Zarejestruj    Zaloguj    Dział    FAQ

Strona główna forum » OFF TOPIC » TEORIE SPISKOWE-świat i kraj




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 29 października 2012, o 18:15 
Offline
admin
admin

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 14:33
Posty: 1471
bez komentarza
.
Obrazek

_________________
2Kor 10/4,5 oręż którym walczymy, nie jest cielesny ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej;
nim unicestwiamy złe zamysły
i pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga
i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Mesjaszowi


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
 Post Napisane: 29 października 2012, o 18:15 
 


Góra 
  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 29 października 2012, o 18:49 
Offline
admin
admin

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 14:33
Posty: 1471
Paradowska: Zaszyto Śmieci w Twarzy A.Walentynowicz aby Łatwiej Rozpoznać jej Ciało


/
Postawa tej ...dziennikarki jest skandaliczna ...

_________________
2Kor 10/4,5 oręż którym walczymy, nie jest cielesny ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej;
nim unicestwiamy złe zamysły
i pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga
i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Mesjaszowi


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 29 października 2012, o 18:56 
Offline
admin
admin

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 14:33
Posty: 1471
Obrazek

_________________
2Kor 10/4,5 oręż którym walczymy, nie jest cielesny ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej;
nim unicestwiamy złe zamysły
i pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga
i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Mesjaszowi


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 30 października 2012, o 09:29 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:58
Posty: 415
TROTYL na TUPOLEWIE: Skąd materiały wybuchowe na samolocie rządowym?
TO ZAMACH?



Skąd na wraku tupolewa wziął się trotyl i nitrogliceryna odkryta przez polskich badaczy? Hipotezy są różne, ale niekoniecznie muszą świadczyć o zamachu.


Obrazek


Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/trotyl ... 88176.html


Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/trotyl ... 88176.html

Raport komisji Jerzego Millera dotyczący stanu wraku samolotu prezydenckiego nie wykazał żadnych nieprawidłowości w postaci materiałów wybuchowych. Trotyl i nitrogliceryna na tupolewie mogły się wziąć jeszcze z czasów II wojny światowej - były obecne na miejscu katastrofy. Mogły także dostać się do szczątek samolotu podczas transportu wraku.

10 czerwca 2010 roku, czyli na dwa miesiące po tragedii w raporcie dotyczącym stanu wraku samolotu nie było wzmianki o materiałach wybuchowych. Dlaczego dopiero teraz je odkryto? Tego zapewne dowiemy się podczas konferencji prokuratora generalnego.

Trotyl i nitrogliceryna były obecne zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz samolotu. Materiały wybuchowe znaleziono również na szczątkach samolotu odkrytych we wrześniu tego roku przez polskich.


Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/trotyl ... 88176.html


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 30 października 2012, o 14:35 
Offline
admin
admin

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 14:33
Posty: 1471

Wosztyl: Słyszałem komendę zejścia na 50 m dla Tu-154M

ObrazekPorucznik Artur Wosztyl na posiedzeniu zespołu parlamentarnego
.
Artur Wosztyl, pilot Jaka-40 który wylądował w Smoleńsku 10 kwietnia przed katastrofą Tu-154M, podczas wtorkowego posiedzenia parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej potwierdził, że słyszał komendę wieży w Smoleńsku, żeby tupolew schodził na wysokość 50 metrów, a nie 100, czyli wysokości jaka jest dozwolona na lotnisku Siewiernyj.

- Wielokrotnie to powtarzałem podczas przesłuchań w prokuraturze (w jej śledztwie - red.), czy gdy chodziło o pytania strony rosyjskiej przy pomocy prawnej - podkreślił Wolsztyl podczas posiedzenia zespołu smoleńskiego.
Wosztyl potwierdza zeznania technika pokładowego Jaka

Chor. Remigiusz Muś, technik pokładowy Jaka-40 twierdził, że już po wylądowaniu jego samolotu, pozostając w kabinie, słyszał przez radio rozmowę między załogą Tu-154M i kontrolerem.
I że słyszał w niej wyraźnie, że kontroler miał zezwolić na zejście do "wysokości decyzji" 50 m, na której załoga miała zdecydować, czy wyląduje.
MÓWIŁ O TYM W WYWIADZIE DLA TVN24.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 38702.html
PLWedług Musia również załoga Jak-a dostała zgodę na zejście do 50 m.

Remigiusz Muś został znaleziony martwy w sobotę w piwnicy swojego bloku.

Wolsztyl częściowo potwierdza

- Potwierdzam jego zeznania, natomiast nie w całości, ponieważ nie wszystko słyszałem. Nie przypominam sobie, abyśmy my (załoga Jaka - red.), lecący tam, dostali taką komendę, być może mi umknęła - mówił.

Wosztyl dodał, że nie słyszał także rozmowy z Iłem 76, którą miał słyszeć Remigiusz Muś, który w tym momencie przebywał w kokpicie.

- Natomiast jestem w stanie potwierdzić element jego (Musia - red.) wypowiedzi w przesłuchaniu, który dotyczył stricte tupolewa i jego lądowania - mówił, ale doprecyzował: - Przepraszam, nie lądowania, bo znowu się ktoś tutaj przyczepi, że jednak lądowali - podejścia do lotniska w Smoleńsku, do wysokości decyzji.

