17 grudnia, 2014
Judaizacja zborówWielu Europejczyków bije na alarm!
Trwa islamizacja naszych krajów.
Jak tak dalej pójdzie, to około 2030 roku Francja będzie już krajem islamskim. Dwadzieścia lat później to samo spotka Niemcy i inne kraje Zachodu.
Zapanuje prawo szariatu.
W czasach rozmycia granic i wartości, atrakcyjne dla wielu, bo radykalne i wyraziste, lecz w rzeczy samej niemiłosierne i potworne.
Ogłoszenie w połowie 2014 roku powstania Państwa Islamskiego mocno wzmacnia proces islamizacji świata.
Trzeba w porę przeciwdziałać temu zjawisku, bo jeżeli dalej, w imię źle pojętej tolerancji, będziemy biernie się temu przyglądać, to i nad Wisłą pewnego dnia obudzimy się z ręką w nocniku.Mnie dzisiaj, jeszcze bardziej od islamizacji, niepokoi proces judaizacji ewangelicznych zborów. Bardziej, bo islamiści mogą nam co najwyżej odebrać fizyczne życie, natomiast przylgnięcie ewangelicznych serc do judaizmu, który odrzucił
Jedynego Zbawiciela i Pana, Jezusa Chrystusa, skończy się utratą zbawienia z łaski. Reagując na podobny proces w zborach Galacji, Słowo Boże mówi: O nierozumni Galacjanie!
Któż was omamił, was, przed których oczami został wymalowany obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? [Ga 3,1].
Chrześcijanie mają się zachwycać Synem Bożym, Jezusem Chrystusem .
Każdego dnia z całego serca Go miłować, codziennie Go naśladować i z pełnym oddaniem Mu służyć.
Galacjanie stopniowo zaczęli jednak zwracać swe serca ku przepisom i obrzędom zakonu. Odkrywali bogactwo zwyczajów żydowskich.
Zachwycali się symboliką judaizmu.
Zanim apostoł Paweł zdążył zareagować,
Galacjanie już myśleli, że aby być zbawionym, trzeba się obrzezać. Oto ja, Paweł, powiadam wam: Jeśli się dacie obrzezać, Chrystus wam nic nie pomoże.
A oświadczam raz jeszcze każdemu człowiekowi, który daje się obrzezać, że powinien cały zakon wypełnić.
Odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie usprawiedliwienia; wypadliście z łaski [Ga 5,2-4].Obserwuję nasze środowiska ewangeliczne i stwierdzam, że najwyższa pora uderzyć na alarm! W wielu miejscach jeszcze tego zagrożenia nie widać.
Na razie mamy jedynie – skądinąd właściwe dla chrześcijan – zainteresowanie kulturą i obyczajami żydowskimi, bo przecież zbawienie pochodzi od Żydów [Jn 4,22].
Więc gdy gdzieś w zborze organizuje się wykład na temat Izraela, to nie ma w tym nic złego.
Jeżeli natomiast zbór ewangeliczny zaczyna urządzać spotkania szabatowe, sederowe wieczory paschalne, święta żydowskie itp. – to znaczy, że proces zwiedzenia zmierzającego ku judaizacji ewangelicznych chrześcijan już się zaczął.
Są w Polsce zbory, gdzie to zjawisko trwa od lat i wciąż się pogłębia.
Obym się mylił, ale niektórzy zaszli w tym tak daleko, że wkrótce bez wahania dadzą się nawet obrzezać.
Owszem, dla lepszego rozumienia Pisma Świętego, dobrze jest studiować historyczne i kulturowe tło ksiąg biblijnych.
Lecz nie dajmy się ogłupić.
Do rozumienia Biblii potrzeba natchnienia Ducha Świętego, a nie praktykowania żydostwa. Wszystko, co przed poznaniem naszego Pana uznawaliśmy za wartościowe, przestaje być dla nas wiążące, a jeśli znaliśmy Chrystusa według ciała, to teraz już nie znamy.
Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe [2Ko 5,16-17].
Pan Jezus Chrystus jest tak wspaniały i tak pociągający, że odrodzonemu z Ducha Świętego sercu szkoda już czasu na ceremonie i obrzędy martwej religii.
Z punktu widzenia wiecznego zbawienia, islamizacja nie jest aż tak straszna.
Tragicznie dla wielu ewangelicznych chrześcijan może skończyć się flirtowanie z judaizmem.Autor: Marian Biernacki
http://dzisiajwswietlebiblii.blogspot.c ... borow.html