.
Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie ,.."(Mt.11,28)
Zbytecznie obciążony
”Twój tornister znów jest o wiele za ciężki!” -zawołała mama, gdy Daniel wrócił ze szkoły do domu .”Pokaż, co ty w nim ze sobą ciągle tarmosisz.
”Rzeczywiście ,tornister był wypełniony po brzegi.
Zeszyty, książki, atlas geograficzny, piórnik z zestawem kolorowych pisaków, a na dokładkę – gruby słownik.
„Dostaniesz skrzywienia kręgosłupa .
Nie dziw się, jeśli w końcu będziesz miał wadę postawy”- ostrzegała mama.
”Dlaczego wczoraj wieczorem nie przejrzałeś swego tornistra?.
Atlasu , tego wielkiego piórnika z pisakami i grubego słownika na pewno dzisiaj nie potrzebowałeś.”Daniel spostrzegł, że mama naprawdę była bardzo zdenerwowana.
Na koniec pokornie obiecywał: ”Dzisiaj już posprzątam w moim tornistrze.”
Czy i u ciebie nie jest podobnie ,że w swoim tornistrze dźwigasz stale takie rzeczy, które w rzeczywistości są ci potrzebne tylko jeden raz w tygodniu?Z całą pewnością !jesteś zbytecznie tak obciążony!
Ale teraz pomyślimy o całkiem innym bagażu, który może dźwigasz od wielu dni, tygodni , miesięcy lub może nawet lat.
O jaki bagaż może tu chodzić
Chodzi o bagaż grzechów!A może nie zauważasz, że jakieś nieprzyzwoitości, nieprawda i nieszczerość obciążają cię tak, że stały się ciężarem balastem?
Jeśli jesteś uczciwy wobec siebie samego, przyznasz ,że te nieprzyzwoite zachowania, wszelkie odstępowanie od Słowa Bożego, wszystkie grzechy nie dają ci prawdziwej radości.
Twoje sumienie jest obciążone, a ciężar ten z czasem staje się coraz dotkliwszy.
Jak możesz uwolnić się od tego bagażu?
Kto może zdjąć go z ciebie?Pan Jezus jest tym, który pragnie wyzwolić cię spod tego obciążenia.
On chce przebaczyć twe grzechy i podarować ci szczęście i prawdziwą radość.
Ale On oczekuje,że to ty przyjdziesz do Niego.
Czy nie chcesz jeszcze dziś przyjść do Zbawiciela grzeszników? .