Zarejestruj    Zaloguj    Dział    FAQ

Strona główna forum » BIBLIA dla KAŻDEGO- TWARDY POKARM » BIBLIA a DOGMATY




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 194 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 6 lipca 2013, o 11:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Jak zostać Apostołką, czyli feministyczna lektura Biblii w dawnych wiekach Kościoła
„Obyś nie gardziła swoją płcią
i by mężczyźni nie pysznili się ze swojej

.
a. Apostoł nauczany przez niewiastę

Św. Hieronim (345-420) nie ma najlepszej prasy wśród zwolenników równouprawnienia płci. Ten słynny biblista i ojciec Kościoła bywa przytaczany jako przykład negatywnego nastawienia Kościoła wobec kobiet. Może więc wydawać się dziwne, że to właśnie jego słowa przytacza papieski dokument. Jest jednak możliwe, że tej opinii o słynnym ojcu Kościoła z końca starożytności nie potwierdzają fakty. Może jest zwykłym stereotypem, jakich wiele?

Zacznijmy od listu Hieronima z roku 397, napisanego do Pryncypii
[2]. Pierwsze, co nas zaskoczy, to rozmiar tego pisma: ma dwadzieścia pięć stron dzisiejszego druku i zawiera bardzo rzeczową odpowiedź na jej uprzedni list.
Wydaje się, że jak na osobę odnoszącą się z niechęcią do kobiet jest to zaskakująco dużo. Taki list pisze się przecież pół dnia.
Drugie zaskoczenie to treść tej korespondencji: w całości jest poświęcona skomplikowanym naukowym problemom egzegezy biblijnej, na przykład takim zagadnieniom jak to, który łaciński przypadek najlepiej pasuje w tłumaczeniu pewnego hebrajskiego słowa w świetle jego greckich odpowiedników
[3]. Taki list pisze się przecież do osób żywo zainteresowanych specjalistyczną wiedzą naukową.
A trzecie zaskoczenie to zdanie rozpoczynające list: „Wielu gani mnie za to, że czasami piszę do niewiast i w ten sposób daję pierwszeństwo płci słabszej przed mężczyznami (fragiliorem sexum maribus praeferam)”.
Hieronim dodał następującą ostrą odpowiedź owym krytykom:
„Gdyby mężczyźni zapytywali mnie w sprawach Pisma Świętego, to nie mówiłbym do kobiet”

[4]. Jak widać, trudniej mu było doszukać się wśród mężczyzn takiego zainteresowania intelektualną stroną wiary.

Potem zaś, jak przystało na ojca Kościoła, a do tego słynnego egzegetę Pisma Świętego, zaprezentował w swojej korespondentce próbkę prawdziwie feministycznej lektury Biblii.
W jakim znaczeniu tego słowa?
Oczywiście nie można tu mówić o współczesnym znaczeniu tego terminu, skoro dziś feminizm oznacza sprecyzowaną postawę ideologiczną, o której ani w starożytności ani w średniowieczu nie mogło być mowy.
Chodzi tu po prostu o taką lekturę Pisma Świętego, gdzie zwraca się uwagę na teksty związane z kobietami (po łacinie femina).
Dokonując lektury feministycznej w tym znaczeniu, św. Hieronim odnalazł w natchnionym tekście powtarzający się schemat: tam gdzie zawiedli mężczyźni, tam Bóg powoływał do wielkich dzieł kobiety. Oto pierwsze fragmenty tekstu Hieronima:



„Gdyby Barak chciał iść do bitwy, Debora nie mogłaby odnieść triumfu (Sdz 4-5)”;

„Jeremiasza zamykają w więzieniu (Jr 37,15-16) […], a otrzymała natchnienie prorockie niewiasta Chulda (2 Krl 22,14-20)”;

„Kapłani i faryzeusze krzyżują Syna Bożego, a Maria Magdalena płacze pod krzyżem, przygotowuje wonności, szuka Go w grobie […], spieszy do Apostołów, zwiastuje im Znalezionego: oni wątpią, ona ufa (Mt 27 i J 20)”[5].

Do czego prowadzi tak prowadzona lektura Biblii?
Do uświadomienia paradoksu: kobiety, dopiero co nazwane przecież w liście sexus fragilior (słabsza płeć), tylekroć okazują się w historii zbawienia płcią mocniejszą!
Debora triumfuje, Chulda zostaje prorokinią, a Maria Magdalena staje się opoką niewzruszonej wiary i wyraźnie przeciwstawiona jest mężczyznom: „oni wątpią, ona ufa
(illi dubitant, ista confidit)”.

Następnie Hieronim pokazuje, że nawet patriarcha Abraham, wielki ojciec wiary, został poddany swojej żonie Sarze jako prorokini: przypomina dalej, że niektóre księgi Bożego Objawienia noszą imię kobiet:


„Sara przekwitła […] i dlatego Abraham został jej poddany (Abraham ei subjicitur) i usłyszał słowa: «We wszystkim, cokolwiek ci rzecze Sara, słuchaj jej głosu (audi vocem ejus)» (Rdz 21,12)”;

„Rut, Estera i Judyta tak wielką mają chwałę, że księgi święte są nazwane ich imionami”;

„Niewiasta z Tekoa zadaje królowi Dawidowi pytanie, poucza go (por. 2 Sm 14,1n)”[6].


Ukoronowaniem tej feministycznej wędrówki po kartach Biblii jest oczywiście seria coraz mocniejszych w swojej wymowie scen z Nowego Testamentu: kobieta prorokuje, jest Bożą świątynią, jest upragnioną rozmówczynią Jezusa:



„Elżbieta prorokuje żywotem i słowami” (Łk 1,41);

„Anna w świątyni sama staje się świątynią Bożą” (Łk 2,36);

„Zbawiciel rozmawia z Samarytanką i nasycony rozmową wierzącej (saturatis conversione credentis) zapomina o zakupionych pokarmach” (J 4,7)[7].


Hieronim pamięta też o tym, że z faktu posiadania urzędu nauczycielskiego przez Apostołów nie wynika bynajmniej, iż we wszystkich przypadkach tylko oni nauczają o wierze.
Do nich należy urząd autorytatywnego przekazywania nauki Kościoła, ale przecież nie każde nauczanie w Kościele ma taki charakter.
Jest wiele sytuacji życiowych, kiedy nauczanie ewangelizacyjne i katechetyczne jak najbardziej należy do kobiet i jest to poświadczone w Biblii, kontynuuje Hieronim:


„Akwila i Pryscylla uczą Apolla, męża apostolskiego, i pouczają go o drodze Pańskiej: nie było hańbą dla Apostoła być pouczanym przez niewiastę (doceri a femina non fuit turpe Apostolo)”[8].



Jako biblijny portret intelektualistki najbardziej odpowiednia wydała się św. Hieronimowi królowa Saby. W liście do Pryncypii padają o niej słowa, które wydają nam się dziś wyjątkowo śmiałe: królowa Saby stała się godniejszą od wszystkich – jak z naciskiem podkreśla Hieronim – właśnie mężczyzn Izraela.


„Cóż powiemy o królowej Saby, która mogła potępić wszystkich mężczyzn (omnes viros) izraelskich świadectwem Pana? (1 Krl 10,1-13)”[9].


Na zakończenie swojej korespondencji Hieronim przypomina Pryncypii, że powinna śmiało konfrontować się z najtrudniejszymi nawet problemami naukowej i duchowej interpretacji Biblii,
nie zważając na społeczne przesądy:
„Sprawy te omówiłem, czcigodna córko, byś nie gardziła swoją płcią i by mężczyźni nie pysznili się ze swojej”.
W oczach Bożych nie to przecież się liczy, przekonuje, powracając znowu do swojej metody przeciwstawiania biblijnych przykładów błogosławieństw dla kobiet i kar dla mężczyzn.

„Mężczyzn przecież Pismo Święte potępia, chwaląc życie niewiast”, skoro „wielu jest starców i sędziów, których król babiloński smaży w kotle swoim”, natomiast „liczne są Zuzanny, które splatają wieńce Oblubieńcowi!”
[10]. Intelektualne zainteresowania Pryncypii są ważną wskazówką, na jakiej ona sama znajduje się drodze. Nie ma w tej kwestii wątpliwości sam Hieronim: „ Kiedy ty, córko Pryncypio, razem z chórem świętych wśród dziewic będziesz prowadzona do Króla […], wtedy przypomnij sobie o mnie”[11].



b. historia pełna cnót niewieścich

Ponad sześćdziesięcioletni Hieronim pisze później list do Algazji.
I znowu zaskakuje nas zarówno naukowy charakter tego listu, jak i jego rozmiar.
Dziś zajmuje on pięćdziesiąt stronic druku, a przecież tak obszerne pismo wymagało całych dni pracy.
Hieronim postanowił z zapałem zaspokoić intelektualną ciekawość korespondentki, która zechciała przesłać mu jedenaście pytań dotyczących egzegezy biblijnej.
Ojciec Kościoła także tu nie stroni od tak specjalistycznych i technicznych zagadnień jak to, czy Ewangelia św. Mateusza cytuje Stary Testament z tekstu hebrajskiego, czy raczej z jego greckiej wersji – Septuaginty [12].
To właśnie w przedmowie do tego pisma czytamy: „Ja wprawdzie nie jestem Salomonem, ale ty winnaś się nazywać królową Saby”[13].

Kiedy Hieronim spisywał swój komentarz do Księgi proroka Sofoniasza
[14], znowu stanął wobec zarzutów z powodu swojej częstej wymiany intelektualnej z kobietami w listach o charakterze naukowym.
Do swoich korespondentek, Pauli i Eustochium, pisze:
„należy odpowiedzieć tym, którzy wyśmiewają mnie, że pominąwszy mężczyzn, najwięcej piszę do was (omissis viris, ad vos scribam potissimum)”[15].

Ojciec Kościoła tę postawę krytyków przypisuje ich nieznajomości Biblii.
Jak twierdzi, samo Pismo Święte często przeciwstawia słabość mężczyzn duchowej sile kobiet, podkreślając w ten sposób, że skoro zabrakło siły mężom opatrznościowym, to Bóg będzie powoływał opatrznościowe niewiasty:

„Gdyby wiedzieli, że skoro milczeli mężczyźni (viris tacentibus), to prorokowała Chulda; że podobnie skoro lęk ogarnął Baraka (Barac timente),
to Debora jako sędzia i prorokini pokonała wroga Izraela; że Judyta i Estera, jako figury Kościoła, zabiły przeciwników oraz uwolniły Izraela skazanego na zagładę – wtedy nigdy nie naigrawaliby się ze mnie za moimi plecami”[16].



W końcu zaś bez wątpienia Maryja przewyższa w Biblii wszystkie inne kobiece przykłady wiary i siły ducha: „nie wspominając już o Annie i Elżbiecie i innych świętych kobietach, których jasne ogniki przyćmiewa jasny blask Maryi (clarum Mariae lumen)”[17].

Ciekawe, że tak zapalony biblista i miłośnik słowa Bożego jak św. Hieronim powołuje się również na szacownych filozofów niechrześcijańskich.
Znalazł w ich świecie sporo przykładów, że trzeba doceniać bardziej walory intelektualne i duchowe niż cielesne różnice płci (animorum differentias quaeri solere, non corporum). „Zarówno grecka, jak i łacińska historia pełna jest cnót niewieścich (plena est historia virtutibus feminarum)”, zauważa ów ojciec Kościoła ze Strydonu, wyliczając przykłady: Aspazja ucząca Platona, Safona korespondująca z Pindarem, filozofująca Temista, podziwiana przez cały Rzym Kornelia Grakchus[18].

Ale oczywiście przykłady ze świata przedchrześcijańskiego były tylko pomocnicze i miały na celu podkreślenie ogólnej prawidłowości, jaką jest pełne prawo kobiet do udziału w intelektualnym życiu społeczeństwa.
Ostateczny argument św. Hieronima musiał być biblijny i rzeczywiście pochodzi z narracji Pisma Świętego:

[size=150]„Niech wystarczy na koniec powiedzieć, że zmartwychwstały Pan ukazał się najpierw kobietom, które stały się apostołkami Apostołów[/size] (apostolorum illas fuisse apostolas), aby zawstydzić mężczyzn (ut erubescerent viri), którzy nie szukali Tego, którego słabsza płeć (fragilior sexus) już znalazła”[19].


c. Apostołki Apostołów

Skoro już odkryliśmy ten niezwykły tekst św. Hieronima, w którym nazywa kobiety apostołkami Apostołów, to jest dobra okazja, aby zatrzymać się na chwilę nad karierą, jaką zrobiło to określenie w teologii katolickiej.
Zwykle występowało w liczbie pojedynczej: apostołka Apostołów (apostola Apostolorum) – i odnosiło się do Marii Magdaleny.
Powodem była oczywiście scena z Ewangelii św. Jana, kiedy to po swoim zmartwychwstaniu Jezus mówi do niej:


„Udaj się do moich braci i powiedz im: «Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego». Poszła Maria Magdalena, oznajmiając uczniom: «Widziałam Pana i to mi powiedział»”(J 20,17-18).



Wzruszające chwile spotkania Marii Magdaleny ze Zmartwychwstałym i jej misja apostolska wobec Apostołów Jezusa wzbudzały w ciągu następnych wieków chrześcijaństwa bogate refleksje. Wymieńmy kilka przykładów.

Hraban Maur (776-856), benedyktyński mnich, a potem arcybiskup Moguncji, napisał nawet całe dzieło zatytułowane Życie błogosławionej Marii Magdaleny (De vita beatae Mariae Magdalenae)[20]. Jak się tam wyraził, Jezus swoimi słowami „ustanowił ją apostołką Apostołów (eam ad apostolos instituit apostolam)”.
Tę samą myśl wyraził też bardziej poetycko:


„Niegdyś zatrutym naczyniem Ewa męża w raju upoiła,
Teraz zaś kielichem życia wiecznego Magdalena Apostołów napoiła”
[21].



Tę samą ideę znajdziemy u Hrabana Maura w formie zdecydowanie bardziej komunikatywnej dla naszego współczesnego ucha: „Maria ewangelizowała swoich współapostołów (Maria suis coapostolis evangelizavit).

Kilkaset lat później, w XII wieku, tytuł apostołki w odniesieniu do Marii Magdaleny stał się bardzo popularny[22].
Stosowali go wtedy liczni pasterze i nauczyciele Kościoła, jak opat Hugo z Semour (zm. 1109 r.), słynny filozof Piotr Abelard (zm. 1142), mnich i kardynał Goeffrey z Vandome (zm. 1132 r.) i inni.
Ale z całą pewnością najsłynniejszym z nich był św. Bernard z Clairvaux (zm. 1153 r.),
który znowu powrócił do formuły w liczbie mnogiej (apostolae apostolorum), aby nazwać apostołkami Apostołów „trzy Marie”, czyli trzy niewiasty, które udały się do grobu, aby namaścić ciało Jezusa (por. Mk 16,1)[23].
On też z nich wszystkich zapewne włożył najwięcej literackiego kunsztu w opiewanie apostolskiej misji kobiet:



„Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę! (Rz 10,15).
Wysłane przez anioła – pełnią posługę ewangelistek (opus faciunt evangelistae), a uczynione apostołkami Apostołów (apostolae apostolorum) spieszą, by rankiem ogłaszać miłosierdzie Pańskie”[24].



Jak widać, Bernard z Clairvaux, doktor Kościoła i święty mistyk, do pięknego określenia owych niewiast jako apostołek dodał jeszcze miano ewangelistek.

Wśród autorów przypisujących kobiecie misję apostolską nie mogła zabraknąć i najsłynniejszego średniowiecznego autorytetu, mianowicie św. Tomasza z Akwinu.
Ten wzniósł się na szczyty pochwał ewangelicznej Marii Magdaleny w słowach, które dziś mogą się nam wydać przesadne, ale w każdym razie wyraźnie przeczą wszelkim stereotypom średniowiecznego patrzenia na kobiecą naturę.

„Godny zauważenia jest potrójny przywilej udzielony Magdalenie.

Po pierwsze, przywilej prorocki, ponieważ zasłużyła na widzenie aniołów: prorok jest bowiem kimś pomiędzy aniołami a ludem
(propheta est medius inter Angelos et populum).

Po drugie, stanowisko równe aniołom (Angelorum fastigium), ponieważ widziała Chrystusa, na którego pragną wejrzeć aniołowie.

Po trzecie, misja apostolska (officium apostolicum), gdyż rzeczywiście stała się apostołką Apostołów (facta est apostolorum apostola), jako że jej zostało zlecone, aby zwiastować uczniom zmartwychwstanie Pańskie.

A jak [niegdyś] kobieta pierwsza zwiastowała mężczyźnie słowa śmierci (verba mortis), tak teraz kobieta pierwsza zwiastowała słowa życia (mulier primo nuntiaret verba vitae)”[25].

Trzeba przyznać, że jak na rzekomo niechętne kobiecej naturze średniowiecze są to wyjątkowo zdecydowane słowa. Tak zdecydowane, że i dziś budzą lekkie zdziwienie.
A wypowiedziane zostały przez doktora Kościoła i jednego z największych świętych intelektualistów chrześcijaństwa.



d. Średniowiecze idzie śladami Hieronima

Pamięć o tej feministycznej lekturze Biblii i o postawie Hieronima wobec kobiet trwała w Kościele przez wieki.
Robert d’Arbrissel (1047-1117), pustelnik i mnich francuski, to nie tylko wędrowny kaznodzieja i założyciel nowych opactw, nazywa się go ponadto prekursorem feminizmu[źródło?].
Jest także autorem listów, w których z satysfakcją odkryjemy tę samą metodę lektury biblijnej, jaką poznaliśmy u św. Hieronima.
Pisząc w roku 1109 do Ermengardy z Anjou, hrabianki Brytanii, poleca jej: „Wspomnij na Esterę, świętą kobietę (memento Hester sanctae mulieris), która związana była z niewierzącym Aswerusem, a tak wiele zrobiła dla ludu Bożego (profuit multum populo Dei)”[26].

Słynny mnich i wielki doktor Kościoła, Piotr Damiani (1007-1072), pełen pokory pisał w 1063 roku do cesarzowej Agnieszki: „Królowa Saby przybyła do Jerozolimy, aby słuchać mądrości Salomona. Cesarzowa Agnieszka przybyła zaś do Rzymu słuchać głupoty rybaka – prawdziwie jesteś królową Saby (tu ergo veraciter es regina Saba)”[27].

Tych, którzy chcieliby nie dostrzegać w kobiecie możliwości spełniania samodzielnych funkcji społecznych, i to pośród tych najważniejszych, pouczał sam św. Bernard of Clairvaux, pisząc do Melisendy, królowej Jerozolimy (1143-1144)[28]. Nawiasem mówiąc, ciekawe to były czasy: władzę królewską w Mieście Świętym sprawował kobieta i trzeba było nadejścia chrześcijaństwa, aby stało się to możliwe.
Ale wróćmy do św. Bernarda.
Odnosząc się do popularnego skojarzenia, że królowa (regina) może być tylko pomocą dla prawdziwego króla (rex), św. Bernard wyjaśnia:


„Tak roztropnie i umiarkowanie masz rządzić wszystkim, aby wszyscy, którzy to zobaczą, na podstawie tych czynów raczej widzieli w tobie raczej króla niż królową (regem potius quam reginam), aby czasem nie mówił ktoś: «Gdzie jest król jerozolimski (ubi est rex Ierosolymorum)»?”[29].


W tym sensie dodał słowa, które łatwo dziś opacznie zrozumieć:

„[Skoro] na ciebie spada cały ciężar królowania (in te solam universa regni moles), to musisz pokazać męża w niewieście (opus est ut in muliere exhibeas virum)”[30].


Tak samo trzeba zrozumieć apel św. Piotra Damianiego do Adelajdy z Turynu (1064 r.)[31].
Kiedy wzywa do tego, aby męski duch nią rządził (cum virile robur femineo regnet in pectore), należy to rozumieć w sensie mężnego ducha.
Po czym następuje dowód na podstawie znanej nam już feministycznej lektury Biblii.
Skoro Adelajda (1034-1091), rządząc Sabaudią, sprawowała funkcje państwowe, podaje jej za wzór poczet podobnych do niej niewiast opisanych na kartach Biblii:


„Kiedy pragnę, byś była sojusznikiem w walce przeciw zakusom diabła, przychodzi mi na myśl ta walka, którą stoczyła prorokini Debora (Debborra prophetes), żona Lappidota: wraz z Barakiem, synem Abinoama, powiodła wojska przeciw Siserze.

Napisano o niej przecież: «Sprawowała sądy nad Izraelem, a synowie Izraela przybywali do niej, aby rozsądzała ich sprawy» (Sdz 4,4-5).

Za jej przykładem i ty rządź krajem bez pomocy mężczyzny (sine virili regis auxilio) i niech do ciebie przybywają ci, którzy domagają się sądowych decyzji w swych sprawach”[32].


Co szczególnie ciekawe, ów apel wielkiego świętego doktora Kościoła odnosił się do potrzeby interwencji rządzącej kobiety w sprawy Kościoła.
Piotr Damiani posłużył się dalszymi porównaniami biblijnymi. „Jak wtedy mężczyzna i kobieta, czyli Barak i Debora, podjęli walkę przeciw Siserze, wspierając się wzajemnie pomocą, i zwyciężyły ich wojska i dziewięćset rydwanów, tak i wy – to jest ty oraz biskup Turynu (vos, tu scilicet et Taurinensis episcopus) – podnieście broń przeciw Siserze”.

Przydała się przy tym tak powszechna podówczas alegoryczna interpretacja Starego Testamentu.
Dalsze losy Sisery, wyjątkowo marne, to przecież jego śmierć z ręki Jaeli, żony Chebera, która palikiem przebiła jego skroń
(Sdz 4,17-22).
Dlatego Piotr Damiani przekonywał dalej: „jak Jael skroń Sisery – tak ty znakiem krzyża przebij głowę diabła (signo crucis diaboli verticem transfode),
zmiażdż tego kusiciela do grzechu”[33].

Na tym nie koniec, gdyż św. Piotr Damiani, jako słynny w XI wieku znawca Biblii, sporządził prawdziwą litanię wszystkich świętych kobiet Starego Testamentu.
Jak podkreślił, Bóg lubi odnosić zwycięstwo przez niewiasty:
„To zwycięstwo jest przyczyną Bożej radości, kiedy czasem szczególnie chwalebnie triumfuje przez kobiety (per feminas gloriosiori laude triumphat)”.
I padają konkretne przykłady, których sednem za każdym razem jest to, że kobieta okazuje się zwyciężczynią w Bożej misji, podczas gdy mężczyzna, którzy służył złej sprawie, słusznie przegrywa:

– Judyta, która Holofernesowi „dzielnie odcięła pijaną głowę (caput ebrium) ciosem sztyletu” (Jdt 13,6-8)[34];

Estera, która „mężnie wystawiła się na niebezpieczeństwo śmierci (morti se viriliter obicit)”, aby zwyciężyć Hamana;

mądra niewiasta z miasta Abel, która odwróciła od miasta niebezpieczeństwo, polecając ukarać Szebę (2 Sm 20,14-22);

inna niewiasta, tym razem z miasta Tebes (Sdz 9,53-54), przez którą pokarany został niegodziwy Abimelek;

Abigail odwróciła niebezpieczeństwo od swego domu, które ściągnął bezmyślny Nabal (1 Sm 25)[35].

...

„Wrocławski Przegląd Teologiczny” 19(2011) nr 2, s. 69-79.

http://www.tillit.pl/siema.1/index.php? ... &Itemid=54
.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
 Post Napisane: 6 lipca 2013, o 11:13 
 


Góra 
  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 6 lipca 2013, o 12:07 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Jestem mile zaskoczona tymi wypowiedziami człowieka , którego znam z całkiem innych wypowiedzi o kobietach .

Dlaczego ukrywa sie tak budujące wypowiedzi ,komu zalezy na szerzeniu nienawiści i poniżaniu niewiast.

Kto po przekrecał wypowiedzi ap Pawła kto mówi ,ze sam sobie zaprzecza ,ze nie spójne jego wypowiedzi .
Paweł wie co mówi ale ten co nieudolnie interpretuje albo wie co robi ale napewno wiadomo że to duch Wężowy za tym sie kryje.

Mężczyzna domagający sie pokory od niewiasty ,lepiej niech milczy - lepiej dla kogo ?
Tak jak Nachasz zepchnął Ewe z jej stanowiska ,tak dzisiaj mężczyźni nadal utrzymują ten stan by kobieta nie powróciła na ... pomoc dana meżczyźnie.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 30 września 2013, o 11:59 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Można powiedzieć ,że Wąż osiągnął to co chciał skłócił oczernił i rozdzielił.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 15 października 2013, o 21:28 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 czerwca 2013, o 20:33
Posty: 306
Lokalizacja: Wa-wa
noemi napisał(a):

Kiedy patrzysz na kobiete ,mysl,że to szatan .
Kobieta jest jak przepaśc piekielna.

papiez Pius II.


>

Kobieto ,jestes brama piekieł .
Nakłoniłaś do grzechu mężczyzne ,którego diabeł nie śmiał jawnie napastowac .
To z twojej przyczyny Syn Bozy musiał umrzeć ; powinnaś zawsze chodzic w żałobie i łachmanach .

Tertulian [ok. 160 - 220



.
Św,Tomasz z Akwinu ,główny ideolog katolicyzmu twierdził ,ze kobiety rodza sie po to ,aby pozostawac zawsze pod jarzmem swego pana i władcy ,którego natura

,dzieki przewadze ,jaką go obdarzyła ,stworzyła do panowania.
Kobiety nazywa bujnym chwastem człowiekiem niedoskonałym ,istotą której ciało tylko dlatego
wczesniej sie rozwija ,gdyż ma mniej wartości i przyroda mniej się nim zajmuje...
.
Kobieta jest jedynie pomocą w płodzeniu (adiutorium generationis) i pełni pożyteczną rolę w gospodarstwie domowym.

# Dzięki temu, że składają śluby dziewictwa lub stanu wdowieńskiego i przez to zostają zaślubione Jezusowi — zostają
podniesione do godności mężczyzn (promoventur in dignitatem virilem)

# Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym
upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny...


Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest
mężczyzna.


# Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80.
Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub
też w następstwie wilgotnych wiatrów.


# Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych.

.
Obrazek

Jakież przekleństwo przekazu jest w tych słowach to jad nienawiści Nachasz/Węża.
.
W IMIENIU JESZUAH MESJASZA SPRZECIWIAM SIE TYM słowom przkleństwa wypowiedzianym przeciwko wszystkim kobietom .
WIĘZY ZOSTAŁY ZERWANE -NIEWIASTY SA WOLNE W JESZUAH MESJASZU.. Amen.

.

Ci duchowo slepi ojcowie koscioła katolickiego nie maja w sprawach kobiet nic do powiedzenia i ci co do dziś ich akceptują, tych fałszywych kaznodziei. Ale siostro co do wolności kobiet, bo są wolne w Jezusie Chrystusie, nie oznacza ze mogą robić co im się żywnie podoba, jak to jest w katolicyżmie i protestantyżmie. Jako kobieta wiesz co Paweł i inni apostołowie podali dla potomnych co obowiązuje mężczyzn kobiet i dzieci, to płaci do dziś, a kto się tym nie będzie kierować, to zboczy, a to jest wąska droga, i trzeba po niej ostrożnie stąpać. Żadne inne sposoby by po swojemu iść tu nie płacą przed Bogiem, wierzę ze takiej wolności będziesz wskazywać kobietom znanym i nieznanym.

_________________
benpo-on


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 15 października 2013, o 21:52 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 czerwca 2013, o 20:33
Posty: 306
Lokalizacja: Wa-wa
noemi napisał(a):
Można powiedzieć ,że Wąż osiągnął to co chciał skłócił oczernił i rozdzielił.

Tak, co chciał to osiągnął, ale w ostatecznym rozrachunku, szatan będzie wrzucony do jeziora ognistego i tam zczeżnie. Dla niego nie ma ratunku. Grzesznik ma, ale nie ten ojciec kłamstwa duch zwany diabłem szatanem. Kobiety w islamie mają ciężki los, sam machomet, założyciel tej religii wybrał sobie za żonę 6 letnią Aiszę a wykorzystał gdy miała ok.9 lat. Koran im pozwala na to. Tu gdyby to zrobił za komuny to z więzienia by nie wyszedł, więżniowie by go załatwili b.szybko, został by wyniesiony jako zimny trup. Teraz poprawność polityczna nie pozwala islamiste za tę pedofilię wsadzić go za kratki.Kler jak wiemy nie jest lepszy. Żyjemy w czasach Sodomy i Gomorry. Wolę nie wstawiać tutaj materiałów bo są wstrząsające.Islam jako religia wywodzi się z Babilonu.Allach nie ma nic wspólnego z Jedynym prawdziwym Bogiem Abrahama Izaaka i Jakuba. Allah był czczony przed Mahometem w Babilonie.

_________________
benpo-on


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 16 października 2013, o 06:46 
Offline
aktywni
aktywni
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 sierpnia 2012, o 16:46
Posty: 1456
zupełnie nie rozumiem tych tekstów tz ojców kościoła
Człowiek to męszczyzna i kobieta
rózni ich rola w życiu nic więcej
zaś w Chrystusie w Duchu nic nie różni
w tym objawieniu nie ma Greka nie ma i Żyda
nie ma męszczyzny nie ma i kobiety
Wszak w niebie będą jak aniołwie
a nowe stworzenie w Chrystusie to przedsmak - posiew nieba
pozdrawiam
My w naszyc społecznościach jesteśmy gotowi na przyjęcie darów Bożych w usługach tach męszczyz jak i kobiet
Nie ograniczamy Dawcy darów naszymi stereotypami
pozdrawiam

_________________
Odszedł do Pana


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 16 października 2013, o 15:46 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
benpo napisał(a):
noemi napisał(a):
Można powiedzieć ,że Wąż osiągnął to co chciał skłócił oczernił i rozdzielił.

Tak, co chciał to osiągnął, ale w ostatecznym rozrachunku, szatan będzie wrzucony do jeziora ognistego i tam zczeżnie. Dla niego nie ma ratunku. Grzesznik ma, ale nie ten ojciec kłamstwa duch zwany diabłem szatanem. Kobiety w islamie mają ciężki los, sam machomet, założyciel tej religii wybrał sobie za żonę 6 letnią Aiszę a wykorzystał gdy miała ok.9 lat. Koran im pozwala na to. Tu gdyby to zrobił za komuny to z więzienia by nie wyszedł, więżniowie by go załatwili b.szybko, został by wyniesiony jako zimny trup. Teraz poprawność polityczna nie pozwala islamiste za tę pedofilię wsadzić go za kratki.Kler jak wiemy nie jest lepszy. Żyjemy w czasach Sodomy i Gomorry. Wolę nie wstawiać tutaj materiałów bo są wstrząsające.Islam jako religia wywodzi się z Babilonu.Allach nie ma nic wspólnego z Jedynym prawdziwym Bogiem Abrahama Izaaka i Jakuba.
Allah był czczony przed Mahometem w Babilonie.

Tu moze nie podawaj ,ale jest dział Islam - tam możesz podać.
allah w babilonie ?

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 16 października 2013, o 15:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
(RP napisał(a):
zupełnie nie rozumiem tych tekstów tz ojców kościoła
Człowiek to męszczyzna i kobieta
rózni ich rola w życiu nic więcej
zaś w Chrystusie w Duchu nic nie różni
w tym objawieniu nie ma Greka nie ma i Żyda
nie ma męszczyzny nie ma i kobiety
Wszak w niebie będą jak aniołwie
a nowe stworzenie w Chrystusie to przedsmak - posiew nieba
pozdrawiam
My w naszyc społecznościach jesteśmy gotowi na przyjęcie darów Bożych w usługach tach męszczyz jak i kobiet
Nie ograniczamy Dawcy darów naszymi stereotypami
pozdrawiam


Mysle ,że to nie oni ,ale duch Wężowy jest ten sam.
Niestety .

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 18 października 2013, o 10:28 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 czerwca 2013, o 20:33
Posty: 306
Lokalizacja: Wa-wa
noemi napisał(a):
benpo napisał(a):
noemi napisał(a):
Można powiedzieć ,że Wąż osiągnął to co chciał skłócił oczernił i rozdzielił.

Tak, co chciał to osiągnął, ale w ostatecznym rozrachunku, szatan będzie wrzucony do jeziora ognistego i tam zczeżnie. Dla niego nie ma ratunku. Grzesznik ma, ale nie ten ojciec kłamstwa duch zwany diabłem szatanem. Kobiety w islamie mają ciężki los, sam machomet, założyciel tej religii wybrał sobie za żonę 6 letnią Aiszę a wykorzystał gdy miała ok.9 lat. Koran im pozwala na to. Tu gdyby to zrobił za komuny to z więzienia by nie wyszedł, więżniowie by go załatwili b.szybko, został by wyniesiony jako zimny trup. Teraz poprawność polityczna nie pozwala islamiste za tę pedofilię wsadzić go za kratki.Kler jak wiemy nie jest lepszy. Żyjemy w czasach Sodomy i Gomorry. Wolę nie wstawiać tutaj materiałów bo są wstrząsające.Islam jako religia wywodzi się z Babilonu.Allach nie ma nic wspólnego z Jedynym prawdziwym Bogiem Abrahama Izaaka i Jakuba.
Allah był czczony przed Mahometem w Babilonie.

Tu moze nie podawaj ,ale jest dział Islam - tam możesz podać.
allah w babilonie ?

Wybacz siostro, ale nie wiedziałem że masz taki dział jak ,,Islam" aż tak dobrze jeszcze nie poznałem tego forum. I tam gdzie pokazane są fotki z modłów na ulicy, wkleiłem wczoraj skan traktatu na temat islamu br.Franka. Allah jest bożkiem które czczono w Babilonie kiedy jeszcze nie istniał Mahomet na świecie. Powertuj w encyklopediach na ten temat to się przekonasz.

_________________
benpo-on


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 18 października 2013, o 10:44 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 czerwca 2013, o 20:33
Posty: 306
Lokalizacja: Wa-wa
noemi napisał(a):
p.Motyl twierdzi;
Do Nowego Testamentu pojecie nizszości i mniejszości w porownaniu z mężczyzna wartości kobiety przeniesli zydowscy apostołowie Jezusa.W dziele tym celował

szczególnie Paweł ,który ciągle wskazywał , gdzie jest miesjce kobiety.

W liście do Ef.przypomina "Żony niechaj będą poddane mężom swym, jako Panu .Albowiem mąż jest głową żony jako Chrystus jest głową Kościoła.On zbawieniem

ciała jego"

W liście do Koryntian .pisze:

"Kazcie swym niewiastom milczeć na zebraniach wiernych, albowiem nie ma być im dozwolone by mówiły ,lecz były uległe, jak nakazuje prawo";
"Niewiasty wasze niech milczą we zborach, albowiem nie pozwolono im,aby mówiły, ale aby poddanymi były, jako zakon mówi.
Ale jeśli sie czego nauczyć chcą,

niechże w domu mężów swych pytaja, ponieważ sromota niewiastom we zborze mówić "

Natomiast Tymoteuszowi przypomina " Niewiasta nich sie uczy w milczeniu ,ze szelkim poddaństwem .
Bo niewieście nie pozwlam nauczać ani władzy mieć nad męzem

,ale aby była w milczeniu .
Bo Adam pierwszy stworzony jest ,potem Ewa i Adam nie był zwiedziony ,ale niewiasta zwiedziona bedac ,przestepstwa przyczyna była

" Obrazek

Ja na to co powiedział Paweł mówię i piszę tak i Amen. Nikomu nie radzę kwestionować tego co powiedział Paweł, bo to nie jest jego prywatna opinia zapisana w Biblii ale Tego który rozkazał mu to napisać, i Który jest autorem całej Biblii czyli Boga. Kto ma z powodu tych listów Pawła wewnętrzny sprzeciw, to wątpię aby miał przeżycie duchowe od Boga. Wierzę siostro że z pokorą te zalecenia z listów Pawła przyjmiesz mówiąc jak ja: tak i Amen. Chcesz się kłócić z Bogiem i kwestionować to co ON w listach napisał używając ust Pawła?.

_________________
benpo-on


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 18 października 2013, o 14:58 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
Nie to nie tak , ja ZGADZAM sie ap Pawłem bo poznałam co powiedział a powiedział
cos całkiem innego niz to co poprzekręcali fanatycy bez poznania .

Jest jeszcze cos takiego ,że ci ''ojcowie'' poznali ale nie mogli sie pogodzic z tym zeby
kobieta miała stac sie im równa w obec Boga.
W tych artykułach tych dwóch autorów jasno i wyraźnie ze zrozumieniem objaśniają
sens Nauki Pawła.

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 19 października 2013, o 12:23 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 czerwca 2013, o 20:33
Posty: 306
Lokalizacja: Wa-wa
noemi napisał(a):
Nie to nie tak , ja ZGADZAM sie ap Pawłem bo poznałam co powiedział a powiedział
cos całkiem innego niz to co poprzekręcali fanatycy bez poznania .

Jest jeszcze cos takiego ,że ci ''ojcowie'' poznali ale nie mogli sie pogodzic z tym zeby
kobieta miała stac sie im równa w obec Boga.
W tych artykułach tych dwóch autorów jasno i wyraźnie ze zrozumieniem objaśniają
sens Nauki Pawła.

Dobrze że to zrozumiałaś siostro,tak zwani ojcowie kościoła katolickiego byli duchowo ślepymi bez dożycia nawrócenia ludżmi, mającymi w pogardzie kobiety. Brat Branham powiedział znamienną rzecz jeśli chodzi o mężczyzn i kobiety,że Bóg nie mógł po zbawieniu dać mężczyżnie, nic lepszego jak dobrą żonę. Ja dzięki Bogu mam taką małżonkę od 1990 roku. Jest żoną i równocześnie moją siostrą w Chrystusie naszym Panu.Nie ma nic gorszego jak mężczyzna który żle traktuje bijąc swą żonę przychodząc pijany, do domu. Przeżyłem takiepiekło w dzieciństwie. W katolicyżmie to normalka. Bo tam nie ma Słowa Bożego i respektu dla niego, w tej i innych religiach nie ma Boga. Dlatego szatan ma w rodzinac wpływ, i na wszelkie sposoby niszczy ludzi duchowo i także fizycznie. A ich pasteże siebie pasą i karmią swe owce religijnymi kłamstwa.

_________________
benpo-on


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 19 października 2013, o 12:40 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 czerwca 2013, o 20:33
Posty: 306
Lokalizacja: Wa-wa
noemi napisał(a):

Kiedy patrzysz na kobiete ,mysl,że to szatan .
Kobieta jest jak przepaśc piekielna.

papiez Pius II.


>

Kobieto ,jestes brama piekieł .
Nakłoniłaś do grzechu mężczyzne ,którego diabeł nie śmiał jawnie napastowac .
To z twojej przyczyny Syn Bozy musiał umrzeć ; powinnaś zawsze chodzic w żałobie i łachmanach .

Tertulian [ok. 160 - 220



.
Św,Tomasz z Akwinu ,główny ideolog katolicyzmu twierdził ,ze kobiety rodza sie po to ,aby pozostawac zawsze pod jarzmem swego pana i władcy ,którego natura

,dzieki przewadze ,jaką go obdarzyła ,stworzyła do panowania.
Kobiety nazywa bujnym chwastem człowiekiem niedoskonałym ,istotą której ciało tylko dlatego
wczesniej sie rozwija ,gdyż ma mniej wartości i przyroda mniej się nim zajmuje...
.
Kobieta jest jedynie pomocą w płodzeniu (adiutorium generationis) i pełni pożyteczną rolę w gospodarstwie domowym.

# Dzięki temu, że składają śluby dziewictwa lub stanu wdowieńskiego i przez to zostają zaślubione Jezusowi — zostają
podniesione do godności mężczyzn (promoventur in dignitatem virilem)

# Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym
upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny...


Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest
mężczyzna.


# Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80.
Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub
też w następstwie wilgotnych wiatrów.


# Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych.

.
Obrazek

Jakież przekleństwo przekazu jest w tych słowach to jad nienawiści Nachasz/Węża.
.
W IMIENIU JESZUAH MESJASZA SPRZECIWIAM SIE TYM słowom przkleństwa wypowiedzianym przeciwko wszystkim kobietom .
WIĘZY ZOSTAŁY ZERWANE -NIEWIASTY SA WOLNE W JESZUAH MESJASZU.. Amen.

.

Mam w domu te obrzydliwe pełne pogardy wypowiedzi na temat kobiet, ale wcale mnie to nie dziwi, wszak ci ludzie byli pod wpływem szatana a nie Boga i wzbudzili ducha antysemityzmu który wśród katolików i nie tylko do dziś, wbrew ostrzeżeniom Boga wypowiedzianym do Abrahama i jego potomków. Że kto ich przeklina będzie przeklęty.A Bóg dotrzymuje Swego Słowa.

_________________
benpo-on


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 20 października 2013, o 18:16 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lipca 2012, o 17:54
Posty: 18362
To zaczeło sie wczesniej ci 'ojcowie kościoła' tylko przekazali dalej ,ale zaczeło sie
w Edenie zaczeło sie od Weża-Nachasz .
Potem mamy Nefilim upadłych-spadłych którzy brali kobiety przemocą i ten duch tej
przemocy jest widoczny po dzis dzien.

Tego ducha miała też Jezabel pomimo ,ze była kobietą .

_________________
Obrazek
Isaj40/9
Wstąpże na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny Syjonie!
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny Jeruzalem!
Podnieś głos, nie bój się!
Powiedz miastom judy: Oto wasz Bóg!


.


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: KOBIETA w religii - Paweł Apostoł
 Post Napisane: 20 października 2013, o 20:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 czerwca 2013, o 20:33
Posty: 306
Lokalizacja: Wa-wa
noemi napisał(a):
To zaczeło sie wczesniej ci 'ojcowie kościoła' tylko przekazali dalej ,ale zaczeło sie
w Edenie zaczeło sie od Weża-Nachasz .
Potem mamy Nefilim upadłych-spadłych którzy brali kobiety przemocą i ten duch tej
przemocy jest widoczny po dzis dzien.

Tego ducha miała też Jezabel pomimo ,ze była kobietą .

Chyba siostro niezbyt zrozumiałaś proroka co on powiedział, na temat potomków Adama,którzy sobie wzięli córki ludzkie za żony. To nie byli upadli aniołowie. Adam był synem Bożym i po upadku miał potomstwo, co byli z tego tytułu synami Bożymi jak on.A sórki ludzkie były potomstwem Kaina który po zabiciu Abla odszedł od Adama i zabrał którąś z córek Adama i odłączywszy się założył własną rodzinę. Synowie Adama nie powinni się łączyć z jego córkami, niestety zrobili inaczej i zmieszali się z tą grupą.Z tego wyszło potomstwo olbrzymów. Świadkowie J. rozpowszechnili tezę o upadłych aniołach, co brali sobie te kobiety. To jest kłamliwa nauka. Anioł upadły czy nie ma wygląd mężczyzny ale nie może nikogo zapłodnić bo jest duchową istotą i nie ma zdolności rozrodczych. Duch szatana nie zdołał by osobiście zapłodnić Ewy, więc zawładnął zwierzęciem o imieniu Wąż i doprowadził do tego aktu, ze Ewa urodziła Kaina i Abla, jeden był nasieniem Węża a drugi był nasieniem Adama.

_________________
benpo-on


Góra 
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
 Post Napisane: 20 października 2013, o 20:05 
 


Góra 
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
 
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 194 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona

Strona główna forum » BIBLIA dla KAŻDEGO- TWARDY POKARM » BIBLIA a DOGMATY


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

 
 

 
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Tłumaczenie phpBB3.PL