Zarejestruj    Zaloguj    Dział    FAQ

Strona główna forum » MISTYCYZM WSZELAKI » GNOZA-REINKARNACJA-MISTYCYZM » KILKA POJĘĆ KABALA




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: MODLITWA -KAWANA -INTENCJA
 Post Napisane: 21 listopada 2012, o 16:30 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
KAWANA I MODLITWA ... Obrazek



Hebrajskie słowo kawana oznacza, między innymi, intencję, uwagę, cel, oddanie i koncentrację uwagi podczas modlitwy lub spełniania nakazów religijnych.

"Modlitwa bez kawany jest jak ciało bez duszy" - to znane powiedzenie przytoczył w jednym ze swoich dzieł już rabin Izaak Abravanel.

Modlitwa traci swoją zasadniczą cechę, gdy staje się recytacją słów pozbawioną wewnętrznego skupienia na ich znaczeniu.
Naturalnie osobista i spontaniczna modlitwa wypowiedziana w chwili głębokiej potrzeby jest wyrażona z kawaną, ponieważ wypływa w całości z serca modlącego się człowieka.

Słowa takiej modlitwy, jeśli istotnie zostanie ona zwerbalizowana, bo w modlitwie nie wystarczą myśli, są wyrazem najszczerszej intencji.

Problem pojawia się, gdy istnieje ustalony porządek modlitwy, odczytywanej z siduru lub znanej na pamięć - wówczas możliwa jest zupełnie mechaniczna recytacja.

Problem nie jest w żadnej mierze nowy.

Już mędrcy Miszny (Berachot 4:4) odnosili się do niego stwierdzając:

"modlitwa tego, kto czyni z niej ustalona rutynę, nie będzie traktowana jako suplikacja".

Niektórzy z największych mędrców czasów talmudycznych zwracali już uwagę, jak trudno jest utrzymać podczas modlitwy wewnętrzną koncentrację

. Później stwierdzono nawet, że w ogólności "nigdy nie jesteśmy dość skoncentrowani" (Tosafot, Berachot 17b), a w konsekwencji sformułowano pewne praktyczne porady.

Kawana w modlitwie nie jest jednak wyłącznie zaleceniem, jej obecność jest bowiem wymogiem halachicznym.



Poziomy Kawany


Najniższy z nich jest niemal wyłącznie pasywny: sprowadza się do prostego rozumienia wypowiadanych słów.
Poziom podstawowy kawany - "zwrócić serce ku znaczeniu wymawianych słów" (Szulchan Aruch, Orach Hajim 98) - jest wymogiem w przypadku każdego aktu czytania: musimy przynajmniej rozumieć to, co mówimy lub czytamy.

Faktem jest, że w historii zawsze istniała grupa Żydów, którzy nigdy nie zdołali nauczyć się hebrajskiego i nigdy nie rozumieli sensu modlitw, a uczyli się ich po prostu na pamięć.

Ludzie ci jednak modlili się często z pasją i zaangażowaniem tak wielkim, że mającym swoje własne znaczenie, a nawet świętość.

W ten sposób naprawdę się modlili, ponieważ modląc się byli w pełni świadomi tego, że stoją przed Stwórcą i mieli poczucie bliskiego z Nim związku.

Nawet jeśli ich myśli nie zawsze łączyły się z wypowiadanymi słowami,
"ich serca wołały do Boga" (Eicha 2:18).
Mędrcy żydowscy uczyli, że taką modlitwą nie wolno gardzić.
Mówili o jej wielkiej wartości.
Twierdzili nawet, że może być przyjęta z większą łaską niż modlitwa osób znakomicie wykształconych, ale obojętnych.

W naszych czasach, gdy religijne emocje nie są powszechne, recytacja modlitwy ze zrozumieniem stanowi podstawowy poziom kawany w modlitwie.


Także w tym podstawowym poziomie występują różne warstwy w zależności od poziomu duchowego rozwoju osoby, ilości czasu poświęconego na modlitwę i stopnia koncentracji. Rozumienie może oznaczać proste, dosłowne uchwycenie sensu pojedynczych słów i zdań lub głębsze wejście w formę, treść i całość modlitwy.



Kolejny poziom kawany to identyfikacja modlącego się z wypowiadanym tekstem.
Modlitwy zawarte w sidurze nie są już wówczas postrzegane jako jakiś tekst pochodzący z zewnątrz, ale stają się wyrazem własnych uczuć.
Uczucia modlącego są ściśle powiązane ze słowami - sam zaczyna odczuwać wdzięczność, radość i inne emocje odzwierciedlone w zapisanych zdaniach.

Osiągnięcie tego poziomu nie jest niemożliwe, na co jasno wskazują przypadki analogiczne

Słuchając muzyki możemy poczuć całkowitą jedność z uczuciami w niej wyrażonymi, czytając powieść możemy w pełni utożsamić się z jej bohaterami.


Kawana w modlitwie jest czymś bardzo podobnym.

Stopień tego utożsamienia może być rzecz jasna różny.
Dla niektórych słowa zapisane w sidurze służą jako rodzaj drogowskazu dla ich własnych uczuć - uczucia idą śladem słów.

