.......SŁOWO ŻYCIA .....

Zasadniczo ,każda choroba opiera sie o brak energii a stres jest główna przyczyna braku energii ,jest głównym czynnikiem wysysającym energię.
Stres nie jest tym,czym zazwyczaj wydaje sie nam byc .
Stres to bardziej te ukryte rzeczy ,które nas niepokoją ,obawy zwątpienia,osobisty brak poczucia bezpieczeństwa,

Tak naprawdę jest to bez znaczenia w czym postrzegamy zagrożenie w chwili w której zaczynamy postrzegać coś jako zagrożenie dla nas samych ,dla głównej części naszego życia ,natychmiast produkujemy hormony
stresu ,które prowadzą do reakcji ,walki lub ucieczki.
W dzisiejszym świecie jeśli ktoś nie jest odpowiednia osoba do rozmowy
i np nakrzyczał na ciebie ,ponizył cię w taki czy inny sposób,zazwyczaj nie możesz poprostu wstac i uciec.
Nie możesz zaatakować tej osoby fizycznie więc te hormony walki lub ucieczki wciaż znajdją sie w twoim organiźmie tatruwając go cały czas.
Ldzie mysla ze stres jest zły ,zazwyczaj nie jest on zły.
Problemem jest ten niestanny stres .Jeśli będe pocierać rękę o krawędź stołu przzez minutem nie będzie to problemem.
Po godzinie rozboli mnie ręka a po 5 godz ręka bedzie uszkodzona .
Jesli bede pocierał i robił przerwę by ręka odpoczęła i pocierał.
To nieuszkodze ręki.
To samo ze stresem ,nieustanny stres jest zły.

Zasadniczo stres powoduje ataki niepokoj depresje ,odwodnienie,niedobory żywieniowe wiele czynników spowodowanych przez stres.
Stres natychmiastowo uruchamia w nas mechanizm walki lub ucieczki spinamy mięśnie .
Oznacza to ,ze spada przepływ krwi mięsnie sa napięte szyi i ramion dlatego jest ból głowy spowodowany napięciem ,lub bóle pleców wywołane samym stresem.

jesli ktoś zmniejszy poziom stresu zniknie wiele problemów fizycznych.
Ponieważ są one jedynie OBJAWAMI .
Depresja niepokój ,ból to tylko symptomy stresu ,nie są one w sobie chorobą to tylko OBJAWY złego postępowania na porządku dziennym.



Wszyscy których leczyłem Europie 35 tys osób, byli chorzy na raka były tez przypadki dystrofii mięśniowych.
Z nich zrezygnowało środowisko medyczne ..

...

U mojej mamy rozwinął sie rak wątroby w nieuleczalnym stadium gdy miałem siedem lat.
Znałem mamę jedynie z tego ,ze płakała z ból przy lekarzu pogotowia .
Gdy miałem 12 lat powiedzieli jej ,ze pozostało jej maksymalnie 2lata
życia ,ze nie ma szans na to by przezyła nie ma szans na wyzdrowienie.


Nie zgodziliśmy się na to i spróbowaliśmy każdego alternatywnego wyjścia pownieważ wcześniej podążalismy drogą medycyny,od A do Z.
Spróbowalismy naprawdę wszystkiego potem niemieckie środowisko lekarskie czy tez odpowiednik NIH , powiedziano mojej mamie że zostało jej maksymalnie 2 lata życia ,tylko tyle.
Próbowalismy wszystkiego uczylismy sie czytaliśmy próbowaliśmy ,eksperymentowalismy ,róznych rozwiązń i zasadniczo moja mam niemaleze przez 5 lat później była całkowicie zdrowa ,zyła.
Ma teraz 67 lat i wygląda młodziej niż ...
Została wyleczona z raka wątroby w nieuleczalnym stadium .

Bez chemioterapii bez naświetlań bez operacji bez leków.
Bez żądnego rodzaj toksycznych leków.
Trzeba zrozumieć ,ze chemioterapia zasadniczo jest pozostałościa po broni wojejnnej wykorzystywanej w I i II wojnie światowej.
Toksyczny materiał wykorzystywany do zabijania ludzi.




Przez wiele lat błądziłem a labiryncie alternatywnej medycyny Większość jej nie działa.
Ludzie zawsze lecza objawy nawet alternatywne srodowisko lekarskie leczy symptomy zamiast głównej przyczyny.

Główna przyczyna leży w tobie ,twojej ciało jest jedna rzeczą które moze sprawic ze bedziesz zdrowy ,chory i moze cie wyleczyć twój kład odpornościowy moze cie wyleczyć .
Regeneracja ,Musisz wspomóc swój system samoleczenia zamiast walczyc z chorobą.Przestac walczyć z chorobą i zając sie główną przyczyną problemu eliminować ta główną przyczynę któa może znajdowac sie w twoim życiu.
To moze byc okropna dieta moze jesteś całkowicie odwodniony,moze pijesz zamało wody dziennie.

Potrzebne sa proste podstawowe czynniki ,połowa łyżeczki rózowej soli.
Woda galon Żywe jedzienia 70 % dobre 30% takie jakie masz ochotę.
Potem zajac sie główna przyczyna.
U mojej matki był to mój fiz ojciec .
To było okropne małżenstwo doprowadziło do tego ze mojej matki pojawiły sie kamienie żółciowe potem operacja sie nie powiodła i rozwinał sie rak wątroby.
Z mama pracowalismy nad wzmocnieniem próbowalismy wszystkiego.

Ukłąd odporonościowy przestał działąc poniewaz mój ojciec znecał sie nad nia fizycznie nie było nadziek przyszłdy zzrozumielismy jak łatwe to jest jesli będziemy stymlowac ciało i umysł by znowu zyskac energie .
Nadzieje nabrac poczucia włąsnej wartości i nowej koncepcji na przyszłosc .
Nagle twój kład odpornościowy ma powód by znowu funkcjonowac,przed ty nie ma on powodu i niechce żyć.