Autor |
Wiadomość |
Ukasz
|
Tytuł: Jezus mnie uratował Napisane: 30 czerwca 2014, o 09:54 |
|
Dołączył(a): 15 czerwca 2014, o 11:45 Posty: 241
|
Przez wiele lat żyłem bez Chrystusa. Wierzyłem w Niego, ale wolałem grzeszyć niż żyć w zgodzie z Jego wolą. Trwało to wiele lat. Jednak On pociągnął mnie do siebie. Jak to się stało? Otóż, tak się złożyło, że miałem okazję spędzić trochę czasu w samotności. Gdy umysł człowieka nie jest zaprzątnięty codziennymi sprawami, da się Mu trochę wytchnienia, wtedy Duch Święty ma łatwieszy przystęp do naszego serca. Bowiem Duch Święty przychodzi do duszy w ciszy. Wtedy nic Go nie zagłusza. Otworzyłem się na Pana i zacząłem czytać o Jego ogromnym Miłosierdziu które ma dla nas, ta lektura uratowała moją duszę: http://faustyna.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=52&Itemid=52Poznałem Jezusa, Tego prawdziwego, który przychodzi do każdego udręczonego człowieka. Który nigdy nie zostawia nas samych, który jest podobny do nas. Nie jest gdzieś niedostępny. Nie trzeba medytować przez 30 lat w Tybecie by Go poznać. Kiedyś czytałem jedną księgę groźną dla zbawienia, taką w stylu new age. Na początku zachwyciłem się nią, jednak potem przyszło opamiętanie i zawód, że Chrystus mógłby być taki jak w tej książce. Chrystus powiązany z innymi światami, z jakimiś kosmicznymi energiami. Wszystko to mnie przybiło. Uległem bowiem temu monstrualnemu kłamstwu. Całe szczęście, że zostałem przez Niego wyratowany z tego fałszu. Poznałem jaki On jest naprawdę. Znalazłem Prawdziwego Chrystusa. Takiego Chrystusa: Nie wierzcie w to: Strzeżcie się tego szkaradztwa i karykatury. Bo jest w tym istotnie nauka demonów. Czytajcie o Jego Miłosierdziu. Nie zawierzajcie tym, którzy Go nie znają, a którym mylnie wydaje się że są mu wierni. Jak tonący brzytwy trzymajcie się zdrowej nauki. Proszę, nie myślcie, że można samemu interpretować Pismo Święte, bowiem każdy będzie je interpretował inaczej, po swojemu i nie wszyscy zrobią to dobrze. A wiemy że jedno jest Pismo, jedno Jego znaczenie i tylko jedna może być Prawda. Chcecie poznać Chrystusa? Choćdzie sprawdzonymi ścieżkami. Czytajcie dobre dzieła, jak to: http://faustyna.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=52&Itemid=52 Uważajcie na siebie.
