Zarejestruj    Zaloguj    Dział    FAQ

Strona główna forum » MISTYCYZM WSZELAKI » GNOZA-REINKARNACJA-MISTYCYZM » KARMA spłacanie co do grosza




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: ŁAZARIEW - Karma i -
 Post Napisane: 27 sierpnia 2012, o 18:11 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Diagnostyka Karmy cz 1 Fragment 1



Siergiej Łazariew porusza bardzo istotne dla
współczesności kwestie dotyczące prawdziwych przyczyn
szczęścia lub niepowodzeń w życiu osobistym i zawodowym
człowieka. Dodatkowo omawia aktualne problemy społeczne,
m.in. problem bezpłodności i impotencji, przyczyny
problemów wychowawczych rodziców z dziećmi, kwestię
starzenia się, nieporozumień pomiędzy kobietami a
mężczyznami, zazdrości międzyludzkiej, depresji i
uzależnień.
Porusza zagadnienie przeznaczenia oraz
proponuje skuteczne i efektywne sposoby rozwiązywania
nurtujących nas na co dzień problemów.
.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
 Post Napisane: 27 sierpnia 2012, o 18:11 
 


Góra 
  
 
 Tytuł: Re: KARMA -
 Post Napisane: 27 sierpnia 2012, o 18:12 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Diagnostyka Karmy cz 1 Fragment 2

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA -
 Post Napisane: 27 sierpnia 2012, o 18:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Diagnostyka Karmy cz 1 Fragment 3

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA -OSADZANIE - Obrażanie
 Post Napisane: 27 sierpnia 2012, o 18:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Bumerang cz 1 Fragment 4
http://www.youtube.com/watch?v=yeFPcQ60-3U

jeśli nie umie pani zatrzymać wewnętrznej agresji niech
pani zamienia ją na zewnętrzną.

Jeden z moich znajomych cięzko zachorował na bronchit,lekarze nie mogli pomóc ,zadzwonił do mnie
Powiedziałem ,masz gruźlice pozbądź sie urazy do zony bo będzie zapóźno ,nawet lekarze nie pomogą
Na to on mówi jak mam się pozbyć urazy ,przecież ona mi takie rzeczy robi.
Poradziłem mu żeby zrobił cokolwiek chociazby talerz rozbił ,ale nie trzymał we
wnętrzu tej obrazy.


Żona dzwoni i pyta co mu powiedziałem bo chwycił za młotek i rozbił kafelki w łazience ,szafe ..po tygodniu jego płuca były zdrowe.

Umiejętnosć nie wpychania urazy ,krzywdy czy osądzania do
wnętrza to umiejętnosć bycia zdrowym ,dlatego kobietom które płaczą jest lżej


http://www.diagnostykakarmypytanie

w jaki sposób rozwój intuicji wiąże sie z karmą ?
odp ;w bardzo prosty , otóz francuscy badacze spotrzegli ,ze w pociągu ,który uległ katastrofie jest średnio o 15proc mniej pasażerów niż zwylke.
Dlaczego ?
Zwyczajnie ten człowiek ,ktorego karma jest lepsza ,złamie noge zgubi ,lub ukradną mu bilet albo rozmysli sie i nie trafi do tego pociągu A ten ktorego karma
jest gorsza nie otrzyma intuicyjnego ostrzeżenia .
.
Odwrotnie pogoni go tam i pojedzie tym pociągiem.
Intuicja to własciwe przeczucie odnośnie przyszłości związane z czystością Duszy człowieka.
Im bardziej czysta dusza tym bardziej jestem nad ziemia i tym
silniejsza jest moja intuicja z postrzeganiem przyszłych zdażeń.

I na odwrót w tych samych proporcjach

pyt8 - czy rodzeństwo bliźniacze niesie jednakową karmę
odp - Nie, zwylke biżniak ,który rodzi się pierwszy bierze więcej negatywu ,drugiemu jest lżej.
Kiedyś gdy ludzie mieli niezachwiane uczucie ,ze Bóg kieruje wszystkim ,rozumowali prawidłowo.
Kiedy ktoś dokonał złodziejskiego czynu mysleli, Bóg cie osądzi ja teraz nie bede ciebie osądzał .
Wsadzajcie go do więzienia ,róbcie z nim wszystko co trzeba
,ale ja go nie osądzam.

To było właściwe ustosunkowanie się ,obecnie wiara w Boga powinna być świadoma i rozsądna czyli religia winna stać
się wiedzą ,nauką .
Proces ten zachodzi widzą go w każdej pracy badawczej .
Tak więc umiejętnosć zrozumienia jesli pojawią sie nieprzyjemności życiowe ,oczyszczana jest moja Dusza
Jesli mnie oszukano to w ten sposób poniżona jest moja mądrość ponieważ przylgnąłem do mądrości.

Umiejętnosć nie osądzania ,to umiejtnoć pozostawania w dobrym zdrowiu.
Przed trzema dniami badałem młodego człowieka ze schizofrenią , ujrzałem przyczynę.
Jego ojciec bezustannie osądzał siebie i innych ,głupich
nie mądrze postępujących ,władze sąsiadów i siebie samego.



Nastąpił proces lgnięcia do mądrości oraz rozwój pychy,
u matki to samo zjawisko a u syna dziesiątki razy silniejsze .
Przylgnięcie do mądrości i ziemskoci przekracza u niego poziom śmiertelny a to oznacza albo
śmierć albo chorobę ,która odbiera mądrość właśnie jest schizofrenia.
Jest jeszcze coś niedostrzegalnego chociaż należącego do ziemi ,ale bardziej subtelnej natury.
Dlatego niedostrzegalnego bo sa to ,tak subtelnej natury
Dusze ,ze mogą one leżec poza obszarami jednego żywota.
O co chodzi ?
Pieniędzy nie zabiorę ze soba do grobu ,rodzina wraz z moja śmiercią także sie rozpadnie ,jednak moje zdolnoci nie rozpadna sie wraz z moja śmiercią
,przeniosę je w kolejne życie ,ponieważ zdolności istnieją nie jedno wcielenie.

Moje Duchowe jakości ,dobroć i przyzwoitość trwają więcej niż jedno życie .
Moja mądrość ,ktora lezy u podstaw Duchowych jakości ,może życ dziesiątki wcieleń.
Takie pojęcie jak ,los ,przeznaczenie ,okazuje sie,że to jest realny twór ,twór informacyjno energetyczny ,który żyje jak stwierdziłem przez ponad 40 wcieleń

(?)
Do tego też można przylgnąć .
Jak można przylgnąć do zdolności ?
Jezeli zaczynam gardzić niezdolnym przylgnąłem do zdolności, jeżeli zazdroszczę bardziej zdolnemu przylgnąłem do zdolności.


