.......SŁOWO ŻYCIA .....

W swojej książce „Podglądanie Wszechświata”, ks. prof. Heller zaprasza nas do tego, aby odważnie podążać drogami ludzi myślących:

„Jedną z cech Myślących jest to, że myślą dogłębnie, nigdy nie zatrzymując się w pół drogi. Nie wystarczy im dociekanie, jak zbudowany jest świat, jak dla pożytku swojego i innych wykorzystać prawa przyrody, jakie skarby kultury nagromadzi.
Stawiają pytania sięgające jeszcze dalej: skąd się wziąłem i dokąd zmierzam, jakie jest moje miejsce we Wszechświecie, jaki jest cel mojej życiowej wędrówki?
Na pierwszą grupę tych pytań - o budowę świata, o prawa przyrody, o ludzką historię i kulturę - odpowiadają nauki przyrodnicze i humanistyczne, na drugą - o ludzkie miejsce we Wszechświecie, o sens i cel ludzkiego życia - filozofia i religia.
Bez współpracy pytań naukowych, filozoficznych i religijnych nie można myśleć dogłębnie. Stawiając tylko pytania naukowe i poszukując na nie odpowiedzi, zatrzymujemy się w pół drogi, nie pytamy o to, co dla naszego życia najważniejsze.
Nie pytamy o to, dzięki czemu nasze istnienie możemy wygrać lub przegrać, a więc nie myślimy dogłębnie.
Gdy z kolei stawiamy tylko pytania religijne, stroniąc od tego, co może dać nam nauka, narażamy się na wypełnianie religią dziur w naszej wiedzy, a to łatwo prowadzi do spłycenia naszej religijności, a nawet ośmieszania religii w oczach innych.
To prawda, że między pytaniami nauki i pytaniami religii niekiedy istnieje napięcie, a czasem nawet dochodzi do konfliktów, ale jest też prawdą, że oba rodzaje pytań - naukowe i religijne - uzupełniają się wzajemnie.
Poszukując dogłębnego zrozumienia rzeczywistości, nie można pominąć ani pytań naukowych, ani pytań religijnych.
Nauka i religia wspierają się wzajemnie w tym poszukiwaniu.
Religia bez nauki często przeradza się w zaślepienie i fanatyzm.
Nauka bez religii daje obraz ostry, ale niepełny i fragmentaryczny.
Aby podjąć próbę zrozumienia świata, musimy odważnie podążać drogami ludzi myślących. Te drogi różnią się od wszystkich innych, są trochę samotne i bardziej pną się pod górę, ale są też znacznie ciekawsze i pewniej prowadzą do celu.
Człowiek myślący musi zawsze kroczyć własną ścieżką, którą przeciera po to, by stać się przewodnikiem ludzkości.”

To jest ludzkie myślenie i czytanie Tory wprost .
Myślenie tego typu , że skoro Bóg uczynił człowieka na swój
obraz to na zasadzie analogii jest On podobny do człowieka
Człowiek zabija to i Bóg zabija .Człowiek jest bytem osobowym
to i Bóg jest bytem osobowym . Człowiek nie może przeciwstawić się
Satanowi to i Bóg nie może . Człowiek pragnie sprawiedliwości
za doznane krzywdy to i Bóg ukaże piekielnym ogniem grzeszników
i to jest sprawiedliwe .

Postrzeganie Boga na ludzki obraz i podobieństwo .

O jakim Bogu nauczał Jezus z Nazaretu , jakiego Boga objawił ?

Człowiek jest tak skonstruowany że musi sobie znaleźć odpowiedzi na wszystkie swoje pytania .
Jeżeli udzielam sobie odpowiedzi na wszystkie pytania to gdzie jest miejsce na WIARĘ ?

"Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść, usunie liczne narody przed tobą: Chetytów, Girgaszytów, Amorytów, Kananejczyków, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów: siedem narodów liczniejszych i potężniejszych od ciebie. Pan, Bóg twój, odda je tobie, a ty je wytępisz, obłożysz je klątwą, nie zawrzesz z nimi przymierza i nie okażesz im litości." (Księga Powtórzonego Prawa 7,1-2)

Jeżeli nie widzę tu troski , miłości , dobrego Ojca a tylko okrucieństwo
to wbrew rozumowi , wbrew logice , wbrew temu co czytają moje oczy
powinienem WIERZYĆ że to Miłość a nie tyran .

Tam gdzie są odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania tam nie ma miejsca na WIARĘ .

A może troskliwy , dobry Ojciec mówi do syna ;
Synu mój , zanim wejdziesz do mego Królestwa musisz wytępić i obłożyć
klątwą wszystkie swoje grzechy ( siedem to symbol całości a te narody to przecież
symbol grzeszności ) . Wiem że są one liczne i mocniejsze od ciebie ale nie
okażesz im litości i nie zawrzesz z nimi przymierza .

To samo jest z tym co się stało w GenEden .
Skoro Bóg jest Bogiem Jedynym to znaczy że nie ma żadnej innej mocy i siły
zdolnej przeciwstawić się Jemu i zamiast szukać odpowiedzi na pytanie
dlaczego Bóg chciał żeby w Ogrodzie stało się to co się stało
to "usprawiedliwiamy" Wszystkowidzącego , Wszechobecnego , Wszechmogącego
ludzkimi słabościami ; że nie zauważył , że został przechytrzony , że go nie było
itp. Skoro tak to to nie jest Bóg ale jakiś trzeciorzędny bożek którego
można przechytrzyć i oszukać , więc może Mauro Biglino ma racje ?

_________________
Skoro nie można skasować konta , biorę "urlop"


Rozmawiam/ałem z Wami jak uczeń w szkole podczas przerwy ,
który tak zrozumiał wykład nauczyciela .

Napisałam odpowiedź na Twój post Efroni i wszystko mi się skasowało
Nie chce mi się już pisać po raz drugi.
Moje podejście do wiary zmieniło parę rzeczy ale kropką na 'i' był ten tekst. Jest długi więc go nie wkleję ale gdyby ktoś zechciał to przeczytać i podjąć się obrony NT ratując mnie i moją wiarę byłabym wdzięczna. Liczę tylko na rzeczowe argumenty, inne mi nie pomogą. Spróbujcie proszę.

http://kazik1.republika.pl/Inne/ForgedOrigins.htm

Ten tekst nie daje odpowiedzi na ;



ale jest ciekawym artykułem na temat przeinaczania NT .

Autor jest biznesmenem a nie naukowcem i myślę lepszym źródłem będzie
specjalista w dziedzinie badań Nowego Testamentu zwanych "krytyką tekstu" , profesor na wydziale religioznawstwa na Uniwersytecie Północnej Karoliny w Chapel Hill , Bart D. Ehrman
i jego publikacja "Przeinaczanie Jezusa; Kto i dlaczego zmieniał Biblię"

https://www.google.pl/#q=Ehrman+Bart+D.+Przeinaczanie+Jezusa+pdf


"Pisma, które z czasem złożono w antologię nazwaną Nowym Testamentem, powstały w czasach, gdy księgi reprodukowano w jedyny możliwy wówczas sposób – przepisując je ręcznie. Każdy kopista nie tylko mógł się pomylić, co zresztą zdarzało się bardzo często, ale mógł też zmienić przepisywany tekst – co już zdarzało się rzadziej, ale jednak na tyle powszechnie, by miejscami sens pism uważanych za natchnione uległ kompletnej zmianie.