|
|
|
|
|
Reklama
|
Tytuł: Napisane: 30 czerwca 2014, o 09:54 |
|
|
|
|
|
|
noemi
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 30 czerwca 2014, o 11:13 |
|
Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54 Posty: 18362
|
Ukasz napisał(a): Przez wiele lat żyłem bez Chrystusa. Wierzyłem w Niego, ale wolałem grzeszyć niż żyć w zgodzie z Jego wolą. Trwało to wiele lat. Jednak On pociągnął mnie do siebie. Jak to się stało? Otóż, tak się złożyło, że miałem okazję spędzić trochę czasu w samotności. Gdy umysł człowieka nie jest zaprzątnięty codziennymi sprawami, da się Mu trochę wytchnienia, wtedy Duch Święty ma łatwieszy przystęp do naszego serca. Bowiem Duch Święty przychodzi do duszy w ciszy. Wtedy nic Go nie zagłusza. Otworzyłem się na Pana i zacząłem czytać o Jego ogromnym Miłosierdziu które ma dla nas, ta lektura uratowała moją duszę: Poznałem Jezusa, Tego prawdziwego, który przychodzi do każdego udręczonego człowieka. Który nigdy nie zostawia nas samych, który jest podobny do nas. Nie jest gdzieś niedostępny. Nie trzeba medytować przez 30 lat w Tybecie by Go poznać. Kiedyś czytałem jedną księgę groźną dla zbawienia, taką w stylu new age. Na początku zachwyciłem się nią, jednak potem przyszło opamiętanie i zawód, że Chrystus mógłby być taki jak w tej książce. Chrystus powiązany z innymi światami, z jakimiś kosmicznymi energiami. Wszystko to mnie przybiło. Uległem bowiem temu monstrualnemu kłamstwu. Całe szczęście, że zostałem przez Niego wyratowany z tego fałszu. Poznałem jaki On jest naprawdę. Znalazłem Prawdziwego Chrystusa. Takiego Chrystusa: Tu sie z toba zgadzam ze wierzymy ale żyjemy jak inni grzeszymy , i tracimy nadzieje ze mozna inaczej. ty trafiłes na faustyne a ja na dzieci z Fatimy , do ciebie przemówiło miłosierdzie A do mnie lek przed piekłem i postanowienie ze zrobie wszystko ,ale do piekła nie pójdę. Moje 'nawrócenie' odbyło sie do nauk koscioła rzymu a nie do Biblii , ja zwiazałam siebie rózancem i piatkowymi komuniami . Było to moje zmaganie ,które w jakis sposób mnie i radowało i podcinało . Dzienniczek czytałam ale nie czułam tam prawdy .... Takie narzucanie martwych uczynków ,które pogrązaja Dusze a nie wyzwalają. Słuchałam co inni mówią np w odnowie ,ze wszystko co robia np prace w domu - robia nie dla siebie a dla Jezusa . Dawało mi to radość ze robie dla Niego były to zwycięstwa moze i małe ale szczere. Jednak co innego kiedy cos dla kogos robisz a co innego kiedy Poznasz Go OSOBIŚCIE. Wtedy juz nic ci Go nie zasłania ,wtedy zrozumiesz jaka to wielka róznica . Wtedy udreczenie tez przeminie .
_________________ Isaj40/9 Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg! .
|
|
|
|
|
Ukasz
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 30 czerwca 2014, o 17:00 |
|
Dołączył(a): 15 czerwca 2014, o 11:45 Posty: 241
|
Cytuj: A do mnie lek przed piekłem i postanowienie ze zrobie wszystko ,ale do piekła nie pójdę. Czy nadal obawiasz się piekła?
|
|
|
|
|
noemi
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 30 czerwca 2014, o 17:55 |
|
Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54 Posty: 18362
|
Nie , nie obawiam juz nie . Łaska Boża mnie dotkneła stałam krok od ciemnosci , wtedy nie wiedziałam co sie dzieje A była to spowiedz życia , nawrocenie , pokuta , tyle ze nie taka zwyczajna jak np spowiedz itp . Bóg mi pokazał gdzie jestem wobec Niego . To był przełom w moim życiu .
Był jeszcze problem przebaczenia wszystkim bez wyjątku od których zaznałam krzywdy.
Ty w tym swoim świadectwie wiele mówisz o sobie o Jezusie czy to nie jest Jego Obecnosc czy nie słyszysz Jego Głosu ?
_________________ Isaj40/9 Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg! .
|
|
|
|
|
Ukasz
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 30 czerwca 2014, o 18:03 |
|
Dołączył(a): 15 czerwca 2014, o 11:45 Posty: 241
|
Tak. Doświadczam Jego obecności. Ale najpełniej i najbardziej namacalnie doświadczam jej w Eucharystii. Bez Niej moja dusza usycha i czuję to z całą mocą. Zawsze będę o tym zaświadczał.
|
|
|
|
|
noemi
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 1 lipca 2014, o 09:26 |
|
Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54 Posty: 18362
|
. Jak sie ma ta twoja wypowiedź do początku wypowiedzi z pierwszego postu ? usychasz bez ceremonii bez dzieła rąk ludzkich, komu zaufałeś ?