A następnie dodał: - Nie jestem raczej człowiekiem, który pomyliłby 50 metrów ze 100 metrami, dlatego też zdziwiło mnie, że pewnego elementu nie było w stenogramie.
Nie wiem z jakiej przyczyny.


Chcą ochrony dla Wolsztyla


Podczas posiedzenia Antoni Macierewicz zaapelował o zapewnienie porucznikowi Wosztylowi gwarancji bezpieczeństwa. - Jako zespół parlamentarny występujemy do
prokuratora generalnego oraz ministra spraw wewnętrznych, który decyduje o ochronie BOR, o objęcie ochroną porucznika Wosztyla - powiedział Macierewicz.

Prokuratura wojskowa zdementowała dzisiejsze doniesienia "Rzeczpospolitej" ws. znalezienia śladów trotylu na Tu-154M. Nie wykluczyła jednak całkowicie ich istnienia i zaleciła czekać na wyniki badań laboratoryjnych.


http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 85827.html

_________________
2Kor 10/4,5 oręż którym walczymy, nie jest cielesny ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej;
nim unicestwiamy złe zamysły
i pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga
i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Mesjaszowi


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 31 października 2012, o 18:11 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:58
Posty: 415
śmierci różnych osób bardziej lub mniej związanych ze śledztwem smoleńskim:

"1. Chorąży Stefan Zielonka, rok 2009
2. Profesor Stefan Grocholewski Zmarł 31.03.2010 r.
3. Grzegorz Michniewicz - "Powiesił się" 23 grudnia 2009 roku na kablu od odkurzacza, w dniu, w którym z remontu w Samarze wrócił samolot TU-154, który potem rozsypał się w drobny mak na Siewiernym.
4. Mieczysław Cieślar, biskup Diecezji Warszawskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, zginął w "wypadku samochodowym" 18.04.2010 r
5. Krzysztof Knyż, operator "Faktów",10 kwietnia 2010 był w Smoleńsku. Zmarł w Moskwie 2 czerwca 2010r.
Śmierć całkowicie przemilczana.
6. Profesor Marek Dulinicz, szef grupy archeologicznej,zginął 6 czerwca 2010 w wypadku samochodowym, w trakcie oczekiwania na wyjazd do Smoleńska.
7. Doktor Eugeniusz Wróbel, Zabity za pomocą piły mechanicznej 16.10.2010 r, przez swego syna, który zdołał usunąć ślady krwi, zawieźć pocięte zwłoki do jeziora, wrócić i zapomnieć wszystko.
Złego stanu swego "chorego psychicznie" syna przez ponad 20 lat nie zauważyła matka, która jest psychiatrą.
8. Ryszard Kuciński, prawnik Andrzeja Leppera, zmarł w maju 2011 r.
9. Wiesław Podgórski,znaleziony martwy w biurze Samoobrony pod koniec czerwca 2011 r.
Jako przyczynę śmierci podano "samobójstwo".
10. W 2011 roku samobójstwo przez powieszenie popełnił oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego, służący w Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej w Wejherowie.
11. Róża Żarska, adwokat Andrzeja Leppera, zmarła w lipcu 2011 r. w Moskwie.
12. Dariusz Szpineta - zawodowy pilot i instruktor pilotażu, ekspert i prezes spółki lotniczej, został znaleziony martwy w łazience ośrodka wczasowego w Indiach.
13. Generał Sławomir Petelicki, były dowódca jednostki "Grom".
Znaleziony martwy 16 czerwca 2012 roku. O 14.
Andrzej Lepper, szef "Samoobrony" oraz były wicepremier, 5 sierpnia 2011 został znaleziony martwy w swym biurze w Warszawie. Według informacji przedstawicieli policji popełnił samobójstwo poprzez powieszenie się.

15. płk. Leszek Tobiasz - były oficer WSI, główny świadek w "aferze marszałkowej".
Zmarł 17.02.2012 podczas balu OHP ("zatańcował się na śmierć") rzekoma przyczyna zgonu: niewydolność krążenia. 01.03.2012 miał składać zeznania przed sądem.
16. dr. Dariusz Ratajczak - historyk, tzw. "rewizjonista holocaustu", wydalony z "wilczym biletem" z Uniwersytetu Opolskiego.
Jego zwłoki w stanie rozkładu znaleziono 11.06.2010.
17. Jerzy Pronobis - prezes spółki Club&Travel, która zajmuje się rozprowadzaniem lukratywnych biletów na Euro 2012. R
18.Remigiusz Muś- "powiesił się" w piwnicy"


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 31 października 2012, o 18:14 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:58
Posty: 415
Sceniczna Smolensk. Samolot Changeling zdjęciu lzhekrusheniya. Spisek Zmierzch
http://gorojanin-iz-b.livejournal.com/57241.html
.
http://translate.google.com/translate?s ... ml&act=url


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 31 października 2012, o 18:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:58
Posty: 415
Lądowanie tupolewa w dniu 7 kwietnia 2010
http://www.youtube.com/watch?v=aybaIMyagX0

.

