.
Pochyl do ziemi
mą skruszona głowę.
Zegnij najniżej
kręgi mego krzyża.
Lecz mnie wysłuchaj:
niechaj rąb Twej szaty
jak ongiś - teraz
się do mnie przybliża...
Z niej i dziś także
moc i siła płynie.
Jam taka słaba -
niemoc mi na imię!
A przecież moje
ręce nieudolne
położę na stronach
Świętej Ewangelii
i obietnice wezmę
śmiało wiarą -
przeciwko wszelkiej
doczesnej nadziei!!!
Poproszę cicho:
O, Królu Wieczności,
Ty, co wypełniasz
wszelkie obietnice,
zechciej objawić się
w mojej słabości,
Przybliż się z Twoim
rozjaśnionym licem.
Niech tez i we mnie
zamieszka na wieki
cząstka Twej mocy,
niepojętej siły.
Autor: Danuta .J.Bubel