W Przeinaczaniu Jezusa Bart D. Ehrman stawia podstawowe pytanie – jaką możemy mieć
pewność, że słowa czytane przez nas dziś, są tymi samymi, które napisali pierwotni autorzy Ewangelii, Listów czy Apokalipsy?
Porównanie dowolnych dwóch manuskryptów ksiąg Nowego Testamentu nie pozostawia wątpliwości, że przez stulecia poprzedzające wynalezienie druku do tekstu wkradło się tyle przeinaczeń, że w wielu aspektach sens najświętszej księgi chrześcijaństwa uległ drastycznemu przeobrażeniu. Czy można w takiej sytuacji dotrzeć do oryginalnych słów ich autorów? Jakimi metodami posługują się naukowcy i jakie są efekty ich prac? Jakie znaczenie mają zmiany wprowadzone do tekstu? To ważkie problemy, bowiem dopiero rozstrzygnąwszy je, będziemy w stanie udzielić odpowiedzi na kolejne pytania – na
pytania, które nurtują dziś miliony ludzi na całym świecie: Czy apostoł Paweł naprawdę zabraniał kobietom mówić w kościele? Czy pierwotnie Ewangelia Marka zawierała opis zmartwychwstania Jezusa? Czy nazwanie Jezusa Bogiem jest wynikiem pomyłki przy kopiowaniu manuskryptu? Czy jedyny fragment w Nowym Testamencie jasno wyrażający doktrynę Trójcy Świętej został dodany przez pobożnego kopistę?

Bart D. Ehrman, autor ponad dwudziestu książek i licznych publikacji naukowych, jest profesorem religioznawstwa wysoko cenionego University of North Carolina oraz światowej klasy specjalistą w dziedzinie badań nad historią Nowego Testamentu (ta dyscyplina naukowa nosi nazwę „krytyka tekstu”). W książce Przeinaczanie Jezusa, która przez wiele tygodni gościła w roku 2006 na amerykańskich listach bestsellerów (ponad pół miliona sprzedanych egzemplarzy), profesor Ehrman z wielką swadą i erudycją wprowadza czytelnika w problemy badań nad manuskryptami biblijnymi i niezwykłymi zagadkami, jakie od lat nurtują umysły uczonych zajmujących się tą dziedziną. Przy okazji
czytelnik ma sposobność poznać historię samej dyscypliny, której autor jest dziś jednym z
najwybitniejszych przedstawicieli, oraz docenić znaczenie jej dorobku tak dla pojmowania
podstawowych kwestii religii chrześcijańskiej, jak wreszcie dla wszystkich zainteresowanych historią Kościoła.

Najbardziej nieprawdopodobny bestseller roku - Washington Post

Nieważne po której stronie opowiadasz się w sporze o prawdziwość Biblii – tę książkę warto przeczytać - Dallas Morning News"

Przełożył Mieszko Chowaniec. 

_________________
Skoro nie można skasować konta , biorę "urlop"


Rozmawiam/ałem z Wami jak uczeń w szkole podczas przerwy ,
który tak zrozumiał wykład nauczyciela .

Dziękuję Ci bardzo Efroni za odpowiedź na mój post. Ponieważ jest to dla mnie w tej chwili poważny dylemat na pewno będę starała się zgłębić ten temat.
Poprzez to, że zechciałeś mi pomoc w kwestii moich zwątpień i poszukiwań i nie zostawiłeś na pastwę moich "demonów" jesteś mi bardzo bliski. Bądź błogosławiony Efroni.

jola nie patrz na przekłady ale na to Kogo SZUKASZ ?


Tego szukaj Żródła I WODY ŻYWEJ ...
Znadziesz Jeszuah znajdziesz WSZYSTKO

_________________

Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!

.

Słuszna uwaga Noemi. Dziękuję

Jolu, najlepiej Boga uznac Bogiem i, ze to co On czyni jest wlasciwe, sprawiedliwe i dobre.

"Chocby mnie zabil Najwyzszy bede mu ufal."

Zobacz na Abrahama jak zaufal Bogu i szedl zlozyc swojego syna na ofiare.

_________________
wierze, ze PAN BOG nasz PAN JEDEN JEST, ze tym PANEM/YHVH jest JEZUS CHRYSTUS, BOG BLOGOSLAWIONY na wieki, CHRYSTUS, DUCH SWIETY objawiony w ciele ludzkim (sarx), Syn Bozy, Syn Czlowieczy. Wierze, ze OJCIEC jest w SYNU, a SYN w OJCU.