_________________ Isaj40/9 Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg! .
|
|
|
|
|
Ukasz
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 3 lipca 2014, o 20:23 |
|
Dołączył(a): 15 czerwca 2014, o 11:45 Posty: 241
|
Jezus Chrystus nie jest dziełem rąk ludzkich.
|
|
|
|
|
noemi
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 4 lipca 2014, o 08:07 |
|
Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54 Posty: 18362
|
Oczywiscie ,ze nie ale czowiek potrafi kołek wyciosac i powiedziec ze to jego jezus który go wybawił .
Powiedz jaki Jezus cie uratował byłeś samotny ,zagubiony wierzyłes w Niego w tego Ukrzyżowanego tego , którego znałes z opisu Biblii ,który za ciebie umarł . Uwierzyłes ze to On do ciebie przyszedł ,tak ?
_________________ Isaj40/9 Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg! .
|
|
|
|
|
Ukasz
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 4 lipca 2014, o 09:49 |
|
Dołączył(a): 15 czerwca 2014, o 11:45 Posty: 241
|
Cytuj: Powiedz jaki Jezus cie uratował byłeś samotny ,zagubiony wierzyłes w Niego w tego Ukrzyżowanego tego , którego znałes z opisu Biblii ,który za ciebie umarł . Uwierzyłes ze to On do ciebie przyszedł ,tak ? Tak, przyszedł do mnie ten sam Jezus Miłosierny który za mnie umarł. Nie Jezus Architekt Wszechświata który panuje nad wieloma kosmicznymi rasami. Takim fałszywym "jezusem" zachłysnąłem się na krótko gdy zetknąłem się z ideologią new age. Zaświadczam Wam, że w tej ideologii nie ma żadnej prawdy a jest ona zagrożeniem dla duszy. Dlatego dobrze iż szybką ją odrzuciłem. Uratował mnie ten Jezus, który zawsze mnie szukał. Który czekał cierpliwie, aż się do Niego zwrócę. Który znosił mnie przez wiele lat gdy ciężko Go obrażałem. Ale teraz Go poznałem i dlatego o Nim zaświadczam. Każdy może się do Niego zwrócić. On mieszka w każdym kościele i jest tam fizycznie obecny. Gdy człowiek doświadcza cierpienia albo jakichś trudności i gdy ogólnie go coś przerasta, wtedy może Go odwiedzić. Gdy ktoś przyjmuje Go do swojego serca zaraz przychodzi ukojenie i spokój. Człowiek nie jest już sam. Ale dusze nie chcą tego doświadczać i odrzucają ten dar zostawiając Go samego.
|
|
|
|
|
(RP
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 8 lipca 2014, o 15:53 |
|
Dołączył(a): 15 sierpnia 2012, o 16:46 Posty: 1456
|
Bóg nie mieszka w świątyniach ręką ludzką zbudowanych Bóg jest Duch Pan jest Duch Niebo jego tronem a ziemia podnóżkiem więc nie można Go zamknąć w fizycznym pudełku nawet pozłacanym
_________________ Odszedł do Pana
|
|
|
|
|
noemi
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 8 lipca 2014, o 17:43 |
|
Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54 Posty: 18362
|