Jeżeli osądzam siebie ,bo cos mi sie nie udało
,także
przylgnąłem do nich.
Kiedy Dusza lgnie do ziemskiego ,staje sie pyszna a pycha jest blokowana najcięższymi chorobami a szczególnie obecnie ,gdy ludzkość bardzo sie posunęła w
kwestii osądzania niezdolnych i siebie .
Tu jest bardzo ważny moment, praktycznie każdy człowiek uważa ,ze osądzac siebie to normalne ,nic podobnego .
Osądzanie siebie ,przygnębienie ,to niechęć do zycia to sa programy samounicestwienia ,które dają najcięzsze zachorowania.


Kiedy człowiek zabłądził w lesie ,to jego zachowanie ma trzy etapy .
1- nienawidzi wszystkich z powodu których on poszedł do lasu ,którzy mu to doradzili, najbardziej prymitywne podejście do sprawy,wszyscy sa winni .
Potem staje sie bardziej uduchowiony ,zaczyna coś rozumieć i zaczyna nienawidzieć siebie Jest to 2 etap
tak jak czynia bardziej duchowni ludzie

3 etap -rozumie ,ze nikt nie jest winien, że winnych nie ma i zaczyna poszukiwać wyjścia.
Aktualnie całą ludzkoć zwraca ten program nienawiści - osądzania i poszukiwania winnych - przeciwko sobie .

Włacza sie program samounicestwienia ,odbywa sie to automatycznie.

pyt 9 - czy pańska rodzina podziela pana poglądy i podaża za nimi ?
odp ;jeśli po 3 godz dziennie przysłuchują sie moim telefonicznym biesiadom ,to chcąc niechcąc zaczyna podzielać.

Mielismy doć duże problemy zdrowotne u naszych dzieci jak były małe.
Był to okres kiedy leczyłem oddziałując rękami ,obiegłem wszystkich lekarzy by
przynajmniej okreslili przyczynę zachorowania dzieci .
Wówczas zrozumiałem ,że to pragnienie jest bezsensowne i zacząłem szukać przyczyn samodzielnie i nastąpiła znaczna poprawa

Dlatego z dziećmi postępuję tak ,gdy córkę boli głowa mówię do niej ;sama musisz zrozumieć dlaczego .

Wtedy odpowiada ,tak
.Cóż poleż i żadnych tabletek nie popijaj.
Jeżeli dziecko zrozumie ,ze jeśli kogoś znienawidziło to może rozboleć go głowa ,jeżeli obraziło sie może rozboleć je brzuch ,wóczas w przyszłości potrafi
równoważyć obejść sie bez pomocy tabletek.
Nie jestem przeciwny tabletkom ani medycynie przecież jeżeli bede miał złamaną rękę to pobiegnę do lekarza .
Powinienem jednak pamiętać ,ze złąmanie to skutek,dlatego nauczanie dziecka ,ze choruje bo zabrudziła sie jego Dusza ,że choruje bo nienawidzi obraża się i osądza ,to umiejętnosć także zaoszczędzenia na tabletkach.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA - Łazariew
 Post Napisane: 11 września 2012, o 15:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:58
Posty: 415
Diagnostyka Karmy cz 1 Fragmenty 5
.
oddziaływanie lekarza na Duszę chorego
chciwosć jest przyspieszaniem czasu - obniża swój poziom energetyczny
zaczyna chorować i może umrzeć.

zaczynajac sie starzeć zaczyna rozumieć dokoąd sie spieszy
zazdrość powoduje przyspieszenie starzenia się
koncentracja na pragnieniach i to ze moga sie niespełnić
przyspieszenie czasu to niska energetyka


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA - cz2,1
 Post Napisane: 11 września 2012, o 15:16 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:58
Posty: 415
Diagnostyka Karmy cz 2 Fragment 1



miłosć która dąży ku sprawom ziemski a dopiero potem ku Bogu rodzi,zazdrość,obrazę,chorobę.
Kochaj Boga bardziej niz matkę ojca swego.
Bóg odbiera to co kochamy bardziej niz Jego.
choroba zabija człowieka który powstrzymuje wszechświat
Wybaczyc wszystkim którzy go skrzywdzili,ponizyli.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA - ŁAZARIEW
 Post Napisane: 15 listopada 2012, o 15:06 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
NIE GORSZ SIE ,,, pierw poczytaj

Łazariew, Diagnostyka karmy


Podstawowe odkrycie Łazariewa
Karma i zależności związane z chorobami
O wegetarianiźmie i lgnięciu do przyszłości
Kwestia ziemskości kobiet
Wychodząc rakiem z urazy
Łazariew o systemie duchowym
Niezadowolenie wg. Łazariewa
Odrzucenie miłości daje kłopoty
[także o gospodarowaniu energiami osobistymi
jak gospodarować energią, aby było to z korzyścią]
Analiza czakr i ciał subtelnych S.N. Ł. zrobiona przeze mnie
...............

Podstawowe odkrycie Łazariewa


Praca Siergieja Nikołajewicza Łazariewa pochodzi z linii psychotroników i bioenergoterapeutów radzieckich, gdzie dość mechanistycznie podchodzi się do energii subtelnych, np. z użyciem ich do walki – tu można wspomnieć początki systemu DEIR.

Tym bardziej więc warto pogratulować mu, że wyszedł z tych przekonań i otworzył się na postrzeganie przyczyn chorób. Jak sam mówi przeszedł drogę badań i wyciągania wniosków.

Na początku S.N. Łazariew działał jako bioenergoterapeuta, manipulował energiami, ustawiał je, oczyszczał. Jednak miało się to zmienić za sprawą przypadku i wnioskowania.

Kiedyś podpowiedział chorej, jak ma zmienić poglądy, postawy, ponieważ jej postawa szkodziła komuś. Jednak w tym dniu nie miał czasu na to, żeby przeprowadzić na tej pani działanie bioenergetyczne. Po kilku dniach ponownie zbadał ją i zdumiał się – jej pole stało się czyste – nie trzeba było dokonywać działań na energiach!

Łazariew więc zrozumiał – to postawy etyczne kreują pole energetyczne danego człowieka i to one są przyczynami chorób. Jeśli usunąć szkodliwe postawy, zastąpić je poprawnymi – choroba automatycznie znika.

“Przykazania, które pozostawili Mojżesz i Jezus dały dla medycyny więcej, niż wszelkie proszki i tabletki”


[*] Tak więc Łazariew zebrał swoje ustalenia:

[*] Ludzie żyją w polu informacyjno-energetycznym, w którym elementy:
los, zdrowie charakter, psychika i przekonania są wzajemnie połączone.
, Są ogniwem jednego łańcucha.

[*] Przyczyną zachorowania jest naruszenie struktur pola i trzeba leczyć pole a nie organ. [identycznie do Hellingera]

[*] Za brak etyki danego człowieka płaci rodzina [inaczej: system, pole]; dzieci, krewni, a nawet przyjaciele, czy uczniowie.

“Spłata” za niepoprawne postępowanie [albo tylko postawy] zdrowiem dzieci może wyglądać absurdalnie z pozycji pojedynczego człowieka, ale na poziomie pola, czyli systemu relacji [ duszy grupowej] nie ma ludzi, ale są idee, etyka.

