Duchowe narodziny są wtedy, gdy człowiek zastępuje własną władzę, władzą Stwórcy: człowiek dobrowolnie poddaje się regułom Stwórcy, pragnie działać wbrew swojemu rozumowi, i podąża za mądrością wyższego, duchowego poziomu.
Duchowe narodziny - pojawienie się duchowych pragnień - zdarzają się podobnie jak narodziny na wszystkich poziomach - umysłowych czy ożywionych.
Do tego momentu, człowiek nie posiada duchowych pragnień - jest pod wpływem swoich egoistycznych pragnień.
Otrzymywanie z góry nowych, duchowych pragnień, i zastępowanie egoistycznych pragnień altruistycznymi, nazywane jest właśnie duchowymi narodzinami.
........
Oznacza to, że narodziny, a potem dalszy rozwój dzieją się tylko pod wpływem wymuszania, uderzania wyższej siły. Tym bardziej, jeśli mówimy o duchowych narodzinach i wzroście - gdyż ten proces dzieje się wbrew naszej egoistycznej naturze.
..............
Uzyskanie pierwszej duchowej właściwości nazywane jest duchowymi narodzinami: człowiek opuszcza ten egoistyczny świat i wkracza w duchowy świat w jego wewnętrznym odczuwaniu.
Pojawienie się nowej, oddzielnej właściwości, - która różni się od właściwości tego świata - wypycha osobę poza ten świat na poziom zgodny z tą właściwością. Ten poziom nazywany jest najniższym poziomem duchowego świata - Malchut świata Acylut.
Pierwszą naprawę człowieka nazywa się duchowymi narodzinami.
Po tym człowiek rozpoczyna swój duchowy rozwój - naprawę, aż do pełnego zrównoważenia swojej formy ze Stwórcą.
............
Przed duchowymi narodzinami, człowiek musi najpierw czuć się jako duchowy embrion, dostrzec jak rodzi się, z jednego, z duchowych pragnień. Tylko po duchowych narodzinach człowiek, otrzyma odczucie i uświadomienie tego, co to znaczy istnieć w duchowym świecie: oddychać niezależnie, otrzymywać od Wyższego, usprawiedliwiać, odczuwać Wyższego jako stworzyciela i strażnika.
...........
Kiedy człowiek ukończy swoją naprawę, osiągnie on ostatni poziom - koniec całej naprawy - "Gmar Tikkun"
Następny poziom, który następuje zwany jest "Messiah" - Odkupiciel.
Światło, które człowiek otrzymuje na tym poziomie jest tak silne, że pomaga mu naprawić jego prawdziwą naturę - transformować wrodzony egoizm w altruizm i zmienić
"kamienne serce" (Lev ha-Even) w żyjące serce (Lev Basar).
............
Wyłanianie się z ciemności
Kiedy człowiek uświadomi sobie, że trwa w ciemności, w martwym świecie i niespokojnie próbuje wydostać się na zewnątrz z całą siłą i pragnieniami, wtedy rodzi się w nowym, duchowym świecie, bardzo podobnie jak płód, którego poziom rozwoju nie pozwala mu dłużej pozostawać w łonie matki. Ale jeśli ciąża (odczuwanie pobytu w niewoli egipskiej egoizmu) kończy się przedwczesnym porodem, znaczy gdy człowiek nie dojrzał wystarczająco, nie uzyskał altruistycznych właściwości do niezależnej egzystencji w nowym świecie, uważa się, że jeszcze się rodzi (poród się nie zakończył).
............
W takim wypadku człowiek zmuszony jest kontynuować walkę z egoistycznymi pragnieniami (wojna z Amalek, wewnętrzne konflikty, kult Złotego Cielca, odczuwanie nowego, duchowego świata nazywanego Synaj - od świata
"sina" - nienawiść.Wciąż rodzący się
>>>>>
Pozostawanie wciąż rodzącym się oznacza, że człowiek nie był zdolny zdobyć duchowych właściwości, bez względu na to, co było mu przygotowane.
Człowiek opuszcza egoistyczne właściwości; jednakże wchodzi w ciemność.
Duchowe świeci - jaśnieje, lecz przed nim stoją olbrzymie przeszkody -
"Yam Suf" - "Ostatnie morze", (Morze Czerwone), sucha, pozbawiona życia pustynia - tak człowiek poprzez swoje nienaprawione właściwości wyobraża sobie świat duchowy.
Mimo tego, że człowiek otrzymuje wyższe światło, nie odrzuca on swoich poprzednich właściwości całkowicie, czego rezultatem w następstwie jest rozbicie tablic, grzech Złotego Cielca, itd.
przedwczesna ucieczka z niewoli egipskiej, stała się przyczyną każdej kolejnej niewoli.
Lecz żadne działania Stwórcy nie są wadliwe ..........
Słowa opuściły się z góry na dół, oddalając się od Światła Stwórcy i światło osłabło żeby stworzyć człowieka, który by chciał rozpocząć życie w całkowitym odosobnieniu od Stwórcy i chciałby osiągnąć pełne połączenie z Nim.
..............
Lecz jeśli stopniowo powstrzymujemy naszą egoistyczne właściwości i błagamy o naprawę, wyrywamy się od naszego "JA".
Aż do tego stanu, człowieka nazywa się embrionem będącym wewnątrz matki.
Lecz w momencie, gdy otrzymuje on siłę z góry, która uwalnia go z niewolnictwa egoistycznej natury, uważa się go za narodzonego.
Chwila narodzin jest chwilą otrzymywania z góry siły by panować nad ludzkimi pragnieniami i stłumić je ze względu na duchowy rozwój.
Od tego momentu człowiek zaczyna wznosić się z dołu do góry, wspinając się po tych samych stopniach, przez które przeszła jego dusza, opuszczając się z góry na dół.
>>>>>>>
4 Przez nie zostały nam udzielone drogocenne i największe obietnice, abyście się przez nie stali uczestnikami Boskiej natury*, gdy już wyrwaliście się z zepsucia [wywołanego] żądzą na świecie.
5 Dlatego też właśnie wkładając całą gorliwość, dodajcie do wiary waszej cnotę, do cnoty poznanie,
6 do poznania powściągliwość, do powściągliwości cierpliwość, do cierpliwości pobożność, 7 do pobożności przyjaźń braterską, do przyjaźni braterskiej zaś miłość.