Ukasz napisał(a): Cytuj: Powiedz jaki Jezus cie uratował byłeś samotny ,zagubiony wierzyłes w Niego w tego Ukrzyżowanego tego , którego znałes z opisu Biblii ,który za ciebie umarł . Uwierzyłes ze to On do ciebie przyszedł ,tak ? Tak, przyszedł do mnie ten sam Jezus Miłosierny który za mnie umarł . Nie Jezus Architekt Wszechświata który panuje nad wieloma kosmicznymi rasami. Takim fałszywym "jezusem" zachłysnąłem się na krótko gdy zetknąłem się z ideologią new age. Zaświadczam Wam, że w tej ideologii nie ma żadnej prawdy a jest ona zagrożeniem dla duszy. Dlatego dobrze iż szybką ją odrzuciłem. Uratował mnie ten Jezus, który zawsze mnie szukał. Który czekał cierpliwie, aż się do Niego zwrócę. Który znosił mnie przez wiele lat gdy ciężko Go obrażałem. Ale teraz Go poznałem i dlatego o Nim zaświadczam. Każdy może się do Niego zwrócić. On mieszka w każdym kościele i jest tam fizycznie obecny. Gdy człowiek doświadcza cierpienia albo jakichś trudności i gdy ogólnie go coś przerasta, wtedy może Go odwiedzić. Gdy ktoś przyjmuje Go do swojego serca zaraz przychodzi ukojenie i spokój. Człowiek nie jest już sam. Ale dusze nie chcą tego doświadczać i odrzucają ten dar zostawiając Go samego. Czy aby napeno mówimy o tym samym Ukrzyżowanym Mesjaszu Israela ? O jakim kosmicznym Architekcie jezusie mówisz - bo nie rozumiem . Czy ty mówisz o fizycznym opłatku i nazywasz to jezusem bo sie gubie w twoich pogladach Czy Jahszuah nie jest Stwórca Nieba i Ziemi ? Ty tak jakos piszesz jakbysmy wierzyli w jezusa Nwe Age kosmicznego AArchitekta ? Mieszka w kosciele czyli w budowli ludzkiej czy to masz na mysli mówiac kościół ? Jesli tak to znaczy ze człowiek osmieli sie nabudowac katedr za pieniadze ludzu który to lud wczesniej ograbił zabierajac matkom ,wdowom ostatni grosz a potem z tej krwawicy pobudowali wieze Babel i zamkneli w nich Stwórce Wszechświata ? tak wierzysz ? Wierni przychodza i odwiedzaja WIĘŹNIA .... Prosze zastanów sie przemyśl bo JAHWEH nie da sie z siebie naśmiewać. .
_________________ Isaj40/9 Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg! .
|
|
|
|
|
Ukasz
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 9 lipca 2014, o 12:11 |
|
Dołączył(a): 15 czerwca 2014, o 11:45 Posty: 241
|
Cytuj: Ty tak jakos piszesz jakbysmy wierzyli w jezusa Nwe Age kosmicznego AArchitekta ? No właśnie mi trudno sprecyzować jaki odłam wiary reprezentujesz, oczywiścię mówię to bez ironii. Jak określiłabyś swoje wyznanie? Adwentysta? Świadek Jehowy? Czy jakieś inne? Powiedz, bo wtedy łatwiej byłoby nam się porozumieć ;)
|
|
|
|
|
(RP
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 9 lipca 2014, o 12:25 |
|
Dołączył(a): 15 sierpnia 2012, o 16:46 Posty: 1456
|
wezmiesz lepsze notaki z wzorami rozmówek z heretykami ? a nie przychodzi Tobie do głowy ,ze ktoś może się w rami waszych podziałów nie mieścić ? ja np uważam ,ze denominacja - zamknięcie Boga wyznaniem wiary - credo" zamyka nas na wzrost i nie chciał bym by mnie ograniczano i zamykano w szufladki tyle
_________________ Odszedł do Pana
|
|
|
|
|
Ukasz
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 9 lipca 2014, o 13:01 |
|
Dołączył(a): 15 czerwca 2014, o 11:45 Posty: 241
|
Istotnie. Każdy może wymyślić swoją religię. Oczywiście nie będzie to religia obiektywnie prawdziwa.
|
|
|
|
|
(RP
|
Tytuł: Re: Jezus mnie uratował Napisane: 9 lipca 2014, o 13:11 |
|
Dołączył(a): 15 sierpnia 2012, o 16:46 Posty: 1456
|
jasne religię można wymyślić Ale Boga nie można wymyślić a On żyje i wciąż czyni rzecz nową tyle
_________________ Odszedł do Pana
|
|
|
|
|
Reklama
|
Tytuł: Napisane: 9 lipca 2014, o 13:11 |
|
|
|
|
|
|
|