[*] Jeśli się obrażasz, jeśli masz nienawiść, negatywne emocje do kogoś, to u niego/lub u ciebie mogą wystąpić szkody na losie i zdrowiu.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA - ŁAZARIEW
 Post Napisane: 15 listopada 2012, o 15:23 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Choroby blokują programy niszczenia

Choroba, czy też chora relacja, związek z osobą, która nam szkodzi, poniża nas ,
uważane są przez Łazariewa za odpowiedź Wszechświata na nasze szkodliwe postawy
i czyny.
Dopóty będzie aktywna, dopóki błędna postawa będzie podtrzymywana.

Jeżeli dobrze nam się powodzi, powinniśmy cieszyć się i dziękować Bogu za to.

Jeśli mamy w życiu kłopoty, to oznacza, że przez nie Bóg ratuje naszą Duszę,
której stan jest ważniejszy od stanu np. choroba, naszych finansów.

Tak więc życie powinniśmy oceniać także z punktu widzenia Duszy i jej dobrostanu.
Jeśli stan fizyczny się coś sypie, to oznacza, że Dusza jest właśnie ratowana, i dzięki temu można się cieszyć i dziękować Bogu za to. [trochę trzeba mieć rozszerzoną wizję].
Powinniśmy mieć podwójną logikę – na zewnątrz działać w świecie, a wewnątrz poddawać się Bożej woli.

Kiedy ludzie się najlepiej łączą, wtedy najlepiej wyraża się miłość.
Rodzina, ród, naród – to kolejne stopnie zjednoczenia.
Najwięcej jednak miłości [bez obciążeń], okazuje się w obliczu śmierci, w sytuacji skrajnej, końcowej.

Zmniejszone są instynkty, los, przyszłość – już to się mało co liczy.
I wtedy tylko można liczyć na miłość, człowiek na to się nastawia.
Podobnie, jeśli dobrze wypełniasz nakazy chrześciaństwa.
I wtedy miłość Boga jest na pierwszym miejscu, wtedy jest tak, jak być powinno. Wtedy zarówno instynkty są odpowiednio poniżone [wiesz, że instynkty nie powinny nami kierować], że , wtedy odnoszenie się do ludzi jest odpowiednie – jak w czasie śmierci, wtedy.

Wtedy śmierć nie jest potrzebna

Stąd, jeśli się modlimy, to nie róbmy tego z powodu chęci wyzdrowienia, a z powodu miłości do Boga.
Kocham Cię Boże – a potem może przyjść reszta.

Głównym rezultatem modlitw, pracy nie jest wyzdrowienie, nie zmiana losu, a zmiana charakteru [zmiana wewnętrzna]: poczucie lekkości, radości, miłość do świata, poczucie jedności ze światem.

Jeśli nasze zdrowie zależy od odkrycia Boskiej cząstki w nas samych i od tego, aby nasza Dusza była w dobrej kondycji, to trzeba tego właśnie pilnować oraz nie naruszać etyki w swoim postępowaniu.

Jakie są główne przykłady naruszenia etyki:


- nienawiść do kogoś, złe życzenie komuś
– duma, pycha, wynoszenie się, egoizm [dzieci osób wynoszących się mają kłopoty życiowe]
– obrażenie [i tu z tłumaczenia trudno czasami wywnioskować, czy chodzi o obrażanie kogoś, czy obrażanie się na kogoś, ale wychodzi, że oba są złe]


Przyczyną choroby nie jest jakieś negatywne zachowanie, a negatywna postawa, nieprawidłowe odnoszenie się do kogoś, do świata [z postawy wynikają zachowania].

Jeśli nasze Boże ja wychodzi na plan pierwszy, to pojawia się energia i wszelakie problemy schodzą na plan dalszy, same z siebie się rozwiążą.

Jeśli zaczynamy zauważać nasze Boskie Ja, zaczynamy się utożsamiać z Bożym Ja, to powinniśmy się zatroszczyć o nie jako o główne nasze Ja [ ja związane ze światem zewnętrznym mamy traktować jako drugorzędne].

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA - ŁAZARIEW
 Post Napisane: 15 listopada 2012, o 15:35 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362

Karma i zależności związane z chorobami cz. 1


tłumaczenie z rosyjskiego i streszczenie – Andrzej Kluza

[tekst pochodzi z filmu rosyjskiego zawierającego wywiad z S.N. Łazariewem.]
Tu łącze do tego filmu [link].

W chrześciaństwie jest możliwa pokora i wybaczenie, w odróżnieniu od wschodniego modelu “twardej” karmy, którą trudno zmienić.
A karma to także przyszłość, teraźniejszość, nie tylko przeszłość.

Dzwoni kobieta, mówi, że ma bardzo słabe wyniki, i lekarze już ją spisali na straty i nic nie pomoże. Ł. mówi do niej: niech pani nie zabija całej miłości, to wszystko będzie dobrze.

Ona: – jak mam nie zabijać miłości, jak on mnie oszukał.

Ł: Nie ten człowiek panią oszukał, ale z pomocą tego człowieka panią oszukano.
I jeśli to pani przyjmie jako coś co się miało wydarzyć, to ma pani szansę na poprawę zdrowia. Logika w tym, co pani się dzieje jest w tym, aby zachować, uratować pani cząstki, struktury duchowe, aby one nie ucierpiały.

W ostatnich czasach ludzkość bardzo mocno skierowało się ku materializmowi, niemal utraciwszy kontakt z duchowością.
Ma pani logikę ciała.
Jeśli coś się dzieje ciału, to pani to rozumie, że jest to “złe”.
Zapomina pani, że przy kłopotach w ciele aktywizują się struktury duchowe.


Ale jak się pojawia świadomość czynów, etyki to zaczyna następować zdrowienie.

Jeśli ktoś panią oszukał, to przyczyna jest w was. Proszę sobie wyobrazić, idzie pani przez miasto i ktoś panią popchnął. To Wszechświat panią popchnął. Ktoś pani nastąpił na nogę – to Wszechświat pani nastąpił na nogę za pomocą tego człowieka. Jak pani zrozumie, że to często nie ludzie się kontaktują z panią, a Wszechświat i obszary Boskie, to nastąpią duże zmiany u pani.

Po tygodniu pani zadzwoniła do Ł i powiedziała, że się wspaniale czuje i zdrowie wraca szybko do normy.

Dowolna sytuacja, która dotyczy człowieka tak naprawdę jest nastawiona na jego pomyślność.
A jako, że obszary duchowe mają priorytet, to dowolna sytuacja jest nastawiona na pomyślność struktur duchowych człowieka.
I, jeśli człowiek to wyczuł, to w nim zmienia się stosunek do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Taki człowiek już żyje w harmonii.

Nasz światopogląd, do XVIII wieku zawierał w sobie świadomość sfery duchowej, ale został zdeformowany.

Medycyna zachodnia ma zasadę “choroby za coś”.


Coś nie tak zrobiłem, zachorowałem i będę przez to cierpiał.
W chrześciaństwie jest napisane, że choroba nie daje ludziom grzeszyć.
W chrześciaństwie choroba jest pomyślna dla ducha [Duszy] człowieka.
Jeśli zachorowałem, to dlatego, że dane mi było, aby moja Dusza się oczyściła.