Agnieszko, masz rację i może od tego powinnam wyjść w moim szukaniu ale ten tekst, którego link podałam, bardzo poważnie zachwiał moją wiarą co do autentyczności samego Nowego Testamentu.
Może nie powinnam się zachwiać ale cóż jestem tylko człowiekiem a na dodatek ciekawską jak Ewa kobietą.

a ja wierze, ze Pismo mowi prawde, ze cale Pismo przez Boga jest natchnione, a to dlatego, ze wiem Komu zawierzylam.

_________________
wierze, ze PAN BOG nasz PAN JEDEN JEST, ze tym PANEM/YHVH jest JEZUS CHRYSTUS, BOG BLOGOSLAWIONY na wieki, CHRYSTUS, DUCH SWIETY objawiony w ciele ludzkim (sarx), Syn Bozy, Syn Czlowieczy. Wierze, ze OJCIEC jest w SYNU, a SYN w OJCU.

Jolka
ten świat pełny jest zamieszania i różnych informacji
nie mam ani wiedzy ani chęci by wszystko co kto napisze badać i sprawdzać
postanowiłem gdy Jezus mnie odnalazł w moim upadku ,że mu ufam
ufam że Jest
częścią tego zaufania jest wiara ,że jest On w stanie pokazać mi co trzeba w najprostrzy sposób
25 lat minęło
a ja się nie zawiodłem
Potrafię dzięki Jego łasce dostrzec w Słowie to co mnie buduje - zmienia
tak ,ze w oparciu o osobiste doznania i przemyślenia zmieniam się
stopniowo porzucam rzeczy nieistotne - swoje "bałwany " stereotypy i skrzywienia.
Obserwując te "gontwy " za doskonalszym przekładem widzę niebezpieczeństwo dla siebie
znając naturę ludzką ujawnioną w Słowie widzę że szukając doskonałego przekładu mógłbym przyjąć postawę sędziego Boga i pytać Czy rzeczywiście Bóg powiedział to czy tamto
Znając humanizm - złego ducha tych czasów pewnie bym pod jego wpływem szukał takich przekładów które by mi udawadniały ,że Bóg jest lepszy niż jest .Nie chcę popełnić tego błędu co pierwsi rodzice
Więc przyjmuje ,że żywy Bóg w przekładzie który mam - gdy z modlitwą otworzę księgi to zapłonie moje serce
to co buduje przyjmę to co nie dla mnie odłoże jak pestkę
pozdrawiam

_________________
Odszedł do Pana

(RP, widzisz , ja nie szukam lepszych przekładów ale prawdy. Zapewne nie przeczytałeś tego tekstu , który zalinkowałam. Tam nie chodzi o tłumaczenie/przekład a wręcz o wskazanie, powołując się na dokumenty, że NT powstał jako zlepek różnych tekstów, nawet innych religii jak hinduizm, zaroastryzm, judaizm i pisma wczesnochrześcijańskie. Wobec takch argumentów, popartych wskazanymi tekstami dokumentalnymi, moja wiara się zachwiała.
Ja (RP mam tylko wiarę i to nie za mocną, często chwiejną, co wynika tylko z tego, że nigdy nie miałam jakichś mocnych duchowych przeżyć, które mogłyby ją utwierdzić. Zazdroszczę ludziom, którzy bardzo wyraźnie to czują, są wręcz porwani przez Boga (jak np. Ty).
Budują mnie świadectwa tych ludzi, którzy wręcz czują Boga, napełniani są Duchem Świętym, opowiadają jak ich życie radykalnie się zmieniło. Brakuje mi takich przeżyć , dlatego i wiara słaba, bo to trochę mało budować się świadectwem innych.
Czasem przychodzą na myśl słowa "im większy grzech , tym i łaska rozlewa się obficiej "
Ja raczej zawsze byłam grzeczna, nie trwałam w jakichś grzechach, ale też i nie mam tego odczucia zmiany życia, powrotu do Boga, tego 'uniesienia'.
Może kiedyś...

