Prof. Płatek o nauce masturbacji dzieci: Ludzie są bardzo ciekawymi zwierzętami
fa, ak 17.04.2019, 10:49 |aktualizacja: 11:35
Słuchając polityków, którzy mówią o tym, że dziecko uczone jest masturbacji w wieku od zera do czterech lat, najwyraźniej nie rozumiemy tego, że jako ludzie jesteśmy bardzo ciekawymi zwierzętami – powiedziała prof. Monika Płatek, prawniczka i feministka, podczas wysłuchania publicznego kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Z kolei europoseł PO Michał Boni w czasie tego samego wydarzenia wskazał, że „standardy WHO powinny być w pełni wprowadzone” do edukacji seksualnej.vvPrezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w połowie lutego podpisał dokument „Warszawska polityka miejska na rzecz społeczności LGBT+” – tzw. deklarację LGBT+. Zakłada on działania w takich obszarach jak bezpieczeństwo, edukacja, kultura i sport, administracja, a także praca.
Założeniem warszawskiej karty LGBT jest także edukacja dzieci, oparta o wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia dla Europy i Federalne Biuro ds. Edukacji Zdrowotnej wytyczyło standardy edukacji seksualnej dla dzieci w Europie. Przedstawione tam zalecenia dotyczą odpowiednio grup wiekowych – 0-4 lata, 4-6 lat, 6-9 lat, 9-12 lat.
W dokumencie tym czytamy, że w wieku do czterech lat dzieci powinny mieć umiejętności w kontekście „wyrażania własnych potrzeb, np. podczas zabawy w lekarza”. W wieku od sześciu do dziewięciu lat – zgodnie z programem – dzieci powinny mieć wiedzę nt. „masturbacji we wczesnym dzieciństwie”.
O standardach edukacji seksualnej w Polsce debatowali podczas wysłuchania kandydatów do Parlamentu Europejskiego prof. Monika Płatek – kandydatka Wiosny w wyborach do PE – i europoseł PO Michał Boni. – Czy należy zobowiązać państwa członkowskie, by zapewniały edukację seksualną, spełniającą standardy Światowej Organizacji Zdrowia? Zdecydowanie tak, ponieważ my, dorośli, najwyraźniej się na tym nie znamy i dobrze byłoby, gdyby dzieci mogły nam tę wiedzę przynieść i przekazać – mówiła Płatek.
Następnie, porównując ludzi do „zwierzątek”, mówiła: „Rozwijamy się do drugiego roku życia jak inne zwierzątka, a potem następuje okres letalny. W czasie, kiedy inne zwierzątka się rozmnażają, my rozwijamy mózg i się uczymy, sprawy seksu nie są tymi, którymi się zajmujemy. To, że dorosłym coś po głowie chodzi, nie znaczy, że chodzi to dzieciom”.
Z kolei Boni odniósł się do kontrowersyjnych wytycznych WHO. – Co do edukacji seksualnej jest rzeczą oczywistą i niekwestionowaną, że standardy WHO powinny być tutaj w pełni wprowadzone. Edukacja seksualna jest potrzebna każdemu człowiekowi, jest potrzebna po to, by uniknąć różnego rodzaju zagrożeń – oceniał
v Dzisiaj nawet małe dzieci, 3-4-letnie, korzystają z internetu. Jak mówimy o edukacji seksualnej, to mówimy także o tym, żeby tak małe dziecko wiedziało, wtedy kiedy pojawią się atakujące treści, usiłujące wciągnąć dzieci w jakiś obiekt, później może z tego wyrastać pedofilia i różnego rodzaju rzeczy. Jeśli chcemy tego uniknąć, to dzieci muszą być edukowane seksualnie i także rodzice – mówił.
Wideo z wysłuchania pochodzi ze strony facebookowej „VIDEO-KOD”.
https://www.tvp.info/42238940/prof-plat ... ghL54lLJYc