Jak Łazariew badał, to pożądanie materialne rodzi chorobę.
Zarówno agresja, gniew, nienawiść rodzą cierpienia, chorobę.
A choroba przerywa agresję, i o to chodzi, żeby dalej człowiek nie miał szansy niszczyć otoczenia.

I dzięki tej świadomości zaczynam na chorobę już nie patrzyć jako na coś okropnego co mi się przydarzyło, a jako możliwość rozwoju, która przestaje szkodzić, jeśli się rozwijam. Choroba jest więc nieuniknionym środkiem rozwoju człowieka.

Im większa absolutyzacja sfery materialnej [pożądania w tej sferze], tym mocniej włączają się odrzucające innych ludzi emocje.

Absolutyzacja oznacza stawianie na piedestale, wywyższanie, skupianie na tym uwagi. Oczywiście tu przypomina się stawianie na piedestale relacji z Bogiem – i to jest akurat w porządku.
Natomiast zamiast Boga można sobie zrobić bożka z dóbr materialnych, z pieniędzy, bogactwa, nawet z rodziny i z dobrego życia.

[AK: osobiście znam ileś osób, które bardzo mocno zabiegają o swój komfort życia i okazuje się, że kontakt z Bogiem mają raczej mierny, taki formalny - np. że "trzeba pójść" do kościoła.
Natomiast dla tych osób Bóg nie jest kimś z kim się utrzymuje relację, połączenie.
Nawet jest to uznawane za dziwaczne, jeśli się cokolwiek o tym wspomni.
Jeśli temat Boga przekracza próg kościoła i idzie na zewnątrz, ludzie często patrzą się na takiego kogoś jak na idiotę.
No ale cóż, to jest ich sprawa, ich wybór.]


Ł. mówi, że im ktoś bardziej znajduje cel życia w świecie materialnym, tym bardziej traci na zdrowiu.

W organizmie człowieka jest wiele komórek.
Jednak priorytetem jest zdrowie i dobrostan całego organizmu, a nie pojedynczej komórki.

Podobnie jest z człowiekiem i Wszechświatem.

Człowiek jest jak komórka we Wszechświecie, w Boskiej przestrzeni.
Komórka powinna najpierw pracować na cały organizm, a potem na samą siebie.

Jeśliby komórka najpierw się zajmowała sobą, to z czasem to “swoje” przeważy i komórka przekształci się w komórkę rakową.

Priorytetem dla komórki nie jest ona sama, a organizm
, i dlatego cały organizm, jako zbiór komórek się nie rozpada, może żyć i to żyć w zdrowiu.

Paradoksem jest to, że komórka nie jest w stanie dostrzegać całego organizmu. Otaczające ją komórki dają jej tlen i pokarm.
Jeśli komórka skupi się na samej sobie – będzie ciężarem dla organizmu.


Podobnie i z człowiekiem. Widzi wokoło siebie żonę, dzieci, samochód, dom. Jeśli będzie uważał, że to wszystko są źródła jego szczęścia to się pomyli, będzie się degenerował duchowo. Będzie podobny do komórki rakowej na ciele Wszechświata.

Dlatego człowiek nie widząc Boga, (a nie widział i nie zobaczy go), powinien Boga kochać więcej niż wszystko to, co jest w stanie zobaczyć. Powinien traktować to, co widzi w świecie, jako coś wtórnego.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA - ŁAZARIEW
 Post Napisane: 15 listopada 2012, o 15:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Ł. uczy modlitwy: “Boże, daj mi większą do Ciebie miłość niż do tego wszystkiego, co posiadam i co spotykam na Ziemi” [tak mniej więcej to brzmi].

Można tak pomylić się w stosunku do pieniędzy, zamożności, bogactwa.
Pieniądze mi dają pożywienie, dają mi mieszkanie, dają mi przyjemne odczucia, ja postrzegam, że źródłem mojego szczęścia są pieniądze.

W takim przypadku Wszechświat wchodzi w konflikt z tym człowiekiem.
Czy to przez chorobę, przez cierpienia, przez kłopoty w rodzinie, pracy,
[albo przez "podanie mu na tacy" obciążenia duchowego typu wejście, krokodyl- symbiont o których piszę na innych stronach]

Tak więc dowolna strata w sferze fizycznej jest związana z wyrównaniem dokonanym przez Wszechświat.
Jeśli nie wierzę, że mój dostatek jest związany z czymś wyższym, z Wszechświatem, z Bogiem, to jest mi on ujmowany.
Jeśli ktoś się przywiązał do jakiegoś dobra ziemskiego, to prawdopodobne są działania Wszechświata, które zmierzają do utraty tego dobra, aby usunąć przywiązanie [ponieważ Wszechświat nie jest w stanie ingerować w naszą wolę, która wybrała przywiązanie].

I tu ważnym jest, co ja zrobię, jeśli zetknę się z moją stratą.

Jeśli będę straconych pieniędzy gorzko żałować, to oznacza, że nadal je kocham i nadal jestem do nich przywiązany [mimo, iż już ich nie posiadam].
To oznacza, że będę tracił jeszcze więcej pieniędzy.

Jeśli zaś podejdę do tego, że jest to wola Boga, w tym momencie program absolutyzacji pieniędzy się u mnie kończy i nie będę ich tracił.

Jeśli ktoś stracił dużo pieniędzy i z tego powodu popełnił samobójstwo, to jest to efekt dużej pychy, dużej nieakceptacji sytuacji, lgnięcia do pieniędzy.
W następnym wcieleniu będzie miał więcej sytuacji, w których będzie tracił pieniądze.
I to będzie jego lekcją, żeby nie przylgnąć do pieniędzy, nie pożądać ich.

Przykład kobiety, która kocha pieniądze
(absolutyzuje pieniądze).

Dostaje męża, który w jej mniemaniu powinien przynosić pieniądze, ale nie umie tego, albo nie chce mu się pracować, albo przepuszcza pieniądze.
[To oczywiście mocno irytuje żonę, która uważa, że to jest wina męża, że nie stara się zaspokoić jej tak przecież zrozumiałych pragnień.]
A to jest leczenie tej kobiety.

Przykład kobiety, która absolutyzuje rodzinę (stawia pragnienie posiadania rodziny ponad wszystko).
Trafia się jej mąż, który nieczęsto bywa w domu, albo ma dużo delegacji, albo ma pracę w innym mieście.
Albo pije, albo gdzieś się szwęda.
[To oczywiście mocno irytuje żonę, która uważa, że to jest wina męża, że nie stara się zaspokoić jej tak przecież zrozumiałych pragnień spokoju rodzinnego i pełni szczęścia wynikającego z posiadania rodziny.
A tu Łazariew mówi, że ta pani uznała rodzinę za nadrzędną wartość, nawet ponad sprawy duchowe.