Na wyższym poziomie słowa splatają się z uczuciami tak, że nie sposób ich oddzielić.

Każde słowo, każde zdanie modlitwy staje się własnym słowem, własnym zdaniem modlącego się człowieka.


Na najwyższym zaś poziomie powstaje już coś więcej niż jedynie słowa - konkretne, kosmiczne połączenie.
W Talmudzie (Ta'anit 24a) czytamy o pewnym mędrcu, że gdy wypowiadał słowa



"On powoduje, że wiatr wieje", wiatr natychmiast zaczynał wiać, a gdy dodawał: "a deszcz pada", zaczynał padać deszcz.


Podobne zalecenia znajdujemy u mędrców wschodnich odnośnie recytacji formuł nazywanych mantrami, a także szczególnie u sufich islamu.


Osiąganie Kawany


Modlitwa nie jest sprawą prostą.


Największego problemu nie stanowi wcale regularność czy ustalone pory modlitw, ale osiągnięcie odpowiedniego poziomu kawany. -..// , intencję, uwagę, cel, oddanie i koncentrację//



Aby modlitwa naprawdę była modlitwą, jak mówił chasydzki mistrz, potrzebny jest "wysiłek ciała i wysiłek ducha".
Nieliczni z ludzi cieszą się regularnymi i naturalnymi uniesieniami ducha.

Dla większości z ludzi konieczny jest prawdziwy trud, któremu nie zawsze jesteśmy w stanie sprostać. Nie ma żadnej magicznej formuły, która pozwoli osiągnąć kawanę.


Dusza każdego człowieka jest niepowtarzalnym światem samym w sobie i co zadziała w jednym przypadku może nie zadziałać w innym.

Poniżej jednak zaproponowano parę rad, które mogą być pomocne dla większości z ludzi. Po pierwsze, warto zadbać o zminimalizowanie zewnętrznych przeszkód w koncentracji podczas publicznej modlitwy. Medrcy Cijon od wieków ostrzegali przed prowadzeniem w synagodze jakichkolwiek rozmów, których temat nie wiązałby się z modlitwami.

W Zoharze czytamy, że rozmowa w synagodze jest zachowaniem aroganckim wobec
obecności Szechiny.
Niektórzy twierdzili nawet, że jest to forma zbezczeszczenia Imienia
.


Przeszkodą w koncentracji może być obecność dzieci w synagodze.

Przyprowadzanie dzieci do synagogi na modlitwy jest niezwykle ważne z punktu widzenia ich religijnej edukacji, ale trzeba dbać o to, aby równocześnie uczyć je odpowiedniego zachowania.

Uczestnik modłów, który zmuszony jest pilnować rozbrykanych dzieci, to kłopot dla całej kongregacji. Świadomość, że synagoga jest miejscem szczególnym, jest niezmiernie ważna w budowaniu bliższej, odczuwanej w głębi serca relacji z Bogiem podczas modlitwy.


Kawana/ intencja ,uwaga ,koncentracja ,cel ,oddanie// może być także osiągnięta poprzez wewnętrzny wysiłek.

Pierwszy krok to uświadomienie sobie, że wkroczenie w modlitwę jest równoznaczne z wejściem do innego rodzaju rzeczywistośc
i.
W niej człowiek podejmuje wielki wysiłek, by oderwać umysł od spraw codziennych, które z reguły nas otaczają.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
 Post Napisane: 21 listopada 2012, o 16:30 
 


Góra 
  
 
 Tytuł: Re: MODLITWA -KAWANA -INTENCJA
 Post Napisane: 21 listopada 2012, o 16:37 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Nie można pominąć rzecz jasna kongregacji, której część stanowi modlący się.
Jeśli modlimy się z ludźmi, wobec których nie czujemy żadnej duchowej bliskości, to psychologicznie rzecz biorąc modlimy się samotnie.

Jeśli w zgromadzeniu znajduje się ktoś, kogo bardzo nie lubimy, może to stanowić przeszkodę w skupieniu się na modlitwie.

Nie wolno zapomnieć o tym, że wejście w modlitwę jest równoznaczne ze znalezieniem się w stanie podwyższonej wrażliwości emocjonalnej.


Prawdą jest, że podczas modlitwy człowiek staje przede wszystkim przed Elohim Bogiem, ale równocześnie jest bardziej wrażliwy na obecność i uczucia innych ludzi obecnych wokół.

W zwykłych okolicznościach potrafimy bronić swoją duszę i dzięki temu potrafimy funkcjonować nawet, gdy z zewnątrz docierają do nas niesprzyjające bodźce.
Podczas modlitwy jednak musimy nie tylko skoncentrować się, ale również otworzyć na doznania emocjonalne.
Owo otwarcie powoduje większą podatność na rozproszenie uwagi.

Z jednego punktu widzenia modlący się człowiek zawsze jest sam, nawet gdy modli się wraz ze zbiorowością: najważniejszym bowiem punktem modlitwy jest związek pomiędzy ludzkim Ja i boskim Ty.
Choć modlitwy są zwykle sformułowane w liczbie mnogiej, łącząc jednostkę z narodem jako całością, w istocie są one formą osobistej ekspresji. Nie można nasycić się posiłkiem zjedzonym przez kogoś innego. Podobnie - nie ma innej modlitwy jak osobista, nawet jak jest wspólna.



