[size=150Przejmujące kazanie po filmie "Tylko nie mów nikomu".
"Nadchodzi sąd nad wilkami w koloratkach"
Ks. Jacek Prusak wygłosił kazanie, w którym odniósł się do filmu "Tylko nie mów nikomu". Duchowny krytykował klerykalizm, a sprawców wykorzystywania seksualnego nazwał "wilkami w koloratkach" - Sąd przyszedł już nad nimi. Od wczoraj. Od wczoraj nie będą mieli spokoju - mówił.
Hierarchowie Kościoła katolickiego jak dotąd w różnym tonie komentowali film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" o przypadkach pedofilii w kościele.
Z jednej strony prymas Polak i abp Gądecki przepraszali ofiary i dziękowali twórcom filmu. Z drugiej zaś abp Głódź stwierdził, że "nie ogląda byle czego", a abp Jędraszewski, że "z kłamstwa robi się dzisiaj element polityki wielkiej".
W kontekście tych dwóch ostatnich wypowiedzi, szczególnie mocno wybrzmiewa kazanie wygłoszone przez księdza Jacka Prusaka w niedzielę w krakowskim Kościele św. Barbary.
Czy Kościół jest owczarnią, czy miejscem dla stada wilków w koloratkach, tych, którzy są w stanie oskubać każdą, zwłaszcza najsłabszą owcę i rozdzierać jej rany sukcesywnie i systematycznie, krok po kroku? I żebyście zrozumieli, że nadchodzi sąd nad tymi wilkami w koloratkach, nadchodzi. On już jest
- mówił jezuita. Nagranie kazania udostępnił TVN24.
Prusak nawiązał do obchodzonej Niedzieli Dobrego Pasterza. Mówił, że pasterz nie postawi wszystkich owiec nad jedną, która się zagubiła, tylko znajdzie ją i zabije, bo wie, że owca, która raz ucieknie, będzie wciąż uciekać i namawiać inne. - Bóg jest zupełnie inny. To prawda. Ale Kościół sukcesywnie temu zaprzecza - powiedział. Jego zdaniem księża i biskupi są zainteresowani tylko sobą. - Oni myślą, że jak w spokoju dotrwają do emerytury, to im się coś uda. Nie. Sąd przyszedł już nad nimi. Od wczoraj. Od wczoraj nie będą mieli spokoju. I nie mogą mieć, skoro przy ich zmowie milczenia rozrywane są niewinne ludzkie istoty - mówił gorzko.
"Najgorszym wrogiem Kościoła jest jego klerykalizm"
Ksiądz krytykował tych, którzy mówienie o pedofilii nazywają atakiem na Kościół. - A kto te dzieci zranił? Kto, jak nie księża? Pod auspicjami swoich przełożonych. Jak można mówić, że to jest atak na Kościół? Jak można doprowadzić do tego, do czego doprowadzają niestety polscy biskupi, że zaczynamy mieć Kościół w Polsce dwóch Kościołów: Kościół episkopatu i nas? Na mocy jakiego autorytetu my mamy słuchać biskupów? - pytał wiernych.
Tłumaczył również, że system, który chroni sprawców, by działać, musi być nieprzejrzysty i oparty na opacznej lojalności. - Sąd nad duchownymi wilkami nadszedł. Dlatego, że to cierpienie woła o pomstę o nieba, tu nie będzie lekkiego zmiłuj się. Ani dla sprawców, ani dla tych, którzy ich chronią - powiedział.
To, czego musimy się uczyć, to jest to, że najgorszym wrogiem Kościoła jest jego klerykalizm.
To są księża, którzy myślą, że są powołani dla samych siebie, i że mogą z kościoła uczynić kastę. I macie na tym filmie kilka fragmentów tego, jak ona wygląda. Ale to są także wierni, którzy tak zaufali księżom, jakby mieli ufać Bogu. A Jezus nigdzie tak nie powiedział
- mówił ksiądz Prusak. Przyznał, że "wilki w koloratkach" nie stanowią większości w stadzie. - Na szczęście. Inaczej kazałbym wam nie przychodzić do kościoła - mówił.
"Macie tych durnowatych księży, którzy ich chronią"
Apelował również, by otaczać troską ofiary, a nie "biegać na klęczkach wokół takiego, czy innego księdza czy biskupa". -
Koniec z tym bałwochwalstwem, koniec.
W przeciwnym wypadku te dysfunkcje będą się rozmnażać - nie ta ofiara to inna, nie w tym miejscu, to gdzie indziej.
Chory jest system.
Dlatego Kościół potrzebuje głębokiej reformy - dodał.
Ksiądz Prusak prosił również, by wierni domagali się, żeby w polskim Kościele została powołana komisja ds. pedofilii, złożona z duchownych i świeckich.
Jezuita zwracał też uwagę na postawę sprawców, którzy pojawili się w filmie Sekielskich. - Jak są po prostu niedojrzali, jak mówią o krzywdzie tak, jakby to był jakiś eksperyment. Jakby się w coś chcieli zabawić, jakby komuś okazywali jakieś uczucia, jakby to była jakaś zabawa, a nie krzywda.
Macie tych durnowatych księży, którzy ich chronią, którzy się sprzeniewierzyli własnemu powołaniu.
Więc pamiętajcie o tym wszystkim, módlcie się razem i nie straćcie wiary.
]Kościół oparty jest na Jezusie, a nie na księżach [/size]- podsumował.
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/po ... Jz?ocid=sf