Załoga Tu-154M


Lista ofiar katastrofy CASY
W siedzibie Dowództwa Sił Powietrznych odczytano nazwiska 20 ofiar katastrofy samolotu transportowego CASA C-295M. Dowódca sił powietrznych gen. Andrzej Błasik złożył kondolencje rodzinom ofiar. - Mam świadomość, że nie ma żadnych słów ani czynów, które mogłyby złagodzić ból po stracicie najbliższej osoby - stwierdził.

Na pokładzie CASY zginęli: - Obrazek
Andrzej Andrzejewski
.
Pasażerowie

Gen. Brygady Andrzej Andrzejewski, dowódca I Brygady Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie - sylwetka

Podpułkownik Zdzisław Cieślik, szef szkolenia I Brygady Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie
Gen. Andrzej Andrzejewski

Major Robert Maj z sekcji szkolenia lotniczego I Brygady Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie. Miał 43 lata, pochodził z Józefowa. W 1983 r. ukończył Liceum Lotnicze w Dęblinie.

Major Mirosław Wilczyński, szef sekcji techniki lotniczej I Brygady Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie. Miał 48 lat. Absolwent Wojskowej Akademii Technicznej: kierunek samoloty i śmigłowce.

Pułkownik Jerzy Piłat, dowódca 12 Bazy Lotniczej w Mirosławcu - sylwetka

Podpułkownik Dariusz Pawlak, szef sekcji techniki lotniczej 12 Bazy Lotniczej w Mirosławcu

Major Grzegorz Jułga, zastępca dowódcy 8 Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Mirosławcu. Miał 37 lat. W 1993 r. skończył Wyższą Szkołę Oficerską Lotnictwa w Dęblinie, gdzie uzyskał promocję oficerską. Służbę rozpoczął w 6 Pułku Lotniczym w Pile. Potem został przeniesiony do Mirosławca. Od kilku miesięcy był zastępcą dowódcy eskadry. W 2002 roku wybrano go najlepszym pilotem roku w eskadrze Pozostawił żonę i dwójkę dzieci.

Kapitan Paweł Zdunek, dowódca klucza lotniczego 8 Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Mirosławcu. Miał 38 lat. Promocję uzyskał w 1991 r. w Dęblinie. Potem był dowódcą klucza lotniczego. Z konferencji wracał z honorową odznaką bezpieczeństwa lotów. Zostawił żonę i dwójkę dzieci

Kapitan Karol Szmigiel, dowódca klucza technicznego 8 Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Mirosławcu. Miał 43 lata. Mieszkał w Mirosławcu. Ukończył Wojskową Akademię Techniczną w Warszawie, gdzie w 1996 r. uzyskał promocję oficerską. Przez całą służbę związany z bazą w Mirosławcu. Zajmował się obsługą techniczną samolotów SU 22. W ubiegłym roku pełnił służbę w Libanie. Żonaty, jedno dziecko.

Pułkownik Dariusz Maciąg, dowódca 21 Bazy Lotniczej w Świdwinie. Miał 42 lata. Urodził się w Węgorzynie niedaleko Świdwina. W 1984 skończył liceum lotnicze. W 1988 - Wyższą Oficerską Szkołę Lotniczą w Dęblinie, gdzie otrzymał promocję na podporucznika. Następnie przydzielono go do 41. pułku lotnictwa myśliwskiego w Malborku, gdzie latał na Migach 21. W 1990 trafił do Świdwina. Tu awansował na dowódcę bazy.

Major Piotr Firlinger, szef sekcji techniki lotniczej 21 Bazy Lotniczej w Świdwinie. Miał 36 lat. Służył w 21 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie od września 2007 roku jako szef sekcji techniki lotniczej oraz nieetatowy inspektor bezpieczeństwa lotów. Pozostawił żonę i dwójkę dzieci.

Podpułkownik Zbigniew Książek, zastępca dowódcy 22 Bazy Lotniczej w Malborku. Miał 49 lat. Mieszkał w Świdwinie. Był absolwentem Wyższej Oficerskiej Szkole Radiotechnicznej w Jeleniej Górze. Pozostawił córki i żonę.

Podpułkownik Wojciech Maniewski, dowódca 40 Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie

Kapitan Leszek Ziemski, instruktor bezpieczeństwa lotów 40 Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie

Kapitan Grzegorz Stepaniuk, szef techniki lotniczej 40 Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie. Miał 39 lat.

Major Krzysztof Smołucha z Dowództwa Sił Powietrznych

Załoga

Major Jarosław Haładus, szef techniki lotniczej z 13 Eskadry Lotnictwa Transportowego. Miał 42 lata. Urodzony w Myszkowie. Zostawił żonę i 16-letnią córkę. - Obrazek
Płk pilot Jerzy Piłat
http://www.tvn24.pl/lista-ofiar-katastr ... 161,s.html


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 31 października 2012, o 18:23 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:58
Posty: 415
Trotyl na wraku tupolewa

Polacy, którzy badali wrak samolotu, odkryli na nim ślady materiałów wybuchowych

Badania przeprowadzali przez miesiąc w Smoleńsku polscy prokuratorzy i biegli – ustaliła „Rzeczpospolita". Wrócili dwa tygodnie temu.

