W moim życiu było całkiem sporo różnych "zbiegów okoliczności" próbujących z różnym skutkiem mnie naprowadzić na własciwa drogę, problem jednak polegał na tym , że nie zawsze chciałem widzieć w tym wszystkim wole Boga.
Nigdy natomiast nie rozmawiałem ani też nie oglądałem Boga osobiście, nawet we śnie
rozumiem, że w twoim przypadku było nieco inaczej ,,, możesz coś więcej napisać ?
Nigdy nie mówiłes do Boga ? nigdy nie mówiłeś panie Jezu .....to czy tamto ?
My chyba az za dużo mówimy, ale nie słuchamy nie czekamy na odpowiedź bo nas nauczono tylko w jedna strone
A jak ktoś powie ,że SŁYSZY Głos - to powiedzą O głosy słyszy ?
no to wiadomo psychiczny.
nie zaliczam siebie do tych co to 'prowadza rozmowy z Bogiem' , oni prowadza całe wymiany zdan ,przynajmniej tak twierdzą.
Ja zadawałm mnóstwo pytań az dziw ze On to wytrzymał ,ale tłumaczyłam Jemu
" wiesz ja tyle pytam żeby wiedziec co odpowiedzieć jak mnie inni zapytają a jak to a tamto a jeszcze to "
Jak wspomne to było to śmieszne i naiwne ,ale ważne - ze skutkiem i kiedy "usłyszałam odpowiedz " ścierpłam ze strachu - gesia skóra na głowie ..
Początki były najbardziej OWOCNE .
Jednak jak to bywa w krk tak i ja odsunełam w czasie całe to zdarzenie i dopiero póżniej Duch Święty przypomniał mi i poprowadził ...