Zarejestruj    Zaloguj    Dział    FAQ

Strona główna forum » BIBLIA dla KAŻDEGO- TWARDY POKARM » BIBLIA a DOGMATY » BIBLIA a W. Branham -




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: William Branham - prorok czy zwodziciel? – Paweł Dorota
 Post Napisane: 30 maja 2015, o 22:04 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 czerwca 2013, o 20:33
Posty: 306
Lokalizacja: Wa-wa
[quote] noemi Ale wracając do tematu czyli tego co ów PASTOR twierdzi o W.Branhamie .
Mówi to pastor czyli badź co bądź osoba która ma pod soba 'trzode' i co on im wpaja ?
Kreśli sylwetke W Branhama wskazując ,ze jego nauczanie o tym co Promuje Vatykan jest
kłamstwem ?
Bronia nauk vatykanskiego Rzymu jego diabelskich nauk które prowadza Szeroka Drogą.
Bronia trójcy bronia chrztu w trójce bez Imienia Jeszua , i nazywaja siebie wolnymi od bałwochwalstwa Rzymu ?
Nic z tego sa tak samo papiescy jak kazdy kto trzyma sie ich doktryn.

Zadziwia ze W Branham budzi w nich az takie obrzydliwe oszczerstwa bo prędzej znieslii by buddyste Dalaylame czy innego węzowego guru ,ale oni nie moga ścierpieć

Ducha Prawdy , bo nie o Branhama tak naprawde chodzi a o Ducha Mesjaszowego w Branhamie. [/quote]


Noemi co do tego masz rację, że nie chodzi o osobę br. Branhama, który był obiecanym prorokiem z Malachiasza 3, 23, 24.
Ale chodzi o Ducha Bożego który namaszczał Eliasza Tiszbitę, następnie był na Elizeuszu proroku, a potem na Janie Chrzcicielu, obecnie w osobie W.M.Branhamie, a piąty ostatni raz, na kim?
Objaw. 11 rozdz.
Ten Jeden Duch Boży Święty.
A teraz coś ci wkleję: Biędzie co czytać: Nr 50 (1/3)
Namaszczeni czasu końca
.
(THE ANOINTED ONES AT THE END TIME)
.
.
. w Jeffersonville, Indiana, USA
.
. William Marrion Branham
Wygłoszone 25 lipca 1965
,Mówione Słowo jest oryginalnym nasieniem"
Namaszczeni czasu końca
(The anointed ones at the end time)
wygłoszone w Jeffersonville
25 lipca 1965
.

Dobre rano, zgromadzenie. Mówmy teraz do naszego Pana.
Wielki Boże, Stwórco nieba i ziemi, to Ty ustanowiłeś tego poranku te poświęcone chwile, byśmy Ci
służyli. O Panie, niechbyśmy poddali się w sercach całkowicie Twojej świętej woli i działaniu Ducha
Świętego, by mogło objawić się to, co chcesz nam powiedzieć.
Naszym pragnieniem jest być lepszymi chrześcijanami, lepszymi reprezentantami.
Daruj nam to dzisiaj rano, podczas gdy czekamy na Ciebie.
W imieniu Jezusa Chrystusa. Amen!

Cieszymy się bardzo, że możemy być znowu tutaj dziś rano w służbie wielkiego Króla. Znowu jest nam
bardzo przykro, że nie ma wystarczająco dużo miejsca dla wszystkich tych ludzi. Mimo takich
niesprzyjających okoliczności będziemy starali się zrobić, co tylko możemy.
Dziś rano chcielibyśmy także powitać tych, którzy słuchają nas przez transmisję telefoniczną w Nowym
Jorku, w Beaumont w Teksasie, w Prescott i w Tucson w Arizonie, w San Jose w Kalifornii, w
Gainsville na Florydzie, w New Albany w Indianie oraz w stanach Connecticut i Georgia. Pozdrawiamy
was wzdłuż i wszerz w całym kraju w imieniu Pana Jezusa. Kaplica tutaj w Jeffersonville jest
przepełniona. Każdy jest tutaj pełen oczekiwania na lekcję szkoły niedzielnej. Jestem pewien, że
spoczywa na was obfite Boże błogosławieństwo.
Mamy nadzieję, że znajdziemy najszybciej, jak się tylko da, taką możliwość, by wszyscy mogli się
zejść. Może będzie to wielki namiot, ponieważ odczuwam pilną potrzebę głoszenia o ostatnich siedmiu
czaszach gniewu.
Dziś rano mamy szczególną lekcję. Szukałem Pana, by dowiedzieć się, co mam powiedzieć, wiedząc, że
mogłoby to już być nasze ostatnie nabożeństwo. Przyjście Pana jest bliskie. W gazecie przeczytałem, że
są w Kalifornii pewne miejsca, gdzie domy warte 100.000 dolarów zapadają się z prędkością 30 cali na
godzinę. Belki pękają i łamią się, ale oni nie wiedzą jeszcze, co to powoduje. Przypomnijcie sobie teraz
przepowiednię, dotyczącą Kalifornii. Jesteśmy na końcu. Mam tę gazetę z tymi artykułami i zdjęciami i
mam nadzieję, że będę ją mógł przynieść dziś wieczorem, ponieważ chciałbym coś jeszcze odnośnie
tego powiedzieć.
Modliłem się i myślałem o tym, co mam zrobić, ponieważ mam tę świadomość, iż pewnego dnia będę
musiał zdać sprawozdanie z tego, co mówię. Przemyślawszy to, czuję się prowadzony przez Ducha
Świętego tak, by mówić dziś rano o proroctwie. Jeśli nie jesteśmy poinformowani, gdy coś wydarza się nieoczekiwanie, jesteśmy zdezorientowani i zagubieni Jednak my powinniśmy o tym wiedzieć. Duch Święty darował nam proroctwo dlatego. by ostrzec ludzi przed tym, co nadejdzie. Wiecie, że Biblia mówi: ,,Zaiste, nie czyni Wszechmogący Pan nic, jeżeli nie objawił swojego planu swoim sługom, prorokom" (Amos 3, 7). Przypomnijcie sobie także, jak Pan Jezus ostrzegał ludzi przed tym, co miało się stać. W tej wielkiej godzinie powinniśmy rozpoznać, w jakim okresie żyjemy i co się w tym okresie stanie. Moje serce zostało poruszone, chciałbym więc mówić do was dziś rano o następującym tekście z, Mat. 24, 15-28:„ Gdy więc ujrzycie na miejscu świętym ohydę spustoszenia, którą przepowiedział prorok Daniel -
kto czyta, niech uważa - wtedy ci, co są w Judei, niech uciekają w góry; kto jest na dachu, niech nie
schodzi, aby co wziąć z domu swego; a kto jest na roli, niech nie wraca, by zabrać swój plasz.cz.
biada też kobietom brzemiennym i karmiącym w owych dniach. Módlcie się tylko, aby ucieczka
wasza nie wypadła zimą albo w sabat. Wtedy bowiem nastanie wielki ucisk, jakiego nie byto od
początku świata aż dotąd, i nie będzie. A gdyby nie byty skrócone owe dni, nie ocalałaby żadna
istota, lecz ze względu na wybranych będą skrócone owe dni. Gdyby wam wtedy kto powiedział:
Oto tu jest Chrystus albo tam, nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi mesjasze (ang. i niem. Biblia
mówią „ Chrystusowie " - przy p. tłum.) i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o
ile można, zwieść i wybranych. Oto przepowiedziałem wam. Gdyby więc wam powiedzieli: Oto jest
na pustyni - nie wychodźcie; oto jest w kryjówce - nie wierzcie. Gdyż jak błyskawica pojawia się od
wschodu i jaśnieje aż na zachód, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego, bo gdzie jest padlina,
tam zlatują się sępy".
Tego poranku chciałbym podkreślić szczególnie wiersz 24. Na podstawie tego tekstu chciałbym mówić na
następujący temat: „Namaszczeni czasu końca ".
Wierzę, że żyjemy w czasie końca, i przypuszczam, iż prawie każdy, kto czyta Biblię lub wierzy, wie, że
spisywanie dziejących się na świecie wydarzeń nie ma sensu, ponieważ nie pozostanie nikt, kto mogły
przeczytać te zapiski. Nie wiem, kiedy to się stanie i ile czasu jeszcze pozostało. Nawet aniołowie w niebie
nie znają tej godziny lub minuty. Pan Jezus powiedział nam, że gdy zaczną się dziać te rzeczy, które teraz
widzimy, mamy podnosić głowy, ponieważ zbliża się nasze odkupienie. Nie wiem, kiedy to się stanie. Może
ma to związek z tym, o czym mówił przed kilkoma dniami pewien naukowiec. Chodziło o to wielkie
pęknięcie w ziemi, które jest długie na wiele mil. Z powodu tego pęknięcia wspomniana część zatonie. Tego
naukowcu zapytano, kiedy mogłoby to nastąpić, a on powiedział, że mogłoby zacząć się to tam, mając na
myśli Los Angeles. Może się to stać za pięć minut albo za pięć lat.
2
Wielu z was widziało w telewizji, jak badano radarem to pęknięcie. Ono ciągnęło się wzdłuż wybrzeża.
Zaczynało się poniżej San Jose i biegło aż na Alaskę i przez Wyspy Aleuckie. Pęknięcie biegło dalej, mniej
więcej 200 mil przez morze, potem zawracało w kierunku San Diego i okrążało Los Angeles, tworząc
wielkie zakole. Wszystkie trzęsienia ziemi, które dotychczas mieliśmy, powstają poprzez wulkaniczne ruchy
tektoniczne i uderzają w ten wielki rów. Oni mają na to jakieś specjalne określenie. Te wstrząsy wywołują
trzęsienia ziemi, które mieliśmy w ostatnich latach na Wybrzeżu Zachodnim. To pęknięcie _ ciągnie się
przez dotknięty trzęsieniami teren Wybrzeża Zachodniego.
Dziennikarz powiedział do tego naukowca:
- Wygląda na to, że te zwały ziemi mogłyby się tam zapaść.
- Nie mogłyby, lecz one się zapadną.
- Ale może jeszcze nie w naszej generacji?
- To mogłoby nastąpić już w następnych pięciu minutach albo dopiero za następnych pięć lat. Nie wiemy,
kiedy się to stanie.
W tym tygodniu gazety rozpisywały się o tym, że wielkie domy o wartości 100.000 dolarów zaczęły pękać,
tak iż ludzie musieli się wyprowadzić. Nie miedzą, jak mogliby temu zapobiec. Nie można tego
powstrzymać.
Patrzcie, Bóg może czynić, co tylko zechce, i nikt nie może powiedzieć, jak la to robić. Możecie zbudować
domy, możecie robić rzeczy oparte na dokonaniach nauki, ale tylko Bóg jest wielkim Stworzycielem
wszelkiej nauki. W jaki [sposób moglibyście Go od tego powstrzymać? Tego poranku mógłby zniszczyć
Ciemię za pomocą much, gdyby tylko zechciał. Czy pojmujecie, że On jest w stanie stworzyć muchy, które
już w przeciągu pół godziny mogłyby posunąć się i 40 mil naprzód, pożerając po drodze wszystkich ludzi z
powierzchni Ziemi? ) N jest Bogiem i czyni, cokolwiek zechce, ponieważ jest suwerenny sam w bobie.Sumując wszystkie dowody tej godziny, myślę, że byłoby dobrze zająć się |tym jeszcze dogłębniej, ponieważ
od czasu otwarcia siedmiu pieczęci dowiedzieliśmy się o tym prawdy. Bóg w Swej łasce był tak wierny
wobec nas i pokazał nam te rzeczy.
Chciałbym, byście zwrócili uwagę na to, że Jezus użył u Mat. 24, 24 zwrotu ,mesjasze/Chrystusowie ". ON
nie mówi „Mesjasz/Chrystus " w liczbie pojedynczej, lecz „mesjasze/Chrystusowie" w liczbie mnogiej.
Słowo Chrystus oznacza Namaszczony. Dlatego jeśli jest mowa o namaszczonych, nie będzie to tylko jeden,
lecz wielu namaszczonych. Innymi słowy, byśmy zrozumieli to lepiej, powiedziałby On:
- W dniach ostatecznych powstaną bowiem fałszywi namaszczeni.
3
To wydaje się nam prawie niemożliwe, jednak zwróćcie uwagę na następne słowo. To z kolei mówi o
fałszywych prorokach, również w liczbie mnogiej. Namaszczony to ktoś z poselstwem. Poselstwo może
zostać przyniesione tylko w jeden sposób: przez kogoś, kto jest namaszczony, a to byłby prorok.
Powstaną fałszywi namaszczeni nauczyciele. Prorok naucza swojego poselstwa. Ci to namaszczeni
ludzie z fałszywą nauką. Chrystusowie - liczba mnoga. Prorocy - liczba mnoga. Jednak Chrystus istnieje
w liczbie pojedynczej! Ci inni Chrystusowie muszą być dlatego namaszczonymi z proroctwem tego,
czego nauczają. Według tego Słowa Pisma będzie ono inne niż nauka Namaszczonego, Chrystusa. Ale i
oni są namaszczonymi, lecz fałszywymi Chrystusami.
W tej lekcji szkoły niedzielnej musimy na podstawie Pisma właściwie tę sprawę naświetlić, a nie
kierować się tym, co ktoś o tym powiedział. Może zarzucicie:
- Jak to możliwe?
Kim są ci namaszczeni? Są fałszywymi prorokami, namaszczonymi, ale fałszywymi prorokami. Jezus
mówi u Mat. 5, 45:
- „... słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi i deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych". Ktoś
powie mi może:
- Czy wierzysz, że namaszczenie, spoczywające na tych ludziach, to namaszczenie Ducha Świętego?
Tak, na nich spoczywa prawdziwy Boży Duch Święty, a mimo to są fałszywi! Popatrzcie teraz na tekst i
słuchajcie, co On mówi:
- „... czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych ".
Są namaszczeni prawdziwym Duchem Świętym. Wiem, że to brzmi bardzo niemądrze, ale nie będziemy się
spieszyć, byśmy mogli udowodnić to Słowem, które jest absolutną prawdą, a mianowicie tym TAK MÓWI PAN .
Otwórzcie w swoich Bibliach Mat. 5,44-45: „A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie
się za tych, którzy was prześladują, abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebie, bo sionce jego
wschodzi nad złymi i dobrymi i deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych".
Teraz przeczytaliście, co Biblia o tym mówi. Będę mówił powoli, by wyjaśnić podstawowy fakt,
ponieważ niniejszym mówię coś zadziwiającego. Wiem. Zapytacie się teraz może, jak Duch Święty
może namaścić fałszywego nauczyciela. Jednak Jezus powiedział, że tak się stanie, ponieważ deszcz
spada na oboje, na dobrych i na złych. Czytamy dalej w Hebr. 6, 1-8:
„Dlatego pominąwszy początki nauki o Chrystusie, zwróćmy się ku rzeczom wyższym, nie
powracając ponownie do podstaw nauki o odwróceniu się od martwych uczynków i o wierze w
Boga, nauki o obmywaniach, o wkładaniu rąk,
4
o zmartwychwstaniu i o sadzie wiecznym. To właśnie uczynimy, jeśli Bóg pozwoli. Jest bowiem rzeczą niemożliwą,
żeby tych — którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha
Świętego, i zakosztowali Stówa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego - gdy odpadli,
powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na
urągowisko. Albowiem ziemia, która pilą deszcz często na nią spadający i rodzi rośliny użyteczne dla tych, którzy
ją uprawiają, otrzymuje błogosławieństwo od Boga; lecz ta, która wydaje ciernie i osty, jest bezwartościowa i
bliska przekleństwa, a kresem jej ^palenie".
Paweł pisał do Hebrajczyków i pokazał im symbole oraz wprowadził ich z Judaizmu do
chrześcijaństwa. Pokazał im, w jaki sposób stare rzeczy były symbolami rzeczy przyszłych.
Chciałbym powiedzieć coś, byście baczniej uważali. Z pewnością zauważyliście, że w 1. wierszu pisze:
„Dlatego pominąwszy początki nauki o Chrystusie...". liczba pojedyncza. Zauważyliście również, że w
wierszu 4. jest napisane „daru ", więc znowu w liczbie pojedynczej, a nie „darów". „... zakosztowali
daru niebiańskiego... ". Chrystus w liczbie pojedynczej i dar w liczbie pojedynczej. Porównajcie to,
proszę, z Mat. 5, 45 i zwróćcie uwagę, że Jezus powiedział, iż Bóg zsyła na ziemię deszcz i słońce, by taprzynosiła ludziom owoc. Jednak ponieważ kąkol znajduje się na tym samym polu co pszenica,
otrzymuje to samo. Deszcz, który daje wzrost pszenicy, to ten sam deszcz, który sprawia także, że
Rośnie kąkol.
P AN pouczył mnie o tym w pewnej lekcji krótko po tym, jak po raz pierwszy zetknąłem się z
zielonoświątkowcami. Nigdy przedtem nie słyszałem mowy w językach. Tam było dwóch szczególnych
mężczyzn: jeden mówił w językach, drugi wykładał, i odwrotnie. Oni mówili prawdę! Powiedzieli: -
Jest tutaj wielu, którzy powinni dziś wieczór pokutować! Po czym wstało wiele mężczyzn i kobiet i
przyszło do ołtarza. Pomyślałem: pak wspaniale!".
Potem zdarzyło się tak, że rozmawiałem z tymi dwoma mężczyznami przez lar rozróżniania, udzielony
mi przez Ducha Świętego. Rozmawiałem z nimi w (taki sposób, w jaki potrafiłem przez ten dar
dowiedzieć się ukrytych rzeczy. Jeden z tych dwóch mężczyzn był prawdziwym chrześcijaninem,
prawdziwym sługą Chrystusa. Ten drugi był jednak obłudnikiem, który żył z czarnowłosą kobietą, a
oprócz tego był w związku z blondynką, z którą miał też dzieci. Zobaczyłem to w wizji. Tego nie dało
się podważyć. Gdy potem rozmawiałem z lim o tym, popatrzył na mnie i odszedł za róg budynku. W
tym momencie nie siedziałem już w ogóle, co się dzieje. Najpierw myślałem, że dostałem się między
5
aniołów, ale potem pytałem się, czy przypadkiem nie znajduję się raczej między diabłami.
Jak to było możliwe? Nie byłem w stanie tego zrozumieć. Latami nie dotykałem tego tematu, aż nadszedł
dzień", w którym znalazłem się w starej hucie stali. Modliłem się, a Duch Święty przypomniał mi znowu to
miejsce Pisma z Hebr. 6, 7-8: „ Albowiem ziemia, która piła deszcz często na nią spadający i rodzi rośliny
użyteczne dla tych, którzy ją uprawiają, otrzymuje błogosławieństwo od Boga; lecz ta, która wydaje ciernie i
osty, jest bezwartościowa i bliska przekleństwa, a kresem jej spalenie ".
Ci dwaj mężczyźni czerpali z tego samego życiodajnego źródła Bożego. Teraz zrozumiałem, dlaczego
Jezus powiedział:
- „Tak więc po owocach poznacie ich" (Mat. 7, 20).
Dlatego też deszcz, który pada na naturalną ziemię, jest symbolem duchowego deszczu, który obdarza
życiem i spada na zbór. Nazywamy go wczesnym i późnym deszczem, wylanym przez Ducha Bożego
na Jego zbór.
Zwróćcie teraz na coś uwagę. To bardzo dziwne, ale gdy te oba nasiona zostaną włożone do ziemi,
obojętnie w jaki sposób, to gdy jedno z nich jest cierniem, to jest nim od samego początku. W ten sam
sposób pszenica od samego początku była pszenicą, a kąkol kąkolem itd. Każde nasienie reprodukuje
siebie, pokazując w ten sposób, czym było od początku.
Zwiedliby, gdyby było to możliwe, nawet wybranych, ponieważ otrzymują ten sam deszcz, to samo
błogosławieństwo i mają te same znaki i cuda.
Krzew ciernisty nic na to nie poradzi, że jest krzewem ciernistym. Również pszenica nic na to nie
poradzi, że jest pszenicą. Chodzi tylko i wyłącznie o to, na co Stwórca przeznaczył wszystko na
początku. Słońce wschodzi rankiem i promieniuje na całą ziemię. Słońce, które wschodzi na wschodzie,
to to samo słońce, które zachodzi na zachodzie. Ono zostało wysłane po to, by nasienie dojrzało na
ziemi, z której zostały wyjęte także nasze ciała.
My wszyscy żyjemy z martwych substancji. To nasza jedyna możliwość utrzymania się przy życiu.
Każdego dnia musi coś umrzeć, byśmy my mogli żyć naszym naturalnym życiem. Jeśli wasze życie już
w naturalnym zakresie jest zależne od martwej substancji, to i w duchowym zakresie musiało coś
umrzeć, by dać wam duchowe życie. Bóg przybrał ludzką postać, stał się ciałem i umarł, byśmy my
mieli życie. Prócz Boga żaden /bór i nic innego na świecie nie może was zbawić. Tylko i wyłącznie
przez Niego możecie żyć.
Przypomnijcie sobie teraz miejsce Pisma z Jana l, l + 14: „Na początku byto Stówo, a Stówo było u Boga, a
Bogiem byto Stówo. A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas...". Jezus jest Słowem. „Nie samym
chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi Z ust Bożych " (Mai. 4,4). Widzicie
6
więc, że żyjemy dzięki Słowu, a tym jest Bóg! Tak samo słońce świeci na ziemię, by nasienie dojrzało. To
dojrzewanie nie może nastąpić w jednej chwili. Nasienie, zbliżając się do pełnej dojrzałości, przechodzi
stopniowo przez nieustanny proces dojrzewania, aż dojdzie do pełnego kłosu. Tak jest też dziś ze zborem.
On też zaczął od stadium początkowego. W ciemnym okresie został włożony
do ziemi, a teraz osiągnął pełną dojrzałość. Możemy to dobrze zrozumieć, bo
Bóg daje się poznać w przyrodzie. Nie możecie wywrócić przyrody do górynogami, ale właśnie to sprawia wam problem. Nad oceanem testuje się bomby
atomowe, przez co wszystko cierpi. Jeśli wytniecie lasy, nadejdzie wichura i
was porwie. Jeśli obwałujecie rzeki, wystąpią z brzegów. Musicie rozpoznać
wolę Bożą, co ma się dziać, i w niej pozostać.
Nazwaliśmy ludzi według różnych kościołów i denominacji i popatrzcie tylko, co z tego wynikło.
Pozostańcie na przygotowanej przez Boga drodze.
Wracając do naszego tematu: Jezus mówi nam u Mat. 24, że to będzie znakiem czasu końca. Jeśli ten znak
ma ujawnić się dopiero w czasie końca, to musiałoby |to nastąpić po otwarciu pieczęci, by wybrani nie
zostali w tej kwestii oszukani, musiało zostać objawione i wyjaśnione, że oba nasiona, pszenica i kąkol, żyją
dzięki temu samemu namaszczeniu z nieba. Oba się z tego cieszą.
Powracając jeszcze do dnia, gdy widziałem wizję, znajdując się w tej hucie stali. Widziałem znajdującą się
przede mną całą Ziemię. Wyglądała, jak gdyby właśnie co została zbronowana. Nadszedł siewca. To
chciałbym wam szczególnie położyć na serce.
Zwróćcie uwagę, co jako pierwsze się ukazało i co stało się potem. Ten mężczyzna, ubrany na biało,
nadszedł jako pierwszy. Przeszedł przez cały świat wysiał nasienie. Po nim nadszedł mężczyzna w ciemnym
ubraniu. Szedł, skradając się, za tym pierwszym i wysiewał kąkol. Gdy to się stało, zobaczyłem, ]jak oba
nasiona wzeszły. Jedno nasienie było pszenicą, to drugie kąkolem. Potem nastała susza. Wyglądało to tak,
jak gdyby oba nasiona, pszenica i kąkol, pospuszczały głowy i wołały o deszcz. Nadciągnęła nad ziemię
wielka chmura i padało. Pszenica podniosła głowę i powiedziała:
- Chwała Panu, chwała Panu!
Także kąkol podniósł głowę i zawołał:
- Chwała Panu, chwała Panu!
Ten sam rezultat. Oba umierały, oba ginęły.
Na tym samym polu, w tym samym ogrodzie, na tym samym miejscu, nawet |w takich samych warunkach
wzeszła pszenica, a także kąkol. Dzięki temu samemu namaszczającemu deszczowi, dzięki któremu
wschodzi pszenica, |wschodzi także kąkol. Ten sam Duch Święty, który namaszcza zbór, który daje dzieciom
Bożym pragnienie, by zbawiać dusze, i daje im moc, by czynić cuda,
.7
spada także na niesprawiedliwych. Tak samo, jak przedtem na sprawiedliwych. To ten sam Duch.
Nie możecie przedstawić tego w inny sposób, a potem zrozumieć Mat. 24, 24. ON powiedział, że
wystąpią fałszywi mesjasze/Chrystusowie, a więc fałszywi namaszczeni. Będą namaszczeni
prawdziwym Duchem Świętym, a mimo to będą fałszywymi prorokami i nauczycielami. W tym, co
skłania mężczyznę do bycia fałszywym nauczycielem, musi być coś prawdziwego. Gdy dojdziemy do
znamienia zwierzęcia, zrozumiecie, że są to denominacje. Są namaszczonymi chrześcijanami, ale
fałszywymi nauczycielami! To jedyny sposób, w jaki możemy to przedstawić.
Niedawno rozmawiałem z jednym z moich przyjaciół w Arizonie, który ma farmę z drzewami
cytrusowymi. Miał tam drzewko pomarańczowe, które nosiło grejpfruty, cytryny, mandarynki i
klementynki. Zapomniałem już, ile rodzajów różnych owoców było na tym jednym drzewie. Zapytałem
tego człowieka, co to jest za drzewo, a on odpowiedział:
- Drzewo samo w sobie to pomarańcza.
- W takim razie czemu są na nim grejpfruty, cytryny itd.?
- One zostały wszczepione.
- Teraz rozumiem bardzo dobrze. Czy podczas następnych zbiorów będą na tym drzewie tylko
pomarańcze?
- Nie, każda wszczepiona gałąź przyniesie owoc według własnego rodzaju.
- Czy ta gałąź cytryny zrodzi znowu cytryny z tego drzewka pomarańczowego?
- Tak, taka jest właśnie natura wszczepionych gałęzi.
-Chwała Bogu!
- Co masz na myśli?
- Jeszcze jedno pytanie: Czy to drzewko pomarańczowe zrodzi jeszcze kiedyś pomarańcze?
- Tylko wtedy, jeśli drzewo samo wypuści następną gałązkę. Jeśli pojawi się dalsza gałązka, oprócz
tych, które zostały wszczepione. Ale one wszystkie są owocami cytrusowymi i dlatego odżywiają się
życiodajnymi sokami tego drzewa.
Tutaj to macie! Metodyści zrodzą tylko metodystów. Baptyści rodzą baptystów. Katolicy katolików.
Jednak zbór żywego Boga rodzi Chrystusa od korzenia. Gdy Pan pozwala wyróść na krzewie winnymnastępnej gałązce, jest to za każdym razem Słowo.
Grejpfruty, cytryny, klementynki, mandarynki, wszystkie istniejące rodzaje owoców cytrusowych mogą
żyć z tego jednego drzewa. Jednak one składają o tym drzewie fałszywe świadectwo, choć dzięki niemu
mają życie.
8
Czy jesteście w stanie to pojąć? One żyją i odżywiają się prawdziwym życiem, które jest w tym
drzewie. Tutaj macie Mat. 24,24. Żyją życiem tego drzewa, ale nie od początku na tym drzewie były.
Składają o nim fałszywe świadectwo. To jest drzewko pomarańczowe, a mimo to jest drzewem
cytrusowym. Mówią:
- Ten zbór, ta denominacja składa świadectwo o Chrystusie.
A jednak mają fałszywy chrzest i w niewłaściwy sposób składają świadectwo o Słowie. Próbują mówić,
że moc Boża była tylko dla uczniów. Ale sam Jezus powiedział:
- „Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu" (Mar. 16, ).
Każda gałązka, która dzięki temu wyrośnie, przyniesie owoc tego drzewa. A te znaki będą towarzyszyć tym,
którzy są oryginalnymi gałęziami. Jak długo? Dopóki drzewo wypuszcza gałązki, a więc do końca świata,
ponieważ u Mar. 16, 15-18 jest napisane: „Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu.
Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony. A takie znaki będą
towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą,
węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci
wyzdrowieją".
Czy widzicie teraz, co powiedział Jezus? Pamiętajcie, że odnosi się to do czasu końca, a nie już do czasu
Wesley'a. To nastąpi w czasie końca. Uważajcie |teraz na Pismo. Ono ma złożyć świadectwo. Jezus
powiedział:
- „Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one składają świadectwo o mnie" (Jan 5,
39).
Jeśli więc to drzewo wypuści nową gałązkę, będzie taka jak ono, jak powiedział sam Jezus u Jana 15, 5:
- „Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami". U Jana 14, 12 mówi natomiast:
- „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto wierzy we mnie, ten także \dokonywac będzie uczynków, które
Ja czynię... ".
Mianowicie ten, kto już od początku był zawarty w korzeniu. Z tego powodu l Jezus jest obojgiem:
korzeniem i rodem Dawidowym (Obj. 22,16). ON był przed l Dawidem. ON był w Dawidzie i po
Dawidzie. ON jest jasną Gwiazdą Poranną, Narcyzem Saronu, Lilią Dolin (Pnp 2, 1); Alfą i Omegą (Obj.
l, 8); Ojcem, l Synem i Duchem Świętym. „ Gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości", jak jest
napisane u Kol. 2, 9.
Niniejszym Jezus powiedział tutaj:*
-Ten, kto znajduje się w tym wybranym i przeznaczonym życiu, mianowicie l ten, kto jest we Mnie - a
On jest Słowem od samego początku - ten, kto wychodzi
9
ze Mnie, będzie nosił Moje owoce. Jednak inni będą się odżywiać tym samym życiem i będą nazywać
samych siebie, także chrześcijanami i wierzącymi. U Mat. 7, 21, jest napisane: „Nie każdy, kto do mnie
mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który
jest w niebie".
Latami słuchaliście moich kazań o tym, jak te drzewa, prawdziwy i fałszywy krzew winny, rosną razem.
Przedstawiliśmy to już w szczegółach, np. w przypadku Kaina i Abla. Tych dwóch spotkało się przy
ołtarzu, obaj byli religijni, obaj byli namaszczeni, obaj pragnęli żyć, obaj czcili tego samego Boga.
Jeden został odrzucony, drugi przyjęty. Jedyna różnica w tym, co zrobił ten, który został przyjęty,
inaczej niż jego brat, polegała na tym, że zostało mu to objawione. Biblia mówi u Hebr. 11,4: „Przez
wiarę złożył Abel Bogu wartościowszą ofiarę niż Kain, dzięki czemu otrzymał świadectwo, że jest
sprawiedliwy, gdy Bóg przyznał się do jego darów, i przez nią jeszcze po śmierci przemawia". Bóg
złożył świadectwo o Ablu i jego sprawiedliwości.
Jezus powołał się na to duchowe objawienie, pytając u Mat. 16, 13-18: „A gdy Jezus przyszedł w okolice
Cezarei Filipowej, pytał uczniów swoich, mówiąc: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? A oni rzekli:
Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. On im
mówi: A wy za kogo mnie uważacie? A odpowiadając Szymon Piotr rzeki: Tyś jest Chrystus, Syn Boga
żywego. A Jezus odpowiadając, rzeki mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krewobjawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. A Ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce
zbuduję Kościół (niem. Biblia mówi „zbór" - przyp. tłum.) mój, a bramy piekielne nie przemogą go ".
Co jest opoką? Jest nią prawdziwe objawienie, kim On był: Słowem -prawdziwym krzewem winnym.
Abel działał we wierze. Mówicie:
- To nie było objawienie, to była wiara.
Lecz czym jest wiara? Wiara to coś, co zostało wam objawione. Coś, czego jeszcze nie ma, ale
wierzycie, że będzie. Wiara to objawienie woli Bożej. Jednak dzisiejsze zbory nie wierzą nawet w
duchowe objawienie. Wierzą jedynie w naukę opartą na dogmatach, na systemie.
To przez objawienie Abel złożył Bogu we wierze wartościowszą ofiarę niż Kain. Bóg, przyjmując ją,
złożył świadectwo, że Abel był sprawiedliwy. Amen.
Mam nadzieję, że to zrozumieliście. Czy widzicie teraz, w jakim czasie żyjemy? Czy rozpoznajecie tę
godzinę? Nie tak dawno temu rozmawiałem z miłym chrześcijańskim kaznodzieją, który mi powiedział:
- Panie Branham, odrzucamy wszystkie objawienia.
10
-
Więc musicie odrzucić także Jezusa Chrystusa, ponieważ On jest objawieniem Bożym, obwieszczonym
w ludzkim ciele. Jeśli tego nie rozpoznacie, zginiecie.
Jeśli nie jesteście w stanie wierzyć, że On jest objawieniem Ducha Bożego, które objawiło się w
ludzkiej postaci, jesteście zgubieni. Jeśli robicie z Niego drugą lub trzecią osobę, lub jakąkolwiek inną
niż sam Bóg, jesteście zgubieni. U Jana 8, 24 jest napisane: „Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem,
pomrzecie w swoich grzechach".
Objawienie! Nic dziwnego, że nie mogli widzieć, kim On był, u Jana 6, 44-ł5 jest bowiem napisane: „ Nikt
nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu
ostatecznym. Napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Każdy, kto słyszał od
\Ojca i jest pouczony, przychodzi do mnie". W wierszu 37 mówi On:
— „ Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie... ". O, jakże powinniśmy Go miłować,
otworzyć się na Niego i uwielbiać Go! W tych dniach ostatecznych nasienie, owoc Ducha, osiąga w
drzewie oblubienicy (doskonałą dojrzałość. Dokładnie w tym momencie.
Prawdziwy i fałszywy krzew winny mają to same namaszczenie. Spadł na loba ten sam deszcz, dlatego nic
dziwnego, że On nas ostrzegał, iż gdyby było to możliwe, zostaliby zwiedzeni także wybrani. Zwróćcie
uwagę, że te krzewy wyglądają tak samo, są namaszczone w ten sam sposób i tylko po ich owocach możecie
je rozpoznać. Jak możecie rozpoznać, że gałąź nie należy do drzewka (pomarańczowego? Po tym, iż rodzi
grejpfruty. Krzew winny, drzewo, jest w [porządku, gałąź żyje z niego, ale rodzi grejpfruty, które nie są
jednak takie, jak
pierwotne owoce.
Zbór może mówić, że wierzy, iż Jezus Chrystus jest ten sam wczoraj,
dzisiaj i na wieki, a mimo to zaprzeczać Jego mocy, Jego dziełom i Jego l Słowu. Jednak zbór, który
wierzy w Jezusa Chrystusa, będzie także czynił dzieła Jezusa Chrystusa. Będzie miał w sobie życie
Jezusa Chrystusa, nie będzie [żadnej różnicy. Choć życie może płynąć z drzewa do gałęzi, nawet jeśli ktoś
nie (jest przeznaczony, nie znajdował się od początku w korzeniu. Jednak za każdym l razem będzie rodził
grejpfruty, które są zupełnie czymś innym niż to prawdziwe. I Jeśli ktoś posiada przeznaczone życie, które
jest w korzeniu, zrodzi jako owoc
Jezusa Chrystusa jako tego samego wczoraj, dzisiaj i na wieki. To jest Słowo,
które wychodzi z korzenia, a On jest korzeniem, początkiem czasu. Jezus powie-
dział: „Po owocach poznacie ich".
To, co oni rodzą, unaocznia dokładnie istniejącą różnicę. Ludzie nie mogą
zbierać winogron z ostów, nawet jeśli te osty rosną w samym środku winnicy.
11
To możliwe, by tam rosły, ale sam owoc udowodni, do jakiego gatunku ta roślina należy. Czym jest
owoc? Owoc jest Słowem. Ono jest owocem w określonym czasie, pouczeniem na dany czas. Jest
owocem, byśmy rozpoznali czas i byli w stanie rozróżnić, czy jest to nauka ludzka albo jakiejś
denominacji, albo czy jest to Słowo Boże na dany czas.
Tutaj moglibyśmy się na chwilę zatrzymać, ale jestem pewny, że rozumiecie, co chcę wam przez to
wyjaśnić. Namaszczenie spoczywa na niesprawiedliwych i fałszywych nauczycielach, a mimo to
sprawia, że czynią dokładnie to, czego Bóg przykazał im nie czynić. Robią to mimo wszystko, ale nie są
temu winni. Oset nie może być czymś innym jak tylko ostem, obojętnie ile dobrego deszczu na niegospadnie. On może być tylko ostem. To dlatego Jezus powiedział, że to fałszywe będzie tak blisko tego
prawdziwego, że, o ile można, zostaliby zwiedzeni także wybrani, którzy są w korzeniu. Ale to jest
niemożliwe, ponieważ pszenica nie potrafi niczego innego, jak zrodzić znowu pszenicę.
Zwróćcie uwagę na fakt, że Bóg nie jest założycielem organizacji. Jest nim diabeł. Udowadniałem to
wielokrotnie na podstawie Słowa. Wiemy, że Bóg nie skupia ludzi, by uczynić z tego faktu organizację.
Minęło kilkaset lat od śmierci uczniów, zanim została uformowana pierwsza organizacja.
Organizacja zawsze okazywała się niewypałem. Jeśli nie całkiem podzielacie to zdanie, to powiedzcie
mi, dlaczego oni wszyscy, metodyści, prezbiterianie i katolicy, nie są dziś razem, miłując się? Dlaczego
nie towarzyszą nam Boże dzieła, skoro przecież każdy zbór powołuje się na Słowo? To te pewne rzeczy
dzielą mężczyzn i braci. Zbory są bardziej oddalone od Boga niż kiedykolwiek przedtem. Mówi się
nam, że starotestamentowe wydarzenia powinny nam służyć jako przykład, pouczenie, napomnienie i
ku zbudowaniu, ponieważ Stary Testament dostarcza symboli tego, co miało się stać w dniach Nowego
Testamentu.
Gdybyście np. nigdy nie widzieli swojej dłoni i potrzymalibyście ją pod słońce, powstałby jej cień. Ten
cień oddałby kształt waszej dłoni. Cień byłby negatywem. Gdybyście poruszyli palcami w stronę cienia,
okazałoby się, że wasza dłoń ma pięć palców. Tak Biblia nam mówi, że Stary Testament jest cieniem lub
symbolem Nowego Testamentu, mianowicie tych rzeczy, które miały jeszcze nastąpić. Nie nimi
samymi, lecz ich cieniem, symbolem.
Popatrzmy teraz w przeszłość, by dowiedzieć się, czy to, co przerabiamy w naszej lekcji, miało już
miejsce w jakimś innym czasie, byśmy mogli udowodnić to Słowem wystarczająco zadowalająco. Nie
chcemy zajmować się ideą lub teorią jakiegoś człowieka, obojętnie kim by on nie był. Czy miałbym to
być ja sam, czy ktoś inny. Jeśli nie mówi zgodnie z zakonem i prorokami, nie ma w nim światła. U
Rzym. 3, 4 jest napisane: „ Wszak Bóg jest wierny, a każdy człowiek jest kłamcą".
12
Gdy popatrzycie do 2. Księgi Mojżeszowej, moglibyśmy porozmawiać o pewnym charakterze o imieniu
Mojżesz, który był namaszczonym prorokiem od Boga posłanym. Był wyposażony w Słowo i w wolę
Bożą dla jego generacji. Stałość Słowa Bożego potwierdza się na nowo, ponieważ u Amosa 3,7 mówi
ono: „Zaiste nie czyni Wszechmogący Pan nic, jeżeli nie objawił swojego planu swoim sługom,
prorokom". Dopiero potem wypełnia On to Słowo. ON nie może kłamać i być Bogiem. Musi pozostać
szczery i prawdziwy. Nie może zmienić ego, co już raz powiedział. Gdyby to zrobił, nie byłby już
Bogiem. ON jest nieskończony, co znaczy, że nie potrafi popełnić błędu. Cokolwiek powiedział i
cokolwiek obiecał, jest prawdą na wieki.
Bóg dał Abrahamowi obietnicę, że jego nasienie przez 400 lat będzie przebywać w obcym kraju i że On
wyprowadzi je potem wielką i potężną dłonią, czyniąc znaki i cuda na oczach współobywateli Swego
ludu. Zbliżał się czas wypełnienia się tej obietnicy, ale ludzie zapomnieli o niej. Mieli swoich fary-
suszy, saduceuszy, denominacje itd. Bóg zaczął jednak działać nagle poza tymi wszystkimi grupami.
Bóg nie wywołał żadnego proroka nigdy, w żadnym czasie, : denominacji. Nie, taki ktoś znajdowałby
się w stanie takiego zamętu, że nigdy nie byłby w stanie wykonywać pracy proroka. Musiałby pozostać
w denominacji. Mojżesz, mąż z Bożym Słowem i od Boga posłany, był z Izraelem w drodze do
obiecanego kraju, dokładnie zgodnie z Bożym rozkazem, gdy spotkał innego proroka, który również
posiadał prawdziwe namaszczenie tego samego Ducha Świętego, jakie spoczywało na Mojżeszu. Duch
Święty spoczywał na tym proroku, który nazywał się Bileam. Rzeczy, które wypowiedział ten
mężczyzna przed 2.800 laty, wciąż się jeszcze wypełniają. Jak w 4. Mojż. 24,9 jest napisane: ,,
Błogosławieni są, którzy cię błogosławią, a przeklęci, którzy cię przeklinają". )n musiał obejrzeć
namioty Izraela, by ich przekląć.
O, fałszywi nauczyciele, przez wszystkie te lata słuchaliście tych nagrań na (taśmach i widzieliście, jak
Bóg dokładnie potwierdził, że to, co mówi, także czyni! Teraz siedzicie w swoich gabinetach,
przekonani o tym, że jest to prawda, ile z powodu różnic, które są w waszych denominacjach, negujecie
poselstwo i [mówicie swoim ludziom, że tak nie jest. Biada wam! Wasz czas jest bliski.
Bileam był namaszczony tym samym Duchem co Mojżesz. Na czym więc 'polegała różnica? Na nauce.
Nauka Mojżesza była doskonała. Biblia mówi w 2. Piotra 2, iż Bóg nigdy nie przebaczył Izraelowi, że
przyjęli naukę Bileama. To był niewybaczalny grzech. Ani jeden z nich nie został wyratowany, chociaż
zostali wyprowadzeni z Egiptu pod błogosławieństwem i widzieli w działaniu Bożą dłoń, będącą z Jego
potwierdzonym prorokiem.Ten drugi prorok, Bileam, wystąpił, by konkurować z Mojżeszem i nauczać w przeciwieństwie do
niego. Próbował udowodnić ludziom, że Mojżesz był
13
fałszywym prorokiem. Datan, Korach i wielu innych zgodzili się z nim i nauczyli dzieci Izraela
nierządu. Nauczyli ich postępować według wytycznych ich organizacji. Wyjaśniali im, że oni wszyscy
są jedno -czy metodyści, czy baptyści, prezbiterianie lub zielonoświątkowcy.
Jednak my nie jesteśmy tym samym. Jesteśmy ludźmi, którzy się odłączyli, są święci dla Pana i
poświęceni dla Słowa i Ducha Świętego, by przynosić owoc Jego obietnicy na ten czas. My nie
jesteśmy z tamtych! Wyjdźcie spośród nich! Wiem, że brzmi to bardzo ostro, ale mimo to jest to
prawdą.
To nauka Bileama była fałszywa, nie jego proroctwo. Ta część była właściwa, była od Boga. Proroctwo
było dokładne, ponieważ namaszczenie nie zezwoliłoby mu na powiedzenie czegoś innego. Bóg
potwierdził, że to proroctwo było prawdą, wypełniając je. Lecz nauka Bileama była inna. Porównajcie
to z Mat. 24, 24. Są namaszczonymi, ale ich nauka jest fałszywa, jak np. nauka o trójjedyności i tym
podobne nauki. One są fałszywe! To jest antychryst!
Mam nadzieję, że nie czujecie się dotknięci. Nie wstawajcie, by wyjść, lecz zostańcie i popatrzcie, czy
Duch Święty to objawi i potwierdzi, że naprawdę tak jest. Słuchajcie i proście Boga, by otworzył wasze
serca, a dowiecie się, czy jesteście krzakiem ciernistym, czy ostem, czy może czymś innym.
Biblia mówi o Judaszu, że urodził się jako syn zatracenia. Tak samo jak Jezus narodził się jako Syn
Boży. Judasz siedział przed Jezusem, a Jezus powiedział do niego:
-Ty to zrobisz. Cokolwiek chcesz uczynić i co musisz zrobić, zrób to szybko.
Jezus wiedział, co zrobi Judasz, który sprzedał naszego Pana za 30 srebrników i za uznanie tego świata.
On był jednym z Jego uczniów, był skarbnikiem zboru, którego Jezus nazwał „Swoim przyjacielem",
„...aby, o ile można, zwieść i wybranych ".
Inny przykład znajdziecie w l. Król. 22. Tutaj był prorok imieniem Micheasz, syn Jimli. Był tutaj także
inny prorok, który był głową pewnej organizacji proroków, namaszczonych. Biblia mówi, że byli to
prorocy. W ten sam sposób i Bileam został nazwany prorokiem.
Micheasz był namaszczonym Bożym, który został wysłany przez Boga z Jego Słowem. Ten drugi
prorok, Sedekiasz, myślał, że jest posłany przez Boga. Był wprawdzie namaszczony przez Boga, ale
jego nauka była przeciwieństwem Bożego Słowa. Zwróćcie uwagę na to, że obaj byli namaszczeni.
Jak więc możecie stwierdzić, który był właściwy, a który fałszywy? Popatrzcie na to, co Słowo obiecało
Achabowi. Prorokiem, który występował przed omawianym tu czasem, był Eliasz. Jeden z
największych i najbardziej potwierdzonych proroków swego czasu. Ten potwierdzony prorok
powiedział, że psy
14
będą lizać krew Achaba, ponieważ uczynił te wszystkie złe rzeczy (l. Król. 21). zabił Nabota i zajął jego
ziemie. Prorok powiedział następnie, że psy pożrą także ciało Izebel i że będzie leżeć na polu jak nawóz.
Jak możecie błogosławić to, co Bóg przeklął? Albo, jak powiedział Bileam, lak możecie przeklinać coś, co
Bóg pobłogosławił? Prorocy zgromadzeni wokół Sedekiasza byli szczerzy. Nie ulega najmniejszej
wątpliwości, że byli dobrzy, że byli szczerymi mężami. Szczerość była nieodzownym warunkiem, by być
prorokiem w Izraelu, ba!, nawet samym Izraelitą, ponieważ w przeciwnym wypadku zostalibyście
ukamienowani. Oni byli także inteligentnymi i mądrymi mężczyznami. Należeli przecież do elity Achaba,
byli w stanie zachowywać się /.godnie z przyznanym im stanowiskiem, zostali w tym celu specjalnie
wyselekcjonowani z całego ludu.
Gdy Micheasz zobaczył wizję, wiedział dokładnie, co powiedziało Słowo. On chciał jednak zobaczyć, co
powie Duch, który w nim był. Oni powiedzieli do Micheasza mniej więcej tak:
- Wiemy, że jesteś prorokiem, ale ty Achaba zawsze tylko przeklinasz. Powiedz teraz te same rzeczy, które
powiedzieli ci inni prorocy, wtedy przyjmiemy cię do naszej społeczności, do naszej denominacji.
Sedekiasz, ich zwierzchnik, papież, czy jakkolwiek to nazwać, pobłogosławił Achaba i powiedział mu, że
spokojnie może uczynić wszystko, co zamierza.
- Powiedz teraz to samo. Dlaczego jesteś Micheaszu tylko biednym mężem, który nie ma żadnego dużego
zboru, podczas gdy ci mężowie mają miliony? Cały lud jest po ich stronie. Powiedz teraz to, co oni
powiedzieli, a zażyjesz bogactw tego kraju.
Ich słowa zostały skierowane do niewłaściwego człowieka. Byłoby popraw-niej, gdyby zapytali:
-Czy możesz doszukać się na Sedekiaszu jakiejś winy? Micheasz musiałby zaprzeczyć.- Czy widziałeś kiedykolwiek, by grzeszył?
- Nie.
- Czy myślisz, że jego tytuł doktora jest nieprawdziwy?
- Nie.
- Czy wierzysz, że jego dr hab. faktycznie tym jest?
- Ależ oczywiście, przecież został potwierdzony przez Wysoką Radę. Przypuszczam, że to się zgadza.
- Jeśli tak, to dlaczego się do niego nie przyłączysz?
- Ponieważ to nie zgadza się ze Słowem! pni przyszliby jeszcze raz i powiedzieliby: Popatrzmy na to jeszcze
raz.
15
Dokładnie tak samo jak Micheasz zgadzał się ze Słowem Eliasza, proroka, który był przed nim, tak i
wy, jeśli jesteście Bożymi dziećmi, będziecie się zgadzać z prorokami Biblii. To jest Słowo.
Co miał do powiedzenia Sedekiasz?
-Wiem dobrze, co powiedział Achabowi prorok Eliasz, ale to zostało przecież przeznaczone dla
przyszłej generacji, a zanim ona nastanie upłynie jeszcze sporo czasu.
Słowa Micheasza brzmiały:
- Poczekajcie, aż przyjdzie wizja od Boga, potem was o tym powiadomię. Powiem wam dokładnie tylko
to, co powiedział Bóg, nie mniej i nie więcej. Nie wolno mi ani dodać, ani ująć choćby jednego słowa.
Owej nocy, podczas modlitwy, Bóg przemówił do Micheasza w wizji. Następnego dnia Micheasz
wyszedł tym innym na spotkanie.
Zwróćcie uwagę, że największym mężem wśród ludu, czy pod względem militarnym, czy jako mąż
stanu, był Sedekiasz. Był zwierzchnikiem królewskich proroków. Dzięki funkcji pełnionej w organizacji
był przodującym prorokiem wśród wszystkich proroków tej organizacji. Bez wątpienia był mężczyzną
najbardziej oczytanym, najinteligentniejszym i nadającym się najlepiej ze wszystkich na piastowane
przez siebie stanowisko. Był namaszczony Duchem Świętym, ponieważ Biblia określa go przecież jako
proroka. Nie był tylko prostym prorokiem, lecz hebrajskim prorokiem. Popatrzcie teraz na niego,
mówiącego:
- P AN przemówił do mnie i nakazał mi sprawić sobie te dwa żelazne rogi. Symbol! Prorok posługuje się
zazwyczaj symbolami.
- Duch Święty namaścił i pobłogosławił mnie, i rzekł mi... Nie chciałbym, byście myśleli, że jestem
bluźniercą, ale chcę po prostu wyjaśnić sedno sprawy.
- Duch Święty, który przemawia przeze mnie w językach, Ten, który mnie potwierdził, rzekł: „Weź te
rogi i powiedz królowi, że wypchnie Syryjczyków poza granice kraju. JA chcę zwrócić mu kraj, który
należy się prawnie Izraelitom, a więc zborowi".
Bracia, to jest prawdziwy fundament! Bileam stał na tym samym fundamencie co Mojżesz. Bożą
doskonałą cyfrą była siódemka, a Bileam powiedział w 4. Mojż. 23, 29:
- „Zbuduj mi tutaj siedem ołtarzy i przygotuj mi tutaj siedem cielców i siedem baranów".
To mówiło o przyjściu Syna Bożego. Wypowiedź ugruntowana na solidnym, prawdziwym fundamencie.
On mógł przecież powiedzieć tak:
16
Ten kraj należy do nas, a Syryjczycy, którzy są naszymi wrogami, napełniają swoje brzuchy jedzeniem,
podczas gdy nasze dzieci, którym Bóg dał ten kraj, odchodzą z niczym.
Bracia, to bardzo dobry argument! Jestem zdania, że gdyby to zawołał, Izrael radowałby się najgłośniej,
jak tylko potrafiłby. Porównuję to z dniem dzisiejszym i mam nadzieję, że jesteście w stanie to
zrozumieć.
Na pewno sobie przypomnicie, iż w poselstwie „Próbować służyć Bogu" mówiłem, że także Dawid
próbował służyć Bogu, nie posiadając jednak wyraźnego zlecenia (2. Sam. 6). Nie chodzi o to, jak
szczere bądź dobre to jest. Bóg nie zaakceptuje tego w żadnym wypadku!
Tutaj Sedekiasz przypuszczał, że postępuje właściwie. Micheasz powiedział:
- Pozwól mi zapytać Boga.
Gdy wrócił następnego dnia, mógł powiedzieć:
- TAK MÓWI PAN ...
On sprawdził swoją wizję w Słowie. Mógłby powiedzieć do Sedekiasza:
- Czy pojąłeś, co prorok powiedział w Biblii o tym, co spotka tego mężczyznę (l Król. 21, 19)?
Nie powiedział tego, ponieważ Sedekiasz był szczerym mężem, próbował służyć.Uważajcie, zróbcie wszystko, by to zrozumieć. Bileam próbował przy wrócić zborowi te rzeczy, które
do niego należały. Próbował zwrócić mu jego własność, która znajdowała się w rękach wrogów. Gdyby
próbował zwrócić im duchowe rzeczy, lud zostałby wyrwany z drzemki, jak stało się za czasu Eliasza.
Jednak Bileam próbował przynieść im materialne rzeczy.
Mówi się na przykład:
- Mamy własny majątek. Mamy wielką organizację i należymy do niej. Wy, protestanci, powinniście się
z nami zjednoczyć. Tak czy tak wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami.
To nieprawda! Z prawdziwym i niesfałszowanym zborem Bożym nigdy tak |nie było i nigdy tak nie
będzie.
Patrzcie, Sedekiasz miał wizję, po której powiedział:
- Bóg mówił do mnie.
Obserwujcie teraz szczerość tego mężczyzny. Zrobił sobie parę żelaznych rogów i powiedział:
- Weź te rogi przed króla i patrz na zachód, w kierunku, gdzie leży ten kraj. Bódź nimi. To ma znaczyć:
„Tak mówi Pan. Król odniesie zwycięstwo i wróci Cały i zdrowy".
zwycięstwo dla zboru. Wyprzemy ich z kraju. Bardzo proste, nieprawdaż? gdy zażądali od Micheasza,
by prorokował, ten powiedział:
17
- Jedźcie, ale widziałem Izraela rozproszonego jak owce, które nie mają pasterza.
Ci dwaj prorocy mówili zupełnie sprzeczne rzeczy. Jesteście zborem, jak myślicie, który był właściwy?
Istnieje tylko jedna możliwość, by móc powiedzieć, który: Sprawdźcie obydwóch za pomocą Słowa.
Tamci spytali Micheasza:
- Skąd wiesz coś takiego?
- Widziałem Boga siedzącego na tronie.
Czy przypominacie sobie, iż Sedekiasz powiedział, że widział Boga dzięki działaniu tego samego
Ducha i że Bóg nakazał mu sporządzić żelazne rogi i wypędzić nimi z kraju te narody, ponieważ kraj ten
należy do Izraela i żaden wróg nie ma do niego prawa? Gdyby Izrael znajdował się na właściwym
miejscu wobec Boga, ten kraj należałby do niego. Lecz oni odsunęli się od Boga. W takim samym stanie
znajduje się dzisiaj organizacja, zbór. Mają prawo do tych rzeczy, ale zostali oszukani, ponieważ
odsunęli się od Boga, Bożego Ducha i namaszczenia, które miało potwierdzić Słowo na dany czas.
Starajcie się ze wszystkich sił zrozumieć to poselstwo.
Micheasz powiedział:
- Widziałem Boga siedzącego na tronie w niebie. Wokół Niego stał cały zastęp niebieski. Bóg zapytał:
„Kogo możemy posłać na dół, by zwiódł Achaba i by sprawdziły się słowa Eliasza? Eliasz był
potwierdzonym przeze Mnie prorokiem, którego zapowiedziałem, że przyjdzie. On miał Moje Słowo, a
,niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą' (Mat. 24, 35). Jest Mi obojętne, jak nowoczesne
i dobre to jest, jak mądrzy i jak wielcy oni są. ,Słowa moje nie przeminą'". Z piekła przyszedł duch
kłamliwy, padł na kolana i rzekł: „O, gdybyś mi tylko zezwolił, by dać im moje namaszczenie i wszelki
rodzaj znaków i cudów, tylko na tak długo, jak długo znajdują się z dala od Słowa. Oni nie będą nawet
wiedzieć, czy jest to Twoje Słowo. Zignorują je ze względu na popularność".
Bracia, czas się nie zmienił. Bracie Neville, pamiętaj, że jest to prawda. Micheasz kontynuował:
- Duch kłamliwy powiedział: „Pójdę do niego i nakłonię go do prorokowania i do wypowiedzenia
kłamstwa, co czynią także inni wśród nich".
Skąd wiadomo, że to, co mówi, jest kłamstwem? Ponieważ jest w sprzeczności ze Słowem. Możecie wziąć
jako przykład jeden z tych fałszywych rodzajów chrztu lub jakąś inną fałszywą naukę. Nie obchodzi mnie,
jak prawdziwie brzmi lub jak bardzo próbują imitować to prawdziwe, mówię wam jedno: Jeśli jest w
sprzeczności z Bożym Słowem na tę godzinę, jest kłamstwem! To, jak bardzo szczerze, uczenie,
mądrze, inteligentnie, prawdziwie i przekonująco to brzmi, nie mówi jeszcze nic o tym, czy jest to
prawdziwe. Jeśli jest w sprzeczności ze Słowem na tę godzinę, Bóg nie ma z tym nic wspólnego!
18
Sedekiasz był bez wątpienia szczerym, dobrym mężczyzną, ale Micheasz powiedział do niego,
wprawdzie nie bezpośrednio, ale innymi słowy:
Jesteś namaszczony duchem kłamliwym.
Czy mówienie czegoś takiego biskupowi nie jest czymś niesłychanym? Ale Micheasz to zrobił. Wtedy
biskup podszedł do niego i powiedział:Nie możesz mieć już z nami społeczności. Wiesz, że jestem poważanym i popularnym mężem,
wybranym przez Boży lud. Mój zbór mianował mnie głową tych rzeczy. Bóg dał nam ten kraj z
zamiarem, że będziemy go także posiadać. Mani to TAK MÓWI PAN .
Potem biskup uderzył Micheasza w twarz i zapytał: Dokąd poszedł Duch Boży, gdy mnie opuścił?
- Dowiesz się tego jednego z tych dni, gdy Kalifornia zatonie w oceanie, i O, to jest to samo!
- Dowiesz się, jaką drogą cię opuścił, gdy będziesz siedział we wnętrzu Więzienia. A ty, Achabie, co na
to teraz powiesz? l - Ja wierzę moim prorokom.
Co by się stało, gdyby sprawdził Słowo? On nie chciał dopuścić do siebie tej wiadomości, że został
przeklęty. Słuchajcie mnie! On nie chciał być przeklęty! Żaden człowiek tego nie chce.
Moim zorganizowanym braciom mówię jednak, że jest to waszym problemem. Bardzo chcielibyście
wierzyć, że stoicie po właściwej stronie, ale w sercu wiecie, że kłamiecie, chrzcząc w imię Ojca, Syna i
Ducha Świętego. Dokładnie wiecie, że jesteście fałszywi, mówiąc, że mowa w językach jest
pierwotnym dowodem na chrzest Duchem Świętym. Jak może być pierwotnym dowodem, skoro
mówicie w językach, a jednak wbrew Bożej obietnicy na tę godzinę? Jak to możliwe?
Nie chcecie być przeklęci. Nieprawdaż? Ale tu jest napisane, że tak będzie.
To jest znamię zwierzęcia. To będzie tak podobne do prawdziwego, że, gdyby
było to możliwe, zostaliby zwiedzeni także wybrani. Będzie dysponowało
każdym znakiem i każdym cudem. To będą namaszczeni mężczyźni. Będą miały
miejsce proroctwa i wszystkie możliwe rzeczy.
W jaki sposób dostrzeżecie różnicę? Baczcie na Słowo na tę godzinę! Wyłącznie tak będziecie w stanie
rozsądzić, czy jest to prawdziwe. Pomyślcie o Mojżeszu. Skąd on wiedział, że Bileam to fałszywy
prorok? Obserwujcie Micheasza. Skąd wiemy, że postępował właściwie? Słowo, które było przed nim,
prorokowało już odnośnie Achaba. Tak samo Słowo, które było przed nami, prorokowało już odnośnie
tych organizacji i klątwy, która na nich spoczywa. Prorokowało także o rzeczach, które staną się jeszcze
z Jego prawdziwym,
19
namaszczonym zborem. To prawdziwy zbór będzie miał Słowo. Będzie oblubienicą Słowa.
Tutaj mamy to samo co wówczas. Biblia mówi: „Na zeznaniu dwóch lub trzech świadków opierać się będzie
każda sprawa" (2. Kor. 13, 1).
Mówiłem wam o Mojżeszu i Bileamie, o Micheaszu i Sedekiaszu. Są jeszcze setki innych przykładów,
ale chcę wam przytoczyć jeszcze tylko jeden, by mieć trzech świadków.
Jeremiasz był odrzuconym, ale potwierdzonym przez Boga prorokiem. Izraelici nienawidzili tego męża,
obrzucili go przejrzałymi owocami i robili ż nim wiele innych rzeczy, co tylko potrafili. On ich przeklął.
Przypomnijcie sobie, co zrobił, gdy na znak dla Izraela położył się na boku, by pokazać im w ten
sposób, że postępują fałszywie.
Każdy prawdziwy prorok, który kiedykolwiek wystąpił na świecie, przeklinał denominacyjne
organizacje. U niezmiennego Boga zmiany nie są możliwe. Duch Święty jest prorokiem tej godziny. ON
potwierdza Swoje Słowo. Udowadnia je. Duch Święty był prorokiem w czasie Mojżesza i w czasie
Micheasza. Duch Święty, który napisał Słowo, przychodzi i je także potwierdza.
Dokładnie jak w czasie Micheasza wypełniło się Słowo Eliasza, gdy Achab został zabity i psy lizały
jego krew, tak i wy, fałszywi nauczyciele, pewnego dnia zbierzecie to, co zasialiście. Jesteście ślepymi
przewodnikami ślepych! TAK MÓWI BÓG .
Nie jestem zły, mówię tylko prawdę. Nie mówiłbym wam tego, ale tam w tym pomieszczeniu Duch
Święty rzekł do mnie:
- Powiedz to w ten sposób.
Czy powiedziałem wam kiedyś coś fałszywego? Czy Bóg nie potwierdzał zawsze, że było to
prawdziwe? Obudźcie się, moi bracia, zanim nie będzie za późno!
Jak cieni może róść i być ostem, skoro został przeznaczony, by być tym, czym jest? Jak można
przeszkodzić wybranym widzieć, skoro zostali wybrani właśnie po to, by widzieli? Jezus mówi u Jana
6, 37:
- „ Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie...". Jednak przyjść może tylko ten, kogo On dał Mi
już przed założeniem świata, wpisując jego imię do Księgi Żywota Baranka.
Nie do zborowego rejestru, lecz do Księgi Żywota Baranka.
Zwróćcie uwagę na fakt, że Jeremiasz wystąpił przed ludem i został potwierdzony, ale oni go
nienawidzili. Powiedzieli:- Ach, jesteśmy wielkim Bożym ludem. Dlaczego? Bo jesteśmy Izraelem. Jesteśmy tak szczerzy w naszych synagogach, do których chodzimy każdej
20
.
niedzieli. Składamy naszą ofiarę i wpłacamy nasze pieniądze. Jak więc Nebukadnesar śmie
przetrzymywać święte rzeczy? Bóg nie pozostał dłużny odpowiedzi:
- Z powodu waszego grzechu. Jeśli będziecie przestrzegać Moich przykazań, uczynię tego, ale jeśli nie
będziecie ich przestrzegać, te rzeczy nastąpią. To zgadza się dokładnie! Zawsze tak będzie:
Przestrzegajcie Jego przykazań,
Jego Słowa na tę godzinę, tego, co On obiecał.
Jeremiasz był prorokiem potwierdzonym przez Boga, dlatego był znienawidzony nawet przez królów.
Każdy prorok był znienawidzony w swoim czasie. robili dziwne rzeczy i znajdowali się w opozycji do
denominacji w owych ich. Jeremiasz włożył sobie na szyję jarzmo i powiedział: TAK MÓWI PAN , lud ma
służyć królowi babilońskiemu przez 70 lat. Powiedział to, ponieważ posiadał Boże poznanie.
Chananiasz, prorok wśród wczesnego ludu, przyszedł, ściągnął jarzmo z szyi Jeremiasza i złamał je. On
chciał być czymś w oczach ludu, ale jego słowa były w sprzeczności ze Słowem Bożym. Chananiasz
powiedział:
- Za dwa lata wrócicie. Tak mówi Pan.
Tutaj były reprezentowane te dwa rodzaje namaszczonych. Czym się różniły? Jeden z nich miał Słowo
Pana, ten drugi nie. Jeremiasz powiedział to, co kazał mu powiedzieć Bóg. Amen! Chananiasz chciał
pokazać przed starszymi zboru i przed całym Izraelem, że jest tak samo wielki jak Jeremiasz. - Ty
wiesz, Jeremiaszu, że oni cię i tak nie lubią, a ja też jestem prorokiem.
W istocie jestem bardziej prorokiem niż ty, bo twoje proroctwo jest kłamstwem.
Ty chcesz mi wmówić, że Boży lud wpadnie w takie trudności? B Dokładnie to samo mówią
dzisiaj! Jako zbór tak czy tak tam będziecie. jesteście przeklęci ! Wszystkie zbory i denominacje,
które trzymacie się ludzkich tradycji zamiast Bożego Słowa, jesteście przeklęte przez Boga!
Tutaj przychodzi Chananiasz i zrywa jarzmo, które zostało dane jako symbol Boga, z szyi Jeremiasza,
łamie je i mówi:
- Tak mówi Pan: Dwa lata i wrócą.
On zrobił to po to, by się móc wyróżnić.
- Jestem ten i ten.
On był prorokiem należącym do organizacji. Z kolei Jeremiasz był mężem,który żył w odosobnieniu
sam sobie. Prorokował im nieustannie złe rzeczy, ponieważ byli źli. Ale ten drugi mężczyzna,
Chananiasz, mówił im:
- Wszystko z wami w porządku, póki jesteście Izraelem. To wystarczy i jest konieczne. Bóg nie wykona
tego, co prorokował Jeremiasz. Wiem, że coś się Manie, ale nie niepokójcie się. Nie dajcie się
zastraszyć.
Bracia, tacy sami żyją jeszcze dziś!
.21
-
Nie martwcie się, wszystko w porządku, mamy wszystko pod kontrolą. Jesteśmy zborem, prawda? Po
dwóch latach wszyscy wrócą z Babilonu. Te drobne incydenty nie są niczym szczególnym.
Nebukadnesar wprawdzie przyjdzie, ale Bóg będzie zważał na wszystko.
Jednak Słowo mówiło, że będą w Babilonie przez 70 lat, aż przeminie aktualna generacja i nastanie
następna.
40 lat to jedna generacja. W tym przypadku były to już dwie. Zgodnie ze Słowem Jeremiasza dwie
generacje musiały zostać w Babilonie. Chananiasz powiedział:
- Pamiętajcie, że obaj jesteśmy prorokami i kaznodziejami. Nauczycielami.
Aleja mówię ci to, mój bracie: Pamiętaj, że i przed nami byli prorocy, którzy prorokowali przeciwko
królestwom i pewnym innym rzeczom. Gdy prorok coś mówił, proroctwo musiało być zgodne ze
Słowem, jak w wypadku Micheasza. Tak prorokowali Mojżesz i wszyscy inni. A jeśli tak nie było, to
zwróćcie uwagę, co się działo: Chananiasz, pełen usprawiedliwionego oburzenia, powiedział coś w tym
stylu:
- Jestem Chananiasz, prorok Boży, i mówię: Dwa lata... Innymi słowy: Nie obchodzi mnie, co mówi
Słowo. Jego namaszczenie mówiło:
- Dwa lata, a potem wrócą. Jeremiasz odwrócił się od niego ł rzekł:- PANIE , mi nie przeszkadza to, co on mówi. Ja wierzę ciągle niezbicie i wiem, że Słowo mówi o 70
latach. Będę Ci wierny i nie dam się zwieść. Bóg powiedział:
- Idź i powiedz Chananiaszowi, że dlatego, iż to powiedział, Ja zrobię jarzmo żelazne, a jego usunę z
powierzchni ziemi.
Chananiasz umarł w tym samym roku.
Tutaj są nasze przykłady. Obaj byli prorokami. Jeszcze tak wiele można by powiedzieć w tym
momencie, ale zwróćcie uwagę, że Jezus powiedział u Mat. 24,24, iż w tym czasie końca te dwa duchy
będą bardzo blisko siebie. Zauważcie, że to będzie jeszcze bardziej podobne do prawdziwego niż
dotychczas, ponieważ jest to czas końca.
O dzieci, Bóg chce nam być łaskaw! To będzie tak wierne prawdzie, że, gdyby było to możliwe,
zostaliby z wiedzeni nawet wybrani. Jak stwierdzicie, co jest dziś właściwe? W ten sam sposób, co
przedtem. Stójcie na Słowie, gdyż Jezus Chrystus jest ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki. Pewnego
dnia, gdy Pan zakończy tu na ziemi moją pielgrzymkę, odejdę. Ceńcie to poselstwo, sięgajcie po nie i
słuchajcie mojego głosu oraz tego, co do was mówię. Jeśli On zabierze
.22
przed Swoim przyjściem, przypominajcie sobie, co mówiłem w imieniu
, co mówiłem na podstawie Jego Słowa!
będzie tak bliskie prawdziwego, że, gdyby było to tylko możliwe, zwiedzeni zostaliby także wybrani.
Będą dziać się te same znaki i te same cuda przez tego samego Ducha. Czy to prawda? Będzie
dokładnie tak samo, jak w wypadku w, o których mówiliśmy. Stoję tutaj i pocę się, ale jestem
szczęśliwy, ponieważ wiem, że jest to prawda.
twórzcie razem ze mną Biblię, mianowicie 2. Tym. 3, i pamiętajcie, że zostało to napisane przez tego
samego Pawła, który powiedział u Gal. l, 8-9:
„Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą
myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty! Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu
mówię: Jeśli wam ktoś zwiastuje ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście, niech będzie
przeklęty!" Czytajmy teraz z 2. Tym. 3: „A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne
czasy: Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom
nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni" (w. 1-2). I tak dalej. , W dniach ostatecznych" oznacza, że
będzie się to działo właśnie wtedy, Żyjemy teraz w tym czasie. Popatrzcie na dzisiejsze masy ludzi.
Są zupełnie generowani. Mężczyźni chodzą po ulicy z włosami padającymi głęboko na oczy, jak
kobiety. Perwersyjni sodomici.
Pewne czasopismo wydrukowało w tym miesiącu artykuł, w którym jest napisane, że obywatele
amerykańscy znajdują się już w wieku 20-25 lat w tak zwanym wieku średnim. Koniec z nimi, są
zużyci. Mówi to nauka. Ich ciała są generowane. I poddane każdemu rodzajowi brudu.
O, Ameryko! Jak często Bóg chciał się nad wami unosić! Ale teraz wybiła godzina. Wciągnęliście cały
świat w brud. Bez naturalnych skłonności.
prawdziwej wzajemnej miłości mężczyzny do kobiety lub kobiety do mężczyzny. Pozbawione to jest
nawet naturalnych skłonności. Są seksualnie zbrukani. „Bez serca, nieprzejednani, przewrotni,
niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej
rozkosze niż Boga" (w. 3-4). Mówicie:
- Ależ, bracie Branham, to pachnie komunizmem!
Ale co mówi następny werset? „Którzy przybierają pozór pobożności, podczas życie ich jest zaprzeczeniem
jej mocy..." (w. 5). Słowo „Jezus Chrystus
wczoraj i dziś, ten sam i na wieki" (Hebr. 13, 8) objawiło obietnicę na ten czas.
Są tacy sami jak Chananiasz i Sedekiasz, jak Bileam i inni fałszywi prorocy.
i maszczeni i wyświęceni kaznodzieje, „którzy przybierają pozór pobożności... ". Dysponują pewną
formą pobożności, ale zaprzeczają, że On jest ten
sam, Zaprzeczają Jego Słowu. Kogo i co odrzucili, odrzucając Jezusa? Odrzucili
.23
Słowo. Byli religijni i nauczali ze swoich Biblii, ale odrzucili przeznaczone na ów czas Słowo. Czym są
dziś? Są tym samym - są namaszczonymi. Głoszą Ewangelię o Zielonych Świątkach, ale zaprzeczają
obietnicy potwierdzonego Słowa na obecną godzinę.
„Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki". Czy widzicie to? „Albowiem z nich wywodząsię ci, którzy wdzierają się do domów i usidlają kobiety opanowane przez różne pożądliwości" (w.
6). Chcą mieć swoje spotkania sąsiedzkie itd. Potem ktoś wpada na chwilę i przeinacza Słowo,
mówiąc:
-Wszystko jest u ciebie w porządku, siostro z krótkimi włosami, nie poświęcaj już uwagi temu
głupcowi. Noś włosy tak, jak ci się podoba, bo to i tak nie ma znaczenia, ponieważ tylko to, co wypływa
z ludzkiego serca, kala człowieka.
Czy mówiąc i postępując tak, nie zauważasz, że jest w tobie zły, żądny rozkoszy, brudny duch?
Śpiewasz z krótkimi włosami w chórze, ale masz złego ducha. Tak mówi Biblia. Znajdujesz się w
sprzeczności ze Słowem. Może mówisz:
- Ubieram szorty i to mnie nie potępi.
W Bożych oczach jest to ohyda, jeśli kobieta wkłada jakąś część garderoby, która przysługuje
mężczyźnie. Mówi to niezmienny Bóg w 5. Mojż. 22, 5. Jest tam jeszcze tak wiele innych rzeczy. Nasz
czas bardzo szybko by się skończył, gdyby przyszło nam je wszystkie omawiać. Ale teraz wiecie
wystarczająco dużo, byście byli w stanie osądzić, co jest właściwe, a co nie.
Zapytasz, jak mam ich do tego doprowadzić? Dlaczego tak się z tego powodu denerwujecie? Świadczę
przeciwko wam! Pewnego dnia, dnia sądu, nie znajdziesz nawet najmniejszego kąta, gdzie mógłbyś się
ukryć. Jak Micheasz mógł ich od tego odwieść? Jak mógł to zrobić Mojżesz? Krzycząc na to?
Gdy Pinechas, Lewita, dobywając miecza wkroczył między lud i zabił tych, którzy czynili nieprawość
(4. Mojż. 25), zareagowali w ten sam sposób. Zostało bowiem przepowiedziane, że to zrobią. Będą to
robić, ponieważ jest napisane: „ TAK MÓWI PAN , będą to robić". Czy jesteście zdania, że denominacje
odstąpiłyby od bycia denominacjami i wróciłyby do Słowa Bożego? Biblia mówi:
- TAK MÓWI PAN , nie zrobią tego.
Czy wejdą w antychrześcijaństwo, królestwo antychrysta? Z pewnością! Jest bowiem napisane: „ TAK
MÓWI PAN , wejdą".
- Czemu jeszcze o tym mówisz?
Muszę być świadkiem i ty również musisz nim być. Wszyscy wierzący muszą nimi być. Słuchajcie
teraz!
Co będą robić fałszywi prorocy w czasie ostatecznym? Będą wdzierać się do domów i usidlać kobiety
opanowane przez różne pożądliwości.
- Ja wiem, ale wszystkie inne kobiety to robią!
24
No to dobrze. Róbcie tak dalej.
Co powiedziałem przedtem o tej sprawie w Kalifornii? Ludzie w Los Angeles, każdego roku, gdy tutaj
wracam, widzę więcej kobiet z obciętymi na krótko >sami i więcej tchórzliwych mężczyzn niż
poprzednim razem. Coraz więcej kaznodziei wchodzi do organizacji. Nie macie żadnego uspra-
wiedliwienia. Gdyby te potężne dzieła, których byliście świadkami, wydarzyły w Sodomie i
Gomorze, stałyby po dziś dzień.
O, Kafarnaum, które samo nazywasz się Miastem Aniołów: Los Angeles...! Czy widzicie, co się dzieje?
Ono zapadnie się na dno morza. Nie wiem, kiedy to stanie, ale wiem, że się stanie! Młodzi ludzie, nawet
gdybym ja nie miał o dożyć w moich dniach, pamiętajcie o tym. To miasto na pewno zatonie.,,Które
zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą " (2. Tym. ').
Teraz następuje ta szokująca część. Słuchajcie, co następuje: „Podobnie jak Jannes i Jambres
przeciwstawili się Mojżeszowi, tak samo ci przeciwstawiają prawdzie, ludzie spaczonego umysłu, nie
wytrzymujący próby wiary" (w. 8). Wiary, „która raz na zawsze została przekazana świętym" (Juda 3).
Jak jest napisane u Mal. 3, 24: „Zwróci serca ojców ku synom, a serca synów ku ich ojcom...". Jeśli
chodzi o wiarę, są niecni, przekorni. Czy wiecie, co oznacza wo przekorny! Jeśli macie Scofield Bibel
(jedno z angielskich tłumaczeń Biblii przyp. tłum.), to jako przypisek jest tam napisane odpad. Tym też
są. Jest tylko Ina wiara!
Chciałbym teraz przeczytać z Łuk. 18, 1-8: „Powiedział im też podobieństwo >m, że powinni zawsze się
modlić i nie ustawać, mówiąc: Był w jednym mieście pewien sędzia, który Boga się nie bał, a z człowiekiem
się nie liczył. Była też w \m mieście pewna wdowa, która go nachodziła i mówiła: Weźmie w obronę cd moim
przeciwnikiem. I przez długi czas nie chciał. Potem zaś powiedział >ie: Chociaż i Boga się nie boję ani z
człowiekiem się nie liczę, jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, by w końcu nie
przyszła i nieuderzyła mnie w twarz. I rzekł Pan: Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia powiada! A czyżby
Bóg nie wziął w obronę swoich wybranych, którzy wołają do KO we dnie i w nocy, chociaż zwleka w
ich sprawie? Powiadam wam, że szybko weźmie ich w obronę. Tylko, czy Syn Człowieczy znajdzie
wiarę na ziemi,
gdy przyjdzie?"
Pytanie, które jest teraz aktualne to : „ Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na
mi, gdy przyjdzie?" O to mi teraz chodziło. W Obj. 10,7 jest napisane: „Lecz
w dniach, kiedy siódmy anioł się odezwie i zacznie trąbić, dokona się tajemnica Boża...”.
.25
Pytanie jest teraz takie: Gdy popatrzycie teraz na to, co się aktualnie dzieje, to czy ta tajemnica się
dokona?
- Czy znajdę tę wiarę?
Czy wypełni się w tym czasie Mai. 3, 23-24 w tym sensie, że serca dzieci zostaną skierowane ku sercom
ojców, a serca ojców ku sercom dzieci, mianowicie z powrotem ku oryginalnemu Słowu? W 2. Tym. 3,
8 jest napisane: „Podobnie jak Jannes i Jambres przeciwstawili się Mojżeszowi, tak samo ci
przeciwstawiają się prawdzie... ". W dniach ostatecznych wystąpią ci sami niecni ludzie. Zwróćcie
uwagę na to, iż jest napisane: „Którzy przybierają pozór pobożności...". Słowo mówi o namaszczonych,
którzy są niecni wobec prawdy. Nie są tacy w życiu. Są miłymi, wykształconymi ludźmi.
Pamiętajcie, że Mojżesz poszedł do Egiptu ze swoim poselstwem zgodnie z tym TAK MÓWI PAN i został
potwierdzony. Wołał Izrael, który był tylko gromadą ludzi. Nie był jeszcze zborem. Słowo zbór oznacza
wywołani. Oni byli ludem Bożym. Jednak dopiero gdy otrzymali przez Słowo namaszczenie i zostali
wywołani, stali się Bożym zborem. Potem, ponieważ nie wierzyli Bożym Słowom, zawrócili na drogę, z
której zeszli, opuszczając Egipt. Usłuchali fałszywego proroka. Mam nadzieję, że to pojęliście.
Izrael był Bożym ludem i poprowadzony Bożą dłonią wyszedł z Egiptu. Byli namaszczeni Słowem i
Bożą mocą. Widzieli Boże znaki i cuda. Dokładnie w momencie, gdy Bóg chciał pójść z nimi naprzód,
zjawił się fałszywy prorok i nauczał ich czegoś, co było sprzeczne z oryginalnym Słowem, które
słyszeli. Z tego też powodu wszyscy, z wyjątkiem dwóch dusz, poginęli na pustyni.
Zapamiętajcie sobie, że jest napisane, iż tak, jak było za dni Noego, gdy tylko osiem dusz ocalało przez
wodę, będzie także przed przyjściem Syna Człowieczego (1. Piotra 3, 20; Łuk. 17, 26). Dalej jest
napisane u Mat. 24, 37 i u Łuk. 17, 26-30, że tak, jak było w dniach Lota, gdy uratowane zostały tylko
trzy dusze, będzie także w dniach, gdy objawi się Syn Człowieczy. Cytuję jedynie miejsca Pisma, Boże
Słowo, które ostanie się, nawet jeśli przeminie niebo i ziemia. To będzie tylko maleńka mniejszość!
W 2. Mojż. 4, 10-16 jest napisane, że Mojżesz poszedł do Aarona, ponieważ Bóg nakazał mu być dla
brata bogiem. Bóg powiedział:
- Bądź bogiem, a Aaron, twój brat, niech będzie prorokiem. Włóż swoje słowa w jego usta, jeśli nie
jesteś dobrym mówcą. Kto uczynił człowieka niemym albo kto dał mu usta? JA , Pan.
Gdy Mojżesz poszedł do Egiptu, uczynił prawdziwy cud, którego dokonanie nakazał mu Bóg. Bóg
powiedział do Mojżesza:
- Rzuć swoją laskę na ziemię.
26
Gdy Mojżesz to uczynił, laska stała się wężem. Gdy ją podniósł, znów stała się laską. PAN powiedział:
Idź i uczyń to przed faraonem, mówiąc: TAK MÓWI PAN .
Gdy faraon to zobaczył, stwierdził: - Cóż za tanie sztuczki magiczne. To przecież nic szczególnego,
tylko telepatia albo coś w tym rodzaju. W naszej organizacji mamy ludzi, którzy potrafią zrobić
10. Podejdź tutaj, biskupie taki a taki...
i diabeł przemawiał przez faraona. Lecz przez Mojżesza przemawiał Bóg. Secie uwagę, Jannes i
Jambres wyszli do Mojżesza i ludu i dokonali licznie tych samych cudów, które uczynił Mojżesz.
Pamiętajcie, że gdyby to tylko możliwe, zwiedliby i wybranych. To prawda. Oni uczynili te same rzeczy
co Mojżesz. Mam nadzieję, że to zrozumieliście. Zwróćcie bowiem uwagę iż Pismo mówi, że powtórzy
się to w dniach ostatecznych.
ka była różnica między Mojżeszem a Jannesem? Mojżesz powiedział, że woda
. ma zamienić się w krew, a fałszywi prorocy rzekli: l Ależ oczywiście, potrafimy zamienić wodę w
krew. I tak się stało. Gdy Mojżesz powiedział, że mają pojawić się muchy, otrzymał i rozkaz
bezpośrednio od Boga. Ale ci drudzy rzekli: | Naturalnie i my potrafimy przywołać muchy.I spróbowali. Próbowali dokonać każdego cudu, który uczynił Mojżesz.
Zapamiętajcie to sobie, ponieważ jeszcze do tego wrócimy. Oni potrafią zrobić wszystko, co może
zrobić reszta, ale nie są w stanie stać na Słowie!
Mojżesz, prawdziwy i potwierdzony przez Boga prorok, nie kłócił się ze
zorganizowanymi prorokami. Pozwolił im iść i słuchał wyłącznie Boga. Gdy
i Bóg powiedział, że ma uczynić to lub owo, Mojżesz szedł i czynił to. Gdy uczynił coś nowego, każdy
z nich miał też od razu coś sensacyjnego, kopiując dokładnie to, co uczynił Mojżesz. zwróćcie uwagę,
że ci ludzie sprawiali wrażenie, iż są tacy jak Mojżesz. O,
:, nie przeoczcie tego! Ci oszuści, ci hochsztaplerzy pojawili się dopiero wtedy, gdy ten prawdziwy już
wystąpił! Oni przyszli, by imitować. Widzicie, oni muszą być imitatorami, ponieważ diabeł nie jest w
stanie stworzyć niczego (l. On tylko przeinacza oryginał. Czymże innym jest grzech jak nie przeinacze-
niem prawdy? Czymże innym jest cudzołóstwo jak nie przeinaczeniem właściwego aktu? Czymże
innym jest kłamstwo jak nie niewłaściwym przedstawieniem prawdy?
Przypatrzcie się Chananiaszowi. Przeinaczył oryginalne Słowo. Przypatrzcie się
Bileamowi. Przeinaczył oryginalne Słowo. Przypatrzcie się Sedekiaszowi.
Przeinaczył oryginalne Słowo. Biblia mówi, że zjawią się ludzie tego typu, by
przeinaczyć oryginalne Słowo, które zostało potwierdzone i okazało się prawdą.
27
Wykopcie kamień węgielny tej kaplicy i przeczytajcie, co jest napisane na kawałku papieru, który został
tam włożony przed 33 laty: „Wykonuj pracę ewangelisty i złóż tutaj obfity dowód twojej służby.
,Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie
nauczycieli...' (2. Tym. 4, 3)". Będą szli naprzód, czyniąc wszystko, co tylko zechcą.
- Jest dobrze, mamy te same znaki i cuda.
„I odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom " (w. 4). Zwrócą się ku kłamstwu, ku
dogmatom.
O, jak przenika świadomość obecności Ducha Świętego duszę mężczyzny, gdy zacznie myśleć o tym,
jak prawdziwe i jasno zrozumiałe to jest w naszych oczach. Patrzcie, co On powiedział tutaj w
Jeffersonville na ulicy 7 th Street (ang. ulica Siódma: wiele amerykańskich ulic zamiast nazwy ma numer
porządkowy - przyp. tłum.) owego poranka, gdy został położony kamień węgielny. Pomyślcie o tym, co
powiedział nad rzeką Ohio, gdy anioł Pański zstąpił w słupie ognia, podczas gdy na wałach stały setki
ludzi ze zboru.
Wiem, że brzmi to ostro, bracia, ale Jezus powiedział, że gdyby było to możliwe, zwiedzeni zostaliby
także wybrani. Nie ma innej drogi. Oni tego nigdy nie zobaczą. Ci oszuści, imitatorzy, wystąpili dopiero
wtedy, gdy został posłany Mojżesz, prawdziwy i namaszczony Boży prorok. Cokolwiek Mojżesz
uczynił, oni to imitowali.
Bracie, siostro, to jest mój własny zbór i mam prawo głosić, cokolwiek tylko zechcę, dopóki jest to
Boże Słowo. Nie potępiam was, ludzie, ale pozwólcie, że zbadamy czas i godzinę, w której żyjemy.
Chciałbym jeszcze pozdrowić brata Rudella i brata Juniora Jacksona, bo przedtem zapomniałem o nich
wspomnieć.
Wyobraźcie sobie, że ci oszuści czynili te same cuda co Mojżesz. Mojżesz powołał do istnienia muchy,
a ci to podrobili i też powołali do istnienia muchy. Bóg powiedział na początku do Adama: ,
- „... gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz" (1. Mojż. 2, 17). j Gdy dołączył do nich szatan,
powiedział:
- „Na pewno nie umrzecie" (1. Mojż. 3, 4). Będziecie tylko mądrzejsi. Będziecie mieli lepszą
organizację i wszystko będzie lepsze.
Zwróćcie uwagę, że Pan mówi, zgodnie z 2. Tym. 3, 18, iż w dniach ostatecznych będą na ziemi Jannes
i Jambres. Chciałbym, byście zwrócili uwagę na fakt, że było dwóch postępujących niewłaściwie.
Stwierdzamy, że zstąpiło trzech aniołów, by sprawdzić imitatorów z Sodomy i ustalić, co było dobre, a
co złe. Oni dokonywali tych samych cudów. Imitowali
28
dopiero wtedy, gdy zostało już przyniesione przez tego jednego prawdziwego, posłanego przez Boga
proroka namaszczone, prawdziwe Słowo. Z pewnością przypominacie sobie, jak przed ok. 20 laty
brałem dłoń chorego w moją i uwidaczniał się znak - dana choroba ukazywała się na mojej dłoni,
Bardzo szybko widać było wszędzie dokoła jeszcze więcej znaków. Wyglądało to tak jak gdyby każdygo miał. Ktoś miał znak na prawej dłoni, ktoś inny na lewej, a jeszcze ktoś inny wyczuwał chorobę
węchem. Były wszelkiego rodzaju znaki. Dziwiło mnie to. Bóg nie zezwala w tym momencie na
powiedzenie wam, znak był prawdziwy, lecz pewnego dnia dowiecie się tego. To wszystko wydarzyło
się tylko w tym celu, by objawiła się ich głupota, by objawiło się, że początku było niewłaściwe. Jeśli
Pan zezwoli mi pewnego dnia powiewam to, zrobię to. Denominacja faraona powiedziała:
- Mamy mężów, którzy potrafią uczynić to samo co Mojżesz, i oni to zrobili. Dlaczego faraon to
uczynił? Dlaczego Bóg do tego dopuścił? dlaczego posłał prawdziwego, namaszczonego proroka,
by ukazał przed faraonem znak, a potem zezwolił denominacji, by na oczach całego ludu padnie to
skopiowała? Dlaczego zezwolił, by wystąpił oszust i uczynił to samo co prawdziwy Duch Boży? To
nastąpiło wyłącznie dlatego, że musiało się wypełnić Pismo.
Zwróćcie uwagę, że Mojżesz czynił to, ponieważ miał zlecenie. Serce faraona Egipcjan miało zostać
zatwardzone. Dlatego oni próbowali udowodnić, że Mojżesz nie posiada Słowa jako jedyny, ponieważ
byli w stanie dokonać wszystkiego tego, co on czynił.
Dlaczego Bóg pozwala, by w tym czasie ostatecznym działy się te wszystkie rzeczy? ON do tego
dopuszcza, by wypełniła się Jego wola. Dokładnie taką samą sytuację mieliśmy, gdy Bóg zezwolił
duchowi kłamliwemu na zstąpienie na Sedekiasza. To była metoda, którą obrał Bóg, by skłonić Achaba
do walki i by wypełniło się Boże proroctwo dotyczące Achaba.
Jak to się dzieje, że On skłania ludzi, by ufali swoim kościołom? Czy dlatego,by mogły się stać te
rzeczy, które przepowiedział na ten laodycejski okres zboru? 17-18 brzmi: „Ponieważ mówisz: Bogaty
jestem i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, żeś pożałowania godzien nędzarz i
biedak, ślepy i goły, radzę ci, abyś nabył u mnie złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił i
abyś przyodział szaty białe, aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość ta, oraz maści, by nią namaścić
oczy twoje, abyś przejrzał". i Dlaczego On zezwolił, by pojawiły się w tych dniach imitacje i by
zaprzeczano prawdziwemu Słowu Bożemu?
29
Faraon wystąpił przeciwko Mojżeszowi. Uczynili to także Jannes i Jambres. Biblia mówi, że powtórzy
się to w czasie ostatecznym. Jeśli nie jest to wypełnienie Pisma, to gdzie ono w takim razie jest? Czy
Mojżesz denerwował się z ich powodu, mówiąc im:
- Nie wolno wam tego robić, natychmiast przestańcie! Ja jestem jedyny, który został namaszczony, by to
uczynić.
Nie, on pozwolił im to robić. Zwróćcie uwagę, że Biblia mówi w 2. Tym. 3, 9: „... ich głupota
uwidoczni się wobec wszystkich... ". W czasie ostatecznym też się uwidoczni, gdy oblubienica zostanie
zachwycona i zabrana do nieba.
Mojżesz, prawdziwe objawione Słowo, nie uczynił niczego, by ich od tego odwieść. Pozwolił im
postępować tak dalej, by Bóg mógł zatwardzić serce faraona i zmylić go. Dokładnie to samo uczynił
Pan, by zmylić Achaba, gdy Micheasz, ten samotnik, stał przed królem z tym TAK MÓWI PAN . Ale był tam
ktoś jeszcze, kto był namaszczony tym TAK MÓWI PAN . Ci dwaj byli sprzeczni ze sobą.
Także dzisiaj stoimy na tym TAK MÓWI PAN , iż chrzest wodny w dniach ostatecznych musi być
przeprowadzany w imię Jezusa Chrystusa. Ale jest jeszcze inny mąż, który dokonuje cudów, a ten
należy do obozu Trójcy. Pokażcie mi, gdzie można znaleźć w Biblii słowo trójca. Pokażcie mi, gdzie są
tam trzej bogowie! W Słowie Bożym to nie jest napisane. W Biblii nie jest napisane nic takiego, że
kiedyś jakaś osoba została ochrzczona przy użyciu trzech tytułów, mianowicie w imię Ojca, Syna i
Ducha Świętego.
To są więc ci, którzy mówią:
- Ach, to zupełnie w porządku, siostro, że nosisz obcięte na krótko włosy. Nie musisz robić tego czy
owego. To, co on mówi, to bez sensu. To stary dziwak.
Jednak Biblia mówi, że On obiecał, iż w czasie ostatecznym pośle ducha Eliasza, by sprowadził ludzi,
Boże dzieci, z powrotem do prawdziwej wiary, takiej jaka była na początku Słowa. Słowo było
potwierdzone. Gdy objawi się w czasie ostatecznym Syn Człowieczy, będzie tak samo jak było w
Sodomie. „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki". ON obiecał to uczynić i stanie się to,
ponieważ jest to TAK MÓWI PAN .
Oni czynili to samo co Mojżesz, aż Bóg miał dosyć. Zwróćcie uwagę na to, iż wypełni się to w tym
czasie, ponieważ jest to TAK MÓWI PAN . Badajcie Słowo, przetestujcie każdy kult, każdą grupę, każdego
mężczyznę i każdy zbór. W imieniu Chrystusa polecam wam to zrobić, kaznodzieje! Polecam wamprzeczytać gazety i cokolwiek tylko zechcecie oraz rozważyć, czy na ziemi już tak nie jest. Jeśli tak,
wtedy Mat. 24, 24 zgadza się dokładnie, że w czasie ostatecznym powstaną fałszywi namaszczeni. To
będą fałszywi prorocy, którzy zwiodą wielu. Obserwujcie tych wiele rodzajów nauk, by dowiedzieć się,
dokąd one prowadzą. Oni zwiodą wielu. Prorocy - liczba mnoga. Chrystusowie - liczba mnoga.
30
Namaszczeni - liczba mnoga. Z różnych kierunków: namaszczeni metody styczni, namaszczeni
baptystyczni, namaszczeni zielonoświątkowi itd. Ale istnieje także
prawdziwy Duch Chrystusowy: „A Słowo ciałem się stało...". Dokładnie tak, : On obiecał. Patrzcie,
łuska wygląda dokładnie tak samo jak ziarno pszenicy. Ale nie
możecie powiedzieć, że w czasie Lutra źdźbło było ziarnem. Ono wprawdzie
miało w sobie życie i również to życie w źdźble było prawdziwe, ale od tego czasu poszło ono dalej.
Przeszło z Eliasza na Elizeusza. Życie kroczy naprzód.
Zapamiętajcie sobie, że jest to inny odcinek i że nie może pozostać przy wcześniejszym stadium. Nie
możemy jeść zepsutego pożywienia innego okresu, np. resztek okresu metodystów albo resztek okresu
baptystów czy zielonoświątkowców. Nie możemy, ponieważ jest zgniłe. My mamy świeży pokarm,
mianowicie Słowo na tę godzinę.
Łuska jest dokładnie tym samym co ziarno pszenicy. Nie wyglądała jak źdźbło albo nawet liść, lecz
z pewnością wyglądała jak znajdujące się w niej ziarno. W czasie Lutra nie wyglądało to jak „Jezus
Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki". Także w czasie Wesley'a nie wyglądało na to, ale z całą
pewnością wyglądało tak w zborach zielonoświątkowych, w tak obfitej mierze, że gdyby było to
możliwe, zwiedzeni zostaliby także wybrani. Tu jest wasz okres. Zwróćcie jednak uwagę na fakt, że
zbór zielonoświątkowy był w czasie ostatecznym okresem zboru laodycejskiego i że w tym okresie
wyrzucono Chrystusa. Gdy
Chrystus próbował potwierdzić siebie samego w zborze, został wyrzucony. Wciąż leszcze nazywa się to
zborem, który rości sobie nawet prawo do posiadania namaszczenia, ale namaszczonym Słowem jest
sam Chrystus, który przyjdzie,
by zabrać resztę Swego ciała - oblubienicę!
Jak wspomnieliśmy już przedtem, ta sama woda, która zrosiła pszenicę, zrasza Jakże kąkol. Oba te
nasiona są namaszczone. Tylko wybrani, przeznaczeni, będą stanie dostrzec różnicę. U Ef. 1,5 jest
napisane, jak to jest. Kąkol to namaszczeni, którzy wysuwają roszczenia, mówiąc:
- Chwała Bogu, mamy wolność! Alleluja, mówimy w językach i skaczemy! lamy wolność dla kobiet, a
wy próbujecie je dyskryminować. Róbcie tylko tak dalej. Niczym nie można tego powstrzymać. Oni
mówią:
- Mówimy w językach, radujemy się, tańczymy w Duchu i głosimy Słowo. Nie można powiedzieć
przeciwko temu absolutnie nic. Dokładnie to samo robili w Biblii Jannes i Jambres. Jezus mówi:
- Zwiodą, gdyby to było tylko możliwe, nawet wybranych.
Oryginalne nasienie, które zostało włożone do ziemi, nie było organizacją, ale ona już powstawała,
ponieważ ukazywały się już liście. Potem przeszło to w następne stadium, mianowicie w stadium źdźbła
i wciąż jeszcze nie było takie
31
jak na początku. Potem przekształciło się w łuskę z wieloma liśćmi Zielonych Świątek. Zwróćcie tutaj
uwagę na to, jak nieustannie się zmieniając, stało się to prawie takie same jak oryginalne nasienie. W
końcu potwierdziło się to poza organizacją. Oni nie są już nosicielami nasienia. Organizacja jest tylko
nosicielką. Źdźbło musi obumrzeć, łuska musi obumrzeć, musi umrzeć wszystko inne. Tylko pszenica
żyje dalej. To jest ciało zmartwychwstania, które On zabierze do siebie, gdy zstąpi. Ostatni mają być
pierwszymi, a pierwsi ostatnimi. Czy jesteście w stanie mnie zrozumieć?
Przyjaciele, wróćcie teraz ze mną do pierwszego zboru. W jaki sposób zaczęło się pierwsze rozbudzenie
tego nasienia? Mam na myśli okres po śmierci tego nasienia, po dniach, gdy padło do ziemi. Ono, to
nasienie pszenicy, ciało, oblubienica. Po pierwsze zwróćcie uwagę na fakt, że Chrystus jeszcze nigdy
nie zorganizował Swojej oblubienicy. To się zgadza, nieprawdaż? ON ustanowił w zborze apostołów,
proroków itd., by utrzymać go w czystości. Ale dokładnie 306 lat później Rzym zaczął organizować i
nasienie umarło.
Wszystko, co nie zgadzało się z tym kościołem, było skazane na śmierć i spoczęło w ziemi na setki lat.
Po chwili, w czasie Marcina Lutra, wykiełkowały pierwsze źdźbła zboża. Następnie zboże kiełkowałodalej, znalazło się w czasie Ulricha Zwinglego, potem w innych organizacjach itd. Znów po pewnym
czasie wyłonili się anglikanie. Potem przyszedł John Wesley, a z nim nowe rozbudzenie. To było już
bardziej podobne do pszenicy niż poprzednie. Potem zorganizowali się, uschnęli i umarli. Życie
przeszło prosto do łuski. Gdy ta się pojawiła, wyglądało to całkiem tak jak pszenica. W końcu w
ostatnich 8-10 latach, jednak szczególnie podczas ostatnich trzech lat, objawiła się ich głupota.
Co się stało z łuską? Została oddzielona od ziarna. Dlaczego w ostatnich 20 latach nie powstała za
sprawą tego potężnego rozbudzenia żadna nowa organizacja? To są namaszczeni prorocy, namaszczeni
nauczyciele itd., ale dlaczego żadna nowa organizacja? Ponieważ poza ziarnem pszenicy nie ma już
niczego! Ponieważ to jest oryginał. Pozbawiony jakiejkolwiek organizacji. Ślepy mógłby to zobaczyć.
To po prostu nie może zostać zorganizowane! Ma zbyt mocny fundament. Ziarno pszenicy wróci do
swego pierwotnego stanu. To jest Syn Człowieczy w dniach ostatecznych.
W czasie ostatecznym wystąpią imitatorzy, tak iż zostaliby zwiedzeń! nawet i wybrani, gdyby było to
możliwe. Popatrzcie na te zorganizowane łuski, które teraz opadają. To dzieje się tylko dlatego, by
przed oczyma wybranych objawiła się pszenica. Patrzcie, jak cudownie zostało to wyrażone tu u Ef. 1,5.
Prawdziwi wybrani i przeznaczeni jako jedyni nie dadzą się zwieść. Namaszczeni prorocy będą
fałszywi, a wśród nich będą się znajdować prawdziwi namaszczeni. Czy jesteście w stanie ich
rozróżnić? Można ich rozróżnić tylko
32
przez Słowo, jak zostało nam to pokazane w symbolach, które omawialiśmy. Słowo jest jedyną drogą do
ich rozróżnienia, nie znaki! Nie, ponieważ obie grupy będą czynić te same znaki. To Słowo ich różni!
Czy zwróciliście uwagę, że Jezus nie powiedział u Mat. 24, 24, że w dniach Statecznych powstaną
fałszywi Jezusowie? O nie, to nie skłoniłoby ich do Uwierzenia temu. Nigdy nie usłyszycie
zielonoświątkowca, mam na myśli prawdziwego zielonoświątkowca, jak mówi, że jest Jezusem. Nigdy
nie usłyszycie nawet nieprawdziwego metodysty, baptysty czy kogoś z tych organizacji, jak łowi, że jest
Jezusem, że wie lepiej. Czegoś takiego nie zrobiliby nigdy. Biblia łowi jednak, że wystąpią fałszywi
Chrystusowie, nie Jezusowie, lecz Chrystusowie. Nikt nigdy nie uznałby kogoś, kto mówi, że jest
Jezusem. O, nie! Oni są fałszywymi Chrystusami, nie wiedząc o tym. Są fałszywi, ponieważ znajdują
Się w sprzeczności ze Słowem Bożym. Bóg potwierdza ten fakt.
Chciałbym jeszcze raz powrócić do decydującego momentu, ponieważ widzieliście, jak ci ludzie
dokonują tych samych rzeczy, których dokonali także :i prawdziwi. Nie potępiam was, ale to jest mój
zbór i moja grupa, nad którą ustanowił mnie Duch Święty. Muszę mówić wam prawdę, ponieważ
godzina jest późna.
Ludzie ze zboru nie przyjęliby fałszywych Jezusów, ale uznają fałszywych Chrystusów, fałszywych
namaszczonych, którzy mają prawie każdy znak i każdą literę Słowa. Wierzą w chrzest Duchem
Świętym. Na pewno. Wierzą również w mówienie w językach. Wierzą nawet, że mają im towarzyszyć
znaki. Ci, o których ;raz mówię, to ani metodyści, ani baptyści, ale zielonoświątkowcy! Bo znajdujemy
się w czasie ostatecznym.
W pierwszym okresie zboru to zwiedzenie, o którym mówimy, nie zostało uznane. Także okres
metodystów tego nie zauważył. Nie zrobił tego również 3kres baptystów. Okresowi prezbiterian
również nie rzuciło się to w oczy. Jednak zielonoświątkowcy są tak blisko, że wyglądaj ą prawie tak
samo jak to prawdziwe, ponieważ łuska jest prawie taka sama jak ziarno.
Tak samo jak na początku, będzie także na końcu. Szatan przeinaczył w wypadku Ewy tylko jedno
słowo, a ona temu uwierzyła. To Ewa temu uwierzyła, nie Adam. Zbór, nie On. To zbór miał fałszywe
Słowa, nie Chrystus. Fałszywi namaszczeni nazywają siebie samych oblubienicą. To ona przyjęła
fałszywe Słowo.
Czy potraficie to zobaczyć? To zupełnie do siebie pasuje, jak wasze buty lub powieki. Dlaczego?
Ponieważ wszystko, co czytacie w Biblii, doskonale do siebie pasuje. To Ewa uwierzyła fałszywemu
Słowu, nie Adam. Dziś wierzy mu tak /wana „oblubienica", ale nie oblubienica Chrystusa. Tak zwana
„oblubienica" ma różne znaki i cuda, tak iż zostaliby zwiedzeni i wybrani, gdyby było to
.33
możliwe. Oni nie pozwalają nikomu nazywać się Jezusem, na pewno nie, ponieważ to byłoby zbyt
proste.
Zwróćcie jeszcze raz uwagę na to, że oni nie są fałszywymi Jezusami, lecz fałszywymi Chrystusami.
Każdy wiedziałby, że ten, kto rości sobie prawo do bycia Jezusem, z pewnością Nim nie jest. Nic bytego nie zmieniło, nawet gdyby ciekł im olej po plecach albo gdyby mieli krew na dłoniach lub gdzie
indziej. Rozum każdego człowieka podpowiedziałby mu, że to nie jest Jezus. To by ludzi nie
przekonało. Oni jednak nazywają siebie samych namaszczonymi oraz czynią znaki i cuda, do tego
stopnia, że prawie udaje im się zwieść wybranych, ponieważ są fałszywymi Chrystusami. Fałszywymi
namaszczonymi. Nie są więc fałszywymi Jezusami, lecz fałszywymi Chrystusami. Wierzą, że są
namaszczeni, ale wiedzą, że nie są Jezusem. Widzicie, zwodzenie w ten sposób byłoby zbyt
proste.
Wyobraźcie sobie, gdyby jakiś mężczyzna chodził wkoło i mówił:
- Patrzcie na blizny na moich dłoniach i na moim czole. Jestem Jezusem.
Wszyscy byśmy od razu wiedzieli, że tak nie jest.
Patrzcie, Jezus nigdy nie powiedział czegoś o tych oszustach, którzy się zjawią. ON powiedział, że
wystąpią fałszywi Chrystusowie. Chrystusowie to liczba mnoga: denominacje itd. Namaszczeni, którzy
są namaszczeni duchem organizacji, a nie Słowem.
Wspomniałem już, że istnieją trzy rodzaje ludzi. Wierzący, tak zwani wierzący i niewierzący. Tak samo
istnieją trzy rasy ludzi: potomkowie Sema, Chama i Jafeta. Zawsze tak było i zawsze tak będzie.
Był Mojżesz - wierzący. Byli Jannes i Jambres - niewierzący. I Bileam - tak zwany wierzący. Tutaj
macie te trzy różne rodzaje ludzi.
Zwróćcie uwagę, że niewierzący, kościół wyznaniowy, w ogóle nie wierzą w znaki. Są zimnym,
formalny kościołem. Ci tak zwani wierzący są łuską. Są jeszcze prawdziwi wierzący. Popatrzcie teraz na
zuchwałość tych pozornie wierzących i niewierzących. U Mat. 4,4-6 jest napisane, że w obecności
prawdziwego Słowa szatan odważa się na mówienie: „Napisano...". Dlaczego szatan zrobił coś takiego?
On wprawdzie znał Słowo na daną godzinę, ale wątpił, że ten pokorny mężczyzna jest Słowem.
Powiedział:
- „Jeżeli jesteś Synem Bożym...". Wiem, że Syn Boży przyjdzie, ponieważ to powiedział, a jest napisane,
że przykazał Swoim aniołom Go strzec. Jeśli więc naprawdę Nim jesteś, udowodnij mi to. Spraw cud.
Pozwól mi to zobaczyć.
Popatrzcie na Judasza, który był w tym samym czasie wśród nich. Pozornie wierzący, wyposażony w
prawdziwe Słowo. Jak bezczelni oni są!
- Nie zwracaj uwagi na ten bezsens!
To rada pozornie wierzących.
34
- W tym nic nie ma. Nie chodźcie na ich zgromadzenia, to tylko wiele hałasu niestworzonych rzeczy.
To mówią w obliczu Słowa. Szatan poszedł bezpośrednio tam, gdzie było Słowo. Miejsce Biblii z Judy
9 mówi, że archanioł, wiodąc z szatanem spór, powiedział:
- „Niech cię Pan potępi".
Szatan był przeciwko samemu Słowu. Tutaj mamy tego anty-chrysta, namaszczonego, mówiącego w
bezpośredniej sprzeczności z potwierdzonym Słowem tego czasu, mianowicie w sprzeczności z
Jezusem Chrystusem:
- Napisano...
To będzie tak blisko, że, gdyby było to możliwe, zwiedzeni zostaliby także wybrani. Jednak powód,
dlaczego wybrani nie mogą zostać zwiedzeni jest taki,
oni sami są Słowem.
To jest tak samo, jak z życiem, które jest w korzeniu. Jak już przedtem wiedziałem, ono nie może
zaprzeczyć samo sobie. To tak samo jak z Jeremiaszem, który dokładnie wiedział, kim był, bez względu
na to, co mówił Chananiasz. Był także Mojżesz, który znał Słowo Boże, bez względu na to, co mówili
fałszywi prorocy.
Micheasz powiedział:
-Jest napisane! Achab odpowiedział:
- Wierzę moim prorokom, moja organizacja jest właściwa. Wsadźcie tego człowieka do więzienia i
niech je swój chleb pełen zgryzoty. Nie miejcie z nim żadnej społeczności, a gdy wrócę w pokoju,
zatroszczymy się o niego.
- „Jeżeli ty szczęśliwie powrócisz, to Pan nie mówił przeze mnie" (1. Król. ,28).
Micheasz był świadom faktu, iż posiada to TAK MÓWI PAN i że jego wizja dokładnie się z tym zgadzała.
To było przeznaczone na dokładnie ten moment,żaden inny. Amen! Alleluja!
Pozornie wierzący są zuchwali. Potrafili powstać i kłócić się z archaniołem, Mówi się, że głupcy
wdzierają się z butami podbitymi gwoździami tam, gdzie aniołowie boją się stąpać.
Powodem, dlaczego wybrani nie mogą być zwiedzeni jest fakt, iż są Słowem. Nie potrafią robić niczego
innego, nie potrafią słuchać niczego innego. Nie są nawet w stanie. Dokładnie tak jest.
Zwróćcie uwagę, że Mojżesz nie dał się im zbić z tropu. Nie zdołali przeciągnąć go na swoją stronę.
Czy myślicie, że Mojżesz powiedziałby:
35
-
Poczekaj chwile, faraonie. Wiesz dobrze, co Pan nakazał mi uczynić. Chwała Bogu, widzę, że twoi
ludzie potrafią uczynić to samo, więc powiem ci jedno:
Połączmy się!
Patrząc z mojej perspektywy nie są to słowa Bożego proroka. Nie, Mojżesz stał na swoim stanowisku
niewzruszenie. Był pewien, że Bóg już się jakoś o wszystko zatroszczy, ponieważ obiecał, że to uczyni.
Jak jest napisane u Hebr. 13, 5 i w 5. Mojż. 31, 6: „Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę".
Mojżesz nie chciał żadnej ich denominacji. Stał całkowicie po Bożej stronie i nie dał się zbić z tropu
rzeczami, którzy tamci byli w stanie uczynić, nawet wtedy, gdy próbowali go zmylić w każdy możliwy
sposób i na każdym kroku. Odczekał, ponieważ miał niezachwianą pewność, że Bóg towarzyszył
Swojej sprawie.
Czy rozumiecie, co mam na myśli? Dwa i dwa to cztery. Nie chciałbym zbyt wiele krytykować, ale
chciałbym wam to wytłumaczyć, by ci oszuści nie mogli was zmylić. Mówię do prawdziwie
wierzących, ponieważ są przeznaczeni, by widzieć i stać mocno aż do owego dnia. Jezus mówi u Mat.
7, 22, co następuje:
- „W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim
nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów ? "
Jezus powiedział, że w czasie końca, gdy wszystko się skończy i gdy będzie miało miejsce wielkie
zmartwychwstanie, będzie wielu w Królestwie Bożym. Patrzcie, Królestwo Boże jest w was. Kąkol
przyjdzie, usiądzie wraz z pszenicą
i powie:
- Poczekaj chwileczkę, Panie! Mówiłem przecież w językach, radowałem się i tańczyłem w Duchu,
wypędzałem diabły. Przecież czyniłem wszystkie te rzeczy!
Ale co On wtedy odpowie?
- „ Nigdy was nie znalem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie "
(w. 23).
Co znaczy czynić bezprawie?To coś takiego, że wiesz bardzo dokładnie, co powinieneś robić, a mimo to
tego nie czynisz. Oni znali Słowo, ponieważ je słyszeli. Wy słuchacie tej kasety, słuchacie tego
poselstwa. Słyszycie, jak Bóg Pan mówi, widzicie, jak to potwierdza i urzeczywistnia. To jest tak samo
proste, jak widzicie, że na zewnątrz świeci słońce. Ale wy, którzy trzymacie się denominacji, jesteście
złymi pracownikami. Czynicie bezprawie. Mówicie:
- Miałem duże zgromadzenie. Zrobiłem to i owo. Lecz Jezus mówi:
- „Nigdy was nie znalem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie
bezprawie".
36
-Ale zostałem przecież napełniony Duchem Świętym i mówiłem w językach, Śpiewałem w Duchu...
Nie wątpię w to wcale i nie podaję tego w wątpliwość, ale bracie, siostro, to jest okropny czas. Na jakiej
pozycji się znajdujemy? Słowo wypełnia się teraz! Mat. 7, 21-22 jest napisane: „Nie każdy, kto do mnie
mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w
niebie. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu
twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów?"
Prorocy, namaszczeni, czyż nie jest tak naprawdę? Jak możecie czynić to wszystko, odrzucając
jednocześnie chrzest w imię Pana Jezusa? Czy widzicie, zwodnicze to może być? Oni mierzą bardzo
dokładnie we właściwy punkt, r Słowo, ale potem się od niego oddalają. Mieliście to przed oczyma,
widzieli-:ie, jak to działa, wiedząc przy tym dokładnie, że jest to Słowo, ale z powodu naszej organizacji
trzymacie się raczej jej zamiast Słowa. Jezus mówi:
- „Nigdy was nie znalem".
Nie przeszkadza mi, ile diabłów przepędziliście i ile zrobiliście tego lub owego, Jego odpowiedź nadalbędzie brzmiała:
- „Nigdy was nie znalem". Bileam powiedział:
- Prorokowałem w Twoim imieniu i stało się.
To zgadza się dokładnie, ale gdy chodziło o Słowo, odrzucił je.
O bracie, czy widzisz tę zwodniczą część? Zwiedzeni nie przez proroka, ale odnośnie Słowa,
prawdziwego, potwierdzonego i objawionego Słowa.
W każdym okresie szatan próbował przeinaczać prawdziwe Słowo. On wiedział, że wielu, doszedłszy
do granicy, poddaje się.
Przeczytajmy jeszcze krótko Hebr. 6, 8, gdzie Paweł pisze: „Lecz ta, która wydaje ciernie i osty, jest
bezwartościowa i bliska przekleństwa, a kresem jej spalenie".
Granica to fakt, iż zakosztowaliście niebiańskiego daru. Zakosztować oznacza rozpoznać to. Nie możecie
zakosztować tego ustami, ale widzieliście to i wiedzieliście, że jest to prawda. Zakosztowaliście niebiańskich
rzeczy, a Duch Święty stał się waszym udziałem, gdy spadł na was. Zakosztowaliście dobrego Słowa
Bożego. Kosztowaliście i widzieliście, że było to właściwe, a Duch Święty spadł na was. I wtedy
odwróciliście się. Kąkol, chwasty na polu. Zapieracie się prawdziwego Chrystusa, który was uświęcił,
powołał i namaścił. Za ten grzech nie ma żadnej ofiary, on jest niewybaczalny. Dla tych, którzy raz dostąpili
poznania prawdy, nie ma już możliwości powrotu. U Hebr. 6,4-6 jest napisane: „Jest bowiem rzeczą
niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni i
37
zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego, i zakosztowali Słowa Bożego, że
jest dobre oraz, cudownych mocy wieku przyszłego - gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do
pokuty...". Deszcz spadł na kąkol, który zaczął iść z Jezusem, mówiąc:
- PANIE , idę dalej.
Jednak gdy otrzymali Słowo, zawrócili. Jeśli zakosztowaliście lub widzieliście, jak Słowo samo się
objawia, i odwrócicie się od tego, nie ma już dla was żadnej możliwości ponownego zobaczenia tego
lub powrotu. Tak mówi Pismo. Niebo i ziemia przeminą, ale Słowo nie przeminie. To jest absolutnie
niemożliwe. Tak mówi Biblia, a Duch składa o tym świadectwo.
Pozwólcie, że dam wam mały przykład. Zwróćcie uwagę na ludzi, którzy za sprawą proroctwa
Mojżesza wyszli ze swoich organizacji. Patrząc na dzieła i cuda, doszli do granicy, by wejść do
obiecanego kraju.
Dr Lee Vayle skorygował książkę „Siedem okresów zboru". Jeden z problemów, które pojawiły się z
czasem, było pytanie dotyczące imion, które zostały wymazanie z Księgi Żywota Baranka. Bardzo się
nad tym głowiono. Poczekajcie jednak, aż przeczytacie książkę. Jeśli jest w tobie choć trochę światła,
bracie, siostro, będziesz w stanie to zrozumieć. Możesz się odwrócić i w ogóle nie zwracać na to uwagi,
jeśli nie chcesz tego zobaczyć. Moja matka mawiała
zazwyczaj:
- Nie możesz wycisnąć z buraka krwi, bo jej w nim nie ma.
Musi przyjść światło. Jego nie ma w ciemności. Światło zjawia się w ciemności, a ciemność tego nie
zauważyła. Lud izraelski miał religię odmienną od wszystkich innych, nie miał ani kraju, ani domu, ale
był w drodze do domu. Byli dokładnie tacy sami jak my. Nie mamy kościoła, ale jesteśmy w drodze do
niego, dążymy mianowicie do zboru pierworodnych. To jest zbór, który jest w chwale. Nie jakiś kościół,
który został założony tutaj na ziemi przez ludzi. Wywołani, którzy są przeznaczeni do życia wiecznego,
idą, by zająć swój dom.
Gdy Izrael dotarł do granicy, do miejsca, w którym mieli przejść na drugą stronę, podali Słowo w
wątpliwość i zawrócili. Zrobili to już po tym, jak Jozue, Kaleb i inni przeszli na drugą stronę i przynieśli
stamtąd kiść winogron jako dowód na to, że ten kraj istnieje. Obietnica Słowa Bożego brzmiała: „To
dobry kraj, opływający w mleko i miód". Dwóch zwiadowców przyniosło jako dowód winogrona
obiecanego kraju na miejsce, gdzie czekały dzieci Izraela. Te skosztowały i rzekły:
- Ach, nie potrafimy tego zrobić!
Co się z nimi stało? Pomarli na pustyni. Stali w miejscu, zorganizowali się ii umarli wszyscy z
wyjątkiem tych dwóch, którzy przeszli na drugą stronę i dostarczyli dowodu - z wyjątkiem Jozuego i
Kaleba.
38
Mojżesz został przemieniony. Stał się symbolem oczekującego zboru zmartwychwstania Starego i Nowego
Testamentu jak i symbolem nowotestamentowego ciała zachwycenia.Czy widzicie tych trzech tam? Musicie pamiętać o tych trzech. Pamiętajcie o obydwóch liniach: o linii
wierzących i o linii niewierzących.
Czy przypominacie sobie, że Bóg nigdy nie wybaczył im tego grzechu? Jak vice teraz może się do nich
zbliżyć? Jeśli na początku są to ciernie, są to ciernie również na końcu. Tylko wybrani będą w stanie to
dostrzec. To będzie dokładnie tak jak w czasie św. Marcina, na krótko przed tą ciemną epoką.
Św. Marcin był pobożnym mężczyzną. Z pewnością wielu z was czytało o v. Marcinie. Gdy
poszliśmy, by przynieść pisma o św. Marcinie, ksiądz powiedział:
- Ale on nie był uznany.
Nie, przez nich nie, ale przez Boga owszem. Duch Święty powiedział nam, : należy zaszeregować go do
trzeciego okresu zboru. Patrzcie, jak pobożnym leżem on był. Choć jego rodzice byli poganami, a jego ojciec
był żołnierzem, powołany i przeznaczony. Musiał pójść tą samą drogą co ojciec i również zostać żołnierzem.
Lecz zawsze wierzył, że gdzieś istnieje Bóg, ponieważ był człowiekiem prostym, umiejącym dostrzec Boga
w przyrodzie. Raz przejeżdżał obok pewnego miasta i zobaczył leżącego na ulicy umierającego żebraka.
Owej nocy było zimno, a ten stary żebrak pytał ludzi, czy mogliby mu dać coś do okrycia, ponieważ umrze
tej nocy. Nikt niczego mu nie dał. Marcin stał trochę z boku i obserwował przez jakiś czas, ale nikt nie chciał
pomóc temu żebrakowi. Marcin miał tylko jeden płaszcz, ale gdyby dał go żebrakowi, sam bardzo marzłby,
ponieważ był na służbie. Pomyślał więc sobie:
- Żebyśmy obaj mieli jeszcze szansę na przeżycie, podzielę go. Zdjął więc własny płaszcz, przeciął go szablą
i owinął żebraka jedną połową. ' drugą połowę zawinął się sam. Każdy, kto go widział, mówił:
- Cóż za pociesznie wyglądający żołnierz! Zawinięty w połówkę płaszcza.
W nocy, gdy po służbie leżał w swoim łóżku i przebudził się, stanął w jego pokoju Jezus owinięty w połowę
płaszcza, w którą zawinął tego starego żebraka. W tym samym momencie Marcin uświadomił sobie:
„Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie
uczyniliście" (Mat. 25, 40).
Kościół szydził z niego, wyrzucił go itp. Ale on był Bożym prorokiem. To, CO powiedział, stało się. Było też
wielu w tym czasie, którzy mu wierzyli. Ale teraz chcę wam pokazać, jak diabeł potrafi zwodzić. Pewnego
dnia św. Marcin siedział w swoim gabinecie, gdy wszedł potężny anioł z koroną na głowie, w złotych
butach, ze złotym pasem na ubraniu i rzekł:
39
-
Marcinie, czy znasz Mnie? Jestem twoim Panem i Zbawicielem. Jestem tym, który cię zbawił. Oddaj Mi
chwałę, Marcinie!
Lecz ten prorok, wiedząc, iż coś nie było w porządku, patrzył dalej na tego anioła, który znowu powiedział:
- Jestem twoim Zbawicielem, Jezusem Chrystusem. Oddaj Mi chwałę! Czyżbyś Mnie nie znał, Marcinie?
Ale Marcin patrzył na niego nadal, przypominając sobie w myślach Pismo.
Potem powiedział:
- Szatanie, precz ode mnie! Na głowie masz koronę, ale Słowo Boże mówi, j że Jego święci ukoronują Go
dopiero na końcu czasu! -'
Czyż nie byłaby to dobra przynęta na zielonoświątkowców? Zwracanie bacznej uwagi na Słowo zawsze
bardzo się opłaca.
Innym razem znajdował się ten stary święty wśród chmary młodych mnichów, z których jeden był
szczególnie wrażliwy. Uważajcie na tę historię, bo jest to dobre podobieństwo na dzisiejszy czas. Ten mnich
chciał być ponad wszystkimi innymi. Chętnie widziałby siebie jako osobę pełną autorytetu, będącą czymś
więcej, czymś lepszym i mądrzejszym niż reszta. Chciał być inny, nieważne jak. Był bardzo arogancki, a
przez to „jedynym krzemykiem na plaży", jak my to mówimy. Nikt nie był taki jak on. Teraz słuchajcie, co
się stało. On musiał mieć coś wielkiego, by móc się porównać do wielkiego towarzystwa. Czy jesteście w
stanie za mną nadążyć? Powiedział więc:
- Bóg również mnie ustanowił prorokiem.
Ale już był potwierdzony prorok w kraju, a tym był św. Marcin, który urodził się jako prorok. Jednak ten
chłopak, mnich w wieku około 25 lat, powiedział:
- Bóg uczynił mnie prorokiem. Dowiodę wam tego. Dziś w nocy Pan da mi wytworną, białą szatę, którą na
mnie włoży. Będę siedział wśród was, a wy wszyscy macie przyjść do mnie, by odebrać rozkazy.
Porównajcie to teraz z dniem dzisiejszym.
- Będę głową organizacji. Będę na was uważał, reszto mnichów.
Rzeczywiście, zgodnie z przekazami z życia św. Marcina owej nocy budynek zajaśniał sam z siebie.
Możecie to sami przeczytać, to jest prawdziwe wydarzenie. Zajaśniało światło, a gdy wszyscy mnichowie to
obserwowali, wszedł ten młody mnich. Miał na sobie białą część garderoby i stanął wśród nich, mówiąc:
- Widzicie, mówiłem wam.To było sprzeczne ze Słowem. Oni poszli i przyprowadzili starego dziekana tego klasztoru. Chwilę chodził
tam i z powrotem, a potem rzekł:
- Synu, to wygląda bardzo nieprawdopodobnie. Mamy tylko jedną możliwość, by się dowiedzieć, czy to
prawda. To wygląda nadnaturalnie.
40
Zielonoświątkowcy obraliby dokładnie taki kierunek. Ten stary człowiek mówił jednak dalej:
Cud jest może i prawdziwy, ale nie zgadza się ze Słowem. My mamy takiego człowieka, który jest
namaszczony, mamy proroka imieniem Marcin. Przyjdź więc i stań przed nim.
- O, co to, to nie, Marcin nie ma z tym w ogóle nic wspólnego.
- Mimo to pójdziesz.
Wzięli go za ramię, by przyprowadzić go przed Marcina, i w tym samym momencie szata zniknęła.
Widzicie, gdyby było to możliwe, zwiedzeni zostaliby także wybrani. Jezus powiedział:
- Moje owce znają Moje Słowo. Słuchajcie Mojego głosu. Jest nim Moje Słowo. „Nie samym chlebem
żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi \ustBozych".
Wybrani wiedzieli o tym. Nigdy nie pójdą za obcym słowem lub obcym głosem. Tak było z tymi
mnichami, oni nie chcieli iść za obcym głosem. Wiedzieli, Sjest Marcin i że jest prorokiem swego
okresu. Wiedzieli, że jest potwierdzony zez Boże Słowo. Marcin znał Słowo i to dlatego ten młody
mnich nie chciał ' niego iść. U Mat. 24, 28 Jezus mówi:
- „ Bo gdzie jest padlina, tam zlatują się sępy ".
Padlina lub Słowo na ten czas. Tam, gdzie jest padlina - manna, Słowo - tam zbierają się sępy, orły.
Muszę się pośpieszyć. Popatrzyłem właśnie, która jest godzina. Jest już siedem albo osiem minut po
dwunastej. Będę się naprawdę speszyć. Przykro mi, że trzymam ludzi przy transmisji telefonicznej, ale
to jest więcej warte niż wasze pieniądze. Dla mnie tak jest. Wasze pieniądze przeminą, ale to nie
przeminie, ponieważ jest to Jego Słowo.
Jeszcze raz: Tam, gdzie jest padlina, tam zbierają się orły. Tam, gdzie jest padlina, gdzie jest coś
zabitego, gdzie jest świeże mięso, gdzie jest Słowo na iny czas, tam zbierają się orły. A gdy się zepsuje,
dołączą sępy.
Czy potraficie zrozumieć, co mam na myśli? Gdy nastąpi zabicie, zgromadzają się orły, ale sępy
dołączaj ą dopiero wtedy, gdy mięso tam leży i gnije. Orły nie Chcą mieć z tym już nic do czynienia.
Jezus powiedział:
- Tam, gdzie jest padlina, gdzie spada manna, tam zgromadzają się orły. W nocy, gdy spada manna.
To jest manna na dany czas. Sępy dołączą dopiero wtedy, gdy zacznie się psuć i robaczeć. Przedtem,
zanim zacznie gnić, nie mogą ścierpieć jej zapachu. Nic dziwnego, że Jezus powiedział u Mat. 23, 37:
41
-
„Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie byli posłani, ileż to razy
chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście!"
Wielki zbór. Jeruzalem.
My jesteśmy Jeruzalem, które nie jest z tej ziemi, lecz z nieba, skąd rozległo się przeznaczone Słowo.
Nie jesteśmy starym Jeruzalem, które jest przemijające, lecz Nowym Jeruzalem, które jest
nieprzemijające. Nie jesteśmy starym Jeruzalem, które zostało zbudowane przez ludzi, lecz jesteśmy
tym zbudowanym przez Boga - Słowem, które teraz się objawia.
U Jana 14, 2 nasz Pan mówi:
- „W domu Ojca mego wiele jest mieszkań (...). Idę przygotować wam miejsce".
Stworzyciel buduje ulice ze złota itd. To jest to Jeruzalem, które jest nieprzemijające.
- „Jeruzalem, Jeruzalem, (...) ileż to razy chciałem...". Nie jakaś trzecia osoba lub ktoś inny, ale to Ja „
chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście!". Ale teraz wybiła wasza godzina.
Tam, gdzie jest padlina, tam zbierają się orły. Sępy zlatują się dopiero wtedy,
gdy padlina zgnije.
Mojżesz był orłem.
On nie dał Bożym dzieciom zgniłego pokarmu, pozostałego po Noem, lecz miał świeże Słowo Boże.
- Bóg Pan spotkał mnie na pustyni, potwierdził Swe Słowo i posłał mnie, by was wyprowadzić.

Potem wystąpili oszuści, ale on miał Słowo na ów czas, ponieważ Bóg powiedział do Abrahama, do tego, który otrzymał obietnicę, jak jest napisane wl.Mojż. 15:
- Twoje nasienie będzie przebywać przez 400 lat w obcym kraju, ale ja ich
nawiedzę i wyprowadzę potężną ręką.
Mojżesz powiedział:
- Teraz Pan będzie mówił ze mną i pokaże mi wszystko.
ON mi powiedział, co mam robić, a ja wam to przekażę.
Posłał mnie ten JA JESTEM .
JA JESTEM , nie JA BYŁEM albo JA Będę, lecz JA JESTEM .
Teraźniejszość, mianowicie Słowo na obecną godzinę.
Nie Słowo, które było, albo Słowo, które będzie, le Słowo na teraz!
Ten JA JESTEM jest Słowem. „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga...".

- Ten JA JESTEM , Bóg, posłał mnie jako Swojego proroka, bym potwierdził, że jest to prawdą. Ja jestem odpowiedzią na to Słowo.
ON rozkazał mi tu przyjść i zrobić to.

42
Gdy Mojżesz przedstawił swój znak, faraon powiedział: Mamy w naszej grupie wielu młodzieńców, którzy też potrafią to uczynić.
Imitatorzy. Jezus powiedział, że powtórzy się to w czasie ostatecznym.
Mają jawić się tacy oszuści i mają rościć sobie takie same pretensje.
Pamiętajcie jednak o tym, kto przyszedł pierwszy i kto stał na fundamencie Słowa.
Mojżesz nie dał im tego, co miał Noe w swojej epoce.
Nie powiedział:
- Zbudujemy teraz arkę, bo jest to Słowo i bo zbudował ją już raz Noe.
Nie, to sępy się tym żywiły. Mojżesz miał obiecane Słowo.
Poselstwo, które posiadał, było od Boga.

To było niesfałszowane, przeznaczone Słowo Boże na czas.
Także Jezus nie serwował im resztek pozostałych po Mojżeszu, choć Mojżesz miał Słowo na swój czas, ponieważ był prorokiem.
Jednak tutaj był sam Bóg, a Jan nie serwował im nigdy resztek po Mojżeszu.
Popatrzcie teraz przez chwilę na sępy w organizacji, które rzuciły się na resztki łapczywie jak żarłoki.
- Mamy Mojżesza, nie potrzebujemy Ciebie.

Jezus odpowiedział:
- „ Gdybyście bowiem wierzyli Mojżeszowi, wierzylibyście i mnie. O mnie bowiem on napisał" (Jan 5, 46).
Patrzcie, co On ma na myśli: Tam, gdzie jest padlina, tam, gdzie Słowo jest świeżo zabijane, tam zbierają się orły.
Słowo wzeszło, powstało, umocniło i potwierdziło się, a potem zostało wydane jako pokarm dla dzieci, ponieważ stara padlina leżała już setki lat.
To samo mamy teraz.
Luter miał poselstwo pokuty ale co teraz, chmara luterańskich sępów?
Baptyści mieli poselstwo, ale co teraz, baptystyczne sępy?
zielonoświątkowcy mieli poselstwo, jest ono bliskie wejścia do domu, ale co teraz, sępy zielonoświątkowe? ,

Lecz tam, gdzie jest padlina, tam zgromadzają orły.
Zwróćcie uwagę, że w czasie Lutra nie mogliście nakarmić luteranina katolicką padliną,jak możecie zrobić to teraz.
Nie, on musiał mieć świeże mięso, które było przeznaczone na tamten okres zboru.
Później metodysta nie mógł zostać nakarmiony pokarmem Lutra
. On nie chciał tej padliny.
Ona była zepsuta i zgniła, ponieważ życie wyszło z niej i weszło gdzie indziej.
To jest to samo, co ze starym źdźbłem, które jest martwe, ponieważ życie idzie naprzód. Również nie uda wam się nakarmić oblubienicy Jezusa Chrystusa
pokarmem zielonoświątkowców.
W żadnym wypadku!
Dać jej pokarm robaczywej, nadętej organizacji?
Nigdy!

Obietnica brzmi bowiem: „Oto Ja poślę wam proroka Eliasza, zanim przyjdzie wielki i straszny dzień Pana" (Mal. 3, 23). On zwróci serca dzieci ku wierze ojców.
43
Wszystkie obietnice, które są zawarte w Biblii, wypełnią się. I tam zgromadzą się orły. Jak jest napisane u Jana 6, 37: „Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie...".
Jezus, gdy przyszedł, zastał chmary sępów. Mówiły:
- Mamy Mojżesza i zakon.
Z pewnością na ten czas, gdy zostało świeżo zabite i im podane, było to dobre. Lecz Mojżesz, który zabił ofiarę i przyniósł im zakon, powiedział w 5.
Mojż. 18, 15:
- „Proroka takiego jak ja jestem, wzbudzi ci Pan, Bóg twój, spośród ciebie,
spośród twoich braci. Jego słuchać będziecie".

Wypełnienia doczekało się już około 600 różnych obietnic o Jezusie ze Starego Testamentu.
Jednak wiele z nich wypełniły się dopiero w ostatnich 7 czy 8 godzinach Jego życia. Wszyscy ci prorocy, przepowiadali doskonale.
Gdybym przyniósł dzisiaj proroctwo, że coś stanie się za rok, począwszy od tego momentu, miałbym mniej więcej 20 procent szansy, że się spełni.
20 procent na potwierdzenie, czy było to właściwe, czy też fałszywe.
Jednak gdybym dodatkowo przepowiedział, kiedy ma się to stać,moje szansę zmalałyby. Gdybym dodał jeszcze miejsce, gdzie ma się to wydarzyć, prawdopodobieństwo spełnienia się byłoby jeszcze mniejsze.
Gdybym jeszcze podał, u kogo ma się to stać, to prawdo-podobieństwo spełnienia się byłoby znikome.
Ale wypełniło się każde Słowo o Mesjaszu, wypełniło się nawet co do joty, co do litery, kiedy On, czytając w synagodze Pismo, przerwał w środku zdania, jak donoszą Łuk. 4, 19 i Iz. 61, 2, ponieważ reszta obietnicy wypełni się przy Jego drugim przyjściu!
Amen!!!
Niebo i ziemia przeminą, ale Jego Słowo nie przeminie!
ON był Słowem, które wówczas spożywali.

Mojżesz przyniósł im prawdę, ale zawsze coś jeszcze zostaje, gdy orły już się najedzą i odejdą do domu.
Za każdym razem tworzą z tego jeszcze organizację dla sępów.
Orły czekają, by otrzymać jeszcze więcej Słowa.
Mówią:
- Słowo tak mówi, dlatego musi się to stać.

Wczoraj miałyśmy karibu (podgatunek renifera, zamieszkuje tundry i lasy Ameryki Północnej - przyp. tłum.), a jutro będziemy jadły owce.
Stara padlina z karibu jest nabrzmiała, ale za to dzisiaj mamy owce.
Pokarm anielski.
Ludzie jedli wówczas mannę, jednak gdy próbowali przechować ją do następnego
dnia, psuła się.
Czy widzicie, jak doskonałe są te symbole?
Także sępy w czasie Jezusa wypędzały demony - namaszczeni, którzy jedzą jeszcze starą padlinę.
Także w owych dniach mieli proroków, ponieważKajfasz, arcykapłan, prorokował.
Biblia mówi, że prorokował, ponieważ był w tym roku arcykapłanem.
On był zmurszałą, zgniłą padliną, kąkolem i ostem.

Teraz siedział wśród pszenicy.
Jednak spoczywał na nim Duch.
Prawdziwy Duch Święty był 44 na nim, by mógł głosić, prorokować i przepowiadać, co się stanie.

Mimo to ukrzyżował potwierdzone Słowo na ową godzinę. Odrzucił je.

Ach, bracie, jak długo jeszcze będziemy musieli mówić te rzeczy? Ile więcej z
Pisma potrzebujemy jeszcze?
By to udowodnić, Jezus powiedział u Łuk. 11, 20 + 19a:
- „Jeżeli natomiast Ja palcem Bożym wypędzam demony, zaiste przyszło już was Królestwo Boże.
Jeżeli zaś Ja mocą belzebuba wyganiam demony, to czyją mocą synowie wasi wypędzają?"

Wypędzali demony, prorokowali, ale nie uznali Go jako Słowa aktualnej godziny.
Dlaczego?
Ponieważ nie dołączył do nich.

Czytajcie, proszę, jeszcze raz Mat. 24, 24.
Jeśli On wypędzał demony Słowem Bożym, którym przecież był
, to za pomocą kogo lub czego wypędzają demony wasze dzieci, organizacje?
Wiemy, że tylko Bóg jest w stanie wypędzić diabła, ponieważ by go Wypędzić, musi przyjść ktoś silniejszy niż on.
W Obj. 17, 8 jest mowa o antychryście, który powstanie w czasie ostatecznym l będzie czynił znaki i cuda,by zwieść mieszkańców ziemi, chrześcijan i wszystkich tych, których imiona nie są zapisane od założenia świata w Księdze Żywota Baranka.
Tak jak życie, które mimo tych wszystkich uszlachetnionych gałęzi cytrusowych wychodziło z oryginału, z korzenia i nadal sprawiało, iż w aronie drzewa pojawiały się owoce - na wszystkich tych religijnych wszczepionych gałązkach.
Przypomnijcie sobie Dawida, jakie miał szczere zamiary.
Bardzo szczerze chciał wykonać Bożą pracę, do której jednak nie był powołany.
Jezus powiedział, że ci namaszczeni nauczają dogmatów.
Ich interpretacja Pisma to ludzkie rozumowanie, a nie Słowo.

To nie jest Jego potwierdzone Słowo, ni nauczają historycznego Chrystusa, czegoś, co raz było, podczas gdy Biblia przecież mówi, że On jest tym JA JESTEM .
ON nie jest tym JA BYŁEM albo JA BĘDĘ , czy JA JESTEM właśnie teraz.
ON jest Słowem, które żyje nieustannie.
Na początku tu w liściu, potem był w źdźble, następnie w łusce, a teraz jest w ziarnie.
Czy myślicie, że to życie mogłoby zawrócić, by znowu spróbować żyć w owych dniach?
Czy naprawdę myślicie, że to życie kiedyś zawróci, że cofnie się do łuski, by w niej
żyć, skoro ona już dawno uschła?
Nie, to nie stanie się nigdy!

Porównajcie to z Hebr. 6, 4-6, gdzie jest napisane: „Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali oświeceni...".
Nie poszli dalej ze Słowem, gdy do nich przyszło.
Są martwi.
Zginęli.
Są cierniami i ostami, które są bliskie zguby, a których końcem jest spalenie.
To się zgadza.

Oni nauczają historycznego Boga i próbują żyć w przeszłości, mówiąc:
- Ale Wesley powiedział przecież to i to! 45
Odrzucają obiecane Słowo na tę godzinę - mannę, która wyraźnie okazała się pokarmem danym dokładnie na ten czas. Mimo to próbują napełniać nasze nowe butle swoim starym luterańskim, baptystycznym i zielonoświątkowym winem.
Gdy próbują wlać młode wino do swoich denominacji,
objawia się ich głupota.
Nie mogą tego zrobić, bo wtedy ono eksploduje.
Oni powiedzą: - Po prostu nie możemy tego tu mieć.
Chciałbym, byście szli naprzód.
Nie naszywacie przecież nowej łatki na starą odzież, ponieważ w ten sposób tylko powiększylibyście rozdarcie.
Tak powiedział Jezus (Mar. 2,21).
Nie możecie też wlać młodego wina do starych butli, ponieważ by je rozsadziło, bo młode wino ma w sobie życie (w. 22).
W Obj. 16, 13-14, między 6. a 7. czaszą gniewu, wyszły z kogoś trzy duchy nieczyste jakby żaby.
Czy zwróciliście na to uwagę i czy jesteście na to gotowi?
To jest trójca duchów!
Bracie, będący w denominacji, nie wstawaj i nie wychodź, lecz siedź nadal , spokojnie i słuchaj!
Zrobisz to, jeśli narodziłeś się z Boga.
Trójca żab.
Żaba to zwierzę, które patrzy zawsze do tyłu.
Nie patrzy w tym kierunku, w którym biegnie, lecz tam, skąd przyszło.
Gdzie się ta trójca zaczęła?
Czy przypominacie sobie, co było napisane?
Trzy nieczyste, indywidualne duchy.
Czy pojęliście to?
Duchy, które patrzą wstecz na Sobór Nicejski, gdzie ustalono naukę o Trójcy.
Czegoś takiego nie ma w Biblii.
Ta trójca żab wyszła ze starej trójcy, która zrodziła nową.
Jej matką była trójca: smok, zwierzę i fałszywy prorok.
Ale kiedy zjawiły się te żaby?

One były już zawsze, ale jeszcze się nie objawiły, aż do tego momentu między 6. a 7. czaszą gniewu.
Do momentu tuż przed otwarciem pieczęci, które nastąpiło, by to odsłonić, ponieważ poselstwo siódmego anioła obwieści tajemnicę Bożą oraz wszystkie te rzeczy trójcy, jak również fałszywe chrzty i wszystko inne, co się pojawiło.
Niechby Bóg pomógł nam zobaczyć, co jest prawdą, i niechby ustrzegł nas od odrzucenia tego z myślą, że to tylko ktoś coś mówi.
Czuję ducha, który sprzeciwia się temu, co właśnie powiedziałem.
Nie mówię o sobie samym, bracie, mówię o aniele Pana, który jest w obozie.
Zwróćcie uwagę na tę trójcę:
* SMOK .
Czy wiecie, kto był smokiem?
Był nim Rzym.
To Rzym był smokiem, który przyszedł, stanął
przed kobietą, by pożreć jej dziecko, skoro tylko się urodzi (Obj. 12, 4).
* Zwierzę.
Co oznacza pojęcie zwierzę w Biblii?
Moc!
* FAŁSZYWY PROROK . Fałszywy prorok to fałszywy namaszczony.
Jaki był początek tego fałszywego proroka?
Proroka - liczba pojedyncza!
To zaczęło się przy pierwszym papieżu.
Stąd przyszła nierządnica i matka wszetecznic.
46
Pojawiła się fałszywa trójca, która jednak nie objawiła się w czasie pierwotnego zboru. Lecz gdy zostało otwartych 7 pieczęci i zostały odsłonięte - te tajemnice, wyszły te trzy nieczyste duchy, które wyglądały jak żaby, i objawiły się same.
Nauka o Trójcy wbrew prawdzie.
Czy widzicie teraz, skąd pochodzi i dokąd wraca?
Mianowicie na powrót na ekumeniczny sobór, ponieważ oni i tak są wszyscy braćmi tego samego ducha, tak zwodniczy dzięki dokonywanym cudom.
To są diabły, które dokonują cudów l które udają się do bogów tej ziemi, by ich zwieść w ten sposób w tym czasie Statecznym.
Uda im się to.
Co powiedziała Biblia odnośnie złego ducha, który zaoferował Bogu
samego siebie, by pójść na dół w usta tych proroków i skłonić ich do prorokowania kłamstwa, aby Achab wyruszył do walki i został zniszczony?
Bóg powiedział:
- Idź, uda ci się.
Sprawisz, że ci uwierzą.
Oni od początku nie stali na Słowie.
Idż bo to tobie się uda, gdy wejdziesz w fałszywych proroków.
Oni bowiem nie wiedzą niczego o Słowie ani nie są skłonni się nauczyć, ponieważ od początku byli ostami.
Fałszywe żaby popatrzyły wstecz i powiedziały:
- Ach, wiecie, co powiedziano tam w Nicei.

Ale mnie nie zraża to, co powiedziano w Nicei, ja mówię to, co zostało powiedziane tu przed Bożym tronem.
Rozchodzi się o to, co będzie, a nie o to, »było.
[color=#FFFF00 ON jest bowiem tym JA JESTEM !
Słuchajcie teraz dobrze. Po otwarciu siedmiu pieczęci, które objawiły tajemnicę, widzimy to wyraźnie.
]Co oznacza słowo trójca! Gdzie zostało użyte? (idzie w Biblii jest mowa o trójcy!
Jak mogą to być trzy bóstwa?
Jak możemy oddawać im cześć, nie stając się przez to poganami?
Jak mogą one być oddzielne, skoro On mówi u Jana 10, 30:
- „ JA i Ojciec jedno jesteśmy"'.
Albo u Jana 8, 24:
- „Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach". Grzechem jest niewiara!
- „... pomrzecie w swoich grzechach ".
Jak myślicie, kim jestem?
Jak myślicie, ad przychodzę? Czy
znacie Mego Ojca albo czy znacie Jego imię? Ja jestem Różą Sarońską, jasną Gwiazdą Poranną.
Czy możecie mi powiedzieć, kim On jest?
- JA jestem tym, który mówił do Mojżesza z płonącego krzewu. Jestem Bogiem Abrahama, jasną
Gwiazdą Poranną. Jestem Alfą i Omegą, początkiem i końcem. Jestem całym stworzeniem, a Jezus to Moje imię.47
Tak to jest poprawne.
To nie jest żadna Trójca.
Nie, Trójca to fałszywa sprawa.[/color]

Siedem pieczęci objawiło te tajemnice, że zbliżają się one do dokończenia, i wyjaśniły ukrytą prawdę, która była skryta w ciągu tych wszystkich lat, w ciągu wszystkich okresów zboru i w ciągu trwania wszystkich denominacji.
One pokazały, kim tak naprawdę była ta wielka nierządnica w Obj. 17.
Wiemy, że była ona również matką wszystkich wszetecznic.
Teraz powiecie:
- Określiłeś ich przecież jako sępy.
To się zgadza, ale pamiętajcie, że sęp jest ptakiem.
On też jest namaszczony do latania. Te dwa duchy
będą tak blisko siebie, że, gdyby było to tylko możliwe, ; zostaliby zwiedzeni także wybrani.Sęp jest tak samo duży jak orzeł. Potrafi latać jak orzeł i też jest namaszczony do latania, głoszenia i prorokowania.
Jest tym samym co orzeł, z tą różnicą, że nie może wzbić się w ślad za orłem na duże
wysokości. Jeśli spróbuje wzbić się w ślad za orłem, objawi się jego głupota.
O, on może mówić:
-Wierzę w Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Wierzę w Boga, wszechmogącego Ojca, Stworzyciela nieba i ziemi, i w Jezusa Chrystusa, Jego Syna.

Na pewno.
Oni wszyscy w to wierzą, ale jak jest odnośnie tego! „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki"
Orzeł jest szczególnie ukształtowanym ptakiem.

Nic na ziemi nie jest tal jak on.
Gdyby myszołów
próbował lecieć za nim, rozpadłby się. Z całą pewnością objawiłaby się jego głupota. Pękłby, gdyby spróbował napełnić stare bu młodym winem.
Rozsadziło by go, ponieważ jego ciało nie jest na to stworzone by utrzymać go tak wysoko w powietrzu.
Gdyby wzbił się do tej wielkiej niebiańskiej sfery tam w górze, nie będąc na to uformowanym, przeznaczonym i wybranym, nie będąc już urodzonym jako orzeł, rozpadłby się na kawałki.

Z jego skrzydeł opadłyby pióra i spadłby na ziemię.
Nie potrafi także widzieć tak jak orzeł.
Cóż to pomoże, że próbuje się osiągnąć znaczną wysokość, jeśli nie potraficie stamtąd dostrzec, gdzie się znajdujecie. Nawet gdyby próbował zmylić obserwatora, stałby się
na tej wysokości tak ślepy, że nie wiedziałby, dokąd leci.
On potrafi ciągle krzyczeć i wołać, ale przynieś mu Słowo, a objawi się jego głupota. Powiedz mu o chrzcie w imię Jezusa Chrystusa albo o tym, że On jest ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki, a on powie: -Chwileczkę...
Jego pióra zaczęłyby wypadać.
Możecie skakać dokoła, prorokować, wypędzać demony, mówić w językach, radować się itd. albo biegać po korytarzu w tę i z powrotem, ale nie próbujcie lecieć w ślad za orłem w górę, bo na pewno objawi się wasza głupota.
Mimo wszystko jest on powołany i namaszczony.
Potrafi latać, balansować, potrafi się wzbijać, ale tylko do pewnego pułapu.

Potrafi jeść odpadki, ale nie trawi jednego, mianowicie świeżego mięsa prosto od tronu.
Jest ślepy.

Jest zapracowany, ale nie wie, o co chodzi.
To ten sam Duch.
Deszcz, który spadł na pszenicę, spadł także na niego, ale on od początku nie był pszenicą.
Nadyma się i mówi:
Takiego kramu nie mogę przyjąć.
Ja znam dr Jonesa.

W porządku.
Rób tak dalej, jeśli chcesz.
Myszołów nie jest ani zrodzony, ani stworzony, by być takim ptakiem, o przeznaczeniu już całkiem nie mówiąc.
On jest może cytryną rosnącą na drzewku pomarańczowym, ale nigdy nie wyrósł z korzenia.
Jest czymś, co zostało dodane. Gdy w swych organizacjach wzbijają się tak wysoko, że nie widzą już przeznaczonego, potwierdzonego Słowa Bożego, objawia się ich głupota.
Mówią:
Ach, ten kram! Blask światła nad głową?
Cóż za bezsens! Objawili się.
Nie są stworzeni, by widzieć tak daleko w przód.
Potrafią widzieć tylko tak daleko, na ile pozwolą im okulary denominacji, a poza tę
granicę są "; ślepi jak nietoperz.

Wtedy objawia się ich głupota.
Ale właśnie tam spływają dół orły, by jeść.
Tak jest, to jest to miejsce, gdzie prawdziwe wybrane orły widzą, kim On jest.
Jeśli nie potrafi przyjąć Słowa, wiedzą natychmiast, że jest sępem z (nominacji. Dlaczego nie potrafi też latać?
Popatrzcie, czego on się najadł! O chodzi.
Najadł się zgnilizny i padliny denominacji.
Jego ciała to nigdy nie uduchowi i nigdy też nie wyposaży go w duchową zbroję.
Innymi słowy, nie pozwoli mu wzbić się ponad różnice stworzone przez jego denominację. Został karmiony zepsutymi rzeczami i z tego zrobione jest jego ciało.

Tam, gdzie świeże mięso przyciągnęło orły, nie potrafi polecieć.
To znowuż wypełnia Mat. 24, 24.
On jest ślepy, skacze w powietrze, bije skrzydłami, ale to nie wystarczy do osiągnięcia świeżej manny. On musi jeść tą mannę, która leży na dole na ziemi.
Jest zdany na stare zające, które przybiegły wzdłuż drogi przed tygodniem, miesiącem lub przed 40 laty.
One są dotknięte zarazą.
On potrafi je zjeść, ślizgać się po nich, krzycząc itd., potrafi skakać i latać dokładnie
tak jak orzeł, ponieważ jest namaszczony, jak każdy inny ptak.
Jest rodzajem orła, o tym wiemy, ale nie potrafi wzlecieć w ślad za prawdziwym orłem. Chciałbym, byście porównali Mat. 24, 24 z 2 Tym. 3,
1-8. Jezus powiedział, le w czasie ostatecznym powstaną fałszywi Chrystusowie, fałszywi prorocy, którzy będą czynić znaki i cuda tak samo jak ten jeden prawdziwy, tak iż ^wiedzeni zostaną o włos i wybrani.
Tutaj po Jego wypowiedzi mamy wypowiedź Pawła, który mówi, że w dniach
ostatecznych wystąpią religijni ludzie, którzy będą posiadać formę pobożności, a wywodzą się z tych, którzy usidlają kobiety 49 pogrążone w grzechu, opanowane przez różne pożądliwości.

A oni dziwią się i mówią: - A cóż ty tak cały czas zrzędzisz na te kobiety?!
Po prostu nie potrafią tego widzieć.
To wszystko. „Podobnie jak Jannes i Jambres przeciwstawili się Mojżeszowi, tak samo ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie spaczonego umyslu, nie wytrzymujący próby
wiary".
U Ef. 4, 5 nie jest napisane „jakaś wiara", lecz ta „jedna wiara": „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest".
Nie możecie mieć „jednej wiary", nie wierząc w jednego Boga. Tak samo nie możecie mieć dwóchchrztów - jeszcze jeden dla Ojca, Syna i Ducha Świętego. Tylko jeden - w Jezusa Chrystusa.
Porównajcie teraz Łuk. 17,30 z Mai. 3,23.
Tu mamy napisane innymi słowy: Jak Jannes i Jambres
przeciwstawili się Mojżeszowi, namaszczonemu Słowu na tamten czas, tak ci mężczyźni - nie mężczyzna, liczba pojedyncza, lecz mężczyźni, namaszczeni - przeciwstawią się prawdzie. J Obj. 10, 1-7 i Łuk. 17, 30:

„Tak też będzie w dniu, kiedy Syn Czlowieczy się\ objawi".
Poselstwo siódmego anioła objawi pieczęcie.
Anioł nie jest Synem* Człowieczym, ale anioł albo też posłaniec objawia Syna Człowieczego.
Czy jesteście w stanie to rozróżnić?
To jest to, co wydaje się wam tak trudne.
To nie Syn Człowieczy we własnej osobie, ale siódmy anioł, siódmy posłaniec objawia
1 publice Syna Człowieczego

. Ponieważ życie opuściło łuskę, nie może już zostać zorganizowane, dlatego iż powróciło do ziarna.
Owego dnia Jannes i Jambres - pozornie wierzący i niewierzący, formalny kościół i zielonoświątkowcy -zwrócą się przeciwko prawdziwemu ziarnu, ale zostawcie ich.

Ich głupota też się objawi.
Czy rozumiecie to teraz?
Obj. 10,7 mówi, co będzie w dniach, gdy rozlegnie się głos siódmego anioła do siódmego okresu zboru.
Wołanie tego anioła rozległo się, gdy zbór się w tym j okresie zjednoczył. Rozległo się w czasie organizacji zielonoświątkowej.
Ten i głos posłańca był więc naganą tego okresu.
Tak samo jak Marcin Luter był ganiącym głosem owego czasu dla katolików, tak Wesley był nim dla luteran, a zielonoświątkowcy byli nim dla tych, którzy ustali we wierze.
Dokąd poszło teraz życie?
Wyszło z organizacji.
Nie ma go już w łusce.
Jest w ziarnie.
To nasienie jest głosem nagany dla zielonoświątkowców.

Obserwujcie tego posłańca, ale nie na początku jego służby, ale gdy zaczął zwiastować swoje poselstwo.
Pierwsze pociągnięcie - uzdrowienie, drugie pociągnięcie - proroctwo, trzecie pociągnięcie - otwarcie Słowa, objawienie tajemnic. Nie ma ważniejszego rozkazu niż objawienie
Słowa przez proroka. A prorok może zostać potwierdzony tylko w jeden sposób - przez Słowo.
Zwróćcie uwagę, że trzecim pociągnięciem było otwarcie siedmiu pieczęci, by odkryć ukrytą prawdę, która była zapieczętowana w Słowie. Czy potraficie 50to teraz dostrzec? To tego dnia, gdy zacznie się to wypełniać, wystąpią znowu Jannes i Jambres,
imitatorzy, dokładnie jak zrobili to, gdy wystąpił Mojżesz z prawdziwym Słowem.
Jeszcze trzy rzeczy chcemy omówić, zanim zakończymy.
Pamiętajcie, że r rzeczy już się wypełniły, a wypełnienie trzech rzeczy znajduje się teraz tuż " wami.
Po PIERWSZE : Świat znajduje się w takim stanie jak Sodoma. Jezus powiedział, że tak się stanie.
Popatrzcie na tę perwersję. Nasze kobiety próbują zachowywać się jak mężczyźni, a nasi mężczyźni jak kobiety.
Są zniewieściali, zepsuci, brudni, zdegenerowani i opętani przez diabła, nie wiedząc o tym.

Po DRUGIE : Zgodnie z Pismem, dzieje się to teraz, w godzinie, gdy znowu wystąpią Jannes i Jambres.
Po TRZECIE : To ta sama godzina, w której objawi się Syn Człowieczy. Tu macie waszych wierzących, pozornie wierzących i niewierzących. Tu jest prawdziwe, potwierdzone Słowo.
Tam jest pozornie wierzący, który imituje, a tam niewierzący, który odrzuca sprawę w całości.
,... a pod wieczór będzie światło" (Zach. 14, 7).
Na pewno znajdziecie drogę do chwały.
Czy wierzycie temu?
Skłońmy nasze głowy, wszędzie w kraju, gdzie dociera (poselstwo, od Wschodniego po Zachodnie Wybrzeże. Próbujemy postępować najlepiej jak umiemy.
- „ Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie...".
Dziś wieczorem sądziliście zapewne, że mówiłem o sobie, ponieważ niosę to poselstwo. Mam z tym tylko tyle do czynienia, że jestem głosem.
Ale jest to wola mojego Ojca, dlatego zwiastuję je. Jestem w tej kwestii całkowicie zdecydowany.
To nie ja zjawiłem się tam w dole nad rzeką, ja tylko tam stałem, gdy On ! zjawił.
Nie jestem tym Jedynym, który dokonuje tych rzeczy i je przepowiada, One potem doskonale się wypełniają. Jestem tylko kimś, kto jest blisko, gdy l to czyni.
Albo inaczej jestem głosem, którym On się posługuje, by to powiedzieć.
To nie ja wiem coś. Mogę mówić tylko dlatego, że całkowicie się Mu udałem, by On mógł mówić przeze mnie.
To nie był siódmy anioł, o nie!, to było objawienie Syna Człowieczego. To był anioł, to była tajemnica, którą Bóg odkrył.
To nie jest człowiek, lecz Bóg. Anioł nie był Synem Człowieczym, lecz posłańcem
Syna Człowieczego. Synem Człowieczym jest Chrystus.
ON jest tym Jedynym, który was karmi.
Nie jesteście karmieni przez człowieka, ponieważ jego słowo zawiedzie.
Jesteście karmieni nieomylnym Słowem ciała, mianowicie Syna Człowieczego.
51
Jeśli nie zostaliście całkowicie nakarmieni każdym Słowem, które daje wam moc do wzbicia się ponad wszystkie denominacje i rzeczy tego świata, to zróbcie to teraz podczas modlitwy.
Powielanie i kopiowanie, tak że w skrócie, jest niedozwolone. Wysyłki dokonuje się bezpłatnie oraz na zasadzie
dobrowolnych datków. Wszystkie wpłaty na dzieło misyjne: Freie Yolksmission Krefeld, Sparkasse Krefeld, nr l 209
386, kod bankowy 320 500 00
Zamówienia mogą być kierowane na następujący adres:
Freie Yolksmission Krefeld, Postfach 100707, D-47707 Krefeld
52

_________________
benpo-on


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
 Post Napisane: 30 maja 2015, o 22:04 
 


Góra 
  
 
 Tytuł: Re: William Branham - prorok czy zwodziciel? – Paweł Bartos
 Post Napisane: 31 maja 2015, o 11:01 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Jak denominacje maja przyjąć Poselstwo Branhama jesli on mówi,ze denominacje
maja "Dać jej pokarm robaczywej, nadętej organizacji?"

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: William Branham - prorok czy zwodziciel? – Paweł Bartos
 Post Napisane: 2 czerwca 2015, o 16:45 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 czerwca 2013, o 20:33
Posty: 306
Lokalizacja: Wa-wa
noemi napisał(a):
Jak denominacje maja przyjąć Poselstwo Branhama jesli on mówi,ze denominacje
maja "Dać jej pokarm robaczywej, nadętej organizacji?"
Dziwię się że tego nie rozumiesz noemi. W denominacjach ludzie są karmieni ,,błędnymi interpretacjami na temat Pisma, i katolickimi wymysłami typu Trójca i chrzest w tytuły, których apostołowie nie znali i nie stosowali. Ci ludzie nie są karmieni czystym Słowem Bożym.W oczach Boga te wszystkie nauki głoszone w denominacjach, ,,to stoły pełne wymiocin (Izajasz 28 rozdz.). Denominacje nie są w stanie przyjąć Bożego poselstwa które było głoszone przez Jego proroka, ale jednostka będąca w tym ,,kurniku" to uchwyci i za tym pójdzie i to przyjmie, rozpoznawszy to, że to jest od Boga. Popatrz na faryzeuszy i uczonych w Piśmie, moralnych ludzi, pogardzili tym co Pan Jezus głosił, a kto wierzył Jemu? ludzie co nie mieli nic, i w oczach tych dostojników byli przeklętymi bo nie znali zakonu. Ja i moja żona znamy smak życia w brudach tego świata, i Bóg nas wyciągnął z gnoju i bagna, każde z osobna. Gdyby nie Bóg to dawno byśmy leżeli w grobach a nasze dusze by były w piekle, ale ON sprawił że tam nie trafiliśmy, i dał nam Słowo Boże i to poselstwo, i możliwość nawrócenia się do Niego, i nie pozwolił byśmy utknęli w tych denominacjach. Które okłamują tysiące ludzi. Głosi się wszystkim, aby żaden odrzuciwszy to głoszenie, nie miał wymówki, ale przyjmują to jednostki, i za tym idą dalej, i jak wytrwają do końca, będą w Bożym Królestwie. Tak było zawsze. Organizacje kościelne tego nie przyjmą, ale jednostki z nich tak.

_________________
benpo-on


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: William Branham - prorok czy zwodziciel? – Paweł Bartos
 Post Napisane: 3 czerwca 2015, o 12:08 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
To sie diwie ,ze nie zrozumiełas mnie bo chodzi mi o to co napisałeś .
organizacje nie przyjmą i obrzydzają Poselstwo na wszelki mozliwy sposób
a jednostek jest niewiele .

Poselstwo trafiło w moje ręce kiedy już Duch ŚWIĘTY wyprowadził mnie z babilonu.
Moje uwierzenie było tez wołaniem do Boga o kogos kto wierzy jak ja i Bóg
odpowiedział przez rece które przyniosły mi Poselstwo .

Ludzie nie chca nic zmieniac podązaja wydeptana drogą .

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: William Branham - prorok czy zwodziciel? – Paweł Bartos
 Post Napisane: 3 czerwca 2015, o 18:12 
Offline
aktywni
aktywni
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 sierpnia 2012, o 16:46
Posty: 1456
przytoczona tu krytyka W.M.Branhama jest infantylna - nawet nie rozróżnia się w niej tego co głosił sam Branham od tego co jest wspólne dla wszystkich apostolic pentecostals
słowem szkoda miejsca dla takich gniotów

_________________
Odszedł do Pana


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: William Branham - prorok czy zwodziciel? – Paweł Bartos
 Post Napisane: 4 czerwca 2015, o 18:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Szczerze mówiąc nie bardzo zrozumiałam o jaką krytykę chodzi o to Branham pisze -mówi
w Poselstwie ?
I nie wiem co jest "gniotem "?
Mozesz cos wiecej jasniej , moze i dla tych co tu czytaja.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: William Branham - prorok czy zwodziciel? – Paweł Bartos
 Post Napisane: 5 czerwca 2015, o 05:41 
Offline
aktywni
aktywni
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 sierpnia 2012, o 16:46
Posty: 1456
Chodzi mi o post Benpo w którym wkleił fragmenty marnej publikacji autorstwa bodajże Półgęska - który moze i zna się na SJ bo był SJ ale o W.M.Branhamie pojęcia nie ma a krytykuje
najbardziej zaś krytykuje nie te sprawy co są orginalnie Branhama ale koncepcję jedności Bozej krytykuje ,która w przypadku W.M.Branhama nie odbiega od nauczania UPCI z którym do 1963 W/M/Branham współpracował bardzo blisko - nie taję ,ze i ja mam bardzo podobny poglad na jednosć boga - a nie wydaje mi się bym głosił poglady W.M.Branhama a jedynie Słowo chcę głosić - wiec ta krytyka mnie raczej dołuje i dziwie się ,ze Benpo to tu zamieszcza - po co ????

_________________
Odszedł do Pana


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: William Branham - prorok czy zwodziciel? – Paweł Bartos
 Post Napisane: 6 czerwca 2015, o 16:29 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Nie wiem jaki post benpo wkleił ale chyba nie tutaj, bo tu powyżej wkleił POSELSTWO
Branhama .

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
 Post Napisane: 6 czerwca 2015, o 16:29 
 


Góra 
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
 
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Strona główna forum » BIBLIA dla KAŻDEGO- TWARDY POKARM » BIBLIA a DOGMATY » BIBLIA a W. Branham -


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

 
 

 
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Tłumaczenie phpBB3.PL