Informację o tym, że prokuratura od kilkunastu dni zna wyniki ekspertyz, potwierdziliśmy w rozmowie z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem.

Polscy prokuratorzy mieli wątpliwości co do rosyjskiej ekspertyzy pirotechnicznej. Dostarczona przez Rosjan analiza nie spełniała wymogów proceduralnych. Nasi biegli odmówili podpisania ostatecznej opinii o przyczynach zgonu bez dokładnego przebadania wraku. Domagali się ponownego wyjazdu do Smoleńska. Twierdzili, że polscy eksperci, którzy prowadzili wcześniejsze badanie, mieli do dyspozycji zbyt małą liczbę próbek, by wykluczyć obecność materiałów wybuchowych.

Do Smoleńska wraz z prokuratorami pojechali biegli pirotechnicy z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego oraz Centralnego Biura Śledczego, z nowoczesnym sprzętem. Już pierwsze próbki, zarówno z wnętrza samolotu, jak i poszycia skrzydła maszyny, dały wynik pozytywny. Urządzenia wykazały m.in., że aż na 30 fotelach lotniczych znajdują się ślady trotylu oraz nitrogliceryny. Substancje te znaleziono również na śródpłaciu samolotu, w miejscu łączenia kadłuba ze skrzydłem. Było ich tyle, że jedno z urządzeń wyczerpało skalę. Podobne wyniki dało badanie miejsca katastrofy, gdzie odkryto wielkogabarytowe szczątki rozbitego samolotu.

Ślady materiałów wybuchowych nosiły również nowo znalezione elementy samolotu, ujawnione podczas tej właśnie wyprawy do Smoleńska.

Wiadomość o odkryciu osadu z materiałów wybuchowych natychmiast przekazano do Warszawy na ręce prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta oraz naczelnego prokuratora wojskowego płk. Jerzego Artymiaka. Prokurator generalny osobiście przekazał informacje premierowi Donaldowi Tuskowi. Od powrotu ze Smoleńska trwają intensywne konsultacje, co dalej robić z tym odkryciem.

Eksperci nie są w stanie stwierdzić, w jaki sposób na wraku maszyny znalazły się ślady trotylu i nitrogliceryny. Wciąż biorą pod uwagę hipotezy, według których osad z materiałów wybuchowych mógłby pochodzić z niewybuchów z okresu II wojny światowej. Wówczas w rejonie Smoleńska toczyły się bardzo ciężkie walki.

Do tej pory biegli pracujący dla prokuratury nie stwierdzili obecności we wraku materiałów wybuchowych. Powoływali się przy tym na ekspertyzy rosyjskich specjalistów.

Rzecznik prokuratora generalnego Mateusz Martyniuk w rozmowie z „Rz" zapowiedział wczoraj, że w najbliższych dniach prokuratura zajmie stanowisko w tej sprawie.
http://www.rp.pl/artykul/613504,947282- ... olewa.html


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 31 października 2012, o 20:25 
Offline
admin
admin

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 14:33
Posty: 1471
.
Obrazek


Prokuratura, media i politycy o śladach materiałów wybuchowych

Publikacja „Rzeczpospolitej” o znalezieniu śladów materiałów wybuchowych na szczątkach prezydenckiego samolotu, który 10 kwietnia 2010 rozbił się w Smoleńsku wywołała burzę. Prorządowe marksmedia zalała fala kpin, jakby „szczujni” dziennikarze nie byli w stanie wyciągnąć wniosków z kolejności zdarzeń – najpierw Prokuratura Generalna podaje informację, potem nalega na jej zablokowanie, potem dementuje, a teraz oznajmia, że będzie prowadzić dalsze badania zebranych próbek.

Przecież tego typu informację można zdementować jedynie dysponując wynikami badań! Czyżbyśmy mieli do czynienia z epidemią pomroczności jasnej wśród dziennikarzy „zaprzyjaźnionych z rządem mediów”?



Prorządowy opozycjonista Palikot J. grzmi na swoim blogu: Czy jutro ktoś napisze:
„Tusk zgwałcił sekretarkę”, a wieczorem za to przeprosi i już?i domaga się Trybunału Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego oraz podjęcia wobec „Rzepy” energicznych działań przez prokuraturę.
Śmiesznie brzmi takie oburzenie w ustach osobnika, który po 10.04.2010 publicznie ogłaszał, że na peronie we Włoszczowej widziano Przemysława Gosiewskiego zaś wcześniej opowiadał o rzekomym alkoholizmie ś.p. Lecha Kaczyńskiego. Ktoś pamięta może, czy przeprosił?



Premier Donald Tusk z kolei oświadcza,że jest niedopuszczalne, by lider opozycji korzystając z nieścisłego materiału prasowego, wysnuwał wnioski, które dewastują państwo polskie.
Znów trudno powstrzymać się od śmiechu – w końcu to premier Tusk rozpoczynał
„wojnę z dopalaczami” na podstawie informacji prasowych, które okazały się równie prawdziwe jak uparcie kolportowane przez media bajki o Maybachu o. Rydzyka. Ciekawe, że gdy marszałek Komorowski 10 kwietnia 2010 r. przejmował władzę w Polsce na podstawie „materiału prasowego” a nie oficjalnego potwierdzenia śmierci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to było to w porządku.
No i co zrobić w tej sytuacji z Bronisławem Geremkiem, wynalazcą "faktu prasowego"?