I Wszechświat wchodzi jej w jakże upragnioną drogę szczęśliwości - za sprawą męża. "Takie pojmowanie rodziny nie będzie tolerowane" - mówi Wszechświat , możnaby rzec.] To nie jest przypadkowe – to jest “leczenie” jej bezwzględnego podejścia do rodziny jako nadrzędnej wartości.
Ale jeśli ta kobieta wewnątrz, w swoim umyśle nie osądza działań męża, to program wyrównania się zamyka i następuje leczenie sytuacji.

[Nie tylko kobietom powstrzymuje się w taki sposób negatywne działania i postawy.
Nie tylko mężczyźni "powstrzymują" kobietom mechanizmy destrukcyjne.
Jest i na odwrót.
Mężczyźni także mają pragnienia dominacji, poczucie wyższości, poczucie niezasłużonej ważności.
Mężczyźni też mają pogardę.
Czemu mieliby być nagle inni?


Myśląc wg. Łazariewa wychodzi, że żony, partnerki takich mężczyzn, będąc dla nich nieuprzejme, uprzykrzające się, narzucające się, tępiące ich, powodują, że mechanizmy destrukcyjne aż tak mocno nie działają.
Blokują mężom pogardę.

[AK: Osobiście, mimo, iż widzę jakiś sens w tych przekazach, jestem skłonny rozważać sytuacje, w których zarówno mężczyzna, jak i kobieta nie muszą być dla siebie niemili.
O ileż lepiej jest żyć w zgodzie, w przyjaźni, wspierając się wzajemnie i kochając.

Niemniej trudno czasami jest żyć dobrze, jest wiele sytuacji kryzysowych, a więc posłuchajmy Łazariewa, co ma o nich do powiedzenia.]

Jeśli ja widzę kogoś, kto choruje i pogardzam nim, sam mogę zachorować.


[AK: jeśli nie wiesz co zrobić jak widzisz kogoś ciężko chorego, wyobraź sobie, że składasz dwie ręce jak do modlitwy i kłaniasz się przed Duszą tego człowieka albo przed nim samym.
Tak długo jak uznasz to za stosowne, może być nawet krótka chwila.
Nie musisz tego robić na pokaz, czasami nie ma do tego warunków, np. w autobusie, często nie ma co epatować otoczenia takimi działaniami, wystarczy siebie ujrzeć w fantazji - Dusze to i tak potraktują zaskakująco poważnie.

W ten sposób oddajesz szacunek takiemu człowiekowi i jego losowi również.
Możesz wspomnieć Boga i poprosić aby błogosławił tego człowieka.
I tyle - często więcej nie jesteśmy w stanie uczynić, a poruszeni tak dużym kłopotem życiowym nie wiemy co zrobić.
Taki wewnętrzny akt szacunku może dużo dać, zwłaszcza nam samym.
Możemy odejść w spokoju, czując wewnętrzną zgodę z sytuacją i sobą.]

Widzę człowieka, któremu mówiłem, żeby nie robił głupot.
Ale on nadal je robi.
Jeśli zacząłem go osądzać, to oznacza, że przylgnąłem, przywiązałem się do mojego pojmowania świata.
To daje mocną podstawę pogardy: ja mam rację, on nie ma racji.
I taka postawa może już spowodować reakcję Wszechświata przeciwko mnie.
[wniosek: lepiej zrezygnować ze swojej postawy wyniosłości nawet wobec tych mniej umiejętnych.]

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA - ŁAZARIEW
 Post Napisane: 15 listopada 2012, o 15:57 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Sytuacje kryzysowe

Dzieci, które mają poniżających rodziców, poprzez bycie poniżanymi mogą przechodzić proces ratowania swojego życia lub zdrowia fizycznego.
Bowiem, jeśli dziecko ma dużą pogardę i nie jest powstrzymywane przez otoczenie to Wszechświat może włączyć mechanizmy redukcji, wyrównania i takie dziecko może zapłacić jeszcze więcej – zdrowiem i życiem.

Dziewczynka się spotyka z chłopcem.
Związek się umacnia.
Ale on odchodzi do innej.
Z zewnętrznego punktu widzenia – przykro.
Ale Ł mówi, że może to być ratunek dla niej.
Ten człowiek trudnym dla ciała sposobem dał jej coś dobrego dla ducha.


Im bardziej ta relacja z chłopcem się będzie umacniała, tym dusza się mocniej przywiąże do związku.
Tym bardziej też włączy się program rozpadu pochodzący od Wszechświata i tym mniej ma dziewczynka szansy na przeżycie.
Ale jeśli ona będzie wiedzieć, że dzieje się tu coś większego, to każda rozłąka będzie ją zbliżała do sfer duchowych, do Boga, i będzie ją wzmacniała i oczyszczała.

Kobieta nie zawsze wie, czy pożąda bycia w rodzinie, czy też nie. [zwłaszcza, że, zauważmy, jak bardzo pozytywnie społecznie odbierana jest rodzina!]

A pożądanie, nawet czegoś tak zacnego, jak małżeństwo jest przekroczeniem etyki.

Jest sposób jak to sprawdzić: jeśli na rozłąkę z kochanym człowiekiem reaguje nienawiścią, agresją, gniewem, te emocje mówią, że jej lgnięcie, pożądanie rodziny jest bardzo mocne.

Prośba do Boga w takim przypadku: “Boże, daj mi miłość do siebie większą niż moje pragnienie życia w małżeństwie.”
Wtedy, gdy się to wypowiada z prawdziwą wewnętrzną postawą, to pożądanie małżeństwa niknie, rozwiewa się.

Jeśli człowiek wewnętrznie nie przyjmuje tego nieprzyjemnego w swoim życiu, co się stało, to tak naprawdę nie przyjmuje ocalenia, ratunku. [jeśli więc przydarza nam się coś kłpotliwego, co też często sami sobie fundujemy, spróbujmy to przyjmować z pokorą, bowiem może to być przesyłka z Góry - tabletka dla naszego zdrowia duchowego]

[Takim połączeniem możliwości i okazji do przywiązań można tłumaczyć to, że młode dusze mają większą swobodę, chociaż mają mniejsze możliwości z poziomu Duszy. Młoda dusza nie działa tak dużym frontem energetycznym jak stara, stąd może o wiele mniej lgnąć (mieć miej przywiązań, mieć mniej sentymentów). I dzięki temu istnieje większa swoboda w działaniach. Do takiej swobody dążą i wzdychają też ludzie o starych duszach. Opowiadam im, że w ich sytuacji takie swobodne hulanie już nie jest dostępne. Chyba się niektórzy boczą na mnie, bo nadal a) nie czują wieku swojej duszy, b) nadal mają chętkę na szaleństwa bez większych kosztów.

Czasami mówię, (AK) że człowiek z młodą dusza to taki, którego dusza mieści się do torby na zakupy i tak ten ktoś idzie w świat. Dusze dojrzałe można powiedzieć, że mieszczą się w kilku kufrach. Tu już jest dusza większa, cięższa, ma też większą inercję.