Jolka piszesz
Patrząc na swoje życie i porównjąc jak inni postepowali tez uważałam,ze jestem w porządku.
Ale to było moje 'w porządku'
Kiedy Duch Święty dotkna sie mego wnętrza jeszczze próbowałam cos tam wydukac i wskazac na uczynki ,które przeciez były dobre ,w moich oczach.
Nic z tego ,Łaska Ducha Świetego zaczeła działac i przekonywac o grzechu ....
Wszystko ujrzałam ,nie tak w porządku ' i płakałam i płakałm .
Kiedy zostaje sie 'pochwyconym przez Ducha ' jeszcze sie tego nie wie nie zwraca na to wagi z czasem sie zastanawia czując ze cos jest inaczej .
Skupienie sie na Jezusie na Nim osobiście i rozmawianie z Nim pytanie ,mówienie ,pytanie
I pewnego dnia poczujesz Jego Obecnosć tego nie da sie z niczym pomylić.

_________________

Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!

.

Rozumiem czego dotyczył ten link
już w czasach Jezusa jego przeciwnicy takie "rewelacje " publikowali
gdy byłem zbuntowanym młodym człowiekiem czytałem wiele tego np Opowieści Biblijne
Zenona Kosidowskiego
w zasadzie utwierdzało mnie to w przekonaniu że religia chrześcijańska - KRK to oszustwo
Boga zaś wymyślili Żydzi by ogłupiać innych
nie wachałem się wiec aspirować do PZPR jako reakcja na informację jaką obdarzył mnie pan ksiądz proboszcz gdy załatwiałem pogrzeb mamy ,która umarła przy mnie /dosłownie/ na raka
Poinformował mnie ,ze nie była ona moja matka bo adoptowała mnie adopcją zupełną w wieku 6 miesięcy
wiec mając 19 lat wyszedłem z KRK i stałem się komunistą
Ale moje życie bardzo złe i nerwowe legło w gruzach
i w dole udawadniajć na odwyku ,że chce się leczyć zawołałem Boże jak jest jedna szansa na milion ,że istniejesz ratuj mnie
była noc wyszedłem z dołu jako inny człowiek
wyszedłem jak z grobu
Nie ma dla mnie znaczenia w jaki sposób zostało "złożone " Słowo
wiem że Bóg je namaścił bo w moim życiu działa
ślady zaś manipulacji przeciwników widać już w ewangeliach gdzie chcieli oni wmówić ludziom ,ze Jezus nie zmartwychstał
ale uczniowie wykradli ciało
teraz zaś szczególnie niektórzy ortodoksyjni Żydzi w których rękach jest olbrzymia ilość publikatorów i którzy mają niesamowite wpływy na uczelniach - lansują tezę ,że wcale nie istniał
a chrześcijaństwo to spisek Konstantyna
itp
Nie neguję złego wpływu połaczenia chrześcijaństwa z cesarstwem i pogaństwem
ale czy to że istnieje fałszywy dolar oznacza ,ze prawdziwych juz nie ma ?
Na mnie rewelacje naukowców w tym kierunku jak w tym linku nie działają
bo nie tylko wierzę ale i wiem ,ze to taka gra by zachwiać wiarą
to co jest to już kiedyś było
wiec mam do wyboru
wiarę Bogu
czy tz naukowcom
nie ufając im
wolę wierzyć Bogu
pozdrawiam

_________________
Odszedł do Pana

Tak więc moi drodzy,jest dla mnie tylko potwierdzeniem to co piszecie moich braków. Znacie ten moment, którego nie można pomylić z żadnym innym w życiu i już teraz możecie powiedzieć "ja nie tylko wierze, ja wiem"
Mnie tego "wiem" ciągle brakuje więc szukam, szukam i czasem się właśnie zaplątuje a wiara słabnie w takich momentach.
Potrzebuję takiego świadectwa w sobie jakie Wy posiadacie i jakie posiada większość chrześcijan.
Czekam na mojego Pana, na Jego dotknięcie na Jego obecność, wtedy wierzę, że nie będę już miała potrzeby ciągłego szukania.