A skoro już się o Prezydencie Bronisławie Komorowskim mowa – też zabrał głos w sprawie:Prezydent Komorowski powiedział dziś, że w związku z wczorajszymi wydarzeniami trzeba zadać pytanie o odpowiedzialność polityczną, moralną i prawną. Jego zdaniem, wszyscy - politycy i dziennikarze - powinni się zastanowić czy nie przekroczono granicy nieodpowiedzialności za słowo. Jeśli mówi poważnie, to powinien chyba zacząć od samego siebie, od wypowiedzi, że „Prezydent gdzieś poleci i problem sam się rozwiąże”. Potem można wziąć się za „doktor Ewę” opowiadającą bzdury o „przekopywaniu terenu lotniska w Smoleńsku na metr w głąb”. W kolejce czekają jeszcze Stefan Niesiołowski, Władysław Bartoszewski, wspomniany Janusz Palikot, Radosław Sikorski, Lech Wałęsa, Zbigniew Hołdys i wielu innych.



Niestety, rządy PO do perfekcji opanowały przysłowiowe lanie wody (z prawdziwą już jest gorzej: 2009 – powódź, 2010 – powódź, 2012 – podziemny basen na stacji metra POwiśle, przekształcenie Stadionu Narodowego w Basen Narodowy Morskie Oko). Trudno więc oprzeć się wrażeniu, że mają to być standardy obowiązujące wyłącznie kontestatorów porządku III RP.



S.



Fot.: źródło nieznane

_________________
2Kor 10/4,5 oręż którym walczymy, nie jest cielesny ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej;
nim unicestwiamy złe zamysły
i pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga
i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Mesjaszowi


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 1 listopada 2012, o 11:10 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:58
Posty: 415
Jacek Jezierski cyt" A oto samobójcze wyznania „samobójcy”,
komandosa, organizatora i dwukrotnego dowódcy Jednostki Wojskowej GROM, gen. Sławomira Petelickiego z 2011 r.:

W pierwszej części rozmowy z Onet.pl gen. Sł. Petelicki stwierdził: „Nie sądzę, żeby premier Tusk był tak honorowy żeby samemu poddać się do dymisji, ale może do niej zmusić Bogdana Klicha, by pokazać jaki jest sprawiedliwy”.

Były szef jednostki GROM dodał, że Polska jest jedynym krajem, w którym w dwóch identycznych katastrofach samolotów wojskowych najpierw stracił prawie całe dowództwo lotnictwa, a następnie całe dowództwo sił zbrojnych z ich zwierzchnikiem na czele.
„Tylu polskich generałów, ilu zginęło za rządu Donalda Tuska i kadencji Bogdana Klicha jako szefa MON nie zginęło podczas II wojny światowej.
Minister Jerzy Miller wmawiał całej Polsce, że samolot którym leciał prezydent Lech Kaczyński z delegację był samolotem cywilnym.
Wszyscy wiedzą, że to był samolot wojskowy z wojskową załogą”.
Petelicki podkreślił, że kolejną osobą z rządu okłamującą społeczeństwo był sam premier Donald Tusk, który wmawiał wszystkim, że nie było innego wyjścia jak oddać Rosjanom całego śledztwa. „Po raporcie Millera spodziewam się dymisji premiera Donalda Tuska” â mówił.
Były szef GROM-u dodał również, że trójkąt Tusk-Graś-Janicki jest nieusuwalny.
„Szef rządu, rzecznik rządu i generał BOR, to osoby nie do ruszenia” â zaznaczył w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.. – Czy gdyby Polska zwróciła się do NATO i USA o pomoc przy wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej, to uzyskalibyśmy tę pomoc [J.Nizinkiewicz] ?

„Oczywiście, tylko raport NATO byłby miażdżący dla tego premiera i rządu, który musiałby się od razu podać do dymisji.
Przecież wiadomo było, że w raporcie Millera nie będzie złego słowa o ministrze Arabskim, Klichu, Millerze, czy premierze Tusku.
NATO przestało nas szanować za serwilizm względem Rosji i niezabieganie o swoje prawa w NATO i z naszymi partnerami z USA.
Dlatego Polska nie dostała patriotów”. „Amerykanie mają klatkę po klatce to, co się stało.
Mają wszystkie rozmowy i znają prawdę.
Dzisiaj sami dziwią się, dlaczego Polska nie zwraca się do USA o pomoc, a jak zwraca się prokurator, to zostaje natychmiast zawieszony.
Raport NATO byłby miażdżący dla tego premiera i rządu, który musiałby się od razu podać do dymisji” – powiedział w drugiej części rozmowy z Onet.pl gen. Sławomir Petelicki w rozmowie z
J. Nizinkiewiczem.
„Minister Miller szukał kozłów ofiarnych na najniższych możliwych szczeblach, pomijając pewne rzeczy, byleby zabezpieczyć swoich ludzi.
A według nas największą odpowiedzialność ponosi premier, który powinien stanąć przed Trybunałem Stanu.
Premier nadrabia miną, ale kiedy odpowiadał na pytania dziennikarzy, widziałem w jego oczach strach.
Donald Tusk to inteligentny człowiek, zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił i czego zaniechał. Doskonale wie, ze dał się wypuścić Putinowi” â powiedział w rozmowie z R. Mazurkiem o raporcie komisji rządowej w sprawie katastrofy smoleńskiej („Plus Minus”, weekendowy dodatek „Rzeczpospolitej”).
http://wiadomosci.onet.pl/forum/gen-sla ... zytaj.html