Przy duszach starych trzeba przyjąć, że mieszczą się one w sporym pociągu, i z takim pociągiem dana osoba idzie przez świat. Są obecne tu wielkie możliwości, ale też są duże ograniczenia, często podleganie mocnym zależnościom. Właściwie taka Dusza podlega wielu prawom i zasadom, którym młoda dusza prawie zupełnie nie podlega.


Wszyscy ludzie, to aktorzy, którzy grają na scenie.
Mnie było dane wyjść za kulisy, mówi Ł, i oglądać co tam się dzieje.
Tam są widoczne nitki, którymi steruje się nasze losy, nasze zachowanie.
Stopień nieprzypadkowości tego, co się zdarza jest bardzo duży [jak mówią: "nie ma przypadków"]

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA - ŁAZARIEW
 Post Napisane: 15 listopada 2012, o 16:01 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Łazariew o roku 2012

streszczenie
Dzisiaj ludzie modlą się często tylko zewnętrznie – wewnątrz nie mają postawy modlitewnej. Ideą modlitwy nie jest to, aby coś wyprosić, ale, aby się zjednoczyć z Bogiem i miłością. Jeśli tego nie ma, to taka modlitwa jest blefowaniem.

Do 2020 roku ludzie się zasadniczo zmienią, zmieni się ich energetyka. Nowa energetyka przychodzi do nas, jeśli jednak jej nie przyjmiemy, to będziemy mieć problemy. Ciało, dusza i przyszłość człowieka mają się poddać [zaakceptować, elastycznie dopasować] nowemu, nowym energiom, to wtedy taki człowiek przeżyje. To jest jak z mrozem – na ile człowiek jest w stanie przystosować do niego, do nowych warunków, na tyle ma możliwość przeżyć. Przystosowanie fizyczne jest w miarę proste. Zbudować dom, ogrzać go, ubrać się – i już można przeżyć. Jednak przystosowanie duszy jest trudniejsze. Jeśli przyszłość legnie w gruzach, przyjąć to jest o wiele trudniej. Przyjąć ból duszy jest o wiele trudniej. Ludzie niewierzący praktycznie nie są w stanie tego dokonać.

W czasie śmierci człowieka zmianie podlega 7 poziomów duszy, w czasie zaś zmian do 2020 r. zmianie będzie podlegać 13 poziomów. To jest o wiele więcej, przeżycie tego będzie się wiązało z przyjęciem około dwa razy większej zmiany niż występuje w czasie śmierci. Jeśli człowiek spotyka się z dużą zmianą energetyki i nie umie jej przyjąć, to umiera [czasami proces ten zachodzi stopniowo przez ileś lat]. W obecnych latach, przed 2020r też są jakby przymiarki, zmiana energetyki jest nieco rozłożona na lata:

Przełączenie na nowe energie:
2011 – 15 do 20%

2012 – 50%

2020 – 100%

Ten, kto nie jest w stanie zaakceptować, kto szuka winnych, kto nienawidzi, ten będzie przeżywać intensyfikację swojego stanu – zwiększenie agresji i rozpad.

Podobnie ileś lat temu rak powstawał przez 20 lat, obecnie 2-3 lata. A wyobraźcie sobie to w obrębie 2-3 godzin.
To pokazuje skalę przyśpieszenia procesów.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA - ŁAZARIEW
 Post Napisane: 15 listopada 2012, o 16:07 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Kobieta, która ciągle się maluje

Powoduje to:

ciągłe skupienie się na zewnętrznej stronie, zewnętrznej formie ciała, na seksualności,
równocześnie występuje agresja do mężczyzn i program samounicestwienia,
choroby u dzieci.


Taka kobieta, która by chciała mieć zdrowe dzieci, powinna okresowo chodzić bez makijażu.
Tak, aby energię ciała uzupełniała energią duszy
.


Podobnie z włosami – długie włosy oznaczają, uruchamiają duże pożądanie.

Dlatego też w cerkwi należy kobietom mieć włosy pod przykryciem.
Dodatkowo – w cerkwi o wiele szybciej uruchamiają się wszelakie procesy.

Jeśli kobieta umalowana z długimi włosami będzie chodzić do cerkwi, to jej koncentracja na seksualności może wzrosnąć np. dziesięć razy i ona ciężko zachoruje po odwiedzeniu cerkwi.

W cerkwi nie wolno szukać odczuć seksualnych i przyglądać się przeciwnej płci.
To jest po prostu fizycznie niebezpieczne.


Tak jest w meczetach – kiedyś było odgrodzenie kobiet i mężczyzn, a teraz po jednej stronie kobiety, po drugiej mężczyźni.
W tym jest cel.
U mężczyzn jest duża koncentracja na pracy.

U kobiet występuje duża koncentracja na rodzinie.
Stąd ich koncentracja na ukochanym jest bardzo duża, co może dawać silną agresję

http://www.youtube.com/watch?v=GiYhT3nt3vY

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA - ŁAZARIEW
 Post Napisane: 15 listopada 2012, o 16:53 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Łazariew mówi o wegetarianiźmie
i o tragedii powodowanej
lgnięciem do przyszłości


tłumaczę treść filmu:

Wegetarianizm dziecka jest po pierwsze idealizacją.

Taki młody ktoś stawia na zasady [: "nie będę jadł/a mięsa, ponieważ...
(np. sprzeciwiam się zabijaniu zwierząt i już!
Nie będę przykładał/a do tego ręki!"
].
Występuje tu chęć bycia w porządku, zabezpieczenie swojego prawidłowego duchowego postępowania, poczucia, że są duchowo w porządku. [a tu okazuje się, że jest to nieprawidłowe postępowanie, ponieważ nie do nas należy "wybielanie siebie"]

U takich ludzi [jak już owi "porządni" wegetarianie podrosną] z zasady nie rodzą się dzieci
Wegetarianizm jest bardzo zły, jeśli człowiek do niego jest nieprzygotowany.
Jeśli człowiek posługuje się energiami subtelnymi, to potrzebuje coraz mniej jedzenia ale w pierwszej kolejności bardziej energetycznego.

Jeśli przez człowieka przechodzą wysokie energie, to w pierwszym rzędzie powinien odsuwać od siebie słodycze.

Co prawda w glukozie jest bardzo wiele energii, ale organizm na to źle reaguje.

Łazariew przedstawia swój przykład, jak po zjedzeniu jednego cukierka za chwilę popuszczały mu tymczasowe koronki na zębach.

Podwyższona energia powinna przechodzić poprzez miłość.
A gdy ją bierzemy poprzez słodkości,
to zagłuszamy w sobie energię miłości.

Przy czym, jeśli piję słodki sok z marchwi, nie ma bólu, gdy piję napój słodzony – jest dziki ból!

Gdy najedliśmy się bardzo, to nie potrzebujemy energii miłości. Ludzie zaczynają wtedy chorować.

Gdy zaś u człowieka nie ma miłości a nie je mięsa, to występuje gniew.
I wtedy powinna przyjść jakaś choroba, aby to zharmonizować.


Próby zabezpieczania się materialnego dają agresywność.