Z drugiej strony jednak osoba, która się modli, czyni to nie tylko jako odłączona od innych jednostka.
Modlitwa każdego Żyda jest zawsze modlitwą "w imieniu całego Jisraela".
Żyd stojący samotnie w modlitwie niesie z sobą całe otoczenie, ludzi, z którymi jest na różne sposoby związany, a nawet przedmioty nieożywione.

Z tego powodu powinniśmy zawsze poszukiwać kongregacji, która wspiera naszą modlitwę.

Gdy grupa modli się razem, każdy jej uczestnik wpiera innego.
W chwilach słabości bądź zmęczenia nasza kongregacja może nas porwać swoją modlitwą.
Kongregacja jest jak koło tancerzy, w którym wszyscy wspierają się wzajemnie i pomagają sobie wytrwać w tańcu - wspólnie są w stanie osiągnąć więcej niż zdołałby każdy z osobna.

Baal Szem Tow objaśnił to w ten sposób: aby osiągnąć duchowe szczyty, modlący się tworzą coś na kształt złożonej z ludzi drabiny, każdy staje na ramionach innego i tym samym może zajść wysoko.
Kto opuszcza drabinę, niszczy nie tylko jeden szczebel, ale powoduje załamanie całej konstrukcji.
Tez zaś, kto znalazł kongregację, w której czuje się dobrze, wznosi się coraz to wyżej dzięki temu, że jest jej częścią.



Istota Modlitwy



Modlitwa jest szczególną formą wyrazu uczuć religijnych i relacji człowieka z jego Stwórcą.

Rzecz jasna istnieje wiele innych sposobów ekspresji tych uczuć - od ustalonych rytuałów po te działania, w których człowiek daje wyraz swojemu podporządkowaniu woli Elohim Boga
Poprzez czynienie czegoś lub powstrzymywanie się od jakichś działań.
Te aspekty odnaleźć można w życiu każdego człowieka religijnym, ale szczególnie w życiu Żyda, którego egzystencja wypełniona jest pozytywnymi i negatywnymi przykazaniami, tradycjami oraz obyczajami.
Istnieją jednak rozmaite czynniki, które mogą zaciemnić bądź przysłonić właściwy cel aktów ekspresji relacji człowieka do Elohim Boga.

Nawyk i rutyna mogą spowodować, że stracimy z oczu powody, dla których działamy. Często zdarza się, że ktoś żyjący w społeczności, której członkowie podzielają jego wiarę i zachowują się w podobny sposób, będzie wypełniał religijne akty jedynie dlatego, że są one postrzegane jako zachowania normalne, bez zwracania uwagi na ich rzeczywistą treść.
Nawet gdy człowiek uczestniczy w rytualnej ceremonii, nie ma gwarancji pełnego zrozumienia jej sensu, bowiem każde działanie zawiera w sobie także aspekt zewnętrzny, techniczny.
Skrupulatność w wypełnianiu rytuałów w określony sposób, może przesłonić ich główny cel.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: MODLITWA -KAWANA -INTENCJA
 Post Napisane: 21 listopada 2012, o 16:46 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
[*]-
Modlitwa tymczasem to bezpośredni i jednoznaczny akt zwrócenia się do Elohim Boga. Niezależnie od tego, w jaki sposób się dokonuje, w jaki sposób jest wypowiadana, modlitwa w swojej istocie pozostaje bezpośrednim zwróceniem się ludzkiego "Ja" do boskiego "Ty".
W najgłębszej istocie modlitwa jest aktem mowy, w którym człowiek staje wobec i zwraca się do swojego Stwórcy.

Język modlitwy może być rozmaity: może to być żądanie, prośba, dziękczynienie, skarga, a nawet zwyczajna rozmowa


Wszystkie te formy możemy odnaleźć w modlitwach i każda z nich może wyrazić się w indywidualnej, osobistej modlitwie.
Modlitwy, które znajdujemy w księgach biblijnych - szczególnie w księdze Psalmów (Tehilim), która jest właściwie kompendium osobistych i publicznych modlitw - reprezentują praktycznie całą różnorodność modlitw, za pomocą których jednostka i zbiorowość mogą zwracać się do Elohim - Boga Stwórcy.

Szeroki zakres modlitw i błogosławieństw zawartych w sidurze, modlitewniku żydowskim, także zawiera całe spektrum sposobów mówienia do Elohim Boga.
Wiele modlitw to prośby lub błagania, w których człowiek Elohim Boga o coś prosi - o życie, zdrowie, powodzenie, wybawienie z kłopotów czy biedy.

Wszystkie te formy możemy odnaleźć w modlitwach i każda z nich może wyrazić się w indywidualnej, osobistej modlitwie. Modlitwy, które znajdujemy w księgach biblijnych - szczególnie w księdze Psalmów (Tehilim), która jest właściwie kompendium osobistych i publicznych modlitw - reprezentują praktycznie całą różnorodność modlitw, za pomocą których jednostka i zbiorowość mogą zwracać się do Elohim - Boga Stwórcy.