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 1 listopada 2012, o 15:31 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:58
Posty: 415

Dlaczego zginął Remigiusz Muś



Dlaczego zginął Remigiusz Muś źródło:- niezalezna.pl link:
http://niezalezna.pl/3428...l-remigiusz-mus


Remigiusz Muś był jednym z najważniejszych świadków w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej.
Słyszał komendy wydawane z wieży w Smoleńsku, podczas przesłuchania mówił też o dwóch eksplozjach, które nastąpiły przed zgaśnięciem silników Tu-154M.

- W sobotę ok. godz. 23:30 zawiadomiono policję, że w piwnicy jednego z budynków w Piasecznie znaleziono ciało Remigiusza M.
Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Prokurator po wstępnych oględzinach uznał, że nie było działania osób trzecich i zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok na poniedziałek – mówi prokurator Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Nie wiadomo, dlaczego sekcja odbędzie się dopiero w poniedziałek – jej wstępne wyniki będą znane za kilka dni.
O śmierci Remigiusza Musia powiadomił nas członek rodziny jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej.

– Byłem z nim umówiony na niedzielę. Rano dowiedziałem się, że nie żyje.
Jestem wstrząśnięty, bo załoga jaka-40, podobnie jak inni piloci z 36. specpułku, została potraktowana skrajnie niesprawiedliwie.
Większość z nich w młodym wieku musiała odejść na emeryturę, straszono ich odpowiedzialnością karną za rzekome przewinienia podczas lotu do Smoleńska.
Publicznie deprecjonowano ich zeznania – mówi nasz rozmówca.

Remigiusz Muś podobnie jak inni członkowie załogi jaka-40 był świadkiem katastrofy rządowego Tu-154M.
Podczas przesłuchania w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, odpowiadając na pytania śledczych o ewentualne wywieranie presji na załogę, chorąży Muś zeznał, że nigdy się z tym nie spotkał.
Przypomnijmy, że rzekome naciski na załogę były forsowane już w dniu katastrofy, m.in. przez Romana Kuźniara, obecnego doradcę prezydenta Bronisława Komorowskiego.

„Nigdy nie zdarzyło się, aby wyżsi przełożeni przejmowali stery, gdy nie byli ujęci jako członkowie załogi” – mówił w czerwcu 2010 r. śledczym chorąży Muś.
W swoich zeznaniach wypowiadał się pozytywnie na temat poszczególnych członków załogi Tu-154M, co stało w sprzeczności z forsowaną przez prorządowe media tezą o ich fatalnym wyszkoleniu.

Chorąży Muś podobnie jak inni członkowie załogi jaka-40 słyszał dwa wybuchy, które nastąpiły przed zakończeniem pracy silników rządowego tupolewa.
Godzinę po katastrofie poszedł tam, gdzie leżały szczątki samolotu i ciała ofiar.

„(…) Nikt się nimi (ciałami – przyp. red.) nie interesował, tzn. nikt ich nie przykrywał, nie zabierał. W trakcie pobytu tam zauważyłem, że do poszczególnych stanowisk utworzonych przez służby (rosyjskie – przyp. red.) znoszono części samolotu.

Takich stanowisk już wtedy było kilka.
Stanowiska wyglądały w ten sposób, że był to stolik, na nim dokumentacja, laptop itp. Na stanowiskach znajdowali się ludzie (…)” – zeznał Remigiusz Muś.

Co ciekawe, po tych słowach przesłuchujący go prokurator zadał kolejne pytanie na zupełnie inny temat, po czym zakończył przesłuchanie.

Do sprawy składowania samolotu i pozostawienia ciał, o czym mówił chorąży Muś, śledczy już nie wrócili w żadnym przesłuchaniu.

Następny z pozostających przy życiu świadków to również członek załogi Jaka porucznik Artur Wosztyl
Naczelna Prokuratura Wojskowa nie widzi potrzeby objęcia tego świadka programem ochrony świadków. Inna sprawa , że skoro seryjny samobójca grasuje również w aresztach śledczych i to niekoniecznie tylko polskich, to ten program wydaje się być bardzo iluzoryczny jeżeli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa życia danego świadka.

Więcej informacji : http://niezalezna.pl/3429...tyl-bez-ochrony


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 1 listopada 2012, o 15:40 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:58
Posty: 415
10 DOWODÓW NA ZAMACH W SMOLEŃSKU "GAZETA POLSKA CODZIENNIE"


10 DOWODÓW NA ZAMACH W SMOLEŃSKU,
http://www.gazetapolska.pl/9258-katastr ... -na-zamach


.