Jednakże próby zabezpieczania się duchowego dają o wiele większą agresywność.
[takim zabezpieczeniem duchowym może się stać wegetarianizm]

Dlatego największa agresywność występuje u osób wierzących [np. próbujących wymusić na otoczeniu "porządek" zgodny z ich wyobrażeniami].

Mają największe poczucie racji i są w stanie nawet unicestwiać w imię wiary.
Ci przyszli do wiary nie szukając miłości, a szukając oceniania i posiadania racji.

A w pierwszym przykładzie dziecko ma taką postawę – nie jest w stanie przyjąć krachu przyszłości [co symbolizuje mięso, jego jedzenie].
Pokazuje, że chce się zabezpieczyć na płaszczyźnie duchowej.
Jednakże daje to odwrotny skutek.
Może istotnie utracić przyszłość, np. przez bardzo poważną chorobę, zarówno fizyczną, jak i psychiczną.

[wniosek: nie do nas należy dbanie o naszą pomyślną przyszłość, nie do nas należy celowe działanie aby pokazać jakimi dobrymi ludźmi jesteśmy i jak bardzo zasługujemy na bezpieczną przyszłość]

Inny przykład: wzywają mnie do dziecka, które nie chce wydorośleć.
Mówię im, oto problem przyszłości.
Na następny dzień dzwonią, mówią, że dziecko bardzo chce być dorosłym.
Co zadziałało?
Matka zmieniła postawę wobec przyszłości.

Pewna pani miała duże kłopoty w domu z wyjazdem na seminarium Łazariewa, oskarżają ją o bycie w sekcie.
Był bałagan.
Wyjaśniam – pani zaczynając modlitwę zwraca się do przyszłości nie do Boga.
A co się dzieje, jak żona lgnie, uzależnia się, przywiązuje do tego, co przyjdzie, do pragnienia “lepszej przyszłości”?
Wtedy mąż – prawem harmonizacji – stara się ową przyszłość umniejszyć, pogorszyć.
Po zmianie postawy wewnętrznej, żona otrzymała telefon od męża, który powiedział, jak bardzo za nią tęskni, a jak tam jest, to niech pracuje, jak ma co do roboty na tym seminarium.
Zupełna zmiana postawy.

Najciężej ze wszystkiego jest tracić przyszłość.
W Bogu jest wiele różnego, nie ma tam alternatyw do wyboru, więc zwracając się ku Niemu nie powinniśmy zakładać, pragnąć tylko bezpieczeństwa, komfortu i ciepła.

To już samo z siebie jest formą przegranej.
Jak myślimy o miłości nie powinniśmy wyobrażać sobie, że jedyni będą nas nosić na rękach.
Boska miłość idzie także z cierpieniem, ponieważ daje pełne doświadczenie.


Ludzka miłość może nie przynosić cierpienia, ale za cenę bardzo silnego przeciwstawienia się stratom.

U Boga jest pełnia, więc wybór wyłącznie jednej, przyjemnej strony doświadczeń nie jest wyborem pełnym. [tak to Łazariew. tłumaczy, niektórzy nie zgadzają się z tym]

Aby nauczyć się przyjmować przyszłość powinniśmy się nauczyć ją tracić [przynajmniej w postawie wewnętrznej, bez lgnięcia, przywiązywania sie do "lepszej przyszłości". można przypomnieć: karma joga - praca bez przywiązywania się do skutków działań]

Jeśli pojmiemy różnicę pomiędzy naszą idealną, komfortową przyszłością a przyszłością od Boga, wtedy przyjdą realne efekty.
A sprawa jest poważna, idzie bowiem nie tylko o nasz większy lub mniejszy komfort, ale o poważną chorobę dziecka, o śmierć męża, o bezpłodność, o raka.


A wszystko zawiera się w formule, jaką przekazał nam Chrystus 2000 lat temu: “nie myślcie o jutrzejszym dniu”.
Jutrzejszy dzień to przyszłość, to duchowość.
To ideały i sprawiedliwość, to poczucie duchowego zabezpieczenia.

I jeżeli odczucie miłości będzie większe od tego, co sobie projektujemy w umyśle na jutrzejszy dzień, to coś zaczyna się [w intencjach i w zawiązkach zdarzeń] zmieniać.

Chciałbym abyście dostrzegli to, iż poczucie miłości jest ważniejsze od dnia jutrzejszego. I żebyście to wzięli do siebie.

Chciałbym opowiedzieć wam o swoim przypadku. Jak mi powiedzieli, że mam ciężką chorobę i nie mam przyszłości, to wziąłem to do siebie, a w Biblii przeczytałem o wyższej wartości Miłości. I wtedy mogły zacząć się zmiany. Chciałbym, abyście wzięli ode mnie tą lekcję, którą sam przeszedłem.

Jak ktoś tego nie pojmie, to będzie pewnie przeżywał to w praktyce na samym sobie.

[teraz zwraca się do słuchaczy seminarium] I teraz znowu kilka minut pracy [nad sobą]. Proszę, przeglądnijcie [pod tymi aspektami] swoje życie.



Łazariew poleca następującą postawę:

“Boże, daj mi łaskę, żebym bardziej kochał Ciebie niż pieniądze, niż dom, niż pracę, niż członków mojej rodziny”

[wtedy przychodzi z powrotem naturalny porządek i cofają się przyczyny chorób]

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KARMA - ŁAZARIEW
 Post Napisane: 15 listopada 2012, o 17:11 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Karma i zależności związane z chorobami cz. 4

tłumaczenie z rosyjskiego i streszczenie – Andrzej Kluza

[tekst pochodzi z filmu rosyjskiego zawierającego wywiad z S.N. Łazariewem.]

Film cz.4 [link]

Jadę do Moskwy pociągiem.
Razem ze mną mama z małą córeczką 5-6 lat.
Patrzę na pole dziewczynki.
A tam śmierć za dwa lata.
Przyczyny?
Jej matka uśmierca ją swoją miłością.
To jest ona stawia swoje dziecko wyżej Boga.
Ubóstwia.


Miłość, która kocha najpierw ziemskie, potem Boskie, taka miłość zabija.

Dlatego Chrystus mówił: Główne przykazanie, czyli przykazanie dotyczące fundamentu,
a fundamentem jest miłość.
Miłuj bardziej Boga niż matkę swoją i syna swojego.


I zastanawiałem się – jeśli coś powiem i ona się obrazi, to będzie bardzo źle.
A ona może tego nie pojąć.
Jej odrzucająca emocja jest niebezpieczna dla niej samej i dla jej dziecka.


Więc zadałem trzy pytania:

Czy pani wie, że człowiek powinien kochać Boga bardziej niż wszystko na Ziemi?
Wiem, odpowiada.
Czy pani wie, że człowiek powinien kochać Boga bardziej niż swoje dzieci?
Wiem o tym, ale u mnie to nie wychodzi, ona na to.
A wie pani, że Bóg odbiera nam to, co stawiamy wyżej od niego?
Na to ona milczy.
I ja też milczę.
Obserwowałem pole dziewczynki.
I zaczęło się oczyszczać.
Matka zrozumiała.


Możemy uśmiercać swoje dzieci naszą miłością nie podejrzewając tego.

I nie tylko swoje dzieci, ale także ich dzieci.
Taka postawa jest niezwykle niebezpieczna.

Inny przykład:

Przychodzi do mnie matka z dziewczynką.
Dziewczynka ma nieuleczalną chorobę mózgu.

Lekarze dają tylko kilka miesięcy życia.
Patrzę na pole tej sytuacji.
Sytuacja prosta: matka pokochała mężczyznę, wyszła za niego za mąż.
Gdy nie była w małżeństwie ,Boskie kochała na 80% a ziemskie na 20%.

Po ślubie odwrotnie, zapomniała, że powinna kochać Boga i kochała męża na 80% a Boga na 20%.

A przez dziecko przychodzi blokada tego stanu.
Czy może takie dziecko być zdrowe?, nie.

Dlatego Chrystus mówił: przyszedłem rozłączyć męża i żonę, dlatego, żeby kochali Boga bardziej niż siebie nawzajem.

Żeby być zdrowym i dlatego, aby uchronić zdrowie swoich dzieci, człowiek powinien:


[*] przypomnieć sobie swoje życie od początku i jakby od początku je przeżyć

[*] powinien przeprosić wszystkich, których uraził, obraził, poniżył [AK: można to zrobić w rozmowie, relacji z duszami, nie konkretnymi ludźmi, im człowiek ma więcej problemów, to go łatwiej urazić.

[*] powinien skierować się ku Bogu i poprosić o przebaczenie za te obrazy, za osądzanie i poniżanie ludzi, oczyszczenie pretensji.
Poprosić Boga o oczyszczenie miłości do Niego w pierwszej kolejności, a w drugiej o oczyszczenie miłości do swojego dziecka, małżonka, rodziny, dowolnego człowieka.

[*] jeśli taki ktoś przeglądnie kilka razy swoje życie z powyższą postawą, wtedy taki człowiek jest zdrów.

[*] powinien codziennie się łączyć z Bogiem i modlić.
A modlitwa jest przyznaniem do miłości do Boga.

Osądzanie jest jednym z najsilniejszych sposobów wzmacniania pogardy.

Jeśli ktoś osądza człowieka, to osądza Wszechświat, który tego człowieka posłał.
Jeśli osądzam człowieka, który mi został dany, to przypominam kogoś, kto odpycha rękę z gorzkim, ale leczącym lekarstwem.
Ale są ludzie, którzy mimo, iż gorzkie, to biorą to lekarstwo, i zdrowieją i są szczęśliwi.
Tak też przybliżają się ku Bogu.
Tak więc, jeśli nawet tracimy, a akceptujemy to, to przybliżamy się ku Bogu.
Taka radość, ku Bogu, który nas leczy, który leczy naszą Duszę, przybliża nas ku Niemu.

[AK: łatwy jest proces Hoponopono. Należy głośno albo w myślach, wraz z taką postawą, powiedzieć

- Proszę [cię] o wybaczenie,
- Przepraszam [cię], przykro mi,
- Wybacz
- Kocham Cię.

Można to stosować do osób, spraw, wydarzeń, grup ludzi, przedmiotów – wszystkiego, co ma duszę, także grupową. Wystarczy, żeby się na tym kimś/czymś skupić a nasze wypowiedzi będą szły do duszy danej osoby czy sytuacji, przedmiotu.]

.
Wyobraźmy sobie człowieka, który był w kościele na mszy, wyszedł, ktoś go potrącił i on zareagował gniewem, obraził się.
Oto mamy ateistę.
To człowiek, który nie wierzy w Boga, chociaż się modli.

Inny człowiek, nie chodzi do kościoła, ale jak go potrącą, to nie zagniewa się ani nie oskarży.
Oto wierzący.

Dowolna odrzucająca emocja
pokazuje, że zacząłem kochać coś ziemskiego bardziej niż Boskie.

Oczyszczenie miłości do Boga
automatycznie przywraca harmonię u człowieka.
Nawet jeśli on nie zdaje sobie sprawy, nie jest świadomy praw i zasad.
Jeśli kocham Boga, jeśli wiem, że mam swoją wolę, ale moja wola nie jest sztywna, a elastycznie przystosowuję się do spotykających mnie sytuacji w życiu, jeśli nie chcę swoją wolą czegoś łamać, to znaczy, że żyję w harmonii.

Przykład:
Ktoś sobie wyobraża, że wchodząc w czyjeś życie, radząc, pomagając czyni dobrze.
Ale jest takie powiedzenie: nie proszą to nie wchodź.
Można zrobić komuś krzywdę wywierając na niego presję.
To jest życzenie zmienienia losu drugiego człowieka według swojego uznania.
A ja nie widzę wszystkiego, mogę człowiekowi zrobić krzywdę.
I z tego powodu będzie taki ktoś cierpiał, odpowiadał.

Przyjeżdża do Ł. rodzina wojskowego, jego dziecko mało nie umarło.
Patrzę na pole, mówię: macie klątwę nad całym rodem.
Kobieta przeklęta jest od poprzedniego roku.
Mężczyzna mówi, tak, rok temu umarł żołnierz, mój podkomendny, a jego matka mnie przeklęła.
Babki odczyniające mówiły, że nic na nich nie działa, mówią: idźcie do kościoła się modlić.

Ł. potwierdza, rzeczywiście, nie należy zdejmować klątwy, ponieważ pod nią jest coś jeszcze silniejszego i bardziej niebezpiecznego, co przykrywa klątwa.
U pana, jako dowódcy wojskowego (jak u dowolnego kierownika) zrodziła się tendencja, chęć rządzenia losami ludzi.
Na poziomie subtelnym, psychologicznym zaczął pan wkraczać w los ludzi wkraczać silniej niż potrzeba.
I z tego powodu zginął żołnierz.
Taki program rozpoczął działanie w głębi. I jeśli nie zostanie zatrzymany, to będzie pan mógł zniszczyć życie dziesiątkom ludzi.
I, żeby do tego nie doszło, dana wam została klątwa, która to działanie miała powstrzymać.

Jak zacząłem obserwować pole, to widzę, że ten człowiek zaczyna to rozumieć i z pola zaczyna to przekleństwo odchodzić.

A więc klątwa rzucona, “złe oko”, choroba, to są sygnały pokazujące że odeszliśmy od Boskości i zaczynamy żyć według logiki ziemskiej.



Ludzie mogą być przywiązani do kościoła, do religii i mogą stawiać ją wyżej Boga.
Mogą być przywiązani do świętych obrazów bardziej niż do Boga.
I to są naruszenia etyki.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
 Post Napisane: 15 listopada 2012, o 17:11 
 


Góra 
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
 
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strona główna forum » MISTYCYZM WSZELAKI » GNOZA-REINKARNACJA-MISTYCYZM » KARMA spłacanie co do grosza


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

 
 

 
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Tłumaczenie phpBB3.PL