Szeroki zakres modlitw i błogosławieństw zawartych w sidurze, modlitewniku żydowskim, także zawiera całe spektrum sposobów mówienia do Elohim Boga.
Wiele modlitw to prośby lub błagania, w których człowiek Elohim Boga o coś prosi - o życie, zdrowie, powodzenie, wybawienie z kłopotów czy biedy.


Modlitwa może być także wyrazem wątpliwości, zdumienia czy pretensji. Tak między innymi modlił się Awraham krytykując Elohim Boga:

"Byłoby niegodne Ciebie zrobienie takiej rzeczy!

Żeby zabić sprawiedliwego z grzesznikiem.

Byłoby niegodne Ciebie!
Czy Sędzia całego wiata nie osądzi sprawiedliwie?" (Rodzaju/Bereszit 18:25).


Skargę połączoną z najgłębszym podporządkowaniem wyrażał także prorok:


"Sprawiedliwość jest przy Tobie, Haszem, jeśli zacznę prowadzić spór z Tobą.
Chciałbym jednak mówić z Tobą o słuszności.
Dlaczego życie przewrotnych upływa pomyślnie?" (Jeremiasz/Jirmija 12:1).


Są także modlitwy pozbawione jasnej, wyrazistej formy, które są raczej rodzajem rozmowy czy otwierania serca przed Elohim Bogiem.
Czasem może to być wyznanie miłości i tęsknoty:
"Ciebie pragnie moja dusza, za Tobą tęskni moje ciało" (Psalmy/Tehilim 63:1).

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: MODLITWA -KAWANA -INTENCJA
 Post Napisane: 21 listopada 2012, o 16:56 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Modlący się może także poprzestać na wyrażeniu poczucia oddalenia, na otwarciu serca bez jakiejkolwiek prośby.

Można także chcieć, aby Elohim Bóg usłyszał o dobru, które uczyniliśmy i powiedzieć do Niego z satysfakcją: "Pamiętaj, Elohim Boże mój, na moją korzyść, o wszystkim, co uczyniłem dla tego ludu" (Nechemia/Nehemiasz 5:19).


Ze wstydem możemy również wyznać Boga swoje grzechy.
Wszystkie te typy modlitw mogą przybrać formę indywidualną lub zbiorową i wszystkie znajdziemy w sidurze.

Zwracanie się bezpośrednio do Elohim Boga to sytuacja głęboko intymna.


Jest tak nie tylko wtedy, gdy człowiek modlący się stoi samotnie w ciemnościach nocy i otwiera swe serce i duszę, ale także wówczas, gdy stoi wraz z innymi ludźmi, którzy recytują te same słowa - również w takiej sytuacji wyraża się bliska, osobista relacja z Elohim Bogiem.

Modlitwa zawsze jest spotkaniem ludzkiego Ja z boskim Ty.

Nawet jeśli wypowiadana jest przez całą kongregację, opiera się na założeniu, że takie spotkanie, taki dialog jest możliwy.

Niezależnie od tego, czy jest prośbą czy dziękczynieniem, modlitwa to słowa skierowane do Elohim Boga, a taka mowa możliwa jest jedynie, gdy modlący się wie, że "Haszem wysłuchał: dosłyszał głos mojej modlitwy" (Psalmy/Tehilim 66:19).



Uświadomienie sobie tego, że "Ty słyszysz modlitwę z każdych ust", kieruje człowieka w stronę modlitwy, pozwala powierzyć Elohim Bogu wszystkie sprawy, także sekretne i bardzo intymne - nasze potrzeby i lęki, pragnienia i nadzieje.
Aby modlić się w ten sposób, aby otworzyć serce przed Stwórcą, potrzebne jest poczucie bliskości Elohim Boga jako
"naszego miłosiernego Ojca".


Dziecko stojąc przed swym ojcem czuje, że może powiedzieć mu o wszystkim, co ma w sercu.
W takim otwarciu serca - w wielkiej radości czy smutku - modlitwie towarzyszą uczucia wyrażone w jednym z pijutim recytowanych podczas Jamim Noraim:

"Bo my jesteśmy Twoim synami, a Ty jesteś naszym Ojcem".


W jeszcze głębszy, nawet mistyczny sposób –
"Ty jesteś naszym Oblubieńcem, a my Twoją oblubienicą".

Istnieje jednak i inne podejście do modlitwy, inny jej aspekt biorący się z całkowicie odmiennego punktu widzenia - odmiennej relacji do Elohim Boga.
Wyraził ją prorok mówiąc:



"Bo któż miałby odwagę zbliżyć się do Mnie?" (Jirmija/Jeremiasz 30:21); w innych zaś słowach:

"Ja jestem potężnym Panem Zastępów, a Moje Imię będzie wzbudzać lęk między narodami" (Melachi/Malachiasz 1:14).


Pełen głębokiego zalęknienia szacunek związany ze stanięciem przed Boskością zakorzenione jest w świadomości dystansu oddzielającego człowieka od Elohim Boga.

Jak napisał Majmonides:

"Kiedy człowiek rozważa takie sprawy, natychmiast wycofuje się z lękiem, uświadamiając sobie, że jest znikomym stworzeniem, które staje przed Wszechpotężnym Bogiem" (Sefer ha-Madda, Hilchot Jesodei ha-Tora).



Kiedy przyjmiemy taki punkt widzenia, niemożliwa staje się intymna rozmowa z Elohim Bogiem i modlitwa nabiera zupełnie odmiennego charakteru.


Stojąc wobec "Wielkiego Króla" można zaangażować się jedynie w rytuały świętej służby. Innymi słowy, w takich okolicznościach, modlitwa nie jest już spontaniczną mową, ale staje się specyficznym rodzajem rytuału, szczególnym aktem ofiary.
Gdy modlitwa przyjmuje ten aspekt nabożeństwa, każda jej część wypełnia określoną funkcję w rytuale i

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: MODLITWA -KAWANA -INTENCJA
 Post Napisane: 21 listopada 2012, o 17:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
każde słowo zajmuje określone miejsce w tym właśnie kontekście.
Rytuał wymaga pewnego ubioru.
Każdy ruch ciała ma jakieś znaczenie i sens.
Modlitwa staje się wówczas rodzajem królewskiej audiencji - każde słowo, każdy gest i ruch ma swoje miejsce w ramach ceremonii.


Ceremonia taka może odbywać się w "Królewskiej Świątyni", w miejscu symbolizującym obecność Króla Wszechświata w świecie.

Może jednak odbywać się w jakimkolwiek miejscu - nie ma bowiem żadnego określonego "miejsca" dla Wszechobecnego Elohim Boga, a zatem nie ma potrzeby istnienia żadnego szczególnego budynku.

W przeciwieństwie do modlitwy, "świątynia" lub "pałac" zajmują przestrzeń fizyczną

. Podobne jest jednakże wejście w oba te wymiary - modląc się, człowiek stoi jak gdyby przed bramą duchowej świątyni.

Każdy krok - w duchowym sensie - jest przejściem z jednej komnaty do drugiej aż do chwili, w której człowiek staje przed Obecnością Wszechmocnego.

Świadomość taka nie oznacza strachu, ale ściśle rzecz biorąc pewien lęk, wiążący się z poczuciem obecności czegoś najwyższego:

"Nie bądź pochopny w słowach, a serce twe niechaj nie będzie zbyt skore, by wypowiedzieć słowo przed obliczem Elohim Boga, bo Elohim Bóg jest w niebie, a ty na ziemi" (Kohelet 5:1).

Chodzi tu nie tyle o ograniczenie ilości wypowiadanych słów, ale o zachowanie świadomości dystansu pomiędzy człowiekiem a Elohim Bogiem.

Gdy pamiętamy o nim, nie możemy już po prostu powiedzieć czegokolwiek.

Każde wypowiadane słowo musi być rozważane, każdy gest przemyślany.

Strach czy melancholia nie muszą się tutaj pojawiać.
Wprost przeciwnie, modlitwie takiej towarzyszy raczej poczucie uprzywilejowania, świadomość tego,
że oto "Król wprowadził mnie do Swoich komnat" (Szir Haszirim/Pieśń nad Pieśniami 1:4).
W każdym razie modlitwa w takim przypadku jest zawsze ceremonią i rytuałem, aktem oddawania czci.


Obie te koncepcje - Bóg Elohim jako OJCIEC, bliski i znany oraz Bóg Elohim jako Wywyższony i Najwyższy Byt - wydają się być przeciwstawnymi polami doświadczenia religijnego, ale jednoczą się w świecie judaizmu.

W istocie rzeczy ich współistnienie jest podstawą żydowskiego światopoglądu religijnego. Jak mówi poeta: "Dalszy niż najdalej i bliższy niż najbliżej" lub "Gdziekolwiek Cię znajduję, jesteś ukryty i nieuchwytny. Gdziekolwiek Cię nie znajduję, Twoja chwała wypełnia cały świat" (Szir Hajihud).

Ta dwoistość znana jest w filozofii jako połączenie tego, co transcendentne z tym, co immanentne, a w kabale opisywane jako napięcie pomiędzy Elohim Bogiem "otaczającym świat" a "wypełniającym świat".

Jest to zasadniczy element judaizmu, który konstytuuje centralną kwestię myśli żydowskiej.

Każda analiza żydowskiej wiary musi obejmować tę kwestię, pośrednio lub bezpośrednio.

Kabalistyczny opis Elohim Boga - "Nieskończonego, niech będzie błogosławiony" - sam w sobie odzwierciedla dwa aspekty Boskości, łącząc w sobie termin abstrakcyjny, oddalający oraz termin wyrażający bliskość i ludzką troskę.

Te idee nie ograniczają się do teoretycznych rozważań mędrców i filozofów, ale znajdują wyraz w samej naturze modlitwy.
Modlitwa może być zrozumiała wyłącznie jako połączenie tych dwóch koncepcji.
Już w jednej z najstarszych modlitw jest fraza wyrażająca to podejście: "Nasz Ojcze, nasz Królu" (Avinu Malkenu).

Wewnętrzne napięcie w naszej relacji wobec Stwórcy - "jako synowie czy jako słudzy" - obecne jest w całości porządku modlitw.

Czasem jedna modlitwa może wyrażać poczucie stanięcia przed Najwyższym Bytem, a następna może być najbardziej osobistą, cichą skargą.


Obrazek

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: MODLITWA -KAWANA -INTENCJA
 Post Napisane: 25 grudnia 2012, o 17:35 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
DUCHOWE ZNACZENIE MODLITWY

Modlitwa jest nade wszystko bramą, przez którą docieramy do Boga.
Ucz się modlić, a osiągniesz poznanie i zwiążesz się z Najwyższym.
Raw Nachman z Bracławia

Gdy się modlisz,

powinieneś to robić ze świadomością całkowitego samo poświęcenia.
Musisz unieważnić swoje ciało i całe twoje poczucie ego, a następnie nie dopuścić,
aby jakiekolwiek osobiste pragnienia przedostały się do twoich myśli.
Staraj się w ogóle o sobie nie myśleć.
Powinieneś unicestwić swoje ego, tak, jakbyś w ogóle nie istniał.
Środkiem do osiągnięcia tego jest „osądzenie” – głęboka modlitwa, w której rozmawiasz z Bogiem oraz egzaminujesz i osądzasz siebie w świetle całego swojego postępowania.

Dzięki temu zdolność odczuwania bojaźni Bożej jest wyniesiona do swojego źródła, którym jest Daat – świadomość Boga.
To jest właśnie brama wiodąca cię do poziomu, na którym będziesz się modlił z prawdziwym poświęceniem i oddaniem.
Gdy twoja modlitwa osiągnie taki poziom, staniesz się wart tego, aby objawione ci zostały tajemnice Tory, tego „światła zachowanego dla cadikim (sprawiedliwych)”. Szczęśliwy jest człowiek, który jest tego wart.

Raw Nachman z Bracławia


Hebrajskie słowo oznaczające modlitwę


to tefila, wywodzi się ono od rdzenia pe-lamed-lamed i słowa lehitpalel, oznaczającego „sądzić siebie samego”.

To zaskakujące pochodzenie tego wyrazu zapewnia lepsze zrozumienie celu żydowskiej modlitwy.

Najważniejszą częścią modlitwy – czy to będzie prośba o coś, czy dziękczynienie, czy modlitwa wychwalająca Boga lub wyrażająca skruchę – jest to spojrzenie w głąb samego siebie, które daje modlitwa.
Chwila, którą przeznaczamy na spojrzenie w siebie, aby zobaczyć naszą rolę w tym świecie i nasze relacje z Bogiem.

Raw Nachman pisał, że modlitwa jest główną bronią Żydów.
Jakikolwiek rodzaj wojny prowadzi człowiek, musi być ona prowadzana z pomocą modlitwy; gdyż cała żywotność ludzkości bierze swe źródło w modlitwie.
Jeśli chcesz naprawdę osiągnąć świętość Jisraela, musisz być pełen modlitw, próśb i rozmów ze Stwórcą.
To jest broń, której potrzebujesz, aby wygrać walkę.
Modlitwa ma nieograniczoną moc.

Bóg wysłuchuje i rozważa wszystkie modlitwy.
Pragnie ich i oczekuje.


Należy wypracować w sobie zwyczaj, aby się modlić zawsze i o wszystko, czego się potrzebuje, czy to będzie prośba o środki niezbędne do życia, dzieci czy też o uzdrowienie chorego.
Pierwszym miejscem gdzie mamy szukać pomocy, powinna zawsze być modlitwa, wierząc, że Bóg jest dobry dla każdego.
Wszystkie nasze wysiłki powinniśmy skierować ku poszukiwaniu Boga, zamiast biegać za przeróżnymi innymi rozwiązaniami.
Większość z nich nie pomoże nam w żaden sposób, a te które mogłyby pomóc, są wyjątkowo trudne do znalezienia.
Natomiast Boga zawsze można znaleźć.
Jeśli zawołamy do Niego, pomoże to we wszystkim.


Święty Jedyny (Niech Będzie Błogosławiony!) tęskni za modlitwami Izraela.
Gdy modlimy się, zaspokajamy Jego tęsknotę i sprawiamy Mu wielką radość.


Midrasz mówi, że naród żydowski nie podlega mazal, przeznaczeniu.
Żydzi mogą je zmieniać poprzez modlitwę (tefila), dobroczynność (cedaka) i zasługi duchowe

Jest wielką dobrocią Boga

że pozwala nam, w naszych modlitwach i błogosławieństwach, zwracać się do Siebie w tak niedoskonałych terminach ludzkich, oraz, że odpowiada na nasze prośby i wołania.
Gdyby nie Jego łaskawość, nie byłoby możliwe, aby zwracać się do Niego używając Imion i pochwał zbudowanych tylko ze słów i liter.

Już sama ta myśl powinna pchnąć cię do rozpalenia ognia w swojej modlitwie:
gdy tylko zastanowisz się nad prawdziwą wielkością Stwórcy – do tego stopnia, że jesteś w stanie stworzyć w swoim umyśle jakiekolwiek o tym wyobrażenie – i jak całkowicie jest On ponad wszelkimi ludzkimi hymnami i Imionami.

Jest to cudownym znakiem Jego miłości i wrażliwego miłosierdzia w stosunku do nas, że dał nam pozwolenie, aby zwracać się do Niego w naszym ludzkim języku i modlić się do Niego, aby być zdolnym przylgnąć do Jego ścieżek.
Stąd powinniśmy przynajmniej być szczerzy, gdy zwracamy się do Niego w ten sposób, gdyż to tylko dzięki Jego miłości i miłosierdziu jesteśmy w stanie w ogóle się modlić.

Ten, kto modli się

tylko o zaspokojenie swoich własnych potrzeb, jest podobny do tego, który pracuje nad wzmocnieniem obronności tylko swojego własnego domu i odmawia ludziom ze swojego kraju wzięcia udziału we wznoszeniu obronnych murów miasta, w którym mieszka.

Taki człowiek nawet jeśli kosztuje go to bardzo dużo wysiłku, to i tak wciąż będzie znajdował się w niebezpieczeństwie.
Jeśli jednak włączy się on w społeczność, to jego koszty będą mniejsze, a będzie bezpieczny.

Jehuda Ha-Lewi Kuzarit


To właśnie jest celem

całego stworzenia, że człowiek powinien Go poznać i znać i głosić chwałę Jego imienia.

RaMBaN Rabin Mojżesz ben Nachmana

Bóg nie zależy

od wychwalania Go przez jego stworzenia... Wszystkie jednak stworzenia uzasadniają to, że zostały stworzone, oddając cześć Panu.

Rabin Jehuda Low (Maharal)


Rabin Jehuda mawiał:

"Pokuta czyni połowę, a modlitwa czyni wszystko".


Lewiticus Rabba 10, 5

Modlitwa jest poszukiwaniem Boga,

odpowiedź jest znalezieniem Go.


Israel I.
Mattuck Service of Heart

Należy ciągle ponawiać wysiłki,

aby wzmacniać swoją ufność w to, że Bóg nie odrzuca żadnej modlitwy.
Słowa Jego dzieci są Mu przyjemne i drogie, nawet, jeżeli pochodzą z poziomu najgłębszego upadku.
Zanim zaczniesz się modlić, zastanów się przez chwilę, przed Kim stoisz.
Zrób to samo, gdy zakończysz słowa modlitwy.
Jak mogę mieć śmiałość, aby mówić o zbytecznych sprawach, tracić czas na rozmowy o niczym, jeśli tylko chwilkę temu stałem przed Królem królów?

I nie tylko to, już nie długo ponownie stanę przed Nim.
A nawet teraz, w tej chwili, w tym miejscu - cała ziemia wypełniona jest Jego Chwałą.
Jeżeli tylko pomyślisz czasem w ten sposób, twoje modlitwy będą zaakceptowane przez Boga i spełni On twoje prośby.
Bóg czerpie przyjemność z takiej modlitwy, wywiera ona święty wpływ na cały Wszechświat.
Wszystko zależy od naszych uczynków, modlitwy, hymnów i pochwał.

Keduszat Lewi, Rabi Lewi Jicchak

Gdy się modlisz,

powinieneś mieć na uwadze to, aby obudzić litery, z pomocą których został stworzony świat i wszystko, co w nim jest w górze i na dole.
Jeśli tak uczynisz, cały Wszechświat, wszystkie stworzenia dołączą do ciebie w modlitwie.
W ten sposób rozbudzisz litery, które są siłą życiową całego stworzenia.
Gdy włączysz wszystko to w swoje modlitwy, twoje myśli są w stanie wynieść całe stworzenie na wyższy poziom.

Baal Szem Tow

ŹRÓDŁO

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: MODLITWA -KAWANA -INTENCJA
 Post Napisane: 25 grudnia 2012, o 17:50 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
MODLITWA
Powiedz nam jak powinniśmy się modlić – proszą uczniowie Jezusa swego mistrza, ten zaś radzi im, by nie naśladowali ostentacyjnie pobożnych faryzeuszy,
którzy modlą się na rogach ulic tak, by wszyscy to widzieli, lecz modlili się w ukryciu, najlepiej w spiżarni bądź w innym, zacisznym pomieszczeniu, po czym przekazuje im tekst tej modlitwy.
Znamy ją wszyscy.
Zaczyna się ona od słów: „Ojcze nasz…”.

Od tamtej pory napisano tyle o modleniu się i modlitwie, że można by sądzić, iż nic już nowego na ten temat nie da się powiedzieć.
Tym bardziej więc zdumiewa fakt, że kiedy przychodzi co do czego – nie wiemy jak się modlić.

Nie dlatego, iżbyśmy nie znali modlitewnych tekstów ( tych jest aż nadto dużo ).
I nie dlatego, że nie umiemy modlić się własnymi słowami ( spora grupa ludzi preferuje ten właśnie rodzaj modlitwy i odrzuca jej sformalizowaną formę ).
Dlatego, że niewielu „ludzi modlitwy” ( do jakich niewątpliwie należał Jezus ) przekazuje innym swą wiedzę na temat jej „technicznych aspektów”.

Nie jestem „człowiekiem modlitwy”, tym niemniej spróbuję o niej opowiedzieć.

Modlitwa to, według mnie, taki rodzaj relacji Boga i człowieka, w którego trakcie obaj zbliżają się do siebie i coś sobie komunikują.

Istotą modlitwy jest wzajemne ukierunkowanie na siebie stworzenia i Stwórcy,
w którego trakcie żaden z nich nie narusza wytyczonych tą właśnie gradacją granic. Człowiek pozostaje stworzeniem, Stwórca – Stwórcą obecnym transcendentnie
„na zewnątrz” stworzenia i przejawionym immanentnie w stworzeniu poprzez jego duszę stworzoną „na obraz i podobieństwo” Boga, lecz Bogiem nie będącą.

W tym sensie modlitwa nie ma nic wspólnego z mistycznym unio misticae, z odnajdywaniem boskiego pierwiastka w człowieku, w stawianiu znaku równości między atmanem i brahmanem, bądź z samoidentyfikacją z „wyższym ja”,
„Chrystusem we mnie” czy czymś temu podobnym.

Nie ma ona również żadnego związku ( poza formalnym podobieństwem ) z afirmacjami, słownymi dekretami, przyzywaniem Boga czy Jego emanacji lub inkarnacji do siebie, przemawianiem w imieniu boskich sił itp.

Prawdziwie modlący się człowiek nie występuje bowiem w roli lucyferycznego uzurpatora, którym kieruje wola „bycia jak Bóg”, ani też arymanicznego „rozkazodawcy”, czy „kreatora swej rzeczywistości”.

Nie jest on „eksplorerem ducha”, „przekaźnikiem duchowych mocy” albo „pośrednikiem między Bogiem a ludźmi”.
Jest kimś, kto zawierzywszy całego siebie Bogu przyjmuje wobec Niego postawę
„bądź wola Twoja”.

Istotne w modlitwie zatem nie są najwspanialsze nawet formuły, lecz ta właśnie postawa; skrucha serca określana w kabale mianem teszuwa.
Słowo to, jak pamiętamy, oznacza „odpowiedź” i „nawrócenie” – powrót na ścieżkę wytyczoną przez Boga.
W modlitwie chrześcijańskiej wiąże się ono z wyznaniem grzechów, tu wszakże chodzi o coś innego.
O wgląd we własną niedoskonałość, o przyjęcie postawy człowieka ułomnego i świadomego swej ułomności.
Teszuwa nie wynika z lęku przed Kosmicznym Sędzią i z chorobliwego doszukiwania się w sobie winy.
Inicjując modlitwę pozwala ona wyznaczyć właściwe miejsce naszym uczynkom, które prześwietla światło Dekalogu nie po to, by obciążyć nas wyrzutami sumienia, lecz po to, byśmy nawróciwszy się z pokorą zwrócili się ku Bogu.

Teszuwa (nawrócenie)pozostaje jednak pustym gestem lub słowną jedynie deklaracją jeżeli nie towarzyszy jej dewekut.(przylgnięcie)

Hebrajskie słowo dewekut oznacza „przylgnięcie”,
stan bliskości duszy z Bogiem, przez uprawiających mistyczną kabałę chasydów pojmowane zaś było jako pragnienie powrotu duszy do źródła swego pochodzenia, czyli do Boga.
Tym, co ją na tej drodze wspiera jest kawwana ( hebr. nastawienie, ścieżka ) — wyrażona właściwym ukierunkowaniem woli intencja przylgnięcia całym sobą do Stwórcy.
Jeśli więc postawa teszuwa stanowi odpowiedź człowieka na głos Boga mówiący „nawracajcie się do mnie”, kawwana jest tej postawy wolicjonalną manifestacją – przywoływaniem Boga do siebie.

Teszuwa i kawwana owocują dewekut – przylgnięciem.


Przylgnięcie wywołuje poczucie bożej bojaźni ( hebr. hen ), gdyż wiedzie ono człowieka na skraj życia i śmierci, ku czemuś „ostatecznemu”, przed czym stajemy nadzy i bezbronni i wobec czego, a właściwie Kogo, możemy przyjąć postawę tylko najwyższego oddania.

Dopiero w tym stanie kawwanna przeistacza się – jeśli tak można rzec – w kanał, którym podążają myśli i słowa kierowane ku Bogu.

Płyną one wprost z serca, czasami wartko, niczym litania lub psalm, a czasami tracą formę zwerbalizowanej modlitwy.
W takim przypadku jest to raczej modlitwa „słów bez słów”, nie nadaje się ona zatem do zapisania w modlitewniku.

Również odpowiedzi i przesłania od Boga mogą przybrać formę wyraźnych wskazówek albo "bezsłownego słowa" ( przebłysku zrozumienia, pocieszenia, miłości, wsparcia ).
Modlitwa zawsze bowiem pozostaje rozmową, rozmowa - spotkaniem dwojga osób w jihud ( hebr. jedność ), kiedy są razem, a jednak oddzielnie...

czwartek, 26 paździ
.http://kabala.blox.pl/2006/10/MODLITWA.html

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
 Post Napisane: 25 grudnia 2012, o 17:50 
 


Góra 
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
 
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strona główna forum » MISTYCYZM WSZELAKI » GNOZA-REINKARNACJA-MISTYCYZM » KILKA POJĘĆ KABALA


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

 
 

 
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Tłumaczenie phpBB3.PL