Nigdy się nie dowiecie, czy oni przeżyli tę katastrofę

.
Posiedzenie Zespołu Parlamentarnego ds. zbadania katastrofy TU-154M po ekshumacji ciała Zbigniewa Wassermanna, z udziałem jego córki mec. Małgorzaty Wassermann. 22.12.2011

.


Tu 154M został rozerwany


Na posiedzeniu Zespołu d/s wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej zaprezentowano rekonstrukcję świadczącą o tym, że samolot został rozerwany.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 1 listopada 2012, o 17:02 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:58
Posty: 415
.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/39581-uj ... 1481237582



UJAWNIAMY! Jedna z rodzin na własną rękę zleciła badania w USA.
Wykazały obecność trotylu na elemencie z wyposażenia TU-154M


Doniesienia "Rzeczpospolitej" o znalezieniu na szczątkach TU-154M, jak się okazuje, nie są jedynymi. Publikujemy relację Stanisława Zagrodzkiego, kuzyna śp. Ewy Bąkowskiej, który zlecił prywatne badania materiału z miejsca katastrofy.


""""

Po ekspertyzie dr. Szuladzińskiego z początku tego roku postanowiłem poszukać kontaktu z naukowcami amerykańskimi.
Po uzyskaniu zapewnienia, że byliby zainteresowani przeprowadzeniem badań rzeczy po Ewie, które przywiozłem z Moskwy, postanowiłem przekazać im materiał do badań.

Ustaliliśmy, że przekażę materiał do badań w czasie wiosennej konferencji w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Tak też się stało.

16 czerwca otrzymałem informację od jednego z naukowców, że znane są już wyniki badań dwóch próbek, wielkości kilku centymetrów kwadratowych każda. Jedna pochodziła z fragmentu garsonki, druga – z pasa biodrowego od fotela lotniczego, który był z tą garsonką, można powiedzieć, zespolony. Okazało się, że w tej drugiej próbce znaleziono ślady trójnitrotoluenu, czyli trotylu.


Informację tę potwierdził mi później inny naukowiec w obecności posła Antoniego Macierewicza, kilku rodzin i adwokata.

Próby, w laboratorium jednego z amerykańskich uniwersytetów, wykonane były metodą odczynnikową, czyli analizy chemicznej, a nie metodą detektorowania, jaką posłużyła się prokuratura.

Ustaliliśmy, że przeprowadzimy ponowne badanie próbek, aby wykluczyć pomyłkę. Z tego, co wiem, jest ono na ukończeniu, w fazie ekspertyzy pisemnej.

Dzisiejsze rewelacje „Rzeczpospolitej” są dla mnie potwierdzeniem tej wstępnej analizy uniwersyteckiej przeprowadzonej w USA.

Stanisław Zagrodzki nie informował jeszcze o wynikach badań prokuratury. M.in. w obawie o materiał dowodowy dla prokuratury:



Bałem się, że ujawnienie tego w mediach może spowodować utrudnienie dostępu do wraku. Że wrak może nigdy nie wrócić, co byłoby nie do przyjęcia."""""

O wynikach badań w USA powiedział kilku rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej oraz swoim najbliższym, by - jak dodaje - nie byli zdziwieni, gdy podobne informacje pojawią się już oficjalnie.

Stanisław Zagrodzki od początku uczestniczy w pracach zespołu parlamentarnego i regularnie stara się prostować kłamstwa i manipulacje dotyczące katastrofy smoleńskiej. W grudniu w czasie posiedzenia komisji Antoniego Macierewicza mówił: "Państwo nie chroni nas jako obywateli, nie chroni tych, którzy zginęli i nie będzie chronić.”


Zobacz nagranie:

znp

" Do dupy z takim państwem " - Stanisław Zagrodzki kuzyn śp. Ewy Bąkowskiej

Opublikowane w dniu 13 maj 2012 przez użytkownika Polak14042010

Stanisław Zagrodzki podczas posiedzenia komisji ws. smoleńskiej katastrofy oskarża władze państwa Polskiego o zaniechania , brak pomocy prawnej oraz kłamstwa skierowane do rodzin ofiar katastrofy . Na posiedzeniu użył ostrych słów w kierunku polskiego rządu w kierunku prokuratorów polskich i pani marszałek sejmu Ewy Kopacz . Moim skromnym zdaniem słowa nie były ostre . Powiem więcej , były za delikatne . Jeśli rząd , prokuratura działają na szkodę państwa Polskiego żadne słowa nie są za ostre aby określić taką zdradę jaką dopuściły się ludzie z kręgu Tuska .

Poniżej link odnoszący się do powyższego filmu . Bardzo interesujący wywiad z Stanisławem Grodzkim kuzynem śp. Ewy Bąkowskiej ofiary katastrofy smoleńskiej

http://lubczasopismo.salon24.pl/Smolens ... -i-zanie...
http://czasplonska.pl/artykul/niewyjasn ... ukiwaniu_..


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Smoleńsk - a jednak
 Post Napisane: 2 listopada 2012, o 17:21 
Offline
admin
admin

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 14:33
Posty: 1471
Obrazek
Nie można , tego tu nie "wrzucić"

Kardynał Nycz o odpowiedzialności za słowo - niezalezna.pl(foto.Obrazek
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska)

Portal gazeta.pl przytacza reakcję Kardynała Nycza na doniesienia Cezarego Gmyza w Rzeczpospolitej o trotylu na wraku samolotu. „Potrzebna jest odpowiedzialność za słowo, zwłaszcza tych, którzy wypowiadają się na tematy społeczne czy polityczne (...) nie można budować narracji, nawet najbardziej potrzebnej i słusznej, do czego mają prawo zarówno politycy, jak i dziennikarze, nie mając pewności (...) zdarzeń, o których mówimy. Każde wypowiadane - zwłaszcza przez dziennikarza czy polityka - słowo powinno budować i czemuś służyć”.

Eminencjo!
Wielebny kardynale.
To święte słowa!
Od 30 miesięcy wielu wiernych czekało na takie właśnie pasterskie pouczenie.

Jestem przekonany, że ta myśl nie dawała księdzu spokoju już 10 kwietnia 2010 r. gdy dziennikarze i politycy przemycali tezę o błędach pilotów, co zeszli we mgle poniżej dozwolonej wysokości.
Myślę, że jeszcze bardziej wstrząsnęły Kardynałem słowa:
„Pozostaje pytanie - kto ich do tego zmusił?”
Refleksja o potrzebie odpowiedzialności za słowo, szczególnie gdy nie ma się „pewności zdarzeń” musiała z całą mocą powracać z każdym newsem: o „debeściakach”, o strasznie twardej brzozie, potem o pijanym generale, który podobno jako pasażer miał zwyczaj siadać za sterami samolotów.

Tylko wielkim opanowaniem i kulturą osobistą, tłumaczyć należy brak reakcji księdza Kardynała, gdy zanim cokolwiek oficjalnie ogłoszono, pan prezydent Komorowski publicznie obciążył pilotów, mówiąc, że przyczyna katastrofy jest „arcyboleśnie prosta”

Domyślam się, ile Kardynała kosztowało, by powstrzymać się od zwołania w Kurii konferencji prasowej, gdy ogłoszono raport ministra Millera.


Przecież każde dziecko wie, a już biskupi na pewno, że komisja Millera nie dysponując dowodami, bez badań wraku, bez czarnych skrzynek, mając niekompletne zapisy stenogramów, wobec zmienianych, różnych wersji zeznań kontrolerów z lotniska w Smoleńsku, nie mogła mieć „pewności zdarzeń”.

Nie mieli też „pewności zdarzeń”- (co Kardynał zapewne bardzo boleśnie odczuł) dziennikarze i politycy, którzy natychmiast po wiadomości o śmierci śp generała Petelickiego i śp chorążego Remigiusza Musia, wyrokowali o samobójstwie.

Gdy dziś Kardynał mówi o tym, że „każde wypowiadane - zwłaszcza przez dziennikarza czy polityka - słowo powinno budować” domyślam się, co ksiądz musiał przeżywać czytając i słysząc ataki, ironię i szyderstwa wobec tych, co ze względu na brak „pewności zdarzeń” odrzucali rządową, czyli rosyjską wersję katastrofy.

Jak bardzo musiały ranić Kardynała okładki tygodników z krzyżem, samolotem, z wielkimi tytułami „Sekta smoleńska”.


Czy takie okładki mogą budować? Jak daleka od budowania była wypowiedź znanej księdzu dziennikarki tvn - Katarzyny Kolendy Zaleskiej, która cytowała słowa Jarosława Kaczyńskiego o „prawdziwych Polakach”.
A przecież mamy pewność, że zdarzenie to wyglądało zupełnie inaczej, że te słowa nigdy nie padły.
Wyobrażam sobie ten ból Eminencji, gdy premier Tusk, wobec wdów smoleńskich, pozwalał sobie na sugestie, iż ich aktywność wynika z chęci uzyskania odszkodowań.
Jakim zaprzeczeniem budowania były słowa Donalda Tuska z mównicy sejmowej, gdy obciążał śp prezydenta Kaczyńskiego winą za przymuszenie tak wielu osób do udziału w tragicznym locie.

Domyślam się, że wiele nie wymienionych tu przykładów urągających idei budowania i nie mających nic wspólnego z odpowiedzialnością za słowo, kardynał jeszcze zauważył. Że w milczeniu, samotnie, w zaciszu Kurii, trzeba to było wszystko znosić. Sądzę, że to trudne doświadczenie.

Nie mogę tylko pojąć, dlaczego teraz Kardynał przerywa milczenie?

Tagi:
pospieszalski
http://zpolski.nowyekran.pl/post/78533,z-niezaleznej-pl

_________________
2Kor 10/4,5 oręż którym walczymy, nie jest cielesny ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej;
nim unicestwiamy złe zamysły
i pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga
i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Mesjaszowi


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
 Post Napisane: 2 listopada 2012, o 17:21 
 


Góra 
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
 
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Strona główna forum » OFF TOPIC » TEORIE SPISKOWE-świat i kraj


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

 
 

 
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Tłumaczenie phpBB3.PL