Przybyli wszyscy z mojego zboru i był polski i niemiecki pastor , odbyło to sie nad rzeką Isar w Monachium , pastor niemiecki zażartował ,żeby sobie pomyśleć ,że to jest Jordan.
.Woda była ciepła , było ponad 30 stopni , zatem upał , zapytano mnie czy wierze, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym,czy wierze, że On zmarł za moje grzechy i zmartwychwstał dla mojego zbawienia i czy wyznaje Jezusa a swojego Zbawiciela , po trzykrotnym odpowiedzeniu Tak przystąpiono do chrztu wodnego , pastor Chrzciciel wypowiadział formułę chrzcielną w brzmieniu: Na podstawie twojego wyznania wiary i pragnienia Chrztu - chrzczę ciebie w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego i mnie zanurzono całkowicie
, potem czułam się dziwnie tak jakbym cały brud ze mnie spłynął i jakbym na nowo się narodziła . Tydzień po chrzcie przyjęłam chrzest w Duchu świętym , podczas tego omało nie straciłam przytomność , ogarnęła mnie błogość , nie